O co tu dokładnie chodzi?
No
dobrze, to co z tą kontrolą - jak już pewnie chcecie się
dowiedzieć od dłuższego czasu. Na pewno w każdym ćwiczeniu
trzeba kontrolować co się dzieje. Inaczej łatwo o nieszczęście.
Teraz jednak chodzi o coś więcej. O pełną kontrolę w każdym
momencie trwania serii, o to by zwiększyć napięcie mięśniowe, bo
to ono głównie buduje masę i siłę. Większości wydaje się, że
napięcie mięśniowe jest generowane proporcjonalnie do wielkości
podnoszonego ciężaru. Czyli im większe obciążenie, tym większe
napięcie i większe przyrosty. Tak właśnie powstały parametr
zwany TUT. Wystarczy wyliczyć odpowiedni czas dla mięśnia pod
napięciem i robić tyle powtórzeń, ile z takiego wyliczenia
wynika.