Tak
się akurat dobrze złożyło, że koniec pracy na FAQ o treningu
przypadł na okres przedświąteczny. Dlatego możecie tę publikację
potraktować jako swoisty prezent na święta. Kilka razy padały
propozycje napisania książki o kulturystyce i oto taka książka
powstała, choć nie ja ją napisałem. Jest to w dużej mierze
dzieło Marka oparte na materiałach z artykułów i dzienników
zamieszczanych na moich blogach. Moja ingerencja ograniczyła się do
redakcji tekstu: drobnych poprawek, formatowania tekstu i nadaniu mu
ostatecznej formy e-booka.
Pierwotnie
miał to być materiał do publikacji na blogu w takiej formie jak
poprzednie FAQ. Jednak jest tego tyle, iż uznałem, że forma pdf
będzie w tym wypadku lepsza. Można ją pobrać na dysk czy inne
urządzenie do czytania pdf. Proszę jednak o zapoznanie się z
ograniczeniami prawnymi dotyczącymi tej książki i przestrzeganiu
ich, już choćby z szacunku dla pracy Marka i mojej. Przeczytacie o
nich na drugiej stronie książki.
E-book
jest darmowy i uważam nieskromnie, iż otrzymujecie najlepszą
pozycję na temat kulturystyki naturalnej jaka istnieje w języku
polskim. Trzeba przyznać, że Marek wykonał ogromną pracę
syntetyzując wszystkie najważniejsze informacje. Zatem zapraszam do
lektury. Kliknij tutaj!
Czapki z głów! Będzie co czytać w przerwie świątecznej.
OdpowiedzUsuńBravo!
OdpowiedzUsuńStefan, wiem że nie raz rzucaliśmy temat legalnego wydawnictwa, ale z wielu przyczyn taki pomysł został zarzucany. Niemniej jednak uważam, że ludzie, którzy wnoszą tak ogromną wartość dodaną mają wszelkie prawa do czerpania z tego korzyści. Także ja podtrzymuje, że gdyby kiedyś zostało wydane spod waszej ręki, lecę po autograf ;)
OdpowiedzUsuń163 strony... Pobierając to myślałem, że może z szesnaście. Brak mi słów by wyrazić podziw dla nakładu pracy was obojgu, ale przede wszystkim Marka, któremu się chciało tak pro bono :)
OdpowiedzUsuńBierzcie pod uwagę ewentualne poprawki? Otóż przy "rękawiczki" przydałoby się dodać o tym, że skóra dłoni staje się odporniejsza na początkowe jej uszkodzenia, ja początkowo nie mogłem się podciągnąć bo dłonie piekły, teraz +15 kg i nic, a nawet lubię, jak struktura gryfu wbija się w skórę.
UsuńKolejna sprawa, nie MC na prostych nogach tylko sztywnych, wtedy uwaga o "w praktyce zawsze lekko ugietych" nie koliduje z nazwą "prostych nogach", stiff z angielskiego to sztywny, nie prosty.
Rewelacja! Gratulacje dla autora. Przyłączam się do podziękowań. Książka nie tylko jako lektura do jednorazowego przeczytania, ale chyba przede wszystkim będzie można do niej wracać latami w miarę pojawiania się dylematów. Można tu łatwo znaleźć wiele interesujących zagadnień i szczegółowych opisów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMarku świetna robota!;)
OdpowiedzUsuńSuper robota! Dziękujemy!
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim :)
OdpowiedzUsuńKamil, to co piszesz, że spodziewałeś się szesnastu stron, a wyszło ponad 160 dobrze oddaje, co ja sobie myślałem, zaczynając pisanie :)
Gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że tak się to rozrośnie, nie wiem czy podjąłbym się takiej pracy. Ale jak już zacząłem, to jakoś ciężko mi było przerwać i dopiero pod koniec uświadomiłem sobie tak naprawdę, że chyba jest to troszkę dłuższe niż przewidywałem :)
Oczywiście jestem otwarty na wszelką merytoryczną krytykę. Po to zresztą jest między innymi ta dyskusja. Co do wprowadzania poprawek do samego pliku, to nie wiem jak to wygląda od strony technicznej, wiec myślę, że wszelkie uwagi najlepiej będzie tutaj podawać i dyskutować.
A jeśli chodzi o uwagę Azbesta, to taki jest właśnie cel tej publikacji: stworzenie swoistego przewodnika, który ułatwi poruszanie się w świecie kulturystyki naturalnej. Wiem, że praca jest długa, ale tak naprawdę to tylko taka w miarę solidna rama, na której można budować swoją wiedzę :)
Jeszcze raz dziękuję wszystkim, a zwłaszcza Stefanowi za słowa uznania i możliwość opublikowania tego na blogu.
Marku, czy możesz przesłać link do swojego opracowania na temat dietetyki? We wstępie sygnalizujesz, że takie opracowanie istnieje.
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję:)
http://dziedzictwosandowa.blogspot.com/2015/02/faq-dieta.html
UsuńPolecam korzystać z etykiet po prawej stronie :)
UsuńGratulacje Marek :)
OdpowiedzUsuńKamil zawsze znajdzie się coś do poprawienia. Choćby literówki, które pewnie gdzieś tam jeszcze są. Jednak nie można niczego szlifować bez końca, bo nigdy nic by nie powstało. Odsyłam choćby do Dżumy Camusa i fragmentów o niedoszłym pisarzu, który latami szlifował jedno zdanie.
OdpowiedzUsuńOczywiście z czasem można będzie nanieść poprawki, ale to się wiąże na nowo z prze-formatowaniem tekstu, zmianami w spisie treści itd. Więc jeśli się faktycznie nazbiera więcej konkretów. Zresztą w końcu to jest FAQ, więc nie może ujmować wszystkiego :) Zawsze można stwierdzić, że jeszcze nie ma o tym czy o tamtym.
Wielkie dzięki Panowie
OdpowiedzUsuńStefanie oraz Marku - dzięki, gratulacje i szacun.
OdpowiedzUsuńGratulacje Panowie.
OdpowiedzUsuńDzieki Waszym materialom 3 lata temu zrozumialem wiecej niz przez lata wczesniej. To niezmiernie milo widziec jak jest ciagly progres i olbrzymie dokonanie w postaci pdf-a! 170 str! Brawo i szacun! No i dziekuje!
Ode mnie również mega podziękowania za ten prezent w postaci książki, dla początkującego jest to encyklopedia wiedzy. Wykonaliście kawał roboty po to żeby szerzyć wiedze i edukowac, i to za darmo, brawo :)
OdpowiedzUsuńStefan, Marek jesteście wielcy! Dzięki za tę wspaniałą pozycję oraz za całokształt Waszego wkładu w edukację innych sportowców. Jeszcze raz wielkie dzięki.
OdpowiedzUsuńChciałem zapytać się o jedną rzecz, chociaż wiem że odpowiedź na nie to pewnie temat na kilka dobrych książek. Chodzi mi właśnie o monitorowanie parametrów treningowych na przestrzeni miesięcy/lat treningu. Mianowicie czy objętość jest tym parametrem, który z założenia w skali roku powinien rosnąć i jest dobrym wyznacznikiem postępu. Wiem że inne parametry treningowe: intensywność, gęstość, częstotliwość ulegają zmianie w zależności od metody treningowej, natomiast czy to właśnie rosnącą objętość w skali roku, należy uznać za główny parametr. Dla przykładu monitorować to w excelu i patrzeć jak zmienia się ona w skali dajmy na to kwartalnej? Nie chcę jednoznacznej odpowiedzi, natomiast nie ukrywam, że właśnie manipulowanie tymi parametrami jest dla mnie konfudujące.
OdpowiedzUsuńNie. Kiedyś już było podobne pytanie. Idąc tym tropem można dojść do wniosku, że im ktoś ma większy staż tym potrzebuje bardziej objętościowych treningów. Tylko do czego takie podejście by doprowadziło? Po 20 latach regularnych treningów musiałbyś siedzieć w siłowni pół dnia :)
OdpowiedzUsuńRzecz jasna treningi objętościowe np. na gęstość mięśni czy wysoki detal są zarezerwowane dla bardzo zaawansowanych, ale też treningi wysokiej intensywności o niskiej objętości również!
Dlatego nie tyle zwiększa się objętość co także nią manipuluje w zależności od potrzeb. Tym co naprawdę wzrasta wraz ze stażem jest intensywność. Czym innym będzie seria zrobiona przez początkującego a czym innym zaawansowanego. Ten drugi potrafi wykrzesać z siebie dużo więcej niż początkujący. Początkujący po prostu podnosi określoną ilość razy określony ciężar dbając o technikę. Seria zaawansowanego to już znacznie więcej.
Czy nie będzie ze sobą kolidowało przyjmowanie kreatyny razem z pokrzywą czy kozieradką?
OdpowiedzUsuńNie będzie kolidowało, ale jeśli masz krótki staż albo jesteś jeszcze bardzo młody <20 lat, to odpuść sobie wszystkie te rzeczy.
OdpowiedzUsuńMam 41 lat i 1,5 roku stażu.
OdpowiedzUsuńTo raczej nie jest długi staż. Co być nie robił, masz jeszcze sporo do punktu jako takiego wyczerpania podstawowym możliwości akomodacyjnych organizmu. Popracuj z wolnym tempem na przykład, a do dodatków można wrócić za jakieś pół roku albo rok.
OdpowiedzUsuńW sumie nastawiłem się na tę kreatynę, aby jeszcze mocniej pocisnąć przez dwa kolejne miesiące, ale się zastanowię jeszcze, czy rzeczywiście nie za wcześnie. Trochę mnie irytują wolne przyrosty masy..
OdpowiedzUsuńPozostanę chyba przy kozieradce albo pokrzywie.
Jak to jest z pozycją łopatek w martwym ciągu? Spotkałem się z opinią że powinny być w pozycji neutralnej. Natomiast w faq pisze żeby były ściągnięte. Od czego to zależy?
OdpowiedzUsuńTutaj opinia osoby Sebastiana Kota:
https://youtu.be/OpXI7n0DVg8?t=6m
Każdy kto na poważnie zajmuje się budowaniem siły i ma odpowiednią wiedzę powie Ci, że łopatki mają być ściągnięte w dół, barki jak najniżej.
OdpowiedzUsuń