Praktyka
a współczesne wymysły
Trudno
przemilczeć fakt, że wielu siłaczy starej szkoły było ludźmi
już na starcie obdarzonymi dobrymi warunkami fizycznymi. Treningiem
tylko jeszcze bardziej je rozwijali. Czy to jest argument za tym, by
jednak ich nie naśladować? Do pewnego stopnia tak. Jak już
wspomniałem, nie wszystko co robili miało sens. Mimo to
najważniejsze rzeczy weryfikuje już choćby wieloletnia praktyka,
jak i zdrowy rozsądek.