niedziela, 1 grudnia 2019

Medytacja i trening mentalny cz. 9


Pozytywne myślenie po gorszym treningu
Niewątpliwie należy od siebie wymagać, jeśli chce się cokolwiek osiągnąć. Treningi powinny być ciężkie i prowadzić do operowania coraz większymi ciężarami. Czasem również do większej objętości. Jednak żaden progres nie przebiega liniowo i od czasu do czasu musi trafić się gorszy trening. Czasem jest to spowodowane przemęczeniem, zaburzeniami snu, jakimiś problemami poza siłownią, a czasem po prostu CUN ma dość. Taki trening może być frustrujący jeśli wyrwiemy go z kontekstu całego procesu treningowego. Innymi słowy - nie należy patrzeć tylko pod kątem pojedynczej sesji, lecz na całość. Czy w ciągu ostatniego miesiąca zaszły pozytywne zmiany? Jeśli tak, to nie ma się czym przejmować. Jeśli do dłuższego czasu idzie źle, wtedy na pewno coś jest nie tak i trzeba dokonać poważnych zmian w planie treningu lub w życiu. Natomiast, jeśli to pierwszy nieudany trening od jakiegoś czasu można zastosować trzy różne podejścia:

1. Chwilowa niedyspozycja, następnym razem będzie lepiej. I tak ten gorszy trening jest ważny w procesie całego szkolenia.
2. Czas coś zmienić w planie, bo ten już znużył CUN.
3. Czas na kilka dni dodatkowego wypoczynku. Niekiedy nawet może chodzić o przerwę na kilka tygodni.
Ważne, by zamiast podlegać negatywnym emocjom podjąć w miarę szybko decyzję i wybrać jeden z powyższych punktów. To ograniczy wydzielanie kortyzolu i nie spowoduje dużego spadku testosteronu. Da bodziec do kolejnych postępów.


Mit nieprzerwanego snu
To o czym tu napiszę nie stoi w sprzeczności z tym co wiele razy podkreślałem w związku z higieną snu. Warto zadbać o odpowiednie warunki i czas snu. Jednak utrwalony w kręgach prozdrowotnych i medycznych mit o nieprzerwanym śnie, bywa często szkodliwy. Każdy z nas potrzebuje mniej więcej od 6-9 godzin snu na dobę. Zapotrzebowanie to jest uwarunkowane indywidualnie, ale też zależne od obciążenia pracą w ciągu dnia. Dotyczy to zarówno pracy fizycznej: jak treningi sportowe, praca na budowie itp. jak i pracy intelektualnej. Zwłaszcza wymagającej dużej koncentracji. Warto zapewnić sobie spokojny sen w zaciemnionym miejscu i z wyłączonymi wszelkimi urządzeniami. Nikt nie będzie spał dobrze, jeśli ciągle będzie sięgał po telefon.
Nie chcę się nadmiernie rozpisywać na temat warunków snu, gdyż pisałem już o tym wiele razy. Tutaj chciałem zwrócić uwagę na psychiczne nastawienie i kilka nieporozumień wynikających z mitu o nieprzerwanym śnie. To tak, jakby dowodzić, że skoro obudziłeś się kilka razy w nocy, to mas poważny problem i Twój sen jest do niczego. Tyle, że co w sytuacji, gdy sąsiedzi puszczają mocno wodę w środku nocy, rozbijają się w piwnicy w czasie, gdy większość ludzi śpi? Piszę tu z autopsji, bo właśnie taką mam sytuację. Trudno temu zaradzić. Wszak nikt nie hałasuje. Tylko walnął drzwiami wychodząc z domu, tylko po cichu się kąpie, albo otwiera piwnicę tuż pod miejscem, w którym śpię. Dla osoby o dość dużej wrażliwości na takie odgłosy w bloku o poprawionej akustyce dzięki przekrętowi zwanemu "ocieplaniem", takie odgłosy prawie co noc zaburzają sen!


To co chcę przekazać to fakt, że takie zaburzenia snu mogą stać się dodatkowym czynnikiem stresu. Dlatego nie należy nadmiernie ulegać presji, by sen był nieprzerwany! Jeśli coś Cię obudzi to po prostu przewróć się na drugi bok i śpij dalej. Nie zamartwiaj się tą krótką przerwą. Jeśli z jakichś powodów wolisz podzielić sen dobowy na dwie części np. 6 godzin w nocy i 2 w dzień - nie ma problemu. Sam śpię zwykle 7 godzin w nocy i godzinę po południu. Nie znaczy to, że wszyscy muszą tak spać, ale wielu osobom dodatkowa drzemka w ciągu dnia bardzo pomaga. W dawnych czasach ludzie często budzili się w nocy, bo usłyszeli jakieś niepokojące odgłosy, bo trzeba dołożyć do ognia itd. Swego czasu trwała też dyskusja na tym blogu na temat optymalnych godzin snu. Powtórzę tutaj wnioski: Nie ma takich godzin. Z racji, że kiedyś gdy jedni spali inni musieli pilnować, wytworzyły się w populacji różne wzorce dobowe. Dlatego jedni wolą kłaść się wcześnie, a inni późno. Przy czym czasem samo życie modyfikuje te wzorce, gdy np. trzeba wcześnie wstawać do pracy.
Podsumowując - ważne, by spać odpowiednio długo, ale nie należy się nadmiernie przejmować przebudzeniami czy też godzinami snu. Warto zadbać o podaż magnezu czy cynku dla poprawy jakości snu, ale nie zawsze to rozwiąże wszystkie problemy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz