Nadchodzą
kolejne Święta. Dlatego życzę wszystkim Czytelniczkom i
Czytelnikom dużo zdrowia i radości. Tego, by faktycznie odczuli
radość z przebywania z bliskimi, tak aby potem z nowym entuzjazmem
mogli przystąpić do treningów i walki o lepsze i zdrowsze życie.
piątek, 23 grudnia 2016
środa, 21 grudnia 2016
O nauce, medycynie i sporcie cz. 5
Sport i nauka
Jest
niemal regułą, że w sporcie najpierw wymyśla się coś drogą
prób i błędów. Zwykle robią to trenerzy i zawodnicy, a dopiero
potem powstają opracowania teoretyczne. Niekiedy dopiero po
kilkudziesięciu latach. Czynnikiem napędzających rozwój
poszczególnych dyscyplin jest silna motywacja i chęć zwycięstwa.
Jeśli chce się wygrywać trzeba nieustannie doskonalić swój
warsztat i poszukiwać skuteczniejszych metod treningowych. Naukowiec
takiej motywacji nie ma.
wtorek, 13 grudnia 2016
FAQ na temat treningu
Tak
się akurat dobrze złożyło, że koniec pracy na FAQ o treningu
przypadł na okres przedświąteczny. Dlatego możecie tę publikację
potraktować jako swoisty prezent na święta. Kilka razy padały
propozycje napisania książki o kulturystyce i oto taka książka
powstała, choć nie ja ją napisałem. Jest to w dużej mierze
dzieło Marka oparte na materiałach z artykułów i dzienników
zamieszczanych na moich blogach. Moja ingerencja ograniczyła się do
redakcji tekstu: drobnych poprawek, formatowania tekstu i nadaniu mu
ostatecznej formy e-booka.
poniedziałek, 5 grudnia 2016
poniedziałek, 28 listopada 2016
niedziela, 27 listopada 2016
czwartek, 24 listopada 2016
O nauce, medycynie i sporcie cz. 4
Błędne przekonania współczesnego lekarza
Ugruntowało
się wiele dziwnych przekonań, które bezkrytycznie przejęła
większość lekarzy. Skupianie się na farmaceutykach, brak
wystarczającej wiedzy anatomicznej i dietetycznej, sprawiają, że
przesądy te od kilkudziesięciu lat lekarze przekazują swoim
następcom i pacjentom.
1.
Jeśli uprawianie sportu to tylko pływanie - samo pływanie nie jest
złe, ale też raczej nie zastąpi porządnie przemyślanej
rehabilitacji. Nie wiem skąd wziął się ten przesąd. Zapewne z
tego, że osoba mająca problemy z kręgosłupem po wizycie na
basenie odczuwa ulgę. Krążki międzykręgowe trochę się
nawadniają, kręgi rozluźniają i ból na jakiś czas znika. Jednak
to za mało. Samo pływanie nie wzmocni na tyle gorsetu mięśniowego,
by dać trwałe pozytywne zmiany. Nie wspominając już o tym, że
większość osób nie pływa bardzo aktywnie a tylko sobie
delikatnie macha kończynami w wodzie.
poniedziałek, 14 listopada 2016
O nauce, medycynie i sporcie cz. 3
Niebezpieczne skrajności
Obecnie
można ludzi - w pewnym uproszeniu - podzielić na tych, którzy
niemal bezkrytycznie ufają lekarzom oraz na tych, którzy z
założenia potępiają całą współczesną medycynę, a
szczególnie stosowanie antybiotyków czy też szczepionek. Obie te
postawy są błędne. Weźmy przykład antybiotyków. W wielu
przypadkach uratowały ludziom życie. Szczególnie w początkach ich
stosowania, ale i dziś czasami są nieodzowne. Sam zostałem
wyciągnięty z ciężkiego zapalenia płuc właśnie antybiotykami.
Być może gdybym wówczas wiedział o leczniczych właściwościach
witaminy C, mógłbym się obyć bez nich. Tym niemniej ciągle
jeszcze pomagają. Nie wszystko może załatwić dobra dieta czy
odpowiednia podaż witamin. To niestety kolejne uproszczenie. Jesteś
chory, bo źle się odżywiasz? Bo źle dobrałeś proporcje
składników! Częściowo pewnie tak, ale bynajmniej - jak chcą
niektórzy - nie wyjaśnia to wszystkich chorób, a dieta nie wyleczy
Cię z wszystkiego.
wtorek, 8 listopada 2016
O nauce, medycynie i sporcie cz. 2
Paradygmat to nie samo zło
Nim
pójdziemy dalej trzeba to jeszcze raz podkreślić. Paradygmat nie
jest czymś złym. Czerpiąc z pracy swoich poprzedników, kolejne
pokolenia mogą uściślać wyniki, dokonywać poprawek i
uszczegółowień. Główny nurt paradygmatu pozwala im łatwiej
popłynąć dalej i rozwijać swoją dziedzinę nauki. Do wielu
odkryć by nie doszło, gdyby nie paradygmaty. To one czasami
pomagają zobaczyć problem i znaleźć jego rozwiązanie. Często
dzięki paradygmatowi można przewidywać nowe jeszcze nieodkryte
rzeczy. Klasycznym przykładem może tu być przewidywanie w
astronomii istnienia nieodkrytych jeszcze planet lub innych obiektów.
W medycynie np. w chirurgi poszukiwania lepszym i mniej inwazyjnych
technik przeprowadzania operacji.
czwartek, 20 października 2016
O nauce, medycynie i sporcie cz. 1
O co tu chodzi?
Postanowiłem
napisać coś więcej na temat mojego podejścia do nauki, badań
naukowych itp. rzeczy. O niektórych sprawach już pisałem, ale
warto wszystko zebrać w całość i uzupełnić o pewne
przemyślenia. Jednak muszę zacząć od pytania - po co to
właściwie? Dlaczego nie pisać tylko o kolejnych ćwiczeniach,
metodach treningu czy sposobach odżywiania? Głównie dlatego, że
nie chodzi mi tylko o to, by nauczyć Was pewnych ćwiczeń, techniki
czy innych szczegółów związanych ze zdrowiem i zdrowym
uprawianiem sportu.
poniedziałek, 17 października 2016
czwartek, 13 października 2016
poniedziałek, 10 października 2016
poniedziałek, 3 października 2016
Eugen Sandow, Jan Łuka i moja drobna innowacja
Skompilowany układ mięśniowo-nerwowy
Przedramię
to bardzo skomplikowany twór. Sporo małych mięśni
współpracujących dodatkowo z jeszcze mniejszymi mięśniami w
dłoniach i glistowatymi palców. Ze względu na swoją skomplikowaną
strukturę, przedramiona mają o wiele większą reprezentację w
mózgu niż np. mięśnie czworogłowe czy piersiowe i inne duże
partie. Bowiem taka reprezentacja nie zależy od wielkości mięśni,
a raczej od skompilowanych działań, jakie mogą podejmować. W
związku z wieloma skomplikowanymi ruchami, jakie wykonują nasze
palce i dłonie w ciągu każdego dnia, musimy uznać, że mięśnie
te składają się głównie z włókien wolnokurczliwych.
czwartek, 22 września 2016
Push press, ćwiczenie prawie dla każdego
Szóste z kolei
Jako,
że nie napisałem jeszcze - albo też nie kojarzę bym to wcześniej
zrobił - osobnego artykułu poświęconego push pressowi, czas
nadrobić to niedopatrzenie. Ćwiczenie to po polsku zwane jest
wycisko-podrzutem, ale by nie wprowadzać nadmiernego zamętu
pojęciowego zostańmy przy angielskiej nazwie, która zresztą
pojawiała się już nie raz w planach na tym blogu.
wtorek, 30 sierpnia 2016
piątek, 26 sierpnia 2016
Najprostszy przepis na świecie
Nie musi być skomplikowanie
Po
wielokroć padają tu pytania o to co jeść, czyli o przepisy
kulinarne. Powstaje coraz więcej stron paleo, na których autorzy
prześcigają się w pomysłach na skomplikowane potrawy, które np.
nie zawierają glutenu itp. Niektóre składniki, które proponują
są albo drogie, albo trudne do zdobycia. Osobiście wcale nie
uważam, by trzeba było przesiadywać godzinami w kuchni, by zjeść
coś normalnego. Żeby jedzenie było dobre, jego przygotowanie nie
musi być skomplikowane.
piątek, 12 sierpnia 2016
środa, 10 sierpnia 2016
Kontrola, czyli pierwszy krok do zaawansowanego treningu. Wolne tempo cz. 3
Zalety
Spróbujmy
zatem wyszczególnić zalety tej metody.
1.
Szybkie przyrosty masy i siły - zwłaszcza jeśli wcześniej nie
stosowało się takiej metody, ale nie tylko. Daje dość długotrwałe
możliwości rozwoju.
2.
Pomaga osobom o słabszym CUN - choć szybciej rozwija to
jednocześnie tak szybko nie wypala. Z drugiej strony stawia wyższe
wymagania przed psychiką, gdyż trudniej jest utrzymać wolne tempo.
Pisałem już o ego. Trzeba niekiedy znieść głupie uśmiechy
kumpli i sezonowców. Ciężary są mniejsze, gdyż trzeba je
znacznie zredukować.
3.
Jest bezpieczniejsze dla osób z wadami postawy i problemami z
kręgosłupem.
4.
Poprawia zdolności koncentracji.
5.
Pomaga wyrównać balans siłowy, gdyż wolny ruch sprawia, iż
ciężar "nie przelatuje" na słabymi punktami toru ruchu i
łańcucha biokinematycznego. Wolny ruch eliminuje w niektórych
ćwiczeniach siłę rozpędu. Jest ona wykorzystywana w wielu
sportach do podnoszenia większych ciężarów. Dobrze się sprawdza
przy biciu rekordów, ale z punktu widzenia rozwoju mięśni siła
rozpędu tylko przeszkadza.
6.
Większa koncentracja i wolne tempo oznaczają również znacznie
większe bezpieczeństwo i mniejszą szansę na kontuzję.
7.
Wprawdzie i tu dobrze jest unikać upadków mięśniowych, ale
doświadczenie pokazuje, iż mimo metoda jest cięższa to sam upadek
nie wyczerpuje tak mocno układu nerwowego.
piątek, 29 lipca 2016
Kontrola, czyli pierwszy krok do zaawansowanego treningu. Wolne tempo cz. 2
O co tu dokładnie chodzi?
No
dobrze, to co z tą kontrolą - jak już pewnie chcecie się
dowiedzieć od dłuższego czasu. Na pewno w każdym ćwiczeniu
trzeba kontrolować co się dzieje. Inaczej łatwo o nieszczęście.
Teraz jednak chodzi o coś więcej. O pełną kontrolę w każdym
momencie trwania serii, o to by zwiększyć napięcie mięśniowe, bo
to ono głównie buduje masę i siłę. Większości wydaje się, że
napięcie mięśniowe jest generowane proporcjonalnie do wielkości
podnoszonego ciężaru. Czyli im większe obciążenie, tym większe
napięcie i większe przyrosty. Tak właśnie powstały parametr
zwany TUT. Wystarczy wyliczyć odpowiedni czas dla mięśnia pod
napięciem i robić tyle powtórzeń, ile z takiego wyliczenia
wynika.
wtorek, 19 lipca 2016
Kontrola, czyli pierwszy krok do zaawansowanego treningu. Wolne tempo cz. 1
Wszyscy o tym wiedzą, a nikt nie pamięta
Wprawdzie
czasami się o tym pisuje coś tam na marginesie różnych artykułów,
ale w praktyce mało kto o tym pamięta - kontrola ciężaru. Zwykle
po przeczytaniu wzmianki o tym, że trzeba mieć obciążenie pod
kontrolą przechodzi się dalej, bo rzecz wydaje się oczywista.
Jednak oglądając różne wyczyny na siłowniach, czy filmy
zamieszczane w sieci łatwo się przekonać, że tak naprawdę mało
kto przyjmuje to do wiadomości. Kontrola jest tym co odróżnia
dobrego sportowca - nie tylko kulturystę - od kogoś kto po prostu
macha, byle zrobić swoje czyli odwalić pańszczyznę i mieć spokój
lub też kogoś kto szlifuje swoje ego i pracuje ciężko na pakiet
przyszłych kontuzji. Albo pozuje się na byka przed kumplami, albo
dąży do lepszego i bardziej wydajnego treningu. Tych dwóch rzeczy
pogodzić się nie da.
środa, 13 lipca 2016
wtorek, 12 lipca 2016
czwartek, 30 czerwca 2016
NIECHCIANE DZIECI czyli Krótka apokalipsa dla optymistów
Kiedy
zaś Pan widział, że wielka jest niegodziwość
ludzi
na ziemi i że usposobienie ich jest wciąż złe,
żałował,
że stworzył ludzi na ziemi, i zasmucił się.
Wreszcie
Pan rzekł: Zgładzę ludzi, których stworzyłem,
z
powierzchni ziemi: ludzi, bydło, zwierzęta pełzające
i
ptaki powietrzne, bo żal mi, że ich stworzyłem. (Rdz 6,5-7)
1. Scena
Mijała mroźna noc.
Trujące wiatr hulał pośród zgliszcz podnosząc tumany żółtawego
kurzu. Powoli nadchodził kolejny wschód słońca. Czerwonokrwiste
światło spłynęło z góry, kładąc się kolorowymi plamami na
tym co kiedyś było najlepszym ze światów. W powietrzu, lub raczej
gazie, który nazywano już tak tylko z przyzwyczajenia, rozpływały
się nierównomierne kolory załamującego się w zanieczyszczeniach
światła, od różowego poprzez odcienie czerwieni, aż do ostrej
pomarańczy.
poniedziałek, 27 czerwca 2016
poniedziałek, 20 czerwca 2016
niedziela, 12 czerwca 2016
sobota, 11 czerwca 2016
Rozgrzewka i inne aspekty okołotreningowe
Pisałem
już kiedyś o rozgrzewce, jednak ze względu na czasami pojawiające
się pytania, postanowiłem odświeżyć i rozbudować temat. Będzie
zresztą nie tylko o rozgrzewce, ale idźmy po kolei.
Czego nie robić
Zacznę
od strony negatywnej problemu. Czego nie robić w ramach rozgrzewki?
To już było wielokrotnie, ale życie pokazuje, że te podstawowe
rzeczy trzeba nieustannie powtarzać. Najważniejsze są tu dwa
punkty.
poniedziałek, 6 czerwca 2016
Przerwy między seriami
Mogłoby
się wydawać - przynajmniej po lekturze kolorowych gazet tudzież
wypowiedzi na tzw. forach kulturystycznych - że akurat ten parametr
treningu nie jest zbyt istotny. Wspomniane "źródła" nie
poświęcają mu zbytnio uwagi. Tymczasem jest zgoła inaczej.
Powstało sporo prac badawczych na temat wpływu przerw na wyniki
treningów. Choć jak zwykle się zdarza w przypadku sportu -
laboratoryjne wyekstrahowanie pewnego parametru nie zawsze przystaje
do realiów praktyki. Jeśli dany badacz sam nie spędził
przynajmniej 10 lat na uprawianiu danej dyscypliny sportu to zwykle
jego badania nie będą miały większej wartości dla samych
trenujących. Chyba, że będzie współpracował z doświadczonymi
praktykami.
czwartek, 26 maja 2016
niedziela, 22 maja 2016
Impreza u kumpla
Życie
nigdy nie podlega w 100% naszym nawet najlepszym planom. Oto idzie Ci
dobrze na treningach i planujesz, że niebawem podniesiesz w martwym
ciągu 20kg więcej i nabijesz sporo masy mięśniowej. Tymczasem
nagle przyplątuje się kontuzja czy choroba i diabli biorą
wszystkie nasze plany. Tak w życiu bywa i lepiej się z tym pogodzić
niż się nieustannie wkurzać czy też załamywać.
czwartek, 19 maja 2016
poniedziałek, 16 maja 2016
sobota, 14 maja 2016
Gorzkie prawdy na temat rozciągania cz. 5
Rozciąganie hipertroficzne
Jest
to dość kontrowersyjna metoda i od razu chciałem ostrzec, by nie
podchodzić do niej bezkrytycznie. Należy się dobrze zastanowić,
czy się do niej uciec. Myślę, że trzeba tu wymienić kilka
warunków, pod jakimi można wypróbować tę metodę.
1.
Przynajmniej kilka lat stażu solidnych i dobrze przemyślanych
treningów.
2.
Zdrowe stawy w obrębie obszaru (łańcucha biokinematycznych), który
chcemy poddać takiej praktyce.
3.
Brak problemów z więzadłami czy ścięgnami (wcześniejsze
odnawiające się czasem kontuzje).
środa, 11 maja 2016
Ludgarda cz. 2
Poznań,
komnata na wieży zamkowej - 12 grudnia 1283
Przebywanie
w jednej komnacie z księżną Ludgardą wywoływało we mnie
mieszankę różnorakich uczuć z repertuaru dostępnego kotom.
Zwłaszcza kotom takim jak ja. Kotom wiedzącym cokolwiek a nawet
wiele o ludzkich emocjach. Chciałem być przy niej i towarzyszyć
jej cały dzień, lecz jednocześnie było to dla mnie smutne i
przykre. Przez mój koci łeb przewijało się jeszcze wiele innych
emocji, o których teraz nie będę Wam opowiadał.
poniedziałek, 9 maja 2016
Ludgarda cz. 1
Czy
wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie?
Czy
książki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną
o
zapachu mojego ciała? A ludzie?
Przez
chwilę będą mówić o mnie, będą dziwić się mojej śmierci –
zapomną.
Halina
Poświatowska
Miłość
jest śmiercią: śmiercią odrębności, śmiercią dystansu,
śmiercią czasu.
Jonathan
Carroll
Gościniec
niedaleko Poznania – 25 września 1283
Kurz
gościńca wgryzał się w twarz. Wdarł się nawet do oczu i ust.
Drażnił nozdrza. Jednak Dobko nie miał siły, by go zetrzeć. Miał
nawet trudności z przełykaniem śliny. Jego silne i wielkie jak
konary dębu ramiona leżały bezwładnie na ziemi. Czuł wściekłość
i wstyd. Oto on, Dobiesław Zaremba, zwycięzca turniejów i pogromca
najbardziej znamienitych rycerzy uległ zwykłym zbójom. Wpadł w
pułapkę i teraz konał na poznańskim gościńcu.
sobota, 7 maja 2016
Gorzkie prawdy na temat rozciągania cz. 4
Rozciąganie redresyjne
Jeśli
chodzi o tę metodę, to muszę przyznać, że im bardziej wgłębiam
się w poznawanie anatomii i zasad działania naszego ciała, tym
większe mam co do niej wątpliwości. Nie chcę tutaj twierdzić, że
jest całkiem nieprzydatna czy też nie należy jej nigdy
przeprowadzać. Na pewno nie można robić tego samemu, czy też przy
pomocy usłużnego kumpla, bo wtedy to musi się skończyć źle.
Redresję
musi przeprowadzić specjalista, a decyzję o jej przeprowadzeniu
podejmuje się w oparciu o analizę przyczyn danego przykurczu.
czwartek, 5 maja 2016
Jak to jest?
Jakie
to uczucie,
gdy się nie posiada
domu i spędza czas na
grzebaniu w śmietnikach? Gdy
noce przeżywa się na
ławkach w parku, lub w
poczekalni? Jakie się ma wówczas zapatrywania na świat i życie?
Na tak zwaną moralność? Można na ten temat gdybać przez całe
lata, ale i tak nie zrozumie się człowieka nawet w części, jeśli
nie było się postawionym w tej samej sytuacji co on.
środa, 4 maja 2016
Zapowiedź druga, czyli czym będą czytanki do kawy!
Nadszedł
czas, by wyjaśnić zagadkę związaną z nowym działem "Czytanki
do kawy". Nie jest on związany z tematyką tego bloga, o czym
wspominałem w pierwszej zapowiedzi. Dlatego też początkowo
planowałem stworzyć drugiego bloga, ale ostatecznie przeważyła
brzytwa Ockhama. Nie będę tworzył bytów ponad konieczność.
Potem chciałem zrobić tak, by te posty ukazywały się tylko na
drugiej stronie bloga, a nie na głównej.
sobota, 30 kwietnia 2016
Gorzkie prawdy na temat rozciągania cz. 3
Relaksacja poizometryczna
Jest
to jedna z najskuteczniejszych, najbardziej wydajnych i jednocześnie
bezpiecznych technik rozciągania. Daje dobre efekty rehabilitacyjne
i może pomóc niekiedy w usunięciu stanów bólowych. Można ją
wykonywać samodzielnie lub z pomocą drugiej osoby. Najlepiej
rehabilitanta. Nie chcę w tym miejscu nadmiernie skupiać się na
tej metodzie, bowiem została dość dobrze opisana. Tak na stronach
internetowych, jak i w kilku książkach. W tym miejscu mogę
przypomnieć proponowaną już wielokrotnie książkę Rakowskiego
„Kręgosłup w stresie”.
wtorek, 26 kwietnia 2016
Zapowiedź
Już
niebawem w tej kategorii pojawią się zupełnie inne teksty, które
nie będą miały nic wspólnego z kulturystyką i zdrowiem. Nie
oznacza to jednak, że dotychczasowa tematyka nie będzie
kontynuowana. Po prostu czas na trochę nowości. Póki co trwają
prace. Jak wszystko będzie gotowe, wyjaśnię więcej.
poniedziałek, 25 kwietnia 2016
Nasiona kłamstwa
Pomyślałem,
że dobrze będzie co jakiś czas zamieścić tutaj krótką recenzje
co ciekawszych książek. Na początek proponuję „Nasiona
kłamstwa” Jeffrey'a Smitha. Książka jest warta uwagi nie tylko
ze względu na poruszaną i kontrowersyjną tematykę GMO. Wbrew
pozorom obecnie większość Europejczyków jest przekonana o
negatywnym wpływie żywności GMO na stan ludzkiego (i nie tylko)
zdrowia. Jednak ciągle próbuje się nas przekonać, iż jest
inaczej. Warto więc dowiedzieć się jak to naprawdę jest.
środa, 20 kwietnia 2016
Gorzkie prawdy na temat rozciągania cz. 2
5.
Naczynia połączone
Ludzkie
ciało to układ bardzo złożony i pojęcie naczyń połączonych
tylko w niewielkim stopniu oddaje tę złożoność. Zaburzenie w
jednym obszarze może skutkować bólem w innym. Często bóle w
okolicy bioder są skutkiem problemów z kolanami itd. Zasada ta
dotyczy tak narządów wewnętrznych jak i aparatu ruchu. Może więc
okazać się, że przykurcz w jednym miejscu jest skutkiem napięcia
czy przykurczu w innym.
poniedziałek, 18 kwietnia 2016
czwartek, 7 kwietnia 2016
Gorzkie prawdy na temat rozciągania cz. 1
Z
racji, że temat rozciągania pojawiał się już wiele razy, a nigdy
nie miałem czasu i okazji podjąć go w bardziej wyczerpującej
formie, postaram się teraz napisać coś więcej. Jest to ważne
szczególnie dlatego, że temat obciążony jest wieloma mitami i
wieloletnią złą praktyką. Nim jednak przejdę do sedna muszę
wspomnieć o kilku zasadach, z którymi należy się najpierw
zapoznać nim podejmiemy jakąkolwiek decyzję o rozpoczęciu
rozciągania.
sobota, 26 marca 2016
Świąteczne życzenia
Z
okazji nadchodzących świąt życzę wszystkim Czytelniczkom i
Czytelnikom pomyślności tak w życiu, jak i na treningach. Tego aby
nigdy nie zabrakło Wam motywacji, a zdrowie z wiekiem zamiast się
psuć tylko poprawiało.
wtorek, 15 marca 2016
Wzrosty i spadki siły. Analiza porównawcza wybranych metod cz. 4
Trzecia metoda
Gdyby
po prostu można było stale dodawać obciążeń i rosnąć
wszyscy dookoła byliby już wielcy i silni – w każdym razie ci,
którzy regularnie trenują. Tak niestety nie jest o czym zapewne już
się przekonaliście. W swojej pracy Zaciorski i Kraemer wyraźnie
podkreślają, że im dłużej trenujesz tak samo, tym mniejsze
korzyści odnosisz z treningu. Dlatego istnieją (w dużym
uproszczeniu) dwie drogi, by dalej odnotowywać progres.
sobota, 12 marca 2016
Dyskuja wiosenną porą
Podobno idzie wiosna więc czas opuścić jaskinie i kontynuować dyskusję na dworze.
sobota, 5 marca 2016
Wzrosty i spadki siły. Analiza porównawcza wybranych metod cz. 3
Inne metody uderzeniowe
Powinienem
dla porządku dodać w tym miejscu jeszcze jedną ważną uwagę. To
co napisałem w poprzedniej części na temat pozytywnego
wykorzystania HITu można odnieść do każdej metody uderzeniowej,
jak choćby do clusterów czy podobnych. W tym wypadku tak samo
robimy 3 mikrocykle tą metodą i przerywamy na rzecz mniej
intensywnych metod. Nie stosujemy ich częściej raz 1-2 na rok.
niedziela, 21 lutego 2016
Wzrosty i spadki siły. Analiza porównawcza wybranych metod cz. 2
Siłą rzeczy bardzo skrócone omówienie HITu
Zacznijmy
zatem od HITu, czyli treningu wysokiej intensywności, którego jak
wiadomo prekursorami byli Arthur Jones i Mike Mentzer. Pomijam tu już
fakt, że cały szum wokół tej metody miał za zadanie wypromować
super-maszynę do ćwiczeń Nautilius. Trzeba wyraźnie podkreślić,
że nim ci panowie wzięli się do dzieła nikt raczej nie ćwiczył
do upadku, a jeśli już to robił to od święta, czyli rzadko.
Zawsze może zdarzyć się seria upadkowa i nic w tym złego dopóki
nie zrobi się z tego podstawowej metody treningowej. Jeśli tak się
stanie szybko zostanie przeciążony układ nerwowy i zamiast
postępów będziemy notować gwałtowne spadki.
niedziela, 14 lutego 2016
Wzrosty i spadki siły. Analiza porównawcza wybranych metod cz. 1
Gdy nie można zastosować periodyzacji
Sporo
już było napisane o periodyzacji. Teraz rodzi się przekorne
pytanie. Czy można się bez niej obejść? Tzn. co w sytuacji, gdy
jakiś plan wydaje się dla mnie idealny, pozwala mi pogodzić
treningi z obowiązkami i całym moim trybem życia. Czy w takiej
sytuacji też muszę ciągle zmieniać plany? Czy nie da się tego
obejść i zrobić jakoś inaczej? Zdaję sobie sprawę z faktu, iż
dla niektórych ludzi takie zmiany co kilka tygodni mogą być
męczące. Nie mają czasu zastawiać się nad nowym planem i często
wchodzi to w kolizję z trybem życia. Są też takie osoby, które
wolą pewną rutynę niż nieustanne zmiany. Taką po prostu mają
konstrukcję psychiczną. Częściej dotyczy to kobiet, ale nierzadko
także mężczyzn.
sobota, 13 lutego 2016
sobota, 6 lutego 2016
sobota, 23 stycznia 2016
Marketingowe ogłupianie cz. 4
Krok piąty – miej szacunek do własnego ciała.
Być
może punkt ten jest zbyt ogólnikowy i zawiera w sobie czy też
streszcza wszystkie inne. Jednak chciałbym w tym miejscu uwypuklić
pewien psychologiczny aspekt całej sprawy. Kulturystyka ze swej
natury powinna wypływać z troski o swoje ciała i z jego
akceptacji. Tymczasem nierzadko dzieje się tak, że jest dokładnie
odwrotnie. Krokami na siłownię kieruje brak akceptacji, by wręcz
nie stwierdzić, że nienawiść do własnego ciała. Gdybym to
wyglądał, jak ci wielcy wspaniali faceci!
piątek, 22 stycznia 2016
czwartek, 21 stycznia 2016
Dla Ani
Wiem, że obecnie
dostajecie sporo informacji o podobnych akcjach. Jednak jeśli ktoś
jeszcze nie zdecydował o tym, na jaki cel przeznaczyć swoje 1%
podatku, to mogę polecić Wam Anię. Tutaj znajdziecie potrzebne
dane do odpisu od podatku lub też przekazania darowizny.
Tutaj możecie
zapoznać się z historią Ani.
poniedziałek, 11 stycznia 2016
sobota, 2 stycznia 2016
Marketingowe ogłupianie cz. 3
Krok drugi – nie potrzebujesz prawie żadnych suplementów.
Należę
do osób, które przez długi czas wierzyły w potrzebę przyjmowania
suplementów. Mechanizm był prosty. Widziało się wielkich
napakowanych gości, a obok reklamę białka i aminokwasów. Nawet
mając świadomość, iż nie osiągnęli swojej formy naturalną
drogą i tak wierzyło się, że choć część z tego zawdzięczają
suplementom. Zjadłem dziesiątki kilogramów białka i niewiele mnie
to zbliżyło do sukcesu, z gainerów tylko zaczął róść brzuch.
W końcu zmusiło mnie to do krytycznego myślenia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)