Krok piąty – miej szacunek do własnego ciała.
Być
może punkt ten jest zbyt ogólnikowy i zawiera w sobie czy też
streszcza wszystkie inne. Jednak chciałbym w tym miejscu uwypuklić
pewien psychologiczny aspekt całej sprawy. Kulturystyka ze swej
natury powinna wypływać z troski o swoje ciała i z jego
akceptacji. Tymczasem nierzadko dzieje się tak, że jest dokładnie
odwrotnie. Krokami na siłownię kieruje brak akceptacji, by wręcz
nie stwierdzić, że nienawiść do własnego ciała. Gdybym to
wyglądał, jak ci wielcy wspaniali faceci!