piątek, 4 maja 2018

Reakcje na stres a motywacja cz. 6


Trochę o mózgu

Spróbujmy na chwilę skupić się na niektórych częściach mózgu. Przy czym od razu muszę zaznaczyć, że choć często przedstawia się podobne teorie jako niepodważalne fakty, tak naprawdę za mało wiemy o funkcjonowaniu mózgu, by twierdzić cokolwiek z absolutną pewnością. Dlatego to co napiszę poniżej jest do pewnego stopnia uproszczeniem. Być może dalsze badania dołożą kolejne cegiełki do wiedzy o tym fascynującym organie.
Na początek zajmijmy się ciałem migdałowatym. Przyjmuje się, że jest ono w dużej mierze odpowiedzialne za negatywne emocje. Stwierdzono, że jeśli ktoś zbytnio się zamartwia i często odczuwa strach oraz traktuje wszystkie stresory jak przeszkody a nie wyzwania - ma nadmiernie rozwinięte ciało migdałowate. Jednak sprawa nie jest do końca taka prosta, gdyż ta część mózgu odpowiada również za kontakty społeczne. Tak więc upośledzenie jego działania i zanik części neuronów w tym obszarze powodują trudności w kontaktach z ludźmi. Niektórzy łączą tę dysfunkcję z autyzmem. Jest to jednak póki co kwestia otwarta.
Kolejnym interesującym nas obszarem mózgu jest hipokamp. Jest w dużej mierze odpowiedzialny za procesy pamięciowe, za przenoszenie informacji z pamięci krótkotrwałej do długotrwałej. Im bardziej rozwinięty hipokamp tym lepsza orientacja w przestrzeni. Jest także regulatorem i hamulcem dla nadnerczy w wydzielaniu nadmiaru glikokortykosteroidów. Jednocześnie druga strona medalu jest taka, że nadmiar glikokortykoidów uszkadza pamięć i niszczy neurony hipokampa. Po prostu na pewnym etapie przestaje sobie radzić z wyhamowywaniem procesów zachodzących pod wpływem długotrwałego stresu.


Teraz opiszę coś co być może podważy informacje wyniesione z lekcji czy wykładów biologii. Przez długi okres czasu uważano, że u dorosłego człowieka nie dochodzi już do powstawania nowych komórek nerwowych w mózgu. Mogą jedynie ulegać degradacji. Czyli osiągasz określony wiek, a potem może być już tylko gorzej. Obecnie wiadomo, że tak nie jest. Człowiek do późnej starości może wytwarzać nowe komórki nerwowe. Dużo zależy od stylu życia, do diety, od tego czy ciągle chce mu się uczyć nowych rzeczy. Prócz wytwarzania nowych neuronów zmienia się także liczba połączeń pomiędzy nimi.
Tak więc w hipokampie powstają nowe neurony. Przedłużający się stres hamuje ten proces, czyli także uniemożliwia powstawanie większej ilości nowych komórek nerwowych. Co więcej może powodować ogólne zmniejszenie hipokampa. U osób nastawionych pozytywnie do życia (każda przeszkoda to wyzwanie, możliwość sprawdzenia się) hipokamp jest większy, jak i kora przedczołowa, o której za chwilę. Natomiast mniejsze jest ciało migdałowate. Odwrotnie jest u tych, których przeraża każda przeszkoda i niepowodzenie, którzy ciągle nadmiernie się zamartwiają wszelkimi drobnostkami. Do końca nie wiadomo co jest skutkiem, a co przyczyną. Czy osoby pozytywnie nastawione są takie, bo mają większe hipokampy, czy może to pozytywne lub negatywne nastawienie ma wpływ na wielkość tej części mózgu. Za tym ostatnim przemawia też sporo badań na zwierzętach. Jakby nie było warto pracować nad swoim nastawieniem.
Kora przedczołowa jest odpowiedzialna za planowanie działań, ale także za przewidywanie ich konsekwencji. Zarządza pamięcią roboczą i częściowo motoryką. Hamuje gwałtowne i spontaniczne reakcje emocjonalne, co oznacza, że gdy masz ochotę walnąć szefa w zęby, włącza się kora przedczołowa i pokazuje nieciekawe możliwe konsekwencje takiego działania. To zwykle oszczędza szefowi wizyty u dentysty, a Tobie dyscyplinarnego zwolnienia z pracy. Jak to już wcześniej sugerowałem, osoby nastawione pozytywnie mają ten obszar lepiej rozwinięty.

1 komentarz:

  1. Coś w tym jest, chodzi o to powstawanie nowych komórek nerwowych nawet w podeszłym wieku.

    Jak się posłucha takiego dla przykładu prof. Wolniewicza, jaką pamięcią, wiedzą i rozsądkiem dysponował przed 90- tką,
    budzi podziw i respekt.

    OdpowiedzUsuń