niedziela, 6 lipca 2014

"A co sądzicie o..." - dyskusja trwa!

204 komentarze:

  1. Ok to ja zacznę ;) W jaki sposób wpływa nadmiar alkoholu na nasz organizm? Mówią o tym, ze białko się ścina. Powiedzmy, ze raz na dwa tygodnie wypiję 0.5l czystej wódki. Co wtedy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Czym się różni w podciąganiu podchwytem rozstaw dłoni (obok siebie), a na szerokości barków?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co pamiętam, to niby wąskim chwycie jest większa praca bicepsa. Z drugiej strony na ile jest kontuzjogenne, trzeba poczekać na opinie Stefana. Stefan ciekawi mnie jeszcze twoja opinia na temat muscle up (może darujmy sobie na początek podwieszone 40kg :)) Według mnie ćwiczenia jak najbardziej złożone, podstawa w treningu gimnastycznym. Oczywiście wymagane są pewne podstawy w treningu siłowym. W tamtym roku chciałem się nauczyć, ale nie miałem zbytnio gdzie i bardziej skoncentrowałem się na sztandze.

      Usuń
    2. Na pewno inaczej najszersze atakują, wydaje mi się, że wąski chwyt jest wcelowany bardziej w dół najszerszysz a szeroki w wyższe części ale poczekajmy na eksperta :)

      Usuń
  3. I jeszcze jedno mi się nasuwa, próbowaliście kiedyś "zasysania brzucha" może? :) Podobno działa to w jakiś sposób na wyszczuplenie sylwetki, choć osobiście wątpię żeby taki zabieg mógł dużo zdziałać.
    http://www.bodybuilding.com/fun/ms-fit5.htm

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej! Ja też mam pytanie: od wczoraj budze się z gigantycznymi worami pod oczami. Jesli nie leże to to w czasie dnia trochę znika i potem znowu budze się z opuchlizną pod okiem. Co może być przyczyną? Tak w ogóle, czuje się bardzo dobrze i na nic nie narzekam, ale te wory... dlaczego? Co się mogło stać? Czy to może byc alergia? Z drugiej strony ani kataru ani kichania... Ka żda sugestia mile widziana. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Reda, dla mnie dziwne trochę. możliwości jest kilka. Alkohol (kolorowy), wysoki kortyzol (przetrenowanie, niedospanie, stres) albo przesoliłeś ostro potrawy :)
    Gluten i dużą ilość węgli odrzucam od razu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aha no i używki :)

      Usuń
    2. aha 2 . Wystawienie twarzy na słońce i opuchlizna spowodowana uczuleniem na pierwsze promienie w tym roku :)

      Usuń
    3. aha 2 . Wystawienie twarzy na słońce i opuchlizna spowodowana uczuleniem na pierwsze promienie w tym roku :)

      Usuń
    4. Dzięki Cooler! Będę to obserwował. Dziś opu jest mniejsz troche niż wczoraj. Alkohol - kieliszek wina dwa dani temu - to chyba nie to. Wysoki kortyzol - chyba nie czuje, abym był przetrenowany, chociaż ostatnio trochę wydłużyłem trening.., Niedospanie hmm - gramm teraz codziennie późno w nocy do drugiej trzeciej na tąbce nad Wisłą (taki pomysł na lato, aby konksekwentnie podnieśc swoje muzyczne możliwości. Słońca już złapałem dużo i się opaliłem miło, więc nie było "pierwszego kontaktu". W sobotę w afrykańskiej knajpie, wyjątkowo, zjadłem wołowinę w sosie + kuskus hmmm... Z używek JAH mi się zdarza, ale to nie od wczoraj... Solę solennie, ale bez przesady :D
      Raz jeszcze dzięki! Pozdrawiam!

      Usuń
    5. To ja zdecydowanie stawiam na ten kuskus.

      Usuń
    6. OK! Niech więc tak będzie. Też mi się ta opcja najbardziej podoba. Co ciekawe, we wrześniu chce jechac do kraju ojca, na miesiąc do Algierii (i oczywiscie cwiczyc na publicznej siłowni tam i grac muzykę!) a tam kus kus jest chyba podstawą żywienia haha :) No, ale będę się wykręcał. Rodzina (którą zobaczę po raz pierwszy w życiu) trochę się pewnie zdziwi, ale będę miał konkretne pro-zdrowotne argumenty! :)

      Usuń
  6. Białko ścina się i tak i tak. Bardziej problematyczne jest po prostu zatrucie organizmu alkoholem co upośledza tak metabolizm, jak i pracę układu nerwowego. Niewielkie ilości mają nawet korzystny wpływ bo rozluźniają, większe już niestety tylko rozwalają układ nerwowy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Do tego dochodzi hipoglikemia, odwodnienie i spadek poziomu niektórych mikroskładników.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podciąganie wąskim chwytem, o ile można to tak ująć - bardziej izoluje najszersze, zmniejsza pracę np. rotatorów. Oczywiście trzeba rozumieć, że nie jest to strikte izolacja. To jak pracują m. ramion zależy bardziej od rodzaju chwytu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Te zasysanie brzucha pomaga niekiedy w aktywizacji m. poprzecznego brzucha. Zwłaszcza, jak ktoś ma problemy ze stabilizacją kręgosłupa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam
    Jaką wodę butelkowaną polecacie, u mnie woda z kranu raczej bez filtrowania nie nadaje się do picia. Do tej pory piłem żywiec zdrój.

    OdpowiedzUsuń
  11. Skąd wiesz, że się nie nadaje? Bo ktoś tak powiedział? Próbowałeś? Butelkowana woda to nieporozumienie. Rok temu prezez koncernu Neste powiedział, że "woda nie jest podstawowym prawem człowieka" i, toutes proportions gardees, butelkowa woda wg mnie prowadzi w kierunku ograniczenia jej dostępności...
    http://politicalvelcraft.org/2013/04/23/nestle-water-hoarding-by-fascism-nestle-ceo-access-to-water-should-not-be-a-public-right-sales-100-30-billion-for-2012/
    W Boliwii, na początku XXI wieku wodę sprywatyzowano (prawa do niej posiadały amerykanskie koncerny) i obowiązywał zakaz zbierania deszczówki nawet...

    OdpowiedzUsuń
  12. Po wypiciu wody przegotowanej nigdy nie zauważyłem żadnych niechcianych efektów czajnik jednak osadza kamień który ponownie filtruję takimi filtrami do kawy, nie wiem czy jest to słuszne? Nie ukrywam jednak że z uwagi na wygodę wolałbym po prostu kupić wodę w sklepie, chyba że Stefanie odradzisz takie rozwiązanie. Mam jeszcze pytanie jak ty oceniasz przydatności takiej wody z kranu, po prostu jeśli nie mam po niej żadnych dolegliwości i jest przyjemna w smaku do przyjmować ją jako zdatną do picia?

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki za odpowiedź Stefan! Co oznacza ta aktywizacja m. poprzecznego brzucha i co nam daje?

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeśli woda jest ok to lepiej pić taką niż z butelki, zaoszczędzoną kasę można przeznaczyć na mięso :) Obecnie butelki są z tworzyw sztucznych, a to zwiększa ryzyko występowania kseno-estrogenów. Najlepiej wodę gotować w otwartym czajniku, wtedy jest lepsza i część zanieczyszczeń odparowuje. Np. chlor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odpowiedź, w taki razie mam jeszcze jedno pytanie, jeśli woda w butelce odpada, to np na trening mogę brać wodę w bidonie?

      Usuń
    2. Jeśli bidon z plastiku to tak jak z butelką.

      Usuń
    3. A pojemniki z aluminium?Stefanie czy trzymanie żywności w aluminium(folia do pakowania żywności),bidony aluminiowe są szkodliwe?

      Usuń
    4. Panowie, nie można zrównywać wody z butelki, która w tej plastikowej butelce leży (w różnych warunkach) przez nierzadko ponad rok do wody nalanej na kilka godzin do plastikowego bidonu. Moim zdaniem nie ma co przesadzać, tempo dyfuzji nie jest na tyle duże

      Usuń
    5. W takim razie co z kawiarkami?Większość jest z aluminium.

      Usuń
    6. ja z aluminium wyrzuciłem i mam stalową :) W Imperium Rzymskim większość rur była z ołowiu i tez nikt nie widzial w tym problemu....:)

      Usuń
  15. M. poprzeczny brzucha stabilizuje kręgosłup. U zdrowego człowiek, sam się aktywuje tuż przed każdym ruchem kończyny górnej lub dolnej w pozycji stojącej, szczególnie podczas np. uginania ramienia stojąc. Jednak różnie to z tym zdrowiej jest jak wiadomo. Powinniśmy się nauczyć, by cały czas ten mięsień był napięty na jakieś 25% swoich możliwości. Dodatkowy bonus to lekka poprawa funkcji seksualnych.

    OdpowiedzUsuń
  16. Czyli od czasu do czasu można sobie porobić "zasysanie"?

    OdpowiedzUsuń
  17. Będziemy mogli sobie zrobić małym kosztem test na poziom kortyzolu przy pomocy smartfona. http://www.reuters.com/article/2014/07/04/us-cortisol-testing-smartphones-idUSKBN0F91R820140704

    Stefan nie odpowiedziałeś co sądzisz o muscle up?

    OdpowiedzUsuń
  18. Stefan, potrzebuję plan na 3 tygodnie urlopu. Zabieram ze sobą drążek rozporowy i sztangielki.
    D1. Drążek, wioslo sztangielką, uginanie na biceps, szrugs
    D2. Wyciskanie sztangielek stojąc, wyciskanie sztangielek leżąc na podłodze, przenoszenie hantla, francuz
    D3. Wykroki, RDL zecsztangielkami.

    Coś takiego w ostateczności może być?

    Arek

    OdpowiedzUsuń
  19. Aluminium ma złą prasę, ale są różne stopy. Podobno niektóre są robione tak, że znacznie ograniczono ich wpływ na zdrowie, ale jak to będzie wyglądało w odniesieniu do takiej czy innej folii trudno powiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Źle zadałem pytanie, chodziło mi przede wszystkim o wodę trening. Po przegotowaniu w domu do czego najlepiej ją przelać?

      Usuń
    2. Do szklanej butelki.

      Usuń
  20. Muscle up - wszystko pięknie, ale lepiej zacząć od normalnego podciągania i dipsów robionych w sposób kontrolowany i wypracować dobrą technikę. Druga rzecz, to nigdy nie będzie najlepsza droga jeśli komuś zależy na kulturystycznej sylwetce. Zbyt duża zmienna napięć poszczególnych mięśni.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zasysanie jak najbardziej. W rehabilitacji robi się pełne, a potem uczy regulacji poziomu napięcia na co dzień.

    OdpowiedzUsuń
  22. Oto kolejny krok w przerabianiu ludzi na bezwolne maszynki:
    http://www.dobreprogramy.pl/Dzieki-Fundacji-Billa-Gatesa-mikroczip-do-sterowania-kobieca-plodnoscia-trafi-na-rynek-juz-w-2018-roku,News,56221.html

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawe czy będzie się to zawieszało podobnie jak Windowsy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Stefan, moja żona robi perfekcyjne przysiady ATG! :) Szok. Nagram inne ćwiczenia i podeślę z moimi barkami. Testowałem power wymach z b. małym obciążeniem i okazuje się, że wchodzi tam gdzie trzeba ale niestety muszę jak ty to mówisz używać różowych sztangielek :) Jak dam dosłownie parę kg to od razu łapy idą nie tak szeroko a wtedy wszystko wchodzi w czworoboczny a nie tył barków. Pytanie tylko czy jest sens robić power wymach tak małym obciążeniem? W którymś dzienniku czytałem (o ile się nie mylę) że to ćwiczenie dedykowane dużym ciężarom.
    Kiedyś pisałeś, że w pewnych przypadkach aeroby mogą wpłynąć na powiększenie wagi ciała. Od kilku miesięcy (3-4) ważę żarcie z dokładnością co do grama i tak sobie to poustawiałem, że jestem nazwijmy to na "redukcji". Proszę nie czepiać się stwierdzenia :) Jak zobaczyłem, że fat leci to kilka tygodni temu dodałem aero ale nie wielogodzinne truchty a biegi 2x15 minut czy 30 minut intensywnego roweru lub spacery. Generalnie jestem aktywny codziennie. Sprawia mi to frajdę a do tego łudziłem się, że spalanie fatu mocno przyspieszy. No zmierzam do finishu - zapewne domyślasz się jakiego - okazuje się, że fat przestał się palić tylko przybywać.... Po prostu przedobrzyłem. Do tej pory zbytnie nie dawałem wiary, że jest to realne ale po mnie ewidentnie widać, że tak właśnie to zadziałało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe czy sobie to wymyśliłem ?:)

      Usuń
    2. Arek, czy ty wiesz ile ja mam kilometrów za sobą ? :) Grałem w kosza parę lat po kilka godzin dziennie potem rower po każdym treningu. Utrzymanie wagi było niemożliwe. To znaczy nawet nie wagi bo ona czasami spadała ale na pewno nie z tkanką tłuszczową. Zawsze zostawała, szczegolnie w pasie. Niektórzy chudną jezdząc i biegając ale tylko gdy jedzą za mało co skutkuje niszczeniem organizmu.

      Usuń
  25. Możliwe, nadwyżka kortyzolu i zahamowałeś spalanie tłuszczu.

    Co do power wymachu, ciężar musi być zawsze i wszędzie taki, by ćwiczenie było dobrze zrobione technicznie. Skoro póki co efekt daje mały ciężar, a duży już nie, tzn. że gubisz technikę, więc trzeba póki co ćwiczyć takim, by robić dobrze, czyli mniejszym.

    OdpowiedzUsuń
  26. Orzeszki ziemne i słonecznik jako źródła tłuszczu w diecie mężczyzny odpadają?

    OdpowiedzUsuń
  27. Olejem z orzechów ziemnych wywołuje się miażdżycę u szczurów w laboratoriach, ja bym odpuścił :P

    OdpowiedzUsuń
  28. Wiesz, chciałem się upewnić :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Czy spożywanie tylko tłuszczu około treningowo pomaga w spaleniu tkanki tłuszczowej?

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie, nie odpadają, ale w można jeść umiarkowanych ilościach. Warto zmieniac rodzaj orzechów i unikać z rodziny roślin strączkowych. O co chodzi z tym szczurem, dawali mu kilogram orzechów dziennie i dostał miażdzycy? Ja pewnie też bym dostał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale wiesz, że orzechy ziemne właśnie są z rodziny roślin strączkowych?
      Bo nie wiem w końcu jakie jest Twoje zdanie, czy jeść umiarkowanie czy unikać

      Usuń
    2. Ja unikam jak również nerkowców, jem tylko laskowe, migdały i włoskie raz na dwa trzy tyg. pistacje

      Usuń
    3. z pestek - dynia!

      Usuń
    4. 3D wiem .przeciez napisałem żeby unikac. Pestki dyni czasem można np w sałatce. Na pewno działa na delikatny przerost prostaty u niektórych (olej). ( mniej boli, panie! ).

      Usuń
    5. dlaczego czasami? co masz przeciwko pestkom dyni? :)

      Usuń
    6. Zapomniałem właśnie o pestkach dyni, dzięki Reda :D

      Usuń
  31. Stefan, Cooler, dzięki za odp. Niezły numer. Nie wierzyłem w to wcześniej. Fakt, ci co biegają, żeby spalić fat jedzą tyle co nic, są chudzi ale nie wyglądają zdrowo. Nie sądziłem jednak, że tak szybko to działa i w tak widoczny sposób.
    Muszę mieć gotowe kulosy do wyjścia w góry. Stawy, ścięgna, kondycha musi być na wysokim poziomie. Poza tym nie ukrywam trochę mnie to wciągnęło i jak rano o 6 nie wyjdą w teren albo wieczorem przed snem ostro się wypocić to mi po prostu źle. Olewam więc 50 minut jazdy rowerem i spacery. Czy jak zostawię bieganie może nie sprintów ale 2 x 10 minut (przerwa 2 minuty) w dość szybkim tempie, z rowerem przeniosę się wyłącznie do lasu (mam zjazdy, ostre podjazdy) a nie będę jeździć również po asfalcie to będzie dobrze? Czyli aktywność tego typu codziennie ale max 20 minut i spora intensywność.
    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dodam, że musi to być bieganie lub rower bo mi w tym wszystkim zależy na jak najlepszej sprawności podczas wyjść w góry.

      Usuń
  32. Arku, ja nie biegam długodystansowo, tylko trenuję na siłowni i urządzam sobie czasem długie spacery, a z chodzeniem po górach nie mam żadnych problemów. Chyba że planujesz startować w biegach górskich - w takim przypadku chyba trudno zrezygnować z porządnego treningu wytrzymałościowego. W samym niezbyt długim bieganiu średnim tempem nie ma chyba zresztą nic złego, choć pewnie nie zaszkodzi, jeżeli będzie praktykowane w ramach interwałów, pomiędzy krótkimi przyśpieszeniami w tempie zbliżonym do sprintu. Wydaje mi się zresztą, że element siłowy jest tu kluczowy - jeżeli nie planujesz biegania górskiego, przez większość trasy będziesz poruszał się raczej żwawym tempem spacerowym, od czasu do czasu wykonując bardziej dynamiczny wysiłek, np. kilka skoków czy zeskoków. No i, jak wiadomo, silne mięśnie i ścięgna to lepsza ochrona przed urazami, a w górach o nie jednak łatwiej. :) Biegasz może pod górkę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No u mnie tak lekko nie jest. Siłownia i spacery niewiele poprawiają sytuację w górach. Mam słabą kondychę i nogi. Stąd pomysł na trening aby jak już się w Tatrach na te 3-4 weekendy w roku pojawię to żeby od początku zaatakować samo gęste bez rozbiegówek. Zmieniam taktykę, idę w krótkie, maksymalnie 20minutowe treningi biegówo/rowerowe w urozmaiconym terenie:-) Totalnie rezygnuję z długich aero. Thx.

      Usuń
  33. Nadmiar omega 6 może prowadzić do miażdżycy.

    OdpowiedzUsuń
  34. Obecnie coraz więcej zawodników sportów wytrzymałościowych zamiast tłuc kilometry bez końca przestawia się na interwały i odnotowuje dzięki temu także wzrost wytrzymałości.

    OdpowiedzUsuń
  35. Póki co jak pingwinowi nadrukowali dziób to mu się nie spodobał i sam sobie go połamał :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Stefan, zauważyłem, że jak nie wypiję kawy przed treningiem to jest do bani. Po kawce mega power i zawsze progres siłowy. Czy taka konieczność wspomagania się jest czymś złym?

    OdpowiedzUsuń
  37. Prawie połowa maratończyków skarży się na zespół nadwrażliwego jelita, a "naukowcy" próbują to wiązać z ruchami jelit w czasie biegu itp :D
    No pewnie, bo pochłanianie ton węglowodanów nie ma tu nic do rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Druga połowa nie mówi ze boli... Bo przecież są fit. W zasadzie to główny problem, w pojęciu jelita drażliwe mieści sie mnóstwo schorzeń. Te wszystkie stoperany, espumisany, duspataliny... A wystarczy nie jeść zbóż i nie biegać jak głupek całymi dniami.

    OdpowiedzUsuń
  39. Cooler: " A wystarczy nie jeść zbóż i nie biegać jak głupek całymi dniami"
    haha, esencjonalnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Takich nazw chorób, które służą za worki do wrzucania wszystkiego jest więcej. Bo przecież nie można powiedzieć, że się nie umie sprawy zdiagnozować.

    OdpowiedzUsuń
  41. Arek - spokojnie. Kawa trochę uzależnia i mogą się pojawić takie skutki odstawienia. Gdybyś jej nie pił przez kilka dni wszystko minie, ale w mojej ocenie nie jest to tak zgubne by sobie kawy odmawiać :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Panowie, mam problem, jestem od 2-3 tygodni na paleo, nie jem w ogóle zbóż, olejów roślinnych i nabiału (tylko masło i sporadycznie śmietana 30%).
    Jem głównie mięsa, w miarę możliwości tłusta wieprzowina, ale czasem stek z rostbefu czy noga z kuraka, jajka sporo warzyw (staram się więcej, ale chyba nie jest źle) i 1-2 porcje owoców dziennie (zazwyczaj więcej w DT, mniej albo wcale w DNT). Mimo tego pogorszył mi się lipidogram.
    Szczegółowo to wygląda tak:
    23.04
    cholesterol 160 ZR <190
    HDL 47 ZR >40
    LDL 99 ZR <115
    TG 73 ZR <150
    10.07
    cholesterol 179 ZR <190
    HDL 42 ZR >40
    LDL 122 ZR <115
    TG 75 ZR <150

    Poprzednio dieta była zbliżona do tego, co proponuje Puma, ale tłuszczu więcej jadłem.
    Jest się czym przejmować? Spadek HDL a wzrost LDL (znaczny) trochę mnie niepokoi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale wyniki ci sie poprawiają, nie pogarszają ) badania i normy są dla osób wpieprzających bułki z mc donaldsa nie dla ciebie. . Z tego co widzę poprawia ci sie libido a ldl nabija mięśnie i zwiększa produkcje testosteronu. Gratulacje

      Usuń
    2. Kurde, to zły moment wybrałem, akurat dziewczyna na 2 miesiące wyjechała a ja sobie libido będę zwiększał ;p
      Dzięki za informacje

      Usuń
    3. LDL jest wyliczana ze wzoru i często wynik nie jest prawdziwy. Cholesterol całkowity i tak bardzo niski. Niskie trójglicerdydy więc jest ok. Takie drobne zmiany mogą zresztą wynikać z wahań, inny dzień inne laboratorium itd.

      Usuń
  43. Witam, świetny blog. Prosiłbym was o poradę dotyczącą planu na siłę (nie masę). Czy to są dobre ćwiczenia?

    a) poniedziałek:
    - przysiad ze sztangą (3x5),
    - pompki na poręczach (3x5),
    - zarzut siłowy (5x3), (power clean)
    - podciąganie na drążku podchwytem (3x5),

    c) środa:
    - przysiad ze sztangą (3x5),
    - wyciskopodrzut (3x5), (push press)
    - martwy ciąg (1x5),

    e) piątek:
    - przysiad ze sztangą (3x5),
    - pompki na poręczach (3x5),
    - zarzut siłowy (5x3),
    - podciąganie na drążku wąskim podchwytem (3x5).

    Poza tym, mam 170 cm wzrostu oraz ważę ~60 kg i chciałbym, aby tak zostało. W treningu jestem początkujący, do tej pory miałem do dyspozycji tylko drążek, robiłem podciągnięcia, przysiady oraz pompki. Specjalistycznych ćwiczeń na brzuch nie robiłem i na razie nie zamierzam.
    Jeszcze tylko nie wiem, jaką szerokość chwytu w podciągnięciach zastosować. Na szerokość barków, szerzej lub wężej?
    Czytałem artykuły o dipsach na Pańskiej poprzedniej stronie, i jestem w kropce. Traktuję je jako lepszy substytut wyciskania na ławce poziomej, chciałbym w miarę postępów dokładać obciążenia na pas. Czy w takim razie powinienem schodzić na sam dół, tj. przedramiona dotykają bicepsów? Jeszcze, pod jakim kątem powinienem odchylać łokcie?

    OdpowiedzUsuń
  44. Aha, jeszcze takie pytanie. Czy cardio w postaci 3 serii po 3 30 metrowe sprinty nie zaszkodzi we wtorek i czwartek? Z 2 min. przerwami pomiędzy powtórzeniami i 5 min. pomiędzy seriami? Oczywiście nie na samym początku, tylko np. rok później od zaczęcia ww. planu.

    OdpowiedzUsuń
  45. Suchy, co do chwytu, moim zdaniem idealnie sprawdza się to, co opisuje Puma, czyli stajesz w pozycji technicznej, ściągnięte łopatki, napięty brzuch etc i wyciągasz ręce do góry, naturalnie, tak jak czujesz że naturalnie idą. I to jest Twoja szerokość chwytu

    OdpowiedzUsuń
  46. Sprecyzuj bardziej swoje cele treningowe, bo sama "siła" niewiele mówi. Dlaczego nie chcesz zmieniać wagi? Jaki masz mniej więcej BF%?
    Sprinty w różnych formach można wprowadzić praktycznie zawsze do treningu. To ile i jakie zależy od celów treningowych i możliwości regeneracji. Nie określałbym też sprintów jako cardio. To bardziej podchodzi pod trening siłowy albo wytrzymałościowo - siłowy.
    Dipsy to nie jest żaden substytut wyciskania na płaskiej ławce. Po pierwsze wyciskanie na płaskiej to ćwiczenie przede wszystkim na barki, w dodatku bardzo kontuzjogenne, a dipsy angażują praktycznie całą górę ciała. Po drugie jest to ćwiczenie o stosunkowo niewielkim potencjale, w przeciwieństwie do dipsów, których potencjał jest ogromny. Ogólnie, jeżeli nie planujesz kariery w trójboju, to olej to ćwiczenie, bo do niczego innego się nie przyda.
    Co do samych dipsów, masz w nich schodzić najniżej jak się da (czyli tak, jak opisujesz) niezależnie od tego, czy dokładasz ciężarów, czy nie. Jeżeli nie jesteś w stanie wykonać powtórzenia z danym ciężarem, to traktuj to jako upadek mięśniowy, a nie zmieniaj technikę. Łokcie idą przy ciele.
    W podciąganiu najlepiej zacznij od szerokości barków. To najbardziej naturalne i dopiero z czasem okaże się, czy będą potrzebne zmiany.
    Masz rację z ćwiczeniami na brzuch. Dodam tylko, że tak naprawdę mało kto choćby widział takie ćwiczenia w rzeczywistości. 99% ludzi kaleczy sobie tylko w ten sposób kręgosłup. Puma kiedyś napisał, że nie mają one żadnego sensu dla nikogo, za wyjątkiem zawodowych kulturystów i to tylko w ściśle określonych warunkach.
    Co do planu, to ćwiczenia wybrałeś dobre, ale jest ich moim zdaniem ciut za dużo, trochę dziwnie poukładane i zdecydowanie za mało serii. Na Twoim miejscu ograniczyłbym się do przysiadu, martwego ciągu, podciągania i dipsów. Do tego można dorzucić push press i wiosła. Rozumiem, że chcesz to robić w układzie FBW, więc zastanów się czy na pewno 3 razy w tygodniu, to nie będzie za dużo. Ja zacząłbym w każdym razie od 2. Z kolejnością chodzi mi też o między innymi o MC robiony po przysiadach. Lepiej podzielić to tak, żeby to MC był tego dnia pierwszym i głównym ćwiczeniem, a przysiady z tego dnia wyrzucić.
    Zaczynasz dopiero ćwiczenie z ciężarami. Im prostsze będziesz miał plany, tym lepiej. Ciężko poradzić coś bardziej konkretnego, dopóki nie sprecyzujesz tych celów treningowych, ale moim zdaniem zwykła rampa we wszystkich ćwiczeniach jest najlepsza dla początkującego.

    OdpowiedzUsuń
  47. BF mam (tak na oko) 15-18%. W żadnym razie nie planuję zostać trójboistą i w pełni zgadzam się co do dipsów i nie uważam je za lepsze od wyciskania na poziomej.
    Chciałbym zostać przy 60 kg dlatego, że interesuje mnie największy potencjał siłowy w tej wadze, dorzuciłem zarzut i push press ze względu na eksplozywny charakter tych ćwiczeń. A kto wie, może będę miał ochotę na uprawianie sportu, gdzie to się liczy. Początkowo wiosła były brane pod uwagę, ale zdecydowałem się zastąpić je zarzutem - moim zdaniem, ciężkie wiosła i podciąganie na drążku z obciążeniem byłoby przesadą. Clean to techniczne ćwiczenie i bardzo chciałbym się jego nauczyć. Nie wiem na ile jest w tym prawdy, ale wiosła są uważane za bardziej masotwórcze, aniżeli zarzut siłowy.
    Napisałem tylko serie robocze, a są jeszcze rozgrzewkowe. :) Kolejno, 2x5 z pustym gryfem, później 1x5 z ciężarem 40% serii roboczej, 1x3 60% SR i 1x2 80% SR. Doszedłem do wniosku, że jechanie 5x5 na długo by się nie zdało i uważam, że 3 serie to złoty środek.
    Push press jest w planie jako "wyciskopodrzut".
    Przysiady są zawsze pierwsze, bo to ćwiczenie uważam za najtrudniejsze.
    Będę zaczynał wszystkie ćwiczenia od pustego gryfu (20 kg), także ze wzrostem obciążenia zobaczę, czy będzie ciężko i odpuszczę niektóre ćwiczenia oraz zmniejszę ilość dni do dwóch. Taki "test".
    Wracając do kwestii wagi ciała. Wolę zostać przy 60 kg i wyglądać atletycznie, a nie jak jakiś zmasowany kark - i to przy moim małym wzroście...
    Wielkie dzięki Panie Marku, Pańskie rady bardzo mi pomogły. :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Kwestia jest taka, że musiałbyś się niemal głodzić, by waga nie poszła w górę. Zresztą spójrzmy na to tak. Przy odpowiedniej diecie i tak BF powinien spać, bo póki co to jest spory, zamiast tego dojdzie mięśni. Więc waga będzie i tak podobna, ale na dłuższą metę regularnie trenując raczej jej nie utrzymasz.
    Cw. olimpijskie można robić pod warunkiem, że ma się opanowaną technikę przysiadu i MC, bez tego tylko załatwi się kontuzję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, panie Stefanie. Na razie nie będę przejmował się wagą. Ale proszę mi powiedzieć, jak to jest z tymi olimpijczykami, np. Azjaci. Przecież proporcjonalnie to jedni z najsilniejszych ludzi. Jakiś Koreańczyk ustanowił rekord w rwaniu - 153 kg przy wadze do 62 kg. Czy oni pochłaniają tony jedzenia i nie nabierają na masie w związku z morderczym treningiem? Geny?

      Usuń
    2. Pochłaniają a potem, przed zawodami, "robią wagę" i zrzucają. Okropnie niewygodne! Obejrzyn na youtube jak wygldaja w trackie przygotowan i jak juz na zawodach,

      Usuń
  49. Cześć Suchy! Przeczytaj caly poprzedni blog Stefana: www.hormonwzrostu.edu.pl kazdy artykul + komentarze. Jezeli Ci zalezy na Wiedzy i mądrym treningu.
    Niektóre arty przeczytaj dwa, trzy i cztery razy...
    Pozdrowenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, już dawno przeczytałem całe. :)

      Usuń
  50. Taa, przecz z dziwakami jak Kopernik. Kolumb, Darwin, Skłodowska, Einstein i podobnymi.

    OdpowiedzUsuń
  51. pomysł wcale nie jest taki zły - czy aby na pewno telewizja powinna nobilitowować (poprzez dopuszczenie do dyskusji) takie kocopały jak homeopatia czy kreacjonizm? Nie mówiąc już o niemerytorycznym negowaniu nowinek technologicznych jak np GMO (GMO jest złe, bo Monsanto). Pewna polska telewizja co jakiś czas pokazuje (i to nie w ramach kabaratu) bioenergoteraputę chwalącego się co to on już nie zrobił, kiedy to "koncernowa" medycyna zwiodła.
    Brawo BBC!

    OdpowiedzUsuń
  52. z tym Kolumbem to chyba jednak przesada...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no chyba ze chodzi o Charles'a Coulomb :)

      Usuń
  53. ta anonimowy masz racje. ignornacja Twoja bronią. Bardzo dobrze! Przetrwasz. Zadles test lemmingowej lojalnosci. Ogladaj BBC i plac grzecznie op;late audiowizualna. Sluchaj się starszych, tv, radia i za wszelka cene nie mysl samodzelnie! Bravo BBC! To Twoja tv! Ciesze sie, ze masz co ogladac! Po co watpic i myslec jesli jest.. BBC! :)
    Nie dosc, ze lemming to jeszcze z tego dumny. Wlasnie o to mi chodzilo kiedy pisalem o ignoraancji. Jak latwo wtedy wiedziec ze wszystko sie wie. Zazdroszcze. Ale tylko troche...

    OdpowiedzUsuń
  54. Sorry za literowki, ale wiadomo o co chodz :) Ach jakze zazdroszcze ignorantom... ach... easy living...

    OdpowiedzUsuń
  55. Reda, za dużo trawki :)
    I czemu od razu takie ciężkie kamienie "ad personam" w moją stronę rzucasz? Czy to się godzi u osobnika z taką siłą umysłu?
    Ale ok, skoro etykietowanie poprawi Tobie samopoczucie, to niech Ci będzie :)
    Tylko czy aby na pewno ignorancję w dobrym zbiorze umieściłeś?

    BBC dobrze robi. dzisiaj neguje się globalne ocieplenie, jutro czy HIV rzeczywiście wywołuje AIDS, a pojutrze czy Ziemia jest płaska (zdjęcia z kosmosu przecież można sfałszować). Pewne poglądy jednak nie powinny znajdowąć się w mainstreamie

    F=m*a :))

    OdpowiedzUsuń
  56. Bardzo nie lubisz ludzi co mają inne zdanie co Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Tak decyduj jakie poglady powinny i nie powinny sie znajowdac w mainstreamie. I tak to sa argumenty ad personam. Jesli zaczniesz sie podpisywac to beda inne. Z anonimowymi gadam w ten sposob. Co do globcia to jestes niezle zbreinwashowany i tylko nie zaczynaj myslec bo Ci sie kontrukcja swiata ktora dokladnie i precyzyjnie opisuja korporacyjne media. Jedz olej, nie oddychaj (bo co2!) i poczytaj o konsensuie tluszczowym i.. a zreszta nic nie czytaj. Ogladaj tv!
    "Pewne poglądy jednak nie powinny znajdowąć się w mainstreamie" gratuluje! Jestes bardzo mądry.

    OdpowiedzUsuń
  58. Ajj.. i jeszcze ta pogarda. "Rilaks" to przecież tylko Internet :)

    Podejrzewam, że gdybym się przedstawił z imienia i nazwiska to jednak podobny ton by Tobie towarzyszył. Ujmijmy rzecz jasno, niech moja tożsamośc będzie się kryła pod F=m*a :)

    Należy mieć umysł otwarty ale nie aż tak, żeby mózg wyleciał - to a propos mojej mądrości

    OdpowiedzUsuń
  59. a to z Leca, rozpoznaje. :) Gdybys anonimowy odrobil lekcje z niezaleznego od tv i podstawówki myślenia i np. dowiedzial sie kim byl Francis Bacon (nie-malarz) to moglbys moze znalezc jakies tropy w tym co do Ciebie pisze, ale to raczej jest za duzy wysilek dla kogos kto wierzy tv, wiec odpusc od razu i pław się w swojej ignorancji, bo to juz znasz i nie popelnisz przypadkiem bledu myslenia (bo od tego moze Ci sie zrobic niewygodnie w zyciu). Ignorancja = zwyciestwo. Tak to dzisiaj funkcjonuje i gratuluje Ci wybrania tej calkiem atrakcyjnej ścieżki.
    Tak trzymaj! Nie myśl, nie wątp, wypowiadaj się głośno powtarzając nie swoje mysli. To jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  60. Jeżeli lektura polecana przez Ciebie miałaby uczynić mnie takim samym "oświeconym" jak Ty, to ja podziękuję :)
    I nie rozumiem dlaczego za każdym razem mówisz mi co mam robić? Innym w życiu też co chwilę radzisz?

    Swoją drogą, krytykujesz mainstreamowe media "bo koncerny" a sam dajesz linka do Newsweek'a. Rozumiem, że jak "reżymowa" gazeta pisze coś co Ci w smak, to już nie jest aż taka zła :)

    F=m*a

    OdpowiedzUsuń
  61. Ja tylko pokornie potwierdzam, ze masz racje nie chcac sie niczego dowiadywac i czerpiac wiedze z tv. To jest ok. Ludzie tak robia i zyja szczesliwie. Powtarzam to co robisz jest bardzo ok.

    OdpowiedzUsuń
  62. Piszesz to wszystko z wyczuwalną irytacją i narcystyczną pogardą (do tego nie dbasz o estetykę tekstu), a teraz twierdzisz, że "to co robisz jest bardzo ok". Skoro ok, to skąd ten cały ból d....?
    Nie okłamujesz siebie czasami?

    F=m*a

    OdpowiedzUsuń
  63. Stefan mam pytanie odnośnie treningu siłowego pod obniżanie bf. Czy mógłbyś popełnić jakiś oddzielny art na ten temat? Oczywiście jeżeli jestem osamotniony w tej prośbie, to po prostu ktoś tutaj przybliży mi podstawy, bo z tego co rozumiem założenia są następujące: ćwiczenia złożone, minimalne przerwy między seriami, oraz wysoka intensywność. Nie wiem jak z objętością. Taka moja mała rada odnośnie dyskusji, chcąc kogoś przekonać do swojego zdania/poglądów, użycie pogardy nie należy do najlepszych sposobów. Oczywiście nie będę nawracał, just saying :)

    OdpowiedzUsuń
  64. Najwyraźniej moje ego domaga sie uwagi i zdobywa w jedyny sposob jaki zna czyli poprzez konflikt. Błądzę i bardzo szanuje innych błądzących. Ci, którzy ZAWSZE WIEDZĄ trochę mnie śmieszą, ale to jest śmiech pełen pokory, nawet jeśli dajacy się usłyszec Haha!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie domaga się uwagi a omnipotencji

      F=m*a

      Usuń
    2. To uważność czyni coś omnipotentnym.

      Usuń
  65. Tak, tak, Twoje posty aż kipią od gotującego się tam szacunku i pokory. Czasami się zastanawiam, za kogo Ty się właściwie uważasz. Kiedy tylko nadarza mu się okazja Twoje ego obraża i pluje na wszystkich dookoła. Doprawdy, w ciekawym świecie żyje to Twoje ego, skoro wydaje mu się, że to na tym polega szacunek i pokora. Może najwyższa pora zacząć wymagać czegokolwiek także od siebie, a nie tylko zarzucać innym bezmyślność i ignorancję?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale jednak zajmij sie sobą. to nie jest temat o mnie, nawet jesli moja osoba inspiruje Cie do myslenia i poswiecania mi swojego czasu. Wolalbym abys jednak skoncentrowal sie na swoim ego. To moze nie bycx late, ale jesli juz interesujesz sie mna, to zachecam Cie do sporobowania poznawanie takze siebie, a nie ograniczania się do poznawania jedynie -nawet tak charyzmatycznego wyjatkowego tak ja, ktoremu poswiecasz zawsze tyle czasu (i doceniam to!) - swiata zewnetrznego. Zacznij np. wsluchuiwac sie w swoj oddech...zobacz co sie wydarzy. Masz szanse. Sprawdz co istnieje poza tym co juz wiesz, poza emocja i skryptami, ktorych uzywasz na co dzien. No i tez kwestia wieku, jak juz pisalem wczesniej. Ogolnie jest dobrej mysli!

      Usuń
    2. Reda, idź do kibla, zrób dużą kupę i wsuchaj się w swoje wnętrze. Żal ci dupę będzie ściskać jak tak naprawdę wsłuchasz się w siebie.

      Usuń
    3. Chyba zacznę usuwać co poniektóre komentarze.

      Usuń
    4. Reda to co piszesz idealnie mówi o tym, co z ludźmi robi NLP

      F=m*a

      Usuń
    5. a jak ocenisz wypowiedzi Arka? :) Masz jakies zdanie? :)

      Usuń
    6. Ja nie zachowałem się w tym momencie kulturalnie ale ty jesteś permanentnym pajacem. Obiecuję a słowa dotrzymuję, że pójdę na twój koncert/występ i obrzucę cię jajkami :-)

      Usuń
    7. Haha! No to zapraszam na koncert :) Tylko weź rodzinę i zapłaccie za bilety :D A potem przyda Ci się trening gorski zeby przede mna uciec... haha. No i nie sadze abys w ogle mogl rzucić w tak fascynujący Cię cel jak ja. Poswiecasz mi duzo uwagi, czasu i emocji. Wchodzisz na bloga Stefana aby skonfrontowac sie ze mna... musze Cie bardzo fascynowac, co? Potrafisz to przyznac? Nie ma sie czego wstydzic. Moja charyzma inspiruje wiele osob. I myysle, ze gdy sie spotkamy osobiscie to po prostu ladnie przeprosisz a ja Ci wybacze. A wiec pracuj nad soba, bo gd sie spotkamy, lepiej zebys byl mily...albo patrz wyzej... Pozdrawiam Cie Arek i całuje w Twoją niepracującą szyszynkę cmok cmok cmok :* :D

      Usuń
    8. Może byś w ogole zorganizowal moj koncert u siebie? Moge Ci wyslac moje warunki. Co Ty na to? :) Daj znać! Liczę na Ciebie Arek :) Cmok :*

      Usuń
    9. Z jednej strony Twoja propozycja, żeby ignorować Twoje pajacowanie jest kusząca, ale z drugiej naprawdę ciężko nic nie mówić, kiedy ktoś obraża wszystkich dookoła. Ja mam się niby nie wtrącać w nie swoje sprawy? A Ty co niby robisz w co drugiej swojej wypowiedzi? Czy te wszystkie razy, kiedy różni ludzie Ci pisali, że ich obrażasz naprawdę niczego Ci nie powiedziały? Serio, żadnych wątpliwości? Tyle o nich piszesz, a najwyraźniej sam jesteś z tych nieomylnych.

      Anonimowy, w 100% zgadzam się co do NLP. Pomijając wszystko inne NLP to przede wszystkim szkoła udawania i manipulowania ludźmi. To jest obrzydliwe samo w sobie. Z drugiej strony nie wiem, w jakim stopniu to się odnosi do Redy. Zachowywał się tak, a nawet gorzej, na długo przed tym, jak zaczął pisać o NLP. Przejrzyj sobie jego dziennik z HW, to się przekonasz.

      Usuń
    10. A gdyby ktoś dał się przypadkiem nabrać na Twoją "charyzmę", to warto wziąć pod uwagę, że całkiem sporo było już szaleńcow i zwykłych idiotów, którzy pociągali za sobą ludzi. To nawet nieźle do siebie pasuje.

      Usuń
    11. On po prostu jeszcze chyba nigdy porządnie nie dostał po pysku.

      Usuń
    12. Dzieĸuję Marku, że doceniasz moją charyzmę. Kazdy niech idzie za tym czemu/komu ufa i sprawdza czy rosnie w sile czy tez nie. "Po owocach go poznacie.." ;) Interesujace jest jak wiele uwagi mi poświecasz i jak angazujesz sie w spory ze mną. Czy jest w Twoim zyciu jeszcze ktos kto Cie tak rozpala emocjonalnie? Emocje są ważne. Naprawdę to doceniam. Jesli polemika ze mna i ocenianie kazdego mojego zdania jest Ci potrzebne do intelektualnego wzrostu, to oczywiscie zapraszam do komentowania. Naprawde nie spodziewalem sie od Ciebie tak wiele uwagi. Co Cie tak we mnie fascynuje?
      Czy też chcesz zorganizować mi koncert? :-->
      I oczywiście pokojowy całus w szyszynkę Twoją. CMOK : *
      Zajrzyj tez moze do Eric`a Berne`a, bo juz w tak mlodym wieku mozesz wpasc wniewole skryptow pseudo-dorosłości a ta droga zaprowadzi Cie tylko do zgorzknienia (cały czas bedziesz sobie zadawal pytanie: "Czemu ja jestem taki dojrzały a inni tacy dziecinni, ach ach jak zły i niesprawiedliwy świat") I kiedyś nagle przypomnisz sobie te slowa..i mnie tak po prostu serdecznie, po ludzku pozdrowisz

      Usuń
    13. Arek śmieszy mnie twoje internetowe napinanie i wiem, ze gdybysmy sie spotkali to potrafilbys znalezc w sobie takze inne emocje. Wiesz jak to jest kiedy..,czasami.zaczynasz zdawać sobie sprawę.że czujesz się naprawdę naprawde "wkurwiony" i az Cie roznosi..ze zlosci..ze chcialbys dac komus w pysk..i czujesz się naprawdę niedobrze..i wiesz jak to jest kiedy nienawidzisz swojej slabosci i calego swiata w ogole.. i nagle mozesz poczuc..miłość do samego siebie i nagle widzisz w sobie silę a w świecie możliwości... spróbuj może?

      Usuń
    14. Ale to ty jak widać bardzo to wszystko przeżywasz a nie ja. Ja po prostu nazwałem cię pajacem, głupkiem i powiedziałem co zrobię jak cię zobaczę. Nikogo tu nie fascynujesz. Z idiotami jest tak, że albo się mówi idiota i ulatnia jak najdalej albo lutuje. Ty jesteś jedną z niewielu osób, na które się patrzy, słucha i jedyną rzecz jaką ma się ochotę zrobić to dać z liścia. Zero emocji, po prostu reakcja. Ty mnie naprawdę nie denerwujesz, nie jestem na ciebie zły czy obrażony. Nie jesteś moim wrogiem. Ja po prostu nie chcę mieć z tobą nic wspólnego. No i ta dziwna reakcja jak cię czytam. Jakiś taki odruch, wewnętrzna potrzeba dania z liścia. Weź ty się chłopie zastanów co sądzą o tobie ludzie z twojego otoczenia i pracuj nad sobą bo jesteś nie do życia. Z mojej strony koniec tematu, więcej komentarzy nie będzie.

      Usuń
    15. Reda, Ty chyba cierpisz na narcystyczne zaburzenie osobowości

      F=m*a

      Usuń
    16. Ciesze się, że potrafisz analizować swój stan. To może być pierwszy krok za wyjście poza tym kim jestes czyli -wiesz to wraca- i teraz i ja nazywam cię pajacem, głupkiem i wiem co zrobię jak cię zobaczę.mowie, ze jak Cie zobacze to dam Ci z liscia. :) Czy to Cie satysfakcjonuje? Czy teraz jestesmy rowni, teraz kiedy powtorzylem Twoje slowa i h,mm... groźby" Jestes zadowolony? :)
      Jak się teraz czujesz? Wysylasz i wraca... hmm... Czy naprawde chcesz zeby tak wyglasal swiat? :D Jesli tak to ok. Jesli nie no to czeka Cie zmiana myslenia. To jest proces. Nie przyspieszaj go. Daj sobie czas na zrozumienie.

      No i czemu wypowiadasz sie za innych?
      "Nikogo tu nie fascynujesz."
      Skad wiesz? moze jest jakis skromny, nieafiszujacy sie fan-klubik? :----------<> ??? :*

      Usuń
    17. o widzisz. napisalem polemike gdzie nazwałem cię pajacem, głupkiem i powiedziałem co zrobię jak cię zobaczę... i sie nie zapisalo. Widac tak mialo byc. Pozdrawiam Cię internetowy (hu-hu-hu!) napinaczu. Lubię błazenków. I koniec tematu, bo mi sie tez znudzilo .

      Usuń
    18. Jak mucha ci zaczyna bzyczeć koło ucha to ją przeganiasz. Jak oblezą cię robaki, też trudno je zignorować. To dosyć ogólna zasada dotycząca szkodników. Trochę uwagi im niestety trzeba poświecić.
      Mam szczerą nadzieję, że jak najwięcej użytkowników bloga przeczyta chociaż część tej dyskusji. Ośmieszyłeś się w niej na tyle, że może nareszcie najlepszą receptą będzie zwykłe ignorowanie Twojej błazenady. Jeśli po tych wszystkich postach, ktoś jeszcze nie dostrzega z czym ma do czynienia, to nic mu już nie pomoże.

      Usuń
    19. Tak Marku, masz rację, jesli ktos ma inne zdanie to może Ci zacząc brzęczeć. Dlatego bbc nie bedzie wpuszczac myslacych inaczej i nic nie bedzie brzeczec. I tacy jak Ty,Arek i Anonimowy (ktory wierzy nauce jesli WIEKSZOSC naukowcow przedstawia cos jako prawde haha to jest dosc komiczne) nie wiecie co to jest dialektyka...no ale to jest ok. Jestes mlody i moze Ci sie wydawac, ze zawsze masz racje, a myslacy inaczej sa w bledzie i są szkodnikami (patrz bbc i inne)
      To jest ok. Przejdzie Ci. Pozdrawiam.

      Usuń
    20. Ja nie twierdzę, że nie masz prawa do swojego zdania. To, że czyjeś argumenty mnie nie przekonują, nie oznacza też, że uważam się za nieomylnego. Prawdę mówiąc to głównie Ty się pienisz, kiedy ktoś się z Tobą nie zgadza. I do tego obrażasz swoich rozmówców. Z mojej strony to koniec tematu.

      Usuń
  66. Czy oddawanie szpiku kostnego, a także krwi, może mieć jakiś negatywny wpływ na zdrowie i wyniki siłowe? Mówi się, że nadprodukcja krwi to mit. Sam kilka razy spotkałem osoby które oddają krew już kilkanaście lat i mówiły, że jeśli jej nie oddadzą ,,w terminie" to jednak leci im krew z nosa. U siebie, po dwóch latach, niczego takiego nie zauważyłem. Bardziej jednak, interesuje mnie kwestia oddawania szpiku, który jest pobierany strzykawką. Czy jest to zabieg w miarę bezpieczny?

    OdpowiedzUsuń
  67. mam dla ciebie Stefanie propozycję posta jeśli można. czy dałoby rade kiedyś jak znajdziesz chwilę napisać jakiś post opisujący zasady zdrowego odżywniania? takie małe kompedium wiedzy. co jeść a czego nie? z czym nie przesadzać? co można pić a co nie? jaki rodzaj np mięsa ? jakie źródła białka? jak często jeść? kiedy i co jeść? w jakich proporcjach tłuszcze-białko-węgle? itp itd żeby tak usystematyzować wiedzę z zakresu odżywiania dla ćwiczących. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  68. Branie ilu tabletek będzie najlepszym wyjściem w przypadku Mg+B6? Jedna tabletka produktu, który aktualnie posiadam ma 56,25mg Mg i 1,4mg B6.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadnej. Wit. B6 jest obecnie dodawana praktycznie do wszystkiego, a mało gdzie się przy tym wspomina, że to jedna z najłatwiejszych do przedawkowania witamin. Poza tym jest jej tyle w zwykłym jedzeniu, że nie ma sensu się dodatkowo suplementować. Najlepszy jest czysty magnez.

      Usuń
  69. Ja już na hormonie wzrostu (ze 3 lata temu) pisałem, że to pajac :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ładnie Arek, że demonstrujesz swoja kultur osobistą. Widae jesteś dość zawistny i czegoś mi zazdrościsz.,. To jest ok. Nie przeszkadza mi to o ile sam pamiętasz o tym, że możesz się zmieniać i z mazgaja stać sie mężczyzną który staje się tym kim chce i potrafi o to postarać i wtedy nie bedziesz musial oceniac innych tylko bedziesz skoncentrowany na sobie. Kobiety uwielbiają takich męzczyzn. Spróboj Arek. Warto! Pozdrawiam!

      Usuń
    2. A ja zademonstrowalem swoje literowki. Pardon :)

      Usuń
    3. Mam żonę i dwójkę dzieci. Pod tym względem jestem spełniony. A ty? Napiszesz coś o tym?
      Reda, pajacujesz. A jeśli chodzi o kulturę to twoje posty, mimo, że bez słów typu "pajac czy głupek" są zdecydowanie mniej kulturalne od moich. Obrażasz wszystkich z którymi się nie zgadzasz. Zachowujesz się jakbyś był najmądrzejszy na świecie i tylko twoja racja była jedynie słuszna a tak naprawdę głupol jesteś niedojrzały.

      Usuń
  70. Panowie - jeśli dyskusja jest merytoryczna i ktoś ma inne zdanie to ok, jak się zaczyna wzajemne obrzucanie błotem to schodzimy na poziom, którego wolę tu nie nazywać dosadnie.

    OdpowiedzUsuń
  71. Odnośnie wszystkich próśb o artykuły. Może z czasem. Póki co nie daję rady. Kończę właśnie tekst o energii i kaloriach - pierwszą część. Gdzieś tam ugrzązł w miejscu o metodach treningowych, też nie wiem kiedy z nim pójdę dalej.

    OdpowiedzUsuń
  72. Mateusz24 - mniej więcej jest tak, jak piszesz. Tu sprawdzają się systemy Girondy najlepiej, czyli stosunkowo duża objętość i skracanie przerw.

    OdpowiedzUsuń
  73. Jeszcze słowo do dyskusji o BBC. Akurat argument o ociepleniu jest chybiony i w tym wypadku dopuszczono się równie wielu fałszerstw, jak w związku ze tzw. zdrowym żywieniem. Więc uważanie każdego kto twierdzi, że efekt cieplarniany jest tylko i wyłącznie wynikiem działania człowieka, za oszołoma, a nie zadał sobie trudu, by przekonać się jak prowadzone są pomiary temperatury i dlaczego się je zafałszowuje, pozostaje ofiarą propagandy.
    Nie przypadkiem podałem te kilka nazwisk, każda z tych osób w swoim czasie też była uważana za oszołoma. Fryderyk Wielki twierdził wręcz, że Leibniz jest idiotą, który nie nadaje się nawet do stania na warcie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co do tego całego konsensusu klimatycznego, to 97% naukowców w tym działających zgadza się co do czynnika antropogenicznego (że ma znaczenie). nie widzę powodu, by nie wierzyć im. wszakże Grinpis nie jest w stanie przekupić wszystkich

      Usuń
    2. A ile procent naukowców zgadza się z hipotezą tłuszczową/cholesterolową powstawania miażdżycy i chorób serca? Myślę, że też coś koło tego będzie. Nam się wydaje, że więcej bo wyszukujemy tych, z którymi się zgadzamy i ignorujemy resztę.

      Usuń
    3. Kłopot z taką polityką stacji telewizyjnej polega na tym, że nie da się odgórnie ustalić kto jest rzetelny i uprawia solidną naukę, a kto nie. To się nie opiera bynajmniej na procentach, że skoro 97% naukowców coś uważa, to pewnie tak jest. Bynajmniej.
      Przypomina mi się od razu prawdopośrodkizm Marcina Rotkiewicza. To jest zadaniem dziennikarza, żeby spośród wielu, czasami zupełnie sprzecznych informacji wyłowić prawdę. Czasami to jest proste, jak w przypadku homeopatii. Jej założenia są tak bzdurne, że dziecko by się nie nabrało. Ale w przypadku bardziej złożonych problemów, takich jak globalne ocieplenie, dietetyka itp. sprawa się komplikuje. Praca dziennikarza staje się nagle bardzo wymagająca, bo żeby przedstawić rzetelny opis danego problemu musi go najpierw sam dogłębnie poznać. Nie da się stwierdzić, czy naukowiec mówiący, że badania wykazują to i to ma rację, dopóki nie przyjrzy się samemu tym badaniom. Jak były przeprowadzone, czy były replikowane, kto je finansował itp. Nauka to piękna rzecz, dopóki przestrzega się pewnych reguł, które nią kierują. Niestety zbyt wielu jest takich, którzy zamiast nauki uprawiają pseudonaukę. Fałszują badania, naciągają wnioski itd. Zadaniem dziennikarza naukowego jest takie rzeczy zauważać.
      Ilu dziennikarzy tak postępuje? Mogę się założyć, że niewielu. A przecież od tego zależy jakość informacji, które docierają do opinii publicznej!
      Żadne odgórne przepisy nie zmienią takiego stanu rzeczy. W tym artykule skarżą się, na słowne przepychanki, które są normą w programach takich jak rozmowy w toku itp. Poziom dyskusji jest żenująco niski. Można sobie wyszukać w necie odcinek rozmów w toku z udziałem Jurka Vetulaniego. Jeden z najlepszych polskich naukowców został dosłownie zakrzyczany przez jakiegoś tłustego cepa, prawiącego podwórkowe mądrości. A prowadząca na to pozwalała. W dodatku wycięli część wypowiedzi Vetulaniego. O czym to świadczy? Moim zdaniem tylko o poziomie tych dziennikarzy!

      Usuń
  74. 13 - raczej nie, jeśli u kogoś pojawiają się problemy to może to świadczyć o jakichś ukrytych schorzeniach.

    OdpowiedzUsuń
  75. "Bardzo nie lubisz ludzi co mają inne zdanie co Ty :)"

    "BC dobrze robi. dzisiaj neguje się globalne ocieplenie, jutro czy HIV rzeczywiście wywołuje AIDS, a pojutrze czy Ziemia jest płaska (zdjęcia z kosmosu przecież można sfałszować). Pewne poglądy jednak nie powinny znajdowąć się w mainstreamie"

    czy Ty dyskutujesz sam ze soba? Piszesz, ze pewnych pogladow nie mozna wpuszczac do tv a sam mi zarzucasz, ze nie lubie ludzi ktorzy mysla inaczej? Rzuc na to okiem (up). Czy to jednak chodzi o to, ze lubisz kogos z innymi poglądami, ale go nie wpuscisz go na wizję? To co to za "lubienie" bez szacunku prawdziwego? To ciekawe, ze masz te wewnetrzna dialektyke, ktora pozwala Ci na niespojnosc w dyskusji i nigdy sie ze soba nie nudzisz. :) Pozdrawiam! (bez ironi) (i tak, masz racje czesto nie dbam o estetyke tekstu...)

    OdpowiedzUsuń
  76. Może jednak warto wrócić do kultury osobistej i kultury dyskusji? Bo z tego nic nie wynika. Proponuję kolejna lekturę w temacie:
    http://wolnemedia.net/ekologia/bbc-i-bezstronnosc/

    OdpowiedzUsuń
  77. Wrócę jeszcze do tego alkoholu. Czy wypity alkohol ma jakiś wpływ na nasze zbudowane już mięśnie?
    Oraz w jakiej ilości i jak często używać oliwy z oliwek?

    OdpowiedzUsuń
  78. Czy jest jakaś granica ciężaru przy MC gdzie powinno się używać pasa (bicie rekordu, jednorazowo maks. ciężar?). Osobiście zacząłem ćwiczyć MC kilka m-cy temu i ćwiczę zmieniając zakres (10-8-5) co 3-4 tygodnie i nie przychodzi mi do głowy bicie żadnych rekordów zwłaszcza że jestem tu początkujący (przy 8 powt. maks. dla mnie to ok. 70kg). Ćwiczę rzecz jasna bez pasa po lekturze HW, co czasem na siłowni wywołuje dziwne pytania pt. "A gdzie pas?" i że przepukliny mogę dostać. Odpowiadam, że mięśnie i brzucha i grzbietu powinny wszystko trzymać, aby sytuacja z przepukliną nie zaistniała, a przy pasie te mięśnie nie będą odpowiednio pracować/wzmocnione.
    Oczywiście zapoznałem się z artykułem na HW "Cały ten kram"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powyższe pytanie chciałem zadać też w odniesieniu do wiosłowania

      Usuń
    2. HEj Anonimowy, ale po co 10-8-5? To dość duże skoki zakresu rampy. Dlaczego akurat tak? Dlaczego 10-8-5?

      Usuń
    3. Reda nie wiem czy się dobrze zrozumieliśmy. Na jednym treningu zawsze mam ten sam zakres. Ćwiczę 3-4 tygodnie przy zakresie 10, później 8 też 3-4 tygodnie, następnie 5 też 3-4 tygodnie, później znów wracam na 10 itd. Tak radził Stefan jeszcze na HW z tego co czytałem, jako najprostszy rodzaj treningu. Rozumiem, że ok?

      Usuń
    4. Tak, chyba dobrze. :) O ile dobrze pamiętam, Stefan pisal o 10-7-5-3 chyba? Ja zmieniam zakres rampy o jeden i poruszam sie w przedziale 2-12 (to 12 to juz sie zbliza i jest niezly wycisk haha) i bardzo mi z tym dobrze, wiec, wydaje mi sie, ze nie musisz trzymac sie kurczowo akurat 10-8-5. Z 5 spokojnie mozesz zejsc na 4,3,2 i w gore... Pozdrawiam!

      Usuń
    5. Dzięki, ciekawy ten zakres od 2 do 12. Rozumiem, że skaczesz z zakresem o 1 po jakiś kilku tygodniach, czy co trening to zmiana zakresu? z dwójki przeskakujesz na 12, czy na 3 i tak po kolei do góry?
      Rozumiem, że takie niskie zakresy odpadają przy ćwiczeniach typu modlitewnik, przenoszenie na triceps, tate press. Przysiady, żuraw, push press, podciąganie sztangi szer. chwytem na barki, wiosło, pompki na poręczach mogą już być na zakresie nawet 2-12?
      Niestety ma problem z łokciami jak robię tate press albo francuskie i muszę chyba z tego zrezygnować i zostawić samo prznoszenie na razie na triceps. Pozdrawiam

      Usuń
    6. Zmieniam zakres kiedy moj CUn zaczyna sie zastanawiac czy dzis dam jeszcze rade dolozyc odrobine? I jesli wiem, ze dam rade, ale bedzie to juz cisniecie nadmierne to zmieniam zanim przekonam sie, ze powinienem zmienic. I z 12 schode w dol znowu o 1... Co do niskich zakresow to mysle, ze do 4-6 przy cwiczeniach ktore wymieniles jeszcze mozna dojsc a reszta tak spokojnie w zakresie 2-12. Zreszta kazy zakres jest ok, o ile robisz cos z bardzo dobra techniką i koncentracją. Acha, co to jest "podciąganie szerokim chwytem na barki"? Co do lokci, to moze byz zaburzona rownowaga miedzy bicem i tricem, cos z przedramionami lub/i slabe rotatory (cwiczysz rotatory?). Warto tez rehabilitowac lokiec np sciskajac pileczke nieduzą, a ja od kilku miesiecy sciskam sciskacz do dloni codzoiennie przed sniadaniem i bardzo to sobie chwale! Pozdrawiam!

      Usuń
    7. Chodziło mi o podciąganie sztangi szerokim chwytem do mostka. Rotatory ćwiczę. Mam ściskacze, mogę popróbować, ale czy to pomoże na stawy łokciowe?
      Nad techniką staram się pracować bo większość z tych ćwiczeń wykonuje od zaledwie kilku m-cy choć jakiś tam kontakt z siłownią mam od ponad 20lat.

      Usuń
    8. A+B to rzecz niezbedna. Stefaman wie wiecej, ale z mojego dowiadczenia wynika, ze lokiec -kiedy naookolo, pomiedzy innymi miesniami jest rownowaga silowa i nie ma jakis technciznych wad konstrukcyjnych to ma sie dobrze. Rotatry lokci? Nie wiem czy istnieja. Z tego co wiem sa za to rotatory miednicy chyba? :)
      Czy ściskacz pomoze na lokcie? Tak jak pisalem, Stefan poleca pileczke, ale wg mnie jesli palce dloni sa polaczone z lokciem to sciskacz tez da rade troche pomoc.

      Usuń
    9. Są mięśnie obracające przedramię, ale jeśli nie ma takiej specjalnej potrzeby to na pewno za wcześnie, by jakoś specjalnie się nimi teraz zajmować.

      Usuń
  79. Nie ma takiej potrzeby, żeby używać pasa przy jakimkolwiek ćwiczeniu podczas zwykłego treningu. Można tylko doprowadzić do dysbalansu siłowego, czyli sytuacji, gdzie wzmocnisz nogi nieproporcjonalnie do mięśni brzucha (w przypadku MC). To może doprowadzić do ciężkiej kontuzji.
    Pas słuzy tylko i wyłączniedo dwóch celów. Niszczenia sobie zdrowia na własne życzenie i do bicia rekordów. Zresztą, o czym zapomina większość pakerów, używając pasa też należy dbać o napięcie mięśni brzucha. I to nawet bardziej niż bez niego, bo inaczej pas staje się tylko bezużyteczną ozdobą.

    OdpowiedzUsuń
  80. Dokładnie. Jak się bije rekordy powyżej 200-250 kg to można o tym pomyśleć, ale i to nie koniecznie. Są tacy co podnoszą dużo więcej bez pasa.

    OdpowiedzUsuń
  81. Oliwę z oliwek bym sobie podarował. Było już o tym sporo.
    Niewielkie ilości alkoholu działają prozdrowotnie, duże niszczą zdrowie. To jaki ma wpływ na mięśnie zależy od wielu czynników oraz od jego ilości i częstotliwości picia.

    OdpowiedzUsuń
  82. Witam
    Czy mógłby ktoś przybliżyć mi dlaczego woda butelkowana jest nie zdrowa? Chodzi mi o sam kontakt wody z plastikiem, nie o nadmierną mineralizację. Czy w przypadku żywność kontakt z plastikiem też jest niebezpieczny? Choćby zamrażanie mięsa w foliach plastikowych?

    OdpowiedzUsuń
  83. Ze względu na ksenoestrogeny. Tak, kontakt z plastikiem żywności też jest niezdrowy. Co do woreczków foliowych to tez nie są za dobre, ale do zamrażania praktycznie nie za bardzo widzę inne rozwiązanie. W każdym razie im krótszy kontakt żywności z tworzywami tym lepiej.
    http://www.ukrytaprawda.com/butelki-i-opakowania-plastikowe-dobre-zle-i-najgorsze/

    OdpowiedzUsuń
  84. Dziękuję za odpowiedź. Jeszcze mam pytanie czy jak to wygląda w przypadku metalowych lub aluminiowych bidonów?

    OdpowiedzUsuń
  85. Najlepiej używać szkła. Aluminium generalnie jest szkodliwe, choć pojawiły się już obecnie stopy o dość niskiej szkodliwości. Np. z takich produkuje się lepszej jakości kawiarki aluminiowe. Więc zależy jakie to dokładnie aluminium. Tak samo co do innych metali.

    OdpowiedzUsuń
  86. Potrzebuję pomocy przy ułożeniu treningu mającego na celu wyrównanie siły i masy obu nóg. Robiłem wykroki w przód i w tył, zaczynając od prawej (słabszej) nogi, drugą robiąc taki sam trening ale za dużo to nie pomogło, nie mam pomysłu jak się zabrać do tego.

    A co do alkoholu, Mark Sisson powiedział, że w sumie nie wiadomo czy te małe dawki są korzystne dla zdrowia czy nie, ale nawet jeżeli alkohol jest szkodliwy w każdej dawce (tzn szkodliwy dla ciała) to uwalnia od stresu. Dla niektórych osób, które są bardzo podatne na stres i kiepsko sobie z nim radzą pozytywy wypływające z antystresowości alkoholu mogą przeważać nad negatywnymi skutkami spożywania etanolu. Stres to straszny problem, wywołuje mnóstwo chorób i ja bym nie bagatelizował wartości sporadycznego napicia się wina w tym kontekście. (W.A. Price zalecał tylko niepasteryzowane/nieutrwalane piwo/wino jako alkohol zdatny do spożycia)

    OdpowiedzUsuń
  87. 3D, sam mam różnicę w obwodach ud i łydek (może nie potężną, ale jednak - różnica między łydkami to chyba ok. 0,5 cm, a udami - ok. 1,5), którą chciałbym zniwelować (choć chyba specjalnie tej dysproporcji nie widać). W zasadzie to pewnie prawie każdy ją ma, a największy wpływ mają na to, jak sądzę, te najczęściej wykonywane czynności - chodzenie (wydaje mi się, że większość z nas tylko pozornie chodzi symetrycznie, a w praktyce nieco mocniej napędzamy chód silniejszą nogą, chętniej opieramy na niej ciężar itd. - osobiście próbuję od czasu do czasu skupić się podczas chodu na mechanice lewej, czyli słabszej, nogi), kucanie z wysuniętą jedną nogą, gra w piłkę nożną i inne aktywności, które wiążą się zwykle z preferowaniem jednej nogi (przy kopaniu, wyskakiwaniu itd.). Myślę, że warto czasami spróbować wykonać jakąś czynność, którą wykonywaliśmy zwykle silniejszą nogą, nogą słabszą, skupiając się na technice, na tym, aby ruch był możliwie podobny - tak samo obciążenie analogicznych części układu, mięśni. Nie wiem, czy piszę dość przejrzyście, ale chodzi mi o zwiększenie świadomości poruszania się, krytyczne spojrzenie na dotychczasowe nawyki. Stefan pewnie zaraz napisze, że nie ma co przesadzać i za bardzo się tym przejmować - i z tym się zgodzę. Trzeba się pogodzić z tym, że jedna noga prawdopodobnie zawsze będzie choćby odrobinę silniejsza i sprawniejsza, zarówno ze względu na nasze nawyki, funkcjonowanie mózgu czy trwałe zmiany struktury kośćca (choćby minimalne skrzywienie kręgosłupa) - co nie znaczy, że nie warto tę dysproporcję zmniejszać. A jeżeli chodzi o trening siłowy, najlepsze będzie chyba możliwie staranne i symetryczne wykonywanie podstawowych ćwiczeń wielostawowych, takich jak przysiady i martwy ciąg, które najlepiej pobudzą wzrost masy nóg - nawet jeżeli różnica w obwodach pozostanie taka sama (np. 1 cm), to przy większych o kilka centymetrów obwodach będzie proporcjonalnie wyraźnie mniejsza. :) Nie wiem, czy próbowałeś przysiadów ze sztangą z przodu - bardzo dobra rzecz, choć na początku są strasznie niewygodne i trudno przy większym ciężarze utrzymać prawidłową krzywiznę góry grzbietu.

    OdpowiedzUsuń
  88. Trzeba tu spojrzeć na dwie kwestie. Pierwsza to pytanie, jak duże są to różnice. Jeśli w granicach 1-2 cm, to bym się nie przejmował. Jeśli dużo większe to nim się zacznie kombinować należałoby się dokładnie przepadać pod kątem ustawienie miednicy, kręgosłupa, długości kończyn.

    OdpowiedzUsuń
  89. Krzychu-UK - słyszałem. Tyle, że z tego nic nie wynika. Każdy art p. Ambroziaka to nic więcej, jak reklama kolejnego cuda jego sponsora. Przecież trzeba ciągle wymyślać coś nowego i sprzedawać.
    Od innej strony. Resweratrol to koło ratunkowe dla teorii o szkodliwości tłuszczu i tzw. paradoksu francuskiego. Całość szyta grubymi nićmi. Wiele razy już o tym pisałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak też myślałem. Większość badań przeprowadzono na zwierzętach, na ludzi działania jeszcze nie udowodniono a już się dobrze sprzedaje ;-) Myślałem że może trafiłeś na jakieś badania z ostatniego roku na ten temat potwierdzajace magiczne działanie tego zwiæzku.

      Usuń
  90. Magicznie nic nie działa. Ciągle wzbudza się nowe nadzieje u ćwiczących, albo chorych na takie czy inne choroby, że oto jest super środek. Nawet jeśli coś działa, to jest to tylko drobny dodatek do całości.

    OdpowiedzUsuń
  91. Miałem zerwane ACL i przez unieruchomienie, 2 operacje i robienie przysiadów na lewej nodze jak chciałem usiąść albo wstać lewa się wzmocniła a prawa osłabiła.
    Noga jest sprawna, dorzuciłem sobie trochę lekkiej plyometryki jeszcze, ale brakuje mi koncepcji na trening siłowy. Miałem spoko rehabilitanta ale na ćwiczeniach to widzę, że on się nie zna za bardzo, jak nic nie wymyślicie to będę szukał dalej.
    Izolacje w otwartm łancuchu typu prostowanie czy uginanie na maszynie to chyba nie są najlepsze ćwiczenia?
    Robiłem jeszcze wcześniej hip hinge na jednej nodze, super ćwiczenie, ale ciężko mi powiedzieć, czy wyrównało dwugłowe. Potrzebowałbym coś podobnego na czwórki, przysiad bułgarski jakoś nie specjalnie mi podszedł, split squat może będzie lepszy?

    OdpowiedzUsuń
  92. Raczej nie rób nic na jednej nodze, bo dorobisz się kolejnych problemów. Ćw. w otwartym łańcuchu, jako dodatek wcale nie są takie złe. Najpierw dokładnie sprawdź, jak to się rozkłada. Czyli zrób sobie na maszynie serię prostowania lewą nogą a potem prawą z tym samym ciężarem i porównaj wynik. To samo zrób z uginaniem na maszynie leżąc. Wyniki dla prostowników i zginaczy mogą się bardzo różnić.

    OdpowiedzUsuń
  93. Na te Acl to najlepsze przysiady. 100 powtórzeń box-squat i 100 zwykłych pełnych bez obicązenia co drugi dzień.

    OdpowiedzUsuń
  94. Stefan, moja dziewczyna ma dosyć specyficzny problem podczas MC i przysiadów. Nie jest w stanie bez bólu w kostkach schodzić do samego dołu w tych ćwiczeniach i jednocześnie utrzymać stóp w miarę równolegle do siebie. Musi je rozstawić palcami do zewnątrz. Zwłaszcza w MC się to uwidoczniło, bo zaczynała od malutkich talerzy i musiała zejść bardzo nisko. Poza tym technika w tych ćwiczeniach jest rewelacyjna. Jest świetnie rozciągnięta i praktycznie od samego początku robiła idealny ASG.
    Mam w związku z tym dwa pytania. Po pierwsze, czy to duży błąd z takim ustawieniem stóp i czy należy to korygować, a po drugie, z czego to może wynikać? Jakaś wada budowy stawu? Nigdy nie miała żadnych poważnych urazów.

    OdpowiedzUsuń
  95. Cześć, od miesięcy katuję te same ćwiczenia. Nie chciałbym ich zmieniać ze względu na te moje problemy ze stawami. Czy wystarczającym urozmaiceniem jest zmiana kolejności ćwiczeń i zakresów czy to za mało? Zawsze robiłem podciąganie na początku treningu, może teraz powinienem jako pierwsze robić wiosła a podciąganie na końcu? Czy jeśli ćwiczenia non stop są te same to jak często zamieniać tą kolejność?
    Aktualnie ćwiczę PPL. Chciałbym jeszcze bardziej ruszyć barki i zauważyłem, że pięknie wchodzi mi unoszenie 1 łapy na bok w oparciu drugą łapa o ławkę. Pytanie brzmi czy to powinno być w dniu wyciskań gdzie ostro przecież obrywają barki (wyciskanie na skosie, wyciskanie hantli stojąc itp) czy w dniu pleców jako jedyne ćwiczenie na barki??
    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
  96. Okej, to tak, zrobiłem dzisiaj kilka testów
    - prostowanie siedząc: prawa 6x25kg lewa 13x25kg
    - uginanie stojąc: prawa 15x10kg lewa 19x10kg
    - uginanie leżąc: prawa 9x12,5kg lewa 13x12,5kg
    - wspięcia stojąc: prawa 14xbw lewa 20xbw

    Mniej więcej tak to wygląda, wizualnie mocno brakuje VL, VM są bardziej wyrównane ale też jest trochę mniejszy. Idę na dniach do różnych fizjo szukać dobrego od wad postawy ale o nogi też popytam.

    Co do przysiadów, no mogę spróbować, ale czy uda się kontrolować, żeby silniejsza noga nie cisnęła bardziej to nie wiem.

    Przy okazji, czytał ktoś może "Body by Science" Douga McGuffa? Proponuje on ćwiczyć co 5-10 dni 5 ćwiczeń wielostawowych po 1 serii do upadku mięśniowego i że to jest wystarczająca stymulacja dla mięśni, ale zwykle nie daje im się wystarczająco czasu do zaadaptowania.

    OdpowiedzUsuń
  97. 3D książki nie czytałem, ale tak mniej więcej kiedyś wyglądała moja metoda na podciąganie i dipsy i powiem, że nie zdało to egzaminu. Bardziej odczuwałem frustracje, że czekam na kolejny trening, licząc na cuda których nie uświadczyłem. Zdecydowanie lepiej egzamin zdała regularna dawka złożonych ćwiczeń, 3 razy w tygodniu, omijając upadek mięśniowy.

    OdpowiedzUsuń
  98. Marku, to chyba normalne - moja dziewczyna też kieruje palce na zewnątrz. Sam zresztą kiedyś tak robiłem, bo chyba wygodniej, można bardziej "otworzyć" uda i łatwiej schodzić. Teraz staram się ustawiać stopy możliwie równolegle, ale wciąż nie jest to chyba faktyczna równoległość. Przy okazji sam chętnie dowiem się, co Stefan sądzi o nierównoległym ułożeniu stóp. A co do tego bólu w kostkach - pewnie pozostają tylko ćwiczenia rozciągające w rozsądnej dawce. :) Można ewentualnie położyć jakieś podstawki pod talerze, żeby zmniejszyć zakres ruchu - np. inne talerze.

    3D, jeżeli skupisz się na technice, a nie chęci podniesienia większego ciężaru, powinno się udać. Po prostu skoncentruj się na słabszej nodze i staraj się, żeby to ona nadawała tempo, a druga ją "naśladowała", nie "wyrywała" się. Najlepiej chyba, gdybyś ćwiczył przed lustrem i pilnował symetrii - nie tylko nóg, ale całej sylwetki - jeśli korpus będzie uciekał w którąś stronę, to też pewnie będzie świadczyć, że jedna noga pracuje zdecydowanie mocniej. No i na początek chyba lepiej, jeśli ruch będzie dość powolny.

    OdpowiedzUsuń
  99. Marek - niektóre osoby tak mają, chyba częściej kobiety niż faceci. Do końca nie jest to dobre, ale nic się z tym już nie da zrobić u dorosłej osoby. Taki układ stawów i trzeba się z tym pogodzić.

    OdpowiedzUsuń
  100. Kiedyś na wzmocnienie wiązadeł zalecano otwarte łańcuchy, teraz się od tego odchodzi i zaleca zamknięte. Prawda jest pewnie gdzieś po środku, trzeba to indywidualnie dobierać a nie pod panującą modę :)

    OdpowiedzUsuń
  101. 3D - to jest nowa odsłona starej bajki pod tytułem heavy duty. Bez koksu się nie sprawdza i nigdy nie sprawdzi. Działa początkowo, ale szybko przestaje. Wbrew pozorom bardziej obciąża organizm niż codzienny trening i szybko prowadzi do przetrenowania. Poczytaj wszystko co pisałem o Mentznerze.

    OdpowiedzUsuń
  102. Co do wyrównania równowagi. Na pewno przysiadów jako takich nie zarzucaj. Natomiast oba ćwiczenia tzn. prostowanie i uginanie rób tak, że podnosisz ciężar oboma nogami, potem odsuwasz silniejszą i bardzo wolny negatyw tą słabszą. Tak z 10 sekund.

    OdpowiedzUsuń
  103. Łydki rób wspięcia zaczynając od słabszej, a silniejszą tylko tyle ile zrobi słabsza.

    OdpowiedzUsuń
  104. Kiedyś na forum, któryś z użytkowników podawał rozmiar fałd tłuszczu i na tej podstawie Stefan mówił co może być nie tak. Nie moge tego znaleźć. Czy ktoś wie w której części rozmów to było albo ma jakieś źródło na którym można się wesprzeć by pomierzyć u siebie te fałdy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://josephagu.com/2012/05/03/an-objective-look-at-biosignature-modulation-part-1/

      Usuń
  105. Czy macie jakieś porady dotyczące rozciągania? Warto być rozciągniętym bardziej, niż trzeba do ćwiczeń typu przysiad, rwanie?

    Mój brat chciałby ćwiczyć razem ze mną - ale chciałbym się upewnić co do jego kondycji. Jakich lekarzy standardowo zalecalibyście odwiedzić przed treningiem? Czy ewentualna krótkowzroczność przeszkadzałaby w podnoszeniu ciężarów?

    OdpowiedzUsuń
  106. Właśnie - każdy pisze, że trzeba się rozciągać po treningu, bo ciało szybciej się regeneruje... już sam nie wiem.
    Co do lekarzy, to głównie chodzi mi o profilaktyczne wizyty, czy wszystko jest w porządku.

    Człowiek po prostu chce się upewnić przed oszczędzaniem na sprzęt Eleiko...

    OdpowiedzUsuń
  107. Nie do końca o to 3D, ale tamten art też się przyda, dzięki;)
    Na obecnym forum (nie na hormonie) ktoś w ogólnej konwersacji (chyba, ze to byl prywatny dziennik? nie pamietam) podawal swoje fałdy, a Stefan odpowiedzial czego moze byc za dużo itp.

    OdpowiedzUsuń
  108. Suchy - ja nie piszę, że trzeba się rozciągać :)
    To tak samo kwestia mody i mitów jak wiele innych. Trzeba się rozciągać, jeśli jakiś mięsień jest przykurczony i nie pracuje prawidłowy. Natomiast bzdurą jest twierdzenie, że pod wpływem treningu mięśnie się skracają.
    większość testów na tzw. gibkość łatwo może wprowadzić w błąd, bo różnie to będzie u poszczególnych osób, ze względu na różne proporcje kości, a czasem nawet miejsca przyczepu mięśni.

    OdpowiedzUsuń
  109. To to! Dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń
  110. Proste rozpoznanie na podstawie fałd mogę zawsze zrobić :) Szczegółów opisywać nie mogę z wiadomych powodów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie chodzi mi o takie proste rozpoznanie ;)

      Usuń
    2. Chcesz powiedzieć, że brałeś udział w jednym z tych kursów Poliquina? Gdzie jeszcze takie informacje są dostępne w legalnej formie?

      Usuń
    3. Nie, nie brałem. Ale trochę informacji ma, część dołożyłem od siebie. Całą koncepcję jeszcze rozbudowuję, ale to już prywatnie właśnie z powodu wyłączności Poliquina.

      Usuń
    4. Czy jeżeli sam do tego dochodzisz, to czy musisz przejmować się kwestią praw autorskich?

      Usuń
  111. Lekarze - to zależy od ewentualnych objawów. Na pewno ortopeda i poza tym badanie krwi, moczu, a potem ewentualnie, jak coś wyjdzie nie tak, to można myśleć do jakiego specjalisty jeszcze trzeba.

    OdpowiedzUsuń
  112. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  113. O! Mnie też interesuje temat fałd. Chciałbym je u siebie pomierzyć, ale nie wiem w których miejscach. Bo np. brzuch można zmierzyć koło pępka lub bardziej na lewo albo prawo i tym samym jest różnica. Czy macie jakieś sprawdzone źródło przedstawiające w jakich miejscach dokonywać pomiarów? Ogólnie to, że brzuch, łopatka, udo itp. to wiem, ale gdzie dokłądnie na tych częściach ciała?
    I czy myślicie, że pomiar suwmiarką będzie ok?

    OdpowiedzUsuń
  114. http://calcoolator.pl/zawartosc_tkanki_tluszczowej_metoda_7pkt.html

    Można suwmiarką, choć jest to trochę trudniejsze. No i dobrze jeśli pomiary zrobi druga osoba.

    OdpowiedzUsuń
  115. Skoro tak się ostatnio udzielam to zapytam jeszcze o jedną rzecz. Przed przejściem na paleo moja dieta to były prawie same węglowodany. I tym samym trochę zmasakrowałem uzębienie tj. miałem wiele ognisk próchnicy z czego jedna zakończyła się kanałówką. W zeszłym roku dentysta plombował jeden z bolących zębów i powiedział, że jeśli ból nie ustanie to i w tym przypadku bez leczenia kanałowego się nie obejdzie. Rok czasu nie miałem z tym zębem problemu, a od dwóch dni zaczął mi dawać o sobie znać tzn. tak mnie "nudzi". Czy jest możliwość by zapobiec leczeniu kanałowemu? Nie chciałbym mieć kolejnego martwego zęba, bo mam dopiero 23 lata :/

    OdpowiedzUsuń
  116. Szukaj przede wszystkim dobrego dentysty i powiedz mu, że bardzo Ci zalezy na ocaleniu tego zęba. Juz raz tu komuś polecałem Kowmed w Krakowie. Prowadzi to Kownacki, chociaż do niego akurat ciężko się dostać. Najlepszą cechą tego faceta jest właśnie to, że zawsze stara się uratować każdego zęba. Większość dentystów jak widzi, że z czymś może być problem to od razu wyrywa, bo tak najprościej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma jakąś stronę internetową? Nie moge nic znaleźć. Jakie ceny?

      Usuń
    2. To nie jest czasem KOWDENT?

      Usuń