Nowa forma religii
Wiele
osób podchodzi do treningu na siłowni jak do swoistej religii, w
której dominującą rolę sprawuje jakieś gniewne bóstwo. Bóstwo
takie tylko czyha na jakiś błąd, by pokarać śmiałka. Jeśli
taki obraz wydaje Wam się zbyt wydumany, to zastanówcie się nad
strachem mniej lub bardziej uświadomionym. Strach przed tym, że
zrobi się za dużo albo za mało. Za dużo ćwiczeń, za mało serii
itd. Za wszystko to możemy zostać ukarani przez owe gniewne bóstwo
brakiem przyrostów. Oto zadajemy sobie pytanie o seks, czy za dużo
seksu nie zmniejszy moich przyrostów? Może trzeba go raczej więcej
niż mniej? Na podobnych lękach żerują też rzecz jasna sprzedawcy
suplementów. Jeśli nie będziesz brał tego czy tamtego, to żadna
metoda nie pomoże i przyrostów nie będzie.