Po prostu nie serwuj organizmowi szkowych zmian temperatur. Zarówno pływanie, w miarę lekko bez szelństw, jak i sauna mogą poprawić regenerację, ale: - sauna jeśli nie ma problemów z krążeniem - kończysz basen, doprowadzasz się do porządku i spokojnie idziesz do sauny i tyle, nie pływasz nigdy po saunie - nie trenujesz po saunie, czyli trening zawsze musi być przed, albo sauna w dniu wolnym od treningu.
rozumiem, bardzo dziękuje za ten post, właśnie kolega z którym pływam stwierdził że takie coś jest dobre, a mi na rozum od początku to nie pasowało stąd też od razu pomyślałem że zapytam Ciebie.
a mam jeszcze pytanie co do treningu łydek i wspięć czy lepiej wykonywać je w postaci: - 3 serie po 10-12 powt. z obciążeniem - 4 serie po 30/15 czyli 30 na dwóch 15 na jednej itd 30/15 24/12 20/10 10/5 ale bez obciążenia.
Pierwsze - raczej za wcześnie u Ciebie na dodatkowe ćwiczenie na łydki. Po drugie zależy od osoby, aktualnego planu itd. Pytasz o dwie opcje, które akurat sobie wymyśliłeś. Tymczasem układów można rozpisać co najmniej setki. Począwszy od pozycji stojącej lub siedzącej, układu stop itd.
mhm rozumiem, skoro mówisz że za wcześnie u mnie na to ćwiczenie.
mam dla Ciebie dobrą wiadomość, przechodzę na dietę tłuszczową, jak na razie rozglądam się po produktach,co warto jeść i tak dalej, mam internet i książkę żywienie optymalne, zdecydowałem się na ten krok bo chcę się pozbyć tłuszczu wisceralnego, na dietach tłuszczowych ponoć takie coś znika, dużo o tym czytałem ale się nie mogłem zdecydować aż do teraz.
T 2,5 B 2,5 węgle 1 kg na kg msc czyli 73 x 1 wolno mi na dzień zjeść 70 gram węgli ale tylko z tych zbożowych (ziemniaki,ryż, kasza ) itd ? czy w to są wliczane również węgle z warzyw i innych produktów typowo białkowo tluszczowych ? to pierwsze pytanie, a drugie to odnośnie ładowania węglami, czy na diecie tłuszczowej się to wprowadza ?
no i trzecie najważniejsze, chcę to zrobić nagle z dnia na dzień. stwierdziłem ze tak jest najlepiej, jakich efektów mogę się spodziewać, wiem że na pewno pierwsze treningi będą cięzkie, ale czy coś wiecej ?
Na teraz jeszcze nie warto osobno ćwiczyć na części dystalne kończyn. Przyjdzie na to czas.
Trochę to nie tak z tą dietą: - raczej lepiej zmieniać nawyki żywieniowe stopniowo niż nagle. W przeciwnym wypadku możesz czuć osłabienie itp. - białko i tłuszcz raczej wystarczą Ci ok. 2 g na kg masy ciała. - zdecydowanie nie ze zbożowych, zboża należy w miarę możliwości wyeliminować. Jeśli już chcesz jakąś kaszę to tylko gryczaną, dlatego, że to nie zboże. Ziemniaki mogą być. Mogą być owoce. Z warzyw oczywiście wliczasz. - ładowanie nie jest do niczego potrzebne. Potraktuj to tak, jak raz na jakiś czas zdarzy Ci się pójść ze znajomymi na pizze albo zjeść ciasto na imprezie to nie ma tragedii. Poza tym nie warto robić specjalnie ładowań. - zmiana diety powinna po kilku miesiącach doprowadzić do spadku BF w okolice 10%, może niżej. Ile to potrwa zależy od tego ile masz teraz :)
stopniiowo, czyli jak teraz jem 150-200 ww to ucinać co tydzień po 50 automatycznie podbijając tłuszcz?
gryczanej to w sumie nie jem, tylko jaglaną, z tego względu że nie zawiera glutenu.
z moim bf jest tak, kostkę na brzuchu widać ładnie, ale ten brzuch w dole jest taki wydęty, czytałem o tym tłuszczu podskórnym, obecnie znów się redukuję a tłuszczu mam w okolicy 12% waga ok 74 kg, i ciąć się na tych węglach to bezsens bo i tak ten brzuch jest wydęty, spozywam dziennie ok 4-6 pomidorów 2 cebule i brokuł 500gr i to tyle warzyw, więc to nie wina błonnika a raczej jego nadmiaru, widzę że jak wypchnę brzuch to zalega tam smalec i tyle, a na innych częśiach ciała go nie mam, może trochę na udach, ale wkurza mnie to, bo wszedłem na masę przybrałem 6 kg ale też przybrałem sporo cm w pasie.. :< i takie błędne koło stoję w miejscu, wyniki siłowe tylko się poprawiają.
bardzo liczę na to , że na tłuszczach wydęcie i cała reszta się poprawi, tak przynajmniej pewna grupa społeczeństwa opisuje wrażenie z diety tłuszczowej.
mimo wszystko poczułem takie coś, że chcę, chce spróbować. jutro jadę na zakupy, mniej więcej się rozpatrzę co i jak cenowo stoi, co mogę włączyć do diety, i jak rozsanie coś ułożę to podam tutaj wszystko do oceny.
tak na szybko powiedz stefan czy takie śniadanie może być.
4 jaja - 20 gr migdałów -20 g orzechów - 50 g wiórek kokosowych - śmietana 30% 200 ml - kawa z masłem 82% 10 g
Możesz tak zacząć ze stopniowym odejmowaniem ww i dodawaniem tłuszczu. Kasza jaglana to produkt zbożowy, więc radzę unikać. Pamiętaj, że brzuch to nie tylko tłuszcz, rosną też mięśnie brzucha i grzbietu co ma wpływ na obwód. Wydęty brzuch może świadczyć o jakimś uczuleniu, jesz coś co Ci nie służy. Człowiek to nie krowa i dużo błonnika nie potrzebuje. Śniadanie może być, ale albo orzechy albo migdały, bo tak masz za dużo nienasyconych. Jedne wyrzuć. No i jeszcze zależy, jakie orzechy.
co do brzucha ja wiem że nie tylko tłuszcz, ale widzę ile go tam jest, nie koniecznie obwód pasa tu gra rolę czy jest 83 czy 85 ważne by był płaski i nie wydęty.
orzechy włoskie oczywiście. zbierane ręcznie i łuskane również.
dzisiaj trochę się rozglądnąłem po cenach i wygląda nieźle - masło ekstra juhas 82 % 2.51 - śmietanka kremowa uht 30% 250ml 2.61 zł - majonez kielecki 170 ml 3.43 - schab 8-10 zł kg - szynka wieprzowa od 11 zł - udko kurczak 4-5 zł - podroby serca wątróbki od 4-6 zł - smalec mam za darmo bo ojciec zabija regularnie świnie - golonko 8-10 zł
Muszę jeszcze sporo ogarnąć w dziedzinie tłuszczy, teraz kilka pytań do Ciebie Stefan.
1.) powiedz mi jeszcze czy są jakieś produkty których należy unikać z tłuszczowych ?
no i te węglowodany, wliczać węgle tylko z produktów stricte węglowodanowych ? czy np śladowe ilości węgli, które są w jajkach, mięsach itd też wliczamy ?
no i jak ważę 74 kg to przyjmuje wartości W: 70 B 185 T 150 G
2.)To jest mniej więcej takie ustalenie na redukcję tak ? a co wtedy gdy pracuję fizycznie po 10 h ?
3.) Węglowodany spożywać tylko po treningu, a w dnt na noc w ostatnim posiłku ?
Mateusz układam ludziom plany, całkowicie za darmo. Nie mam czasu ani cierpliwości, by układać diety. To co rozpisałeś jest do bani. Czytałeś jakieś moje arty o żywieniu? Płatki owsiane? Ryż? Oliwa z oliwek? Majonez? Zacznij czytać i myśleć krytycznie. Po co Ci do tego te białko. Niedawno była afera z białkiem z sfd z powodu soi. Póki co reszta pytań nie ma sensu. Spójrz na to co stworzyłeś jeszcze raz krytycznie, poczytaj i potem wróć do układania diety. Powtarzam też - jesteś na coś uczulony. Znajdź przyczynę.
no czytałem czytałem, ale no właśnie chciałem robić łagodnie to przejscie a nie bach z dnia na dzień wszystko wyobcinać, stąd w diecie jeszcze ryż i płatki.
Czytaj uważnie to co piszę? Mam wrażenie, że ni czytasz. Masz przechodzić łagodnie, gdy chodzi o proporcje, ale nie ma sensu by dalej jeść ww z płatków i ryżu. Napisałem byś unikał zbóż. Węglowodany z owoców i warzyw. Ogólnie nie ma w tej Twojej rozpisce zielonych warzyw.
Wzdęcia wskazują na to, że jesteś uczulony. Wyeliminowanie tego zmieni wszystko na tyle, że sam się zdziwisz. Na początek wyrzuć te zboża i obserwuj. Jak nie wystarczy to poszukamy pośród innych rzeczy.
200 gram białka 310 gram tłuszczu węgli tyle co z warzyw.
podliczyłem dla siebie tak tylko informacyjnie i wyszło to ponad 3500 kcal brzuch normalny po tym, a gdy bym dowalił tyle jedzenia z węgli to brzuch by był masakryczny, więc już widzę jakiś plus.
zakupy zrobiłem trochę dużo wydałem, ale muszę dokładnie obczaić co i ile będę jadł i zrobi się mniej.
no i sprawa druga, bo głodu to ja nie czuje wcale, ale mam taki ogromny apetyt na to tłuste żarło.
Mateusz, Mateusz, czy naprawdę trzeba Ci wszystko powtarzać tysiąc razy? - nie jedz orzechów ziemnych - nie licz kalorii tylko grmature, widać, że masz za dużo - nie jedz tego syfiatego białka - gdzie masz zielone warzywa?
dorzucę tych zielonych warzyw w miarę możliwości. trochę się przeraziłem bo zarabiam 2400 zł a na jedzenie tygodniowo przeznaczam ~~200 zł trochę to dużo.
Jeśli mogę coś doradzić to podam co ja kupuję i jem; Śniadanie-przeważnie jajka w róznej postaci np,omlet z tartym żołtym serem,jajecznicę na skwarkach lub boczkiem,jaja na twardo z masłem do tego jakieś warzywa. póżniej między obiadem jakiś owoc Obiad;mięso,warzywa i jakiś ziemniak z mięs; karczek,udka kurczaka wołowina a także ze dwa razy w tygodniu wątróbka z kurcząt Kolacja z przewagą mięsa czasami ser Dorzucam też od czasu do czasu orzechy włoskie lub laskowe i to tyle proste żarcie i sycące i w sumie wcale nie takie drogie:) Jaka kupuję po 5,50.karczek około 16, wątróbka 7 udka też koło 7 Często też piekę mięsa w piekarniku i jem na zimno z orzechami.Jak się nie kupuje chleba,makaronów,ryżu,cukru i innych węgli to takie żywienie naprawdę nie wychodzi drogo:) A przed treningiem i po masło:)
produkty z mojej diety to. - podgardle wieprzowe( na tym smażę już jajecznice) - jaja 6-8 dziennie - masło 82% - śmietana 18% - udka z kurczaka - trochę schabu wieprzowego, łopatki, karkówki. - ser biały półtłusty. - orzechy włoskie - robione masło orzechowe bez soli. - robiony majonez z żółtka i oleju. - wiórki kokosowe -siemię kniane - wątróbka też będzie tak 2 razy w tygodniu. -smalec swojski.
i to jedynie w mojej diecie produkt swojski, niestety nie mam dostępu do wyrobów, raz za czas ojciec świnie zabije u dziadków tak to niestety muszę bazować na marketach :(
mam nadzieję, że apetyt z dnia na dzień będzie nieco mniejszy bo jem sporo tego teraz, ale z diety wyrzucone już węgle pochodzenia zbożowego.
jeśli nabiał ze sklepu to na niego uważaj. Jest coraz gorszy. Śmietanka 30% jeszcze jako tako się trzyma. Olej, zdecydowanie wywal. Masło orzechowe - z jakich orzechów? Orzeszki ziemne to nie orzechy tak naprawdę. Mają sporo niekorzystnych dla faceta fitoestrogenów. masz jeszcze: - wszelkie podroby, płuca, nerki, serca - jeśli gdzieś dostaniesz - pestki z dyni - trochę ziemniaków, jak źródło ww i potasu. Jak coś mi się przypomni to jeszcze napiszę.
śmietanę zmienię na 30 właśnie od nowego tygodnia. niestety nabiał też marketowy. a olej to używałem do zrobienia majonezu, czym więc mogę zastąpić ? a rzepakowy tłoczony na zimno też zły ? masło orzechowe to co mam obecne zrobiłem z włoskich migdałów i ziemnych, ale następne zrobię tylko z włoskich i ziemnych
podroby to wiem, pełno tego w sklepie po okazyjnej cenie. no właśnie ziemniaki planuję jeść jako żródło węgli i jabłko.
każda pomoc porada mi się przyda, więc z góry Ci dziękuje.
Właśnie napisałem CI, że ziemne nie. To jest bomba fitoestrogenów. Wywal to z diety. Migdały możesz jeść. Sam kombinuje na dobrym majonezem. Ostatecznie lepsza już jest oliwa, albo olej lniany, skoro musisz, ale uważaj. Nie może tego być dużo i trzeba odpowiednio przechowywać. W ciemnym chłodnym miejscu, by się nie utleniły.
Witam. Minął tydzień, dzisiaj było ważenie, iii waga bez zmian, jestem w szoku jadłem sporo ponad 150 gram białka i T zero węgli, tylko śladowe z warzyw i ze 3 jabłka przez cały tydzień.
na nowy tydzień zejdę na 180 gram B I T i już powinno pójść w dół. :)
chciałem jeszcze spytać o śmietany konkretnie o ich skład ? guma guar, nasiona chleba świętojanskiego, zywe kultury bakterii mleka, to ostatnie ok ale nie podobają mi sie pierwsze dwa..
a co się kryje pod pojęciem bardziej normalna śmietana ? w zasadzie to ja 0 WW Tak nie mam, bo jak zsumuję z całego dnia to się robi jakieś 50 gram. ew będę jadł jabłka po treningu.
a dodawać nie chcę, tylko nakazałeś mi jeść po 150 a ja jakoś taki apetyt miałem spory i jadłem "trochę " więcej, nie wiem czy to wina głodówki na węglach, czy czego ale mniejsza o to, już nieco się poprawiło, apetyt na jedzenie już tak nie wariuje, dlatego teraz chcę dać 180 i zobaczę co będzie po tygodniu.
idealnie było by zrobić coś w stylu rekompozycji, waga w miejscu a fat spada, czytałem o tym że jest to możliwe, ale właśnie bez węgli, czy to prawda ?
Co do takiej rekompozycji to mam co Ciebie jeszcze jedno pytanie, bo sądzę że będziesz to wiedział. czy możliwa jest rekompozycja w drugą stronę, czyli palenie mięsa a przybieranie na tłuszczu ? niby dziwne, ale mnie nurtuje. treningi mam systematyczne, nie odpuszczam więc coś takiego chyba nie może się stać, prawda?
Piszesz tak, że nic nie można zrozumieć. "Nie chcę dodawac, więc dodaje do 180."? Po co tyle? Czego nie dodajesz, a co dodajesz/ Rekompozycja to na razie nie jest rzecz dla Ciebie.
U Ciebie do tego daleko. Ostatnie pytanie świadczy o tym wybitnie. Nie wiesz czym jest rekompozycja. To o co pytasz uzyskuje się jedząc wszelkie świństwa i nie ruszając się. Tak robi większość. Trudno to nazwać rekompozycją, prawda?
a bo za bardzo jestem potrzepany i pisze jak pisze. Nie zrozumieliśmy się, zacznę inaczej
w minionym tygodniu jadłem po ok 230 gram białka i 250 gram tłuszczu waga była na 0, w tym co jest teraz będę jadł już po 180 gram i zobaczę co się stanie, nie chcę tak drastycznie tego obcinać tylko rozbić to na dwa 3 tygodnie, chyba tak rozsądniej? o to mi chodziło Stefan :)
cieszę się, wybacz Stefan że czasem pisze jak piszę, jestem prosty chłopak ze wsi nie uczony :)
jem sporo zielonych, dwie pekińskie na tydzień mi schodzą do tego dochodzi też 2 pomidory codziennie i cebula czasem marynowana papryka i ogórki kiszone.
Jak się Stefan odniesiesz do tego art? ogólnie chodzi o problemy właśnie przez low carb z tarczycą i nadnerczami, jak to jest bardzo poważne i co powoduje >?
To tak naprawdę jest szeroki temat. Mam w zamyśle art o diecie, gdzie poruszę kilka nowych spraw, tak by było dla wszystkich, bo tu nie każdy zauważy. Tyle, że nie wiem kiedy uda mi się znaleźć czas. W wielkim skrócie - problem dotyczy głównie tych, którzy bazują na starych schematach masa na wysokich ww, a potem low carb z obcięciem ww do zera by spalić tłuszcz. Takie skoki nie są zdrowe dla organizmu. Tarczyca szybko zwalnia i człowiek zaczyna chodzić jak zombie. Kończą się efekty. Zwykle też mają za mało tłuszczu. Jeśli cały czas jesz odpowiednią ilość tłuszczu i białka, a do tego węglowodany w ilości (zależy od osoby) 50-100 gram na dobę, to takie coś Ci nie grozi.
Art jest dość tendencyjny. Pamiętaj, że diety low carb w praktyce wyglądają różnie. Np. uwaga o kamieniach nerkowych - z moich obserwacji - choć to jeszcze wymaga weryfikacji - taki problem pojawia się raczej u tych, którzy mają w diecie za mało tłuszczu.
a np tak polewam sobie karkówkę musztardą albo ketchupem w małych ilościach to takie węgle już uwzględniać w codziennym bilansie ?
dzisiaj jest dziwny dzień, patrzę na swój brzuch i mam wrażenie że lekko podszedł wodą lub tłuszczem, obciąłem T do 180 gram z 230 i chodzę głodny..
drugi tydzień diety low carb trwa, czuje też że organizm zaczął się lekko buntować nieco więcej gazów, burczenie w brzuchu, jakoś tak gorzej niz w pierwszym tygodniu. węgli ok 40-50 gram dziennie. czytałem też o tym że takie objawy są na początku a potem przechodzi ?
To za krótki okres, by coś stwierdzić. Adaptacja organizmu trwa przynajmniej miesiąc, czasem trochę dłużęj. Wtedy jeśli będą nadal takie objawy to poszukamy innej przyczyny. Ten głód z czasem przejdzie. To na początku normalka, tyle nie ulegaj pokusie, by dodać jakieś węgle na przekąskę.
Musztardą się nie przejmuj. Keczup to już inna sprawa. Nie tylko cukier, ale kupe różnych świństw. Lepiej omijać, albo robić własny. Na pewno jak już, to te ww trzeba wliczać.
no spokojnie jak jestem mega głodny to po węglę nie sięgam w zasadzie nie mam na nie ochoty. :) jeśli mnie ciśnie to jakiś salceson,pasztetki kawałek ew ser żółty orzechy zagryzam, chociaż tak napradę to nie jest głód, tylko to w głowię taki apetyty tak mi się wydaje.
zawsze myślałem, że ketchup i musztarda to to samo = cukier.
Kurde mam problem, w sumie taki mały, ale natury psychicznej. Jak jestem w pracy to zjem 3 posiłki takie jakie sobie zrobię, no a jak jestem w domu np dzisiaj to podjadam, kupiłem kurczaka z rożna dziś, i połowa miała być na przed treningiem a druga połowa po, zjadłem całego na raz.. miał ok 1 kilograma :D kurde dopiero po chwili stałem się syty, że nic więcej zjeść nie mogłem, a oczy by jadły dalej.. jak z tym dać radę ? może powinienem narzucić sobie większy rygor ?
Pytanie mam, bo pisałeś na HW że od owoców nie utyjemy. zastanawiam się dlaczego tak jest ? dlatego, że fruktoza w naszym organiźmie nie jest metabolizowana ?
waga dzisiaj na czczo +1,5 kg względem zeszłego tygodnia. chyba wychodzi wczorajszy kurczak, aczkolwiek brzuch widzę w coraz lepszej kondycji a waga na plus :) a miała być redukcja ..
No wiesz, motywacji do tego by jeść, albo nie jeść nikt za Ciebie nie załatwi. Pamiętaj, że waga to wynik wielu czynników - tak przyrostu lub spadku tkanki tłuszczowej, jak i mięśniowej oraz retencji wody. Dlatego, że owoców nie da się tak naprawdę zjeść bardzo dużo. W całym owocu cukru jako takiego nie ma zbyt dużo. Trzeba naprawdę być zdeterminowanym, by wepchać w siebie tyle owoców, aby z tego przytyć.
nie jem znowu aż tak dużo do tego regularnie ćwiczę biegam kilka razy w tygodniu i na basen chodzę no i mam pracę fizyczną. mam nadzieję że nie jest to wina zwolnionego metabolizmu przez tluszcze ?
Tak sobie myślę jeszcze, że waga dlatego na plus bo organizm dopiero się tego uczy, ja czuje się świetnie, ale wiem że tam w środku wszystko wariuje bo to szok dla organizmu przestawienie się z 420 gram węgli dziennie na ~70
Myślę że będzie się to normować, powoli tym bardziej że apetyt nieco się zmniejsza, jak również sam go kontroluje od wczoraj, nastawiłem psychikę tak, że podjadać mi nie wolno :D przynajmniej na razie.
To nie tak: - lustro nie pokaże Ci dokładnie fałd tłuszczowych, mierze ich to podstawa analizy hormonów. - na razie nie interesują Cię tak naprawdę podziały na masę i redukcję, one przebiegają inaczej niż wypisują netowi pseudoeksperci. Ty, póki co masz doprowadzić organizm do równowagi. Ile czego tak naprawdę zależy od organizmu. To nie jest tak, że ktoś z góry powie Ci tyle, a tyle. Dostałeś na razie tylko wstępne proporcje. Co dalej to już wymaga obserwacji organizmu. Robienia pomiarów itd.
chodziło mi o ocenę wizualną, jak patrząc stwierdzam że jest ok to jadę to drogą dalej
no tak, co do przystosowania organizmu tak samo sobie o tym myślałem, że organizm musi się nauczyć brać energię z tłuszczu i tak samo ją trawić itd, a ten proces trwa a ja dopiero jem tak 3 tydzień, więc pełen spokój :)
Jeszcze chciałem zapytać o takie marketowe kapusty w wiaderkach 10 Litrowych, na pewno się spotkałeś z takimi, co o nich możesz mi powiedzieć ? jadłem dzisiaj i smakowało dobrze, na zimę wydaje mi się jak znalazł tym bardziej że pomidory to zaczynaja być w biedronce coraz twardsze, więc powoli trzeba ich unikać :)
Nie wiem, jak jest z marketową kapustą. Różnie z tym bywa. Dobra kiszona jest robiona w beczce i naturalnie. W marketach często są dodawane przyspieszacze.
hm czyli jak ze wszystkim. Stefan a jak odniesiesz się do hormonów estro powiększające sutki nabieranie w okolicy pępka wody,bo piszą o tym, że to dlatego że zbyt dużą podaż stanowią T zwierzęce, wiem że uważasz inaczej, dlatego chcę wiedzieć jakie masz zdanie na ten temat. :) pzdr
Nie do końca rozumiem pytanie. Zapewne sugerujesz się tezami Ambroziaka, który w imię napędzania sprzedaży supli wymyśla takie teorie. Jeśli jest za dużo estrogenów to widać to po tłuszczu na biodrach i udach, w skrajnym wypadku po gino.
kurcze, no i tak jedni mówią tak drudzy tak, milion opinii, ale cóż mam dobre wieści. Skoro wziąłem się za stosowanie Twojej diety to muszę solidnie ją przetestować by móc wysnuć jakieś wnioski.
Wczoraj było ważenie, po 3 tygodniach waga wreszcie na minus o 0,4 kg :) jestem zadowolony, aczkolwiek myslałem że efekt pierwszy przyjdzie szybciej, no ale widocznie organizm się musiał zaadaptować, choć i tak jeszcze nie w pełni pewnie.
cardio kręcę ćwiczę i może uda się zejść poniżej tych 10%. jeszcze mam pytanie, co powiesz o spalaczach ?
Ciśnienie sobie monitoruje co kilka dni i jest ok. piję dziennie 2x kawę rozpuszczalną 100% naturalną. i chciałbym dodać yohimbie i kofeine w tabletkach na cały miesiąc redukcji, widział byś jakiś sens w tym ? chcę po prostu się go pozbyć fatu z brzucha, jeśli to co napisałem mi pomoże to bądź szczery i powiedz mi o tym nie odradzaj jeśli jakieś tam małe niebezpieczeństwo to ma, no chyba że jest to groźne :)?
Naczytałeś się głupot z gazet dla panienek. Wszystko nie tak. Cały czas robisz głupoty, a ja już nie nadążam, by Ci je wybijać z głowy :) Po kolei: - przestań się ciągle ważyć. 0,4 może wynikać z retencji wody, skoro ćwiczysz to rosną mięśnie, które też ważą. Rozumiesz?
- wywal cardio, po co to? tylko napędzasz kortyzol. - spalcza zrobią Ci bajzel w organizmie, zdecydowanie nie. wszystkie te johabiny itp. marketingowy syf - kawa rozpuszczalna nie jest naturalna, to trucizna, poważnie i bez żartów, smak spranych skarpetek po grzybicy i zatruwanie organizmu - dziękuję bardzo.
Dobrze, że szukasz i czytasz, ale czytaj też to co dzieje się na blogu. Starsze i nowsze arty, także te z HW, przeglądaj dzienniki, wiele spraw z czasem stanie się jaśniejsze.
o kurde, znaczy cardio to robię sobie dla utrzymanie kręgosłupa w dobrej formie biegam wolnym tempem po 30-40 minut. nie ważę się ciągle, tylko raz na tydzień na czczo w sobotę, (dla informacji swojej)
to nie jest tak, że jak człowiek pobiega to może sobie więcej zjeść kosztem tego?
Nie to nie jest tak, że jak pobiegasz możesz więcej zjeść. Przynajmniej nie do końca. Aeroby służa tylko regeneracji i poprawie krążenia, nie spalają tłuszczu. U wielu osób w ogóle są niewzskazane. Jeśli już chcesz to biegaj 20 minut, ale naprawdę lekki truchtem.
Najlepiej kawy włoskie parzone w kawiarce lub ciśnieniowym. Sam się przekonasz, że to inny świat. Mogą też być z palarni. Różnie to bywa, zależy na co trafisz. Czasem tanio można kupić coś dobrego. Byle nie rozpuszczlna i nie niemieckie. To nie jest jakiś nacjonalizm, po prostu Niemcy mają paskudne kawy, Hiszpanie i Turcy też niestety.
Jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy na tyle rozległych tematów. poważnie :) to ta kwestię mamy załatwioną, a powiedz mi czy masę mięśniową można zbudować bazując na tych 1 gram ww dziennie na kg masy ciała ? czy jeśli chcemy zbudować to trzeba dołożyć nieco węglowodanów ?
Ww nie budują masy mięśniowej. ich rola sprowadza się głównie do "zasilania" układu nerwowego. Zobacz sobie w dziennikach ile tu osób buduje masę na ok. 70 gramach ww na dzień.
mhm. jem 165 gram Tłuszczu 180 gram Białka 50 gram węgli i czuje że brzuch nie spada po rękach mam wrażenie, że przychudły. :< coś znów robię nie tak chyba.
dlaczego więcej ? nie doszedłem jeszcze do momentu aż będę mieć po 150 B I T Źle się czuje, mam wrażenie że tłuszcz przestał spadać, czuje że poziom leptyny mi spadł a rozdrażnienie jakby się zwiększyło i chęć na słodkie. dlatego też lekką zmianę chcę wprowadzić zejść z ww z ~50 na 30 dziennie i co 7 dni robić ładowanie węglami.
Źle się czujesz, bo masz za dużo białka. Źle się czujesz, bo masz psyche jak małe dziecko. Albo się porządnie zabierzesz za siebie z solidną motywacją, albo szkoda mojego czasu.
Pytanie, czy wreszcie posłuchasz i zmniejszysz ilość białka i czy jesteś w stanie się zmobilizować i przestać ciągle nad sobą rozczulać. Bez tego nic nie będzie.
Wiele razy pisałem, że białka nie może być więcej jak tłuszczu. Skutkiem jest choćby przeciążenie narządów wewnętrznych. WW w nabiale się liczy, natomiast co do warzyw to podejrzewam, że musisz uaktualnić swoje wiadomości. Np. pomidor to owoc, wiec ww liczymy. Liczymy też z ziemniaków, buraków, marchwi. Z zielonych nie.
Jest ze mną wszystko w porządku, tylko że kiedyś byłem gruby i zostało w mojej psychice coś dziwnego, może zbyt bardzo do tego podchodzę na serio może potrzeba mi więcej luzu, może bez sensu ważenie jest wszystkiego co do grama nie wiem. :< za bardzo się przejmuję tym że jednego dnia mam wrażenie, że się otłuszczam a innego nie i tak w koło jak przeczytam coś innego gdzie indziej to mi się miesza. Wydaje mi się, że coś robię dobrze po chwili okazuje się, że robię to jednak źle, wiedzę czerpię niestety tylko z internetu..:<
Nie jestem mistrzem w udzielaniu porad, ale wydaje mi się, że musisz to ćwiczenie potraktować jak hobby, a nie walkę o życie :). Po prostu przeczytaj dzienniki innych ludzi(większość pytań już tam padła, a przy okazji dowiesz się innych ciekawych rzeczy) i starszy blog. Zastosuj się do sposobu żywienia prezentowanego przez Stefana i przede wszystkim trochę cierpliwości. Daj sobie z dwa miesiące, a w tym czasie nie waż się obsesyjnie i nie weryfikuj sylwetki codziennie w lustrze, bo od tego rodzą się tylko paranoje. Także cierpliwości i wytrwałości w stosowaniu się do zaleceń. Samemu jestem niecierpliwy, ale tutaj mówimy o zmianach na życie, a nie super magicznym sposobie na wymarzoną sylwetkę w 4 miesiące :)
Bardzo wam dziękuję za swoją życzliwość, masz sporo racji od pewnego czasu traktuje to może nie jako walkę o życie, ale jako główny cel w życiu obecnie, wiem że to nic dobrego, ale w ostatnim czasie i tak udaje mi się podchodzić do tego luźniej. Wyciszę się na jakiś czas i nie będę zawracał Stefanowi głowy swoimi pytaniami, może tak będzie lepiej, spróbuję lepiej zastosować się @Mateusz24 do Twoich rad.
Witam was panowie, przemyślałem parę spraw skorygowałem dietę i od świąt trzymam już rygor nie ma podjadania 170 gram T 160 gram białka 40 węgli i waga spadła po tygodniu o 1 kg to dużo ale było to po okresie świątecznym, wydaje mi się że sporo wody zeszło razem z tym.
chciałem was zapytać jeszcze o o to skąd czerpiecie wiedzę, tzn chodzi mi np o to, kogo i co warto oglądać na yt, bo powiedzmy sobie szczerze jest tego mnóstwo, ale tego co jest z sensem wydaje się być mało, nagrania ogólnie mi się podobają bo lepiej mi wchodzą do głowy niż teksty czytane.
Muszę Stefan przedstawić Ci pewne zjawisko, które obserwuje u siebie odstawiłem w całości zboża, chleby etc czuje się z tym na plus jeśli chodzi o samopoczucie,zlatują te kilogramy w dół, ale ciągle mam brzuch.
przy wadze 75 kg go mam wciąż, a ogólnie wszędzie wyglądam chudo, na nogach wychodzą żyły na rękach, ostatnio nawet zaobserwowałem pierwsze na obręczy barkowej. do czego zmierzam, czy żeby pozbyć się tego brzucha do zera to ja muszę się wyciąć do 63-64 kg :<?
nie mogę właśnie tego zrobić bo brakuje mi mięsa na ciele, no i tak człapie trochę w miejscu bo chciałbym przybierać a z drugiej strony jest ten brzuch no i tak trochę źle mi z tym, ostatnio czytałem sporo o kortyzolu i stresie, no prawdą jest, że żyje w lekkim stresie ogólnie jak coś np ma się wydarzyć to się tym przejmuje, przeżywam to i tak dalej, za dużo myslę o tak bym to ujął. jak śpie po 6 h to może to też być przyczyną ? sam nie wiem, dlatego pytam was, Ciebie.
Zwykle brzuch spada ostatni. Tak to już jest i ma uzasadnienie ewolucyjne. Musisz zadbać o porządny sen. Jedz więcej zielonych warzyw, zwłaszcza kapustnych. Dodaj magnez. Gotowe posiłki możesz posypywać kurkumą i pieprzem. Znajdź sobie jakąś dobrą formę relaksu. Ćwicz regularnie. Tyle na początek.
magnez w jakiej postaci polecasz ? prrzyprawy sypię na warzywa, bazylia oregano i piperz cayenne ale kurkumy nie mam ale kupię. pieprzu również używam dużo. forma relaksu muzyka zawsze jest.
u mnie sen jest bardzo kiepski, zasypiam o 23 srednio wstaje po 5 i w taym krótkim czasie jeszcze się budzę czasem nawet 3 razy, nawet jak jestem zmęczony to mam problem z zaśnięciem.
z tym spaniem to wiem, że mam kłopot ciągle szukam przyczyny, są noce że się nie obudzę i jest super ale taka to jest jedna na tydzień, w sumie od dawna mam ten problem, odkąd pamiętam, ale jakoś chyba go bagatelizowałem, a tu trochę poczytałem o tym i postanowiłem przedstawić to Tobie.
a powiedz mi jeszcze, jaki wpływ ma alkohol na kortyzol ? tragiczny :(?
Zacznij od tego, by dokładnie zbadać pomieszczenie, w którym śpisz. Czy jest całkiem ciemno, czy nie świecą się żadne diody itp. Odpowiednia temperatura.
staram się nad tym pracować, bardzo poprawił mi się przysiad, mam coraz większą swobodę i czuję że miednica nie jest tak zablokowana jak przed operacją, coraz bardziej się to wszystko rozciąga i ogolnie jest dużo lepiej przysiadam już z ciężarem 75 kg a zaczynałem od 30.
mam też pytanie co do martwego ciągu, bo robię z ciężarem 80 kg i na drugi dzień odkąd zacząłem dokładać ciężar to poczuwam lekki ból, może nawet nie taki ból jak dyskomfort w odcinku lędźwiowym i nie wiem czy to zakwasy prostowników czy też kulawa technika przy większym ciężarze. jak to rozpoznać Stefan ?
To już jest sprawa doświadczenia i wyczucia. Boli po bokach czy w kręgosłupie? Na ile technika jest ok to najlepiej jakbyś wrzucił filmik z ostatnią serią na największym ciężarze, to wtedy da się coś stwierdzić.
boli na samym środku, ale nie mogę powiedzieć że znowu jakoś boli, wczoraj robiłem trening na 75 kg i dzisiaj np nie czuje nic.
Jeszcze tak z innej beczki, jakie ćwiczenia poszerzają talię ? bo na brzuch nic nie wykonuje, tylko wielostawy, bo nie chciałbym aby mi się talia poszerzała, a raz po raz trafiam na opinie że martwy ciąg poszerza talie.
I tak i nie. Zastanów się dobrze. Jeśli chcesz być silny i mieć szerokie bary i klatkę to nie możesz jednocześnie mieć tali modelki. Jasne, ze nie ma co dodatkowo ćwiczyć na tym etapie skośnych brzucha, które trochę talię poszerzą, ale przy proporcjonalnym rozwoju to nie problem. Dopiero kiedyś tam, za kilka lat można się bawić ewentualnie w wyrobienie detalu w tym obszarze. Więc nie ma co przesadzać. Talia ma być wąska, ale nie kosztem siły i porządnej męskiej sylwetki. To nie ma być jakieś metro różowa sztangielka. Do tego trzeba dodać indywidualne cechy, grubość kości itp.
Dzięki wielkie za fajne wyjaśnienie, dodatkowo brzucha nie zamierzam ćwiczyć bo widzę, że te ćwiczenia go wyrabiają, jak większość zapewne ćwiczę, żeby lepiej wyglądać a skośne mięśnie brzucha mi się nie podobają i nie zamierzam nawet w przyszłości pracować nad tym elementem brzucha.
Witam Stefan. od dłuższego czasu przestałem jeść produkty zbożowe, chleby ryże makarony nie jem tego wszystkiego czasem zdarzy mi się zjeść ziemniaki.
jem ogólnie ok 700 gram warzyw dziennie, spożywam zawsze 2 kawy 1 herbatę i ok 2,5 litra wody. mimo to nie odczułem jakiejś mega poprawy ubytku tłuszczu wiseralnego podksórnego, poprawiło się ale nie zadowalająco, jest spoko gdy wciągnę i lekko napnę brzuch bf wygląda na 10% po wypchnięciu zanika 60% szcześiopaka i robi się ~15 % oczywiście liczby w przybliżeniu ale mniej więcej tak to wygląda.
Nie potrafię znaleźć przyczyny tego po prostu nadal mam duży brzuch nieproporcjonalnie duży do wagi ciała. :(
eliminuję co jakiś czas kolejne produkty ale bez skutecznie.
Pamiętaj, że zmiany nie zachodzą z dnia na dzień. Musi się zmniejszyć odporność na insulinę. Musisz też zwrócić uwagę na kortyzol. Najlepiej będzie jak dokładnie pomierzysz fałdy tłuszczowe, wówczas będzie można stwierdzić coś więcej. Druga sprawa - jesz nabiał?
na opakowaniu piszę mi że 0 węgli w tym moim "nabiale" a czy to też tyczy się śmietany i jogurtu naturalnego ? bo zrobiłem wywiad i kupuję tylko taką w której nie ma tych dodatków konserwantów i gum gear itd, kupuje takie od zotta, do wiejskich nie mam dostępu a ze sklepowych te wyglądają najlepiej.
jak pomierzyć te fałdy ?
zastanawiam się jakie źródło białka dać zamiast białego sera bo mam udka, piersi, jajka, no i właśnie biały ser. coś z mięsa myślę zamiast białego sera dać.
Mateusz pisałem tyle w różnych miejscach na temat techniki, że nawet nie będę tego komentować. To jest kpina i brak szacunku do mnie. Nie chce Ci się czytać, korygować to nie zawracaj mi głowy.
Nie ma mi kto pomoc bo cwicze sam w piwnicy. Tyle tych filmow ogladalem i myslalem ze jest dobrze, to nie jest brak szacunku do Ciebie. Pisales cos o kursach indywidualnych ruszyl ten projekt ? Bo jak widać potrzebuje pomocy ;(
wiem na pewno że przysiad się poprawił bo czuje że mam większą swobodę w miednicy i z perspektywy czasu "siadam" nieco niżej tyłkiem, kociego grzbietu nie robię.
podciąganie - tutaj wiem że jest najgorzej, bo nie potrafię uruchomić pleców tylko podciągam się rękami.
w wyciskaniu stojąc sztangę powinienem prowadzić nad sobą a nie żeby mi tak uciekała do przodu jak na filmie wyżej.
w dipsach wydaje mi się że robię dobrze, ale odkąd zacząłem dowiązywać ciężar do pasa i gdy robię głębsze dipsy to mnie boli w mostku w trakcie ćwiczeń, nie wiem czym to spowodowane.
Wszystko robisz w niepełnym zakresie. Pół przysiad zamiast pelnego, ćwierć podciąganie i ćwierć dipsy. Masz schodzić głeboko w dipsach, podciąganie zacząć od pełnego zwisu - każde powtórzenie. Push press - tu jest calkiem fatalnie, odtsaw zupełnie to ćwiczenie, albo pooglądaj sobie filmy w necie, bo to co robisz w końcu zrobi Ci krzywdę.
Mateusz. Zabiłeś tymi filmami. Lepiej jak zrobisz 10 serii po jednym pełnym powtórzeniu niż 15 powtórzeń w takich zakresach. Moim zdaniem powinieneś zacząć od początku. Już samo pociągnięcie na drążku do klatki a nie do brody u mnie zmniejszyło liczbę powtórzeń połowę. Ty nie robisz nawet do czoła .
Wiosła - na poczatku to samo co w MC, niszczysz sobie kręgosłup. Gryf ma iśc bliżej nóg, ruch kończysz wcześniej, ciągniesz za daleko - inicjuja łopatki
Przysiad - tu trochę lepiej, ale musisz schodzić jeszcze trochę niżej. Brak stabilizacji kręgosłupa. Napnij brzuch, dodaj sobie planka do planu. Musisz się skupic na technice, bo póki co to robi wrażenie, że chcesz każde ćwiczenie odwalić byle szybciej i byle jak.
Nie jest tak że chcę to zrobić byle szybko i byle jak. Bardzo Ci dziękuje Stefan, za każdym razem biorę sobie do serca to co mówisz i postaram się znów niebawem wrzucić i pokazać czy się poprawiłem.
Po prostu takie można odnieść wrażenie z filmów. Wg mnie problem bardziej leży w psychice niż ograniczeniach fizycznych. Tu może też chodzić o stres, jak i niewłaściwe żywienie.
fizycznych ograniczeń jest coraz mniej, czuje się coraz bardziej "mobilny" w miednicy.
tak tu masz rację, lekki problem w psychice jest. za bardzo chce, i ze mną jest tak że zgubiłem parę kg i brzuch mi nadal został, zwisy skóry też, a jak zacznę dodawać jedzenia to od razu idzie to w brzuch i to takie dreptanie w miejscu.
http://i.imgur.com/M8DRnww.png
zdjęcie porównawcze roku pracy, może na zdjęciu widać to słabo, ale jest lepiej niż obrazuje to fotografia, wiem oczywiście że szału to nie robi jak na taki okres czasu, ale generalnie czuje się dużo sprawniejszy niż rok temu.
180 gram białka 160 gram tluszczu 55 gram węgli i na tym chudnę jednak brzuch wciąż mam, wydaje mi się po prostu że mam na brzuchu tłuszczu więcej niż myślę ważę 76,5 a przy 70 kg by wyglądało to pewnie znacznie lepiej a tak wychudzić się nie chcę, no i w weekend jakiś alkohol wpadnie i posiłki z węgli, ale nie są to ryże płatki nic co by zawierało gluten i było z pszenicy.
Każda Twoja wypowiedź świadczy o jednym. Kompletnie nie rozumiesz co Ci się pisze. Nie chce Ci się przejrzeć innych watków. Ogólnie olewasz, a jak Cię ochrzanię to zaczynasz płakać. Ile razy pisałem, by nigdy białka nie bylo więcej niż tłuszczu? Wyjątkiem będzie jeśli masz wiecej niż 40% BF. Masz tyle?
Nie, no nie mam tyle, zejdę z białkiem do 150 jak nakazałeś, tłuszcz zostanie na 150-160 a co z węglami ? jak sugerujesz ?
p.s bez względu czy jestem na masie czy redukcji, produktów glutenowych, pochodzenia zbożowego nie jem i nie planuje, nie byłem co do tego przekonany jak pisałeś, ale jest całkiem spoko bez tego, nie mam gazów jak np po osławionych płatkach owsianych.
a jeszcze takie pytanie, czy taki niby mały szczegół że jest nieco więcej białka niż tłuszczu, może wpłynąć na to, że właśnie brzuszek nie spada tak jakbym chciał ? czy to tutaj w tej jednej kwesti może leżeć powód ?
Ok, tak zrób. Jak brzuch mimo wszystko nie spada, to możesz zejść z węglami całkiem do zera. Natomiast dorzuć sobie zielonych warzyw, typu kapusta, słata, takich, które prawie ww nie mają. Czasem brzuch potrzebuje czasu, przy wysokim BF ma sens więcej bialka, ale poniżej 30 zaczyna to przeszkadzać, a nawet pogarszać zdrowie.
skoro moja metoda nie przyniosła skutku, teraz wykonam Twoją w 100% a nie w 80.. a co z leptyną ? jak się ma calkowita eliminacja ww ? chociaż całkowicie wyeliminować ww nie dam radę bo jem, pekińską, ogórki, cebule,szczypiorek, sałatę lodową i pomidory czasem. czasem warzywa na patelnie.
Akurat te minimum ww może być, ale nie dodawaj już nic więcej. Poziom leptyny tak szybko Ci nie spadnie. Ile masz BF? Sprawdź te warzywa na patelnie, czy tam w składzie nie ma jakichś dziwnych dodatków.
Porządnie wyglądający brzuch to 8 segmentów. Skoro masz 11% to nie licz, że to nadal będzie szybko spadało. Teraz już trzeba się uzbroić w trochę cierpliwość, albo zastosować specjalne techniki, ale póki nie opanowałeś podstawowych ćwiczeń i trochę ich nie przeciwiczyłeś, nic nie zrobisz.
Po prostu nie serwuj organizmowi szkowych zmian temperatur. Zarówno pływanie, w miarę lekko bez szelństw, jak i sauna mogą poprawić regenerację, ale:
OdpowiedzUsuń- sauna jeśli nie ma problemów z krążeniem
- kończysz basen, doprowadzasz się do porządku i spokojnie idziesz do sauny i tyle, nie pływasz nigdy po saunie
- nie trenujesz po saunie, czyli trening zawsze musi być przed, albo sauna w dniu wolnym od treningu.
rozumiem, bardzo dziękuje za ten post, właśnie kolega z którym pływam stwierdził że takie coś jest dobre, a mi na rozum od początku to nie pasowało stąd też od razu pomyślałem że zapytam Ciebie.
OdpowiedzUsuńa mam jeszcze pytanie co do treningu łydek i wspięć
czy lepiej wykonywać je w postaci:
- 3 serie po 10-12 powt. z obciążeniem
- 4 serie po 30/15 czyli 30 na dwóch 15 na jednej itd
30/15 24/12 20/10 10/5 ale bez obciążenia.
Pierwsze - raczej za wcześnie u Ciebie na dodatkowe ćwiczenie na łydki.
OdpowiedzUsuńPo drugie zależy od osoby, aktualnego planu itd. Pytasz o dwie opcje, które akurat sobie wymyśliłeś. Tymczasem układów można rozpisać co najmniej setki.
Począwszy od pozycji stojącej lub siedzącej, układu stop itd.
mhm rozumiem, skoro mówisz że za wcześnie u mnie na to ćwiczenie.
OdpowiedzUsuńmam dla Ciebie dobrą wiadomość, przechodzę na dietę tłuszczową, jak na razie rozglądam się po produktach,co warto jeść i tak dalej, mam internet i książkę żywienie optymalne, zdecydowałem się na ten krok bo chcę się pozbyć tłuszczu wisceralnego, na dietach tłuszczowych ponoć takie coś znika, dużo o tym czytałem ale się nie mogłem zdecydować aż do teraz.
T 2,5 B 2,5 węgle 1 kg na kg msc czyli 73 x 1 wolno mi na dzień zjeść 70 gram węgli ale tylko z tych zbożowych (ziemniaki,ryż, kasza ) itd ? czy w to są wliczane również węgle z warzyw i innych produktów typowo białkowo tluszczowych ? to pierwsze pytanie, a drugie to odnośnie ładowania węglami, czy na diecie tłuszczowej się to wprowadza ?
no i trzecie najważniejsze, chcę to zrobić nagle z dnia na dzień.
stwierdziłem ze tak jest najlepiej, jakich efektów mogę się spodziewać, wiem że na pewno pierwsze treningi będą cięzkie, ale czy coś wiecej ?
Na teraz jeszcze nie warto osobno ćwiczyć na części dystalne kończyn. Przyjdzie na to czas.
OdpowiedzUsuńTrochę to nie tak z tą dietą:
- raczej lepiej zmieniać nawyki żywieniowe stopniowo niż nagle. W przeciwnym wypadku możesz czuć osłabienie itp.
- białko i tłuszcz raczej wystarczą Ci ok. 2 g na kg masy ciała.
- zdecydowanie nie ze zbożowych, zboża należy w miarę możliwości wyeliminować. Jeśli już chcesz jakąś kaszę to tylko gryczaną, dlatego, że to nie zboże. Ziemniaki mogą być. Mogą być owoce. Z warzyw oczywiście wliczasz.
- ładowanie nie jest do niczego potrzebne. Potraktuj to tak, jak raz na jakiś czas zdarzy Ci się pójść ze znajomymi na pizze albo zjeść ciasto na imprezie to nie ma tragedii. Poza tym nie warto robić specjalnie ładowań.
- zmiana diety powinna po kilku miesiącach doprowadzić do spadku BF w okolice 10%, może niżej. Ile to potrwa zależy od tego ile masz teraz :)
a węgli 1 gr na kgmc ?
OdpowiedzUsuństopniiowo, czyli jak teraz jem 150-200 ww to ucinać co tydzień po 50 automatycznie podbijając tłuszcz?
gryczanej to w sumie nie jem, tylko jaglaną, z tego względu że nie zawiera glutenu.
z moim bf jest tak, kostkę na brzuchu widać ładnie, ale ten brzuch w dole jest taki wydęty, czytałem o tym tłuszczu podskórnym, obecnie znów się redukuję a tłuszczu mam w okolicy 12% waga ok 74 kg, i ciąć się na tych węglach to bezsens bo i tak ten brzuch jest wydęty, spozywam dziennie ok 4-6 pomidorów 2 cebule i brokuł 500gr i to tyle warzyw, więc to nie wina błonnika a raczej jego nadmiaru, widzę że jak wypchnę brzuch to zalega tam smalec i tyle, a na innych częśiach ciała go nie mam, może trochę na udach, ale wkurza mnie to, bo wszedłem na masę przybrałem 6 kg ale też przybrałem sporo cm w pasie.. :< i takie błędne koło stoję w miejscu, wyniki siłowe tylko się poprawiają.
bardzo liczę na to , że na tłuszczach wydęcie i cała reszta się poprawi, tak przynajmniej pewna grupa społeczeństwa opisuje wrażenie z diety tłuszczowej.
mimo wszystko poczułem takie coś, że chcę, chce spróbować.
OdpowiedzUsuńjutro jadę na zakupy, mniej więcej się rozpatrzę co i jak cenowo stoi, co mogę włączyć do diety, i jak rozsanie coś ułożę to podam tutaj wszystko do oceny.
tak na szybko powiedz stefan czy takie śniadanie może być.
4 jaja
- 20 gr migdałów
-20 g orzechów
- 50 g wiórek kokosowych
- śmietana 30% 200 ml
- kawa z masłem 82% 10 g
Możesz tak zacząć ze stopniowym odejmowaniem ww i dodawaniem tłuszczu.
OdpowiedzUsuńKasza jaglana to produkt zbożowy, więc radzę unikać.
Pamiętaj, że brzuch to nie tylko tłuszcz, rosną też mięśnie brzucha i grzbietu co ma wpływ na obwód.
Wydęty brzuch może świadczyć o jakimś uczuleniu, jesz coś co Ci nie służy.
Człowiek to nie krowa i dużo błonnika nie potrzebuje.
Śniadanie może być, ale albo orzechy albo migdały, bo tak masz za dużo nienasyconych. Jedne wyrzuć. No i jeszcze zależy, jakie orzechy.
co do brzucha ja wiem że nie tylko tłuszcz, ale widzę ile go tam jest, nie koniecznie obwód pasa tu gra rolę czy jest 83 czy 85 ważne by był płaski i nie wydęty.
OdpowiedzUsuńorzechy włoskie oczywiście.
zbierane ręcznie i łuskane również.
dzisiaj trochę się rozglądnąłem po cenach i wygląda nieźle
- masło ekstra juhas 82 % 2.51
- śmietanka kremowa uht 30% 250ml 2.61 zł
- majonez kielecki 170 ml 3.43
- schab 8-10 zł kg
- szynka wieprzowa od 11 zł
- udko kurczak 4-5 zł
- podroby serca wątróbki od 4-6 zł
- smalec mam za darmo bo ojciec zabija regularnie świnie
- golonko 8-10 zł
Muszę jeszcze sporo ogarnąć w dziedzinie tłuszczy, teraz kilka pytań do Ciebie Stefan.
1.) powiedz mi jeszcze czy są jakieś produkty których należy unikać z tłuszczowych ?
no i te węglowodany, wliczać węgle tylko z produktów stricte węglowodanowych ?
czy np śladowe ilości węgli, które są w jajkach, mięsach itd też wliczamy ?
no i jak ważę 74 kg
to przyjmuje wartości
W: 70
B 185
T 150 G
2.)To jest mniej więcej takie ustalenie na redukcję tak ?
a co wtedy gdy pracuję fizycznie po 10 h ?
3.) Węglowodany spożywać tylko po treningu, a w dnt na noc w ostatnim posiłku ?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńhttp://i.imgur.com/9x47Vjo.png
OdpowiedzUsuńwstepnie ułożyłem coś takiego, na mięsa przyjdzie czas w następnym tygodniu.
rozłożyłem sobie taki plan na 4 tygodnie.
Mateusz układam ludziom plany, całkowicie za darmo. Nie mam czasu ani cierpliwości, by układać diety. To co rozpisałeś jest do bani. Czytałeś jakieś moje arty o żywieniu? Płatki owsiane? Ryż? Oliwa z oliwek? Majonez?
OdpowiedzUsuńZacznij czytać i myśleć krytycznie.
Po co Ci do tego te białko. Niedawno była afera z białkiem z sfd z powodu soi.
Póki co reszta pytań nie ma sensu. Spójrz na to co stworzyłeś jeszcze raz krytycznie, poczytaj i potem wróć do układania diety.
Powtarzam też - jesteś na coś uczulony. Znajdź przyczynę.
no czytałem czytałem, ale no właśnie chciałem robić łagodnie to przejscie
OdpowiedzUsuńa nie bach z dnia na dzień wszystko wyobcinać, stąd w diecie jeszcze ryż i płatki.
po czym stwierdzasz, że jestem na coś uczulony ?
Czytaj uważnie to co piszę? Mam wrażenie, że ni czytasz.
OdpowiedzUsuńMasz przechodzić łagodnie, gdy chodzi o proporcje, ale nie ma sensu by dalej jeść ww z płatków i ryżu. Napisałem byś unikał zbóż. Węglowodany z owoców i warzyw.
Ogólnie nie ma w tej Twojej rozpisce zielonych warzyw.
Wzdęcia wskazują na to, że jesteś uczulony. Wyeliminowanie tego zmieni wszystko na tyle, że sam się zdziwisz. Na początek wyrzuć te zboża i obserwuj. Jak nie wystarczy to poszukamy pośród innych rzeczy.
Rozumiem, na sobotę przewidziane są zakupy tłuste.
OdpowiedzUsuńtym czasem idę poszperać na HW
Slędzę też nową debatę na facebooku, i sporo tam informacji się znajduję na temat proponowanego przez Ciebie sposobu odżywiania.
OdpowiedzUsuńZjadłem dzisiaj
OdpowiedzUsuń200 gram białka
310 gram tłuszczu
węgli tyle co z warzyw.
podliczyłem dla siebie tak tylko informacyjnie i wyszło to ponad 3500 kcal
brzuch normalny po tym, a gdy bym dowalił tyle jedzenia z węgli to brzuch by był masakryczny, więc już widzę jakiś plus.
zakupy zrobiłem trochę dużo wydałem, ale muszę dokładnie obczaić co i ile będę jadł i zrobi się mniej.
no i sprawa druga, bo głodu to ja nie czuje wcale, ale mam taki ogromny apetyt na to tłuste żarło.
nie zjadłem za dużo jak na wagę 74 kg ?
OdpowiedzUsuńRacja zywnościowa na jutro.
http://i.imgur.com/VgHryfL.png
chyba lepiej już wygląda. ?
masło orzechowe zrobiłem swoje
bez dodatków innych tłuszczy.
orzechy migdały orzechy ziemne
chyba już trochę lepiej to wygląda, ale nie wiem czy dalej nie mam za dużo B i T
Mateusz, Mateusz, czy naprawdę trzeba Ci wszystko powtarzać tysiąc razy?
OdpowiedzUsuń- nie jedz orzechów ziemnych
- nie licz kalorii tylko grmature, widać, że masz za dużo
- nie jedz tego syfiatego białka
- gdzie masz zielone warzywa?
Nie liczę, nie patrzę na kcal tylko tak informacyjnie bo korzystam z kalkulatora, by na początku wiedzieć co i jak.
OdpowiedzUsuńwarzyw jem ok 1 kg na dzień, ale właśnie mało zielonych, gotowanym brokułem już mi się chce rzygać :<
Pamiętaj, że pomidor to owoc.
OdpowiedzUsuńWarzyw u Ciebie prawie nie widzę, Tylko tę sałatę.
Masz jeszcze: brokuły, kapusty, seler, szpinak. O te głownie chodzi.
dorzucę tych zielonych warzyw w miarę możliwości.
OdpowiedzUsuńtrochę się przeraziłem bo zarabiam 2400 zł a na jedzenie tygodniowo przeznaczam ~~200 zł trochę to dużo.
Jeśli mogę coś doradzić to podam co ja kupuję i jem;
UsuńŚniadanie-przeważnie jajka w róznej postaci np,omlet z tartym żołtym serem,jajecznicę na skwarkach lub boczkiem,jaja na twardo z masłem do tego jakieś warzywa.
póżniej między obiadem jakiś owoc
Obiad;mięso,warzywa i jakiś ziemniak z mięs; karczek,udka kurczaka wołowina a także ze dwa razy w tygodniu wątróbka z kurcząt
Kolacja z przewagą mięsa czasami ser
Dorzucam też od czasu do czasu orzechy włoskie lub laskowe i to tyle proste żarcie i sycące i w sumie wcale nie takie drogie:)
Jaka kupuję po 5,50.karczek około 16, wątróbka 7 udka też koło 7
Często też piekę mięsa w piekarniku i jem na zimno z orzechami.Jak się nie kupuje chleba,makaronów,ryżu,cukru i innych węgli to takie żywienie naprawdę nie wychodzi drogo:) A przed treningiem i po masło:)
Jak zmniejszysz do ok. 2 gram białka i tłuszczu na kg, to nie wyjdzie tak dużo.
OdpowiedzUsuńdzięki Gabi za poradę.
OdpowiedzUsuńprodukty z mojej diety to.
- podgardle wieprzowe( na tym smażę już jajecznice)
- jaja 6-8 dziennie
- masło 82%
- śmietana 18%
- udka z kurczaka
- trochę schabu wieprzowego, łopatki, karkówki.
- ser biały półtłusty.
- orzechy włoskie
- robione masło orzechowe bez soli.
- robiony majonez z żółtka i oleju.
- wiórki kokosowe
-siemię kniane
- wątróbka też będzie tak 2 razy w tygodniu.
-smalec swojski.
i to jedynie w mojej diecie produkt swojski, niestety nie mam dostępu do wyrobów, raz za czas ojciec świnie zabije u dziadków tak to niestety muszę bazować na marketach :(
mam nadzieję, że apetyt z dnia na dzień będzie nieco mniejszy bo jem sporo tego teraz, ale z diety wyrzucone już węgle pochodzenia zbożowego.
jedynie warzywa i owoc.
jeśli nabiał ze sklepu to na niego uważaj. Jest coraz gorszy. Śmietanka 30% jeszcze jako tako się trzyma.
OdpowiedzUsuńOlej, zdecydowanie wywal.
Masło orzechowe - z jakich orzechów? Orzeszki ziemne to nie orzechy tak naprawdę. Mają sporo niekorzystnych dla faceta fitoestrogenów.
masz jeszcze:
- wszelkie podroby, płuca, nerki, serca - jeśli gdzieś dostaniesz
- pestki z dyni
- trochę ziemniaków, jak źródło ww i potasu.
Jak coś mi się przypomni to jeszcze napiszę.
śmietanę zmienię na 30 właśnie od nowego tygodnia.
OdpowiedzUsuńniestety nabiał też marketowy.
a olej to używałem do zrobienia majonezu, czym więc mogę zastąpić ? a rzepakowy tłoczony na zimno też zły ?
masło orzechowe to co mam obecne zrobiłem z włoskich migdałów i ziemnych, ale następne zrobię tylko z włoskich i ziemnych
podroby to wiem, pełno tego w sklepie po okazyjnej cenie.
no właśnie ziemniaki planuję jeść jako żródło węgli i jabłko.
każda pomoc porada mi się przyda, więc z góry Ci dziękuje.
Właśnie napisałem CI, że ziemne nie. To jest bomba fitoestrogenów. Wywal to z diety. Migdały możesz jeść.
OdpowiedzUsuńSam kombinuje na dobrym majonezem. Ostatecznie lepsza już jest oliwa, albo olej lniany, skoro musisz, ale uważaj. Nie może tego być dużo i trzeba odpowiednio przechowywać. W ciemnym chłodnym miejscu, by się nie utleniły.
Dobre orzechy to włoskie i laskowe.
OdpowiedzUsuńdzięki bardzo za wskazówki.
OdpowiedzUsuńJuż Stefan widzę poprawę.
przestałem za przeproszeniem "pierdzieć" i na 95% jestem pewny, ze była to wina płatków owsianych.
wypróżniam się stosunkowo rzadko co dwa dni, ale mam nadzieję, że to też się zmieni.
Witam.
OdpowiedzUsuńMinął tydzień, dzisiaj było ważenie, iii waga bez zmian, jestem w szoku jadłem sporo ponad 150 gram białka i T zero węgli, tylko śladowe z warzyw i ze 3 jabłka przez cały tydzień.
na nowy tydzień zejdę na 180 gram B I T i już powinno pójść w dół. :)
chciałem jeszcze spytać o śmietany konkretnie o ich skład ?
OdpowiedzUsuńguma guar, nasiona chleba świętojanskiego, zywe kultury bakterii mleka, to ostatnie ok ale nie podobają mi sie pierwsze dwa..
No i słusznie Ci się nie podobają. Szukaj bardziej normalnej śmietany.
OdpowiedzUsuńNie jestem pewny czy zejście z ww na 0 jest właściwe. Możesz zbytnio spowolnić tarczycę.
Czemu chcesz dodawać białka i tłuszczu?
OdpowiedzUsuńa co się kryje pod pojęciem bardziej normalna śmietana ?
OdpowiedzUsuńw zasadzie to ja 0 WW Tak nie mam, bo jak zsumuję z całego dnia to się robi jakieś 50 gram. ew będę jadł jabłka po treningu.
a dodawać nie chcę, tylko nakazałeś mi jeść po 150 a ja jakoś taki apetyt miałem spory i jadłem "trochę " więcej, nie wiem czy to wina głodówki na węglach, czy czego ale mniejsza o to, już nieco się poprawiło, apetyt na jedzenie już tak nie wariuje, dlatego teraz chcę dać 180 i zobaczę co będzie po tygodniu.
idealnie było by zrobić coś w stylu rekompozycji, waga w miejscu a fat spada, czytałem o tym że jest to możliwe, ale właśnie bez węgli, czy to prawda ?
Co do takiej rekompozycji to mam co Ciebie jeszcze jedno pytanie, bo sądzę że będziesz to wiedział. czy możliwa jest rekompozycja w drugą stronę, czyli palenie mięsa a przybieranie na tłuszczu ? niby dziwne, ale mnie nurtuje.
treningi mam systematyczne, nie odpuszczam więc coś takiego chyba nie może się stać, prawda?
Normalna śmietana to normalna, naturalna i w miarę bez dodatków.
OdpowiedzUsuńPiszesz tak, że nic nie można zrozumieć. "Nie chcę dodawac, więc dodaje do 180."? Po co tyle? Czego nie dodajesz, a co dodajesz/
OdpowiedzUsuńRekompozycja to na razie nie jest rzecz dla Ciebie.
Zrozum, do porządnej rekompozycji:
OdpowiedzUsuń- uporządkowanie hormonów
- wykalibrowanie diety
- ustawienie intensywności treningów
- równowaga psychiczna
- świadomość własbego organizmu
U Ciebie do tego daleko.
OdpowiedzUsuńOstatnie pytanie świadczy o tym wybitnie. Nie wiesz czym jest rekompozycja. To o co pytasz uzyskuje się jedząc wszelkie świństwa i nie ruszając się. Tak robi większość. Trudno to nazwać rekompozycją, prawda?
a bo za bardzo jestem potrzepany i pisze jak pisze.
OdpowiedzUsuńNie zrozumieliśmy się, zacznę inaczej
w minionym tygodniu jadłem po ok 230 gram białka i 250 gram tłuszczu
waga była na 0, w tym co jest teraz będę jadł już po 180 gram i zobaczę co się stanie, nie chcę tak drastycznie tego obcinać tylko rozbić to na dwa 3 tygodnie, chyba tak rozsądniej? o to mi chodziło Stefan :)
zrozumiałem przesłanie dotyczące rekompozycji :)
Ok, teraz to brzmi zrozumiale :)
OdpowiedzUsuńPamiętaj o zielonych warzywach, by nie mieć niedoboru minerałów.
Rekompozycja jakby nie było jest terminem branżowym, więc używanie go w kontekście obrastania tłuszczem nie ma sensu.
cieszę się, wybacz Stefan że czasem pisze jak piszę, jestem prosty chłopak ze wsi nie uczony :)
OdpowiedzUsuńjem sporo zielonych, dwie pekińskie na tydzień mi schodzą
do tego dochodzi też 2 pomidory codziennie i cebula
czasem marynowana papryka i ogórki kiszone.
http://www.examiner.com/article/health-expert-rips-low-carb-ketogenic-diet-citing-thyroid-and-adrenal-issues
OdpowiedzUsuńJak się Stefan odniesiesz do tego art?
ogólnie chodzi o problemy właśnie przez low carb z tarczycą i nadnerczami, jak to jest bardzo poważne i co powoduje >?
To tak naprawdę jest szeroki temat. Mam w zamyśle art o diecie, gdzie poruszę kilka nowych spraw, tak by było dla wszystkich, bo tu nie każdy zauważy.
OdpowiedzUsuńTyle, że nie wiem kiedy uda mi się znaleźć czas.
W wielkim skrócie - problem dotyczy głównie tych, którzy bazują na starych schematach masa na wysokich ww, a potem low carb z obcięciem ww do zera by spalić tłuszcz. Takie skoki nie są zdrowe dla organizmu. Tarczyca szybko zwalnia i człowiek zaczyna chodzić jak zombie. Kończą się efekty. Zwykle też mają za mało tłuszczu. Jeśli cały czas jesz odpowiednią ilość tłuszczu i białka, a do tego węglowodany w ilości (zależy od osoby) 50-100 gram na dobę, to takie coś Ci nie grozi.
Art jest dość tendencyjny. Pamiętaj, że diety low carb w praktyce wyglądają różnie. Np. uwaga o kamieniach nerkowych - z moich obserwacji - choć to jeszcze wymaga weryfikacji - taki problem pojawia się raczej u tych, którzy mają w diecie za mało tłuszczu.
OdpowiedzUsuńrozumiem, w takim razie czekam na taki artykuł ;)
OdpowiedzUsuńa np tak polewam sobie karkówkę musztardą albo ketchupem w małych ilościach to takie węgle już uwzględniać w codziennym bilansie ?
dzisiaj jest dziwny dzień, patrzę na swój brzuch i mam wrażenie że lekko podszedł wodą lub tłuszczem, obciąłem T do 180 gram z 230 i chodzę głodny..
drugi tydzień diety low carb trwa, czuje też że organizm zaczął się lekko buntować
nieco więcej gazów, burczenie w brzuchu, jakoś tak gorzej niz w pierwszym tygodniu. węgli ok 40-50 gram dziennie. czytałem też o tym że takie objawy są na początku a potem przechodzi ?
To za krótki okres, by coś stwierdzić. Adaptacja organizmu trwa przynajmniej miesiąc, czasem trochę dłużęj. Wtedy jeśli będą nadal takie objawy to poszukamy innej przyczyny. Ten głód z czasem przejdzie. To na początku normalka, tyle nie ulegaj pokusie, by dodać jakieś węgle na przekąskę.
OdpowiedzUsuńMusztardą się nie przejmuj. Keczup to już inna sprawa. Nie tylko cukier, ale kupe różnych świństw. Lepiej omijać, albo robić własny. Na pewno jak już, to te ww trzeba wliczać.
OdpowiedzUsuńno spokojnie jak jestem mega głodny to po węglę nie sięgam w zasadzie nie mam na nie ochoty. :) jeśli mnie ciśnie to jakiś salceson,pasztetki kawałek ew ser żółty orzechy zagryzam, chociaż tak napradę to nie jest głód, tylko to w głowię taki apetyty tak mi się wydaje.
OdpowiedzUsuńzawsze myślałem, że ketchup i musztarda to to samo = cukier.
Porównaj składy.
OdpowiedzUsuńNo tak, teraz po głębszej analizie różnice widzę.
OdpowiedzUsuńKurde mam problem, w sumie taki mały, ale natury psychicznej.
Jak jestem w pracy to zjem 3 posiłki takie jakie sobie zrobię, no a jak jestem w domu np dzisiaj to podjadam, kupiłem kurczaka z rożna dziś, i połowa miała być na przed treningiem a druga połowa po, zjadłem całego na raz.. miał ok 1 kilograma :D kurde dopiero po chwili stałem się syty, że nic więcej zjeść nie mogłem, a oczy by jadły dalej.. jak z tym dać radę ? może powinienem narzucić sobie większy rygor ?
Pytanie mam, bo pisałeś na HW że od owoców nie utyjemy.
OdpowiedzUsuńzastanawiam się dlaczego tak jest ?
dlatego, że fruktoza w naszym organiźmie nie jest metabolizowana ?
waga dzisiaj na czczo +1,5 kg względem zeszłego tygodnia.
OdpowiedzUsuńchyba wychodzi wczorajszy kurczak, aczkolwiek brzuch widzę w coraz lepszej kondycji a waga na plus :) a miała być redukcja ..
No wiesz, motywacji do tego by jeść, albo nie jeść nikt za Ciebie nie załatwi.
OdpowiedzUsuńPamiętaj, że waga to wynik wielu czynników - tak przyrostu lub spadku tkanki tłuszczowej, jak i mięśniowej oraz retencji wody.
Dlatego, że owoców nie da się tak naprawdę zjeść bardzo dużo. W całym owocu cukru jako takiego nie ma zbyt dużo. Trzeba naprawdę być zdeterminowanym, by wepchać w siebie tyle owoców, aby z tego przytyć.
nie jem znowu aż tak dużo do tego regularnie ćwiczę biegam kilka razy w tygodniu i na basen chodzę no i mam pracę fizyczną. mam nadzieję że nie jest to wina zwolnionego metabolizmu przez tluszcze ?
OdpowiedzUsuńnajfajniejsze w sumie jest to, że nie panikuje zanadto bo waga na plus a brzuch jakby coraz lepiej wygląda ::)
OdpowiedzUsuńNo to sam widzisz, że nie ma się co przejmować :)
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę jeszcze, że waga dlatego na plus bo organizm dopiero się tego uczy, ja czuje się świetnie, ale wiem że tam w środku wszystko wariuje bo to szok dla organizmu przestawienie się z 420 gram węgli dziennie na ~70
OdpowiedzUsuńMyślę że będzie się to normować, powoli tym bardziej że apetyt nieco się zmniejsza, jak również sam go kontroluje od wczoraj, nastawiłem psychikę tak, że podjadać mi nie wolno :D przynajmniej na razie.
Jeśli ćwiczysz i budujesz mięśnie to chyba normalne, że waga rośnie. Chcesz wiedzieć czy BF spada mierz fałdy tłuszczowe.
OdpowiedzUsuńmam fałdomierz ale to gówno, wolę lustro :P
OdpowiedzUsuńskoro na redukcję przyjmujemy 2g białka i 2 g T węgli 1 to jakie podnosi się makroskładniki na masie ?
To nie tak:
OdpowiedzUsuń- lustro nie pokaże Ci dokładnie fałd tłuszczowych, mierze ich to podstawa analizy hormonów.
- na razie nie interesują Cię tak naprawdę podziały na masę i redukcję, one przebiegają inaczej niż wypisują netowi pseudoeksperci. Ty, póki co masz doprowadzić organizm do równowagi. Ile czego tak naprawdę zależy od organizmu. To nie jest tak, że ktoś z góry powie Ci tyle, a tyle. Dostałeś na razie tylko wstępne proporcje. Co dalej to już wymaga obserwacji organizmu. Robienia pomiarów itd.
chodziło mi o ocenę wizualną, jak patrząc stwierdzam że jest ok to jadę to drogą dalej
OdpowiedzUsuńno tak, co do przystosowania organizmu tak samo sobie o tym myślałem, że organizm musi się nauczyć brać energię z tłuszczu i tak samo ją trawić itd, a ten proces trwa a ja dopiero jem tak 3 tydzień, więc pełen spokój :)
Jeszcze chciałem zapytać o takie marketowe kapusty w wiaderkach 10 Litrowych, na pewno się spotkałeś z takimi, co o nich możesz mi powiedzieć ? jadłem dzisiaj i smakowało dobrze, na zimę wydaje mi się jak znalazł tym bardziej że pomidory to zaczynaja być w biedronce coraz twardsze, więc powoli trzeba ich unikać :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak jest z marketową kapustą. Różnie z tym bywa. Dobra kiszona jest robiona w beczce i naturalnie. W marketach często są dodawane przyspieszacze.
OdpowiedzUsuńhm czyli jak ze wszystkim.
OdpowiedzUsuńStefan a jak odniesiesz się do hormonów estro powiększające sutki nabieranie w okolicy pępka wody,bo piszą o tym, że to dlatego że zbyt dużą podaż stanowią T zwierzęce, wiem że uważasz inaczej, dlatego chcę wiedzieć jakie masz zdanie na ten temat. :) pzdr
Nie do końca rozumiem pytanie.
OdpowiedzUsuńZapewne sugerujesz się tezami Ambroziaka, który w imię napędzania sprzedaży supli wymyśla takie teorie.
Jeśli jest za dużo estrogenów to widać to po tłuszczu na biodrach i udach, w skrajnym wypadku po gino.
ogólnie sporo czytam i piszą ludzie, że od spożycia dużej ilości tłuszczy roślinnych np pojawiają się problemy z gino lipo.
OdpowiedzUsuńna udach to nie mam bo wyglądają coraz lepiej, pajęczynki widać z tygodnia na tydzień lepiej. :)
tak po prostu zapytałem, bo po sobie nic takiego nie zauważam " że miałby by mi sutki rosnąć do przodu"
Poniekąd, dlatego raczej odradzam spożycie tłuszczów roślinnych. Również z powodu zdrowia układu krążenia.
OdpowiedzUsuńtrochę mi się pomieszało, chodziło o zwiększoną ilość spożycia tłuszczy zwierzęcych, ze od tego robi się gino..?
OdpowiedzUsuńTo akurat jest oczywista bzdura.
OdpowiedzUsuńkurcze, no i tak jedni mówią tak drudzy tak, milion opinii, ale cóż mam dobre wieści.
OdpowiedzUsuńSkoro wziąłem się za stosowanie Twojej diety to muszę solidnie ją przetestować by móc wysnuć jakieś wnioski.
Wczoraj było ważenie, po 3 tygodniach waga wreszcie na minus o 0,4 kg :)
jestem zadowolony, aczkolwiek myslałem że efekt pierwszy przyjdzie szybciej, no ale widocznie organizm się musiał zaadaptować, choć i tak jeszcze nie w pełni pewnie.
cardio kręcę ćwiczę i może uda się zejść poniżej tych 10%.
jeszcze mam pytanie, co powiesz o spalaczach ?
Ciśnienie sobie monitoruje co kilka dni i jest ok.
piję dziennie 2x kawę rozpuszczalną 100% naturalną.
i chciałbym dodać yohimbie i kofeine w tabletkach na cały miesiąc redukcji, widział byś jakiś sens w tym ? chcę po prostu się go pozbyć fatu z brzucha, jeśli to co napisałem mi pomoże to bądź szczery i powiedz mi o tym nie odradzaj jeśli jakieś tam małe niebezpieczeństwo to ma, no chyba że jest to groźne :)?
Naczytałeś się głupot z gazet dla panienek.
OdpowiedzUsuńWszystko nie tak. Cały czas robisz głupoty, a ja już nie nadążam, by Ci je wybijać z głowy :)
Po kolei:
- przestań się ciągle ważyć. 0,4 może wynikać z retencji wody, skoro ćwiczysz to rosną mięśnie, które też ważą. Rozumiesz?
- wywal cardio, po co to? tylko napędzasz kortyzol.
OdpowiedzUsuń- spalcza zrobią Ci bajzel w organizmie, zdecydowanie nie. wszystkie te johabiny itp. marketingowy syf
- kawa rozpuszczalna nie jest naturalna, to trucizna, poważnie i bez żartów, smak spranych skarpetek po grzybicy i zatruwanie organizmu - dziękuję bardzo.
Dobrze, że szukasz i czytasz, ale czytaj też to co dzieje się na blogu. Starsze i nowsze arty, także te z HW, przeglądaj dzienniki, wiele spraw z czasem stanie się jaśniejsze.
OdpowiedzUsuńo kurde, znaczy cardio to robię sobie dla utrzymanie kręgosłupa w dobrej formie
OdpowiedzUsuńbiegam wolnym tempem po 30-40 minut.
nie ważę się ciągle, tylko raz na tydzień na czczo w sobotę, (dla informacji swojej)
to nie jest tak, że jak człowiek pobiega to może sobie więcej zjeść kosztem tego?
to jaką kawę byś polecił. ?
czytam czytam, obecnie skończyłem art 4 częściowy tłuszcz na brzuchu kortyzol " z HW
OdpowiedzUsuńNie to nie jest tak, że jak pobiegasz możesz więcej zjeść. Przynajmniej nie do końca. Aeroby służa tylko regeneracji i poprawie krążenia, nie spalają tłuszczu. U wielu osób w ogóle są niewzskazane. Jeśli już chcesz to biegaj 20 minut, ale naprawdę lekki truchtem.
OdpowiedzUsuńNajlepiej kawy włoskie parzone w kawiarce lub ciśnieniowym. Sam się przekonasz, że to inny świat.
OdpowiedzUsuńMogą też być z palarni. Różnie to bywa, zależy na co trafisz. Czasem tanio można kupić coś dobrego. Byle nie rozpuszczlna i nie niemieckie. To nie jest jakiś nacjonalizm, po prostu Niemcy mają paskudne kawy, Hiszpanie i Turcy też niestety.
Jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy na tyle rozległych tematów. poważnie :)
OdpowiedzUsuńto ta kwestię mamy załatwioną, a powiedz mi czy masę mięśniową można zbudować bazując na tych 1 gram ww dziennie na kg masy ciała ? czy jeśli chcemy zbudować to trzeba dołożyć nieco węglowodanów ?
Ww nie budują masy mięśniowej. ich rola sprowadza się głównie do "zasilania" układu nerwowego. Zobacz sobie w dziennikach ile tu osób buduje masę na ok. 70 gramach ww na dzień.
OdpowiedzUsuńno ale właśnie nie trafiłem nigdzie na zdjęcia by ktoś zbudował coś solidnego
OdpowiedzUsuńramię 34 " ramię 35 " i tym podobne...
Byli tacy, jak choćby Rodzyn czy sirValeq, szkoda, że jak doszli do etapu, gdy można przejść od podstaw do konkretów, to zniknęli.
OdpowiedzUsuńNo wlaśnie. Gdzie oni są?
Usuńmhm.
OdpowiedzUsuńjem
165 gram Tłuszczu
180 gram Białka
50 gram węgli i czuje że brzuch nie spada po rękach mam wrażenie, że przychudły. :< coś znów robię nie tak chyba.
Czemu jesz więcej białka jak tłuszczu?
OdpowiedzUsuńdlaczego więcej ? nie doszedłem jeszcze do momentu aż będę mieć po 150 B I T
OdpowiedzUsuńŹle się czuje, mam wrażenie że tłuszcz przestał spadać, czuje że poziom leptyny mi spadł a rozdrażnienie jakby się zwiększyło i chęć na słodkie.
dlatego też lekką zmianę chcę wprowadzić zejść z ww z ~50 na 30 dziennie i co 7 dni robić ładowanie węglami.
Źle się czujesz, bo masz za dużo białka. Źle się czujesz, bo masz psyche jak małe dziecko. Albo się porządnie zabierzesz za siebie z solidną motywacją, albo szkoda mojego czasu.
OdpowiedzUsuńPytanie, czy wreszcie posłuchasz i zmniejszysz ilość białka i czy jesteś w stanie się zmobilizować i przestać ciągle nad sobą rozczulać. Bez tego nic nie będzie.
OdpowiedzUsuńjakie skutki niesie nadmiar białka ?
OdpowiedzUsuńOgół znam, ale Twojego zdania stricte nie znam, a chętnie poznać chcę.
Chciałem jeszcze spytać o węgle na low carbie, czy wliczać tylko te aktywne z warzyw ?
OdpowiedzUsuńczy np węgle,które są w śmietanie, twarogu też się liczy ?
Wiele razy pisałem, że białka nie może być więcej jak tłuszczu. Skutkiem jest choćby przeciążenie narządów wewnętrznych.
OdpowiedzUsuńWW w nabiale się liczy, natomiast co do warzyw to podejrzewam, że musisz uaktualnić swoje wiadomości. Np. pomidor to owoc, wiec ww liczymy. Liczymy też z ziemniaków, buraków, marchwi. Z zielonych nie.
a tłuszczu może być więcej niż białka ?
OdpowiedzUsuńczyli z pomidora wliczam, ale z pekińskiej i cebuli sałaty brokułów już nie ?
Tak przeglądam ten dziennik i nie wierze.Mateusz z Tobą jest wszystko w porządku,czy tylko badasz cierpliwość Stefana?
OdpowiedzUsuńTłuszczu musi być więcej! Piszę to już po raz setny.
OdpowiedzUsuńWarzywa tka jak piszesz. Zacznij czytać ze zrozumieniem.
Jest ze mną wszystko w porządku, tylko że kiedyś byłem gruby i zostało w mojej psychice coś dziwnego, może zbyt bardzo do tego podchodzę na serio może potrzeba mi więcej luzu, może bez sensu ważenie jest wszystkiego co do grama nie wiem. :< za bardzo się przejmuję tym że jednego dnia mam wrażenie, że się otłuszczam a innego nie i tak w koło jak przeczytam coś innego gdzie indziej to mi się miesza. Wydaje mi się, że coś robię dobrze po chwili okazuje się, że robię to jednak źle, wiedzę czerpię niestety tylko z internetu..:<
OdpowiedzUsuńNie jestem mistrzem w udzielaniu porad, ale wydaje mi się, że musisz to ćwiczenie potraktować jak hobby, a nie walkę o życie :). Po prostu przeczytaj dzienniki innych ludzi(większość pytań już tam padła, a przy okazji dowiesz się innych ciekawych rzeczy) i starszy blog. Zastosuj się do sposobu żywienia prezentowanego przez Stefana i przede wszystkim trochę cierpliwości. Daj sobie z dwa miesiące, a w tym czasie nie waż się obsesyjnie i nie weryfikuj sylwetki codziennie w lustrze, bo od tego rodzą się tylko paranoje. Także cierpliwości i wytrwałości w stosowaniu się do zaleceń. Samemu jestem niecierpliwy, ale tutaj mówimy o zmianach na życie, a nie super magicznym sposobie na wymarzoną sylwetkę w 4 miesiące :)
OdpowiedzUsuńBardzo wam dziękuję za swoją życzliwość, masz sporo racji od pewnego czasu traktuje to może nie jako walkę o życie, ale jako główny cel w życiu obecnie, wiem że to nic dobrego, ale w ostatnim czasie i tak udaje mi się podchodzić do tego luźniej.
OdpowiedzUsuńWyciszę się na jakiś czas i nie będę zawracał Stefanowi głowy swoimi pytaniami, może tak będzie lepiej, spróbuję lepiej zastosować się @Mateusz24 do Twoich rad.
Mateusz Molo. Nie jedz tak dużych ilości białka. Wiesz co się dzieje z nadmiarem? 1,3-1,5g na masie to max. Dowal za to więcej tłuszczy nasyconych.
OdpowiedzUsuńDla Mateusza na pewno na razie tak, ale dla zaawansowanych zawodników zdecydowanie nie!
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam na myśli Mateusza, który w tej chwili hoduje sobie dostarczanym białkiem niezły kałdun.
OdpowiedzUsuńPowodzenia Mateuszu Molo! Powodzenia Stefan! Mateuszu bądź konsekwenty i uważny. No i sluchaj Stefana :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitam was panowie, przemyślałem parę spraw skorygowałem dietę i od świąt trzymam już rygor nie ma podjadania
OdpowiedzUsuń170 gram T 160 gram białka 40 węgli i waga spadła po tygodniu o 1 kg
to dużo ale było to po okresie świątecznym, wydaje mi się że sporo wody zeszło razem z tym.
chciałem was zapytać jeszcze o o to skąd czerpiecie wiedzę, tzn chodzi mi np o to, kogo i co warto oglądać na yt, bo powiedzmy sobie szczerze jest tego mnóstwo, ale tego co jest z sensem wydaje się być mało, nagrania ogólnie mi się podobają bo lepiej mi wchodzą do głowy niż teksty czytane.
Jeśli chodzi o technikę ćwiczeń: Wodyn i Poliquin.
OdpowiedzUsuńZ ciekawosci: A Thibaudeau nie?
OdpowiedzUsuńI tak i nie. On ma ciekawe pomysły, ale sporo z jego technik nie jest dla początkujących.
OdpowiedzUsuńMuszę Stefan przedstawić Ci pewne zjawisko, które obserwuje u siebie
OdpowiedzUsuńodstawiłem w całości zboża, chleby etc czuje się z tym na plus jeśli chodzi o samopoczucie,zlatują te kilogramy w dół, ale ciągle mam brzuch.
przy wadze 75 kg go mam wciąż, a ogólnie wszędzie wyglądam chudo, na nogach wychodzą żyły na rękach, ostatnio nawet zaobserwowałem pierwsze na obręczy barkowej. do czego zmierzam, czy żeby pozbyć się tego brzucha do zera to ja muszę się wyciąć do 63-64 kg :<?
nie mogę właśnie tego zrobić bo brakuje mi mięsa na ciele, no i tak człapie trochę w miejscu bo chciałbym przybierać a z drugiej strony jest ten brzuch no i tak trochę źle mi z tym, ostatnio czytałem sporo o kortyzolu i stresie, no prawdą jest, że żyje w lekkim stresie ogólnie jak coś np ma się wydarzyć to się tym przejmuje, przeżywam to i tak dalej, za dużo myslę o tak bym to ujął. jak śpie po 6 h to może to też być przyczyną ? sam nie wiem, dlatego pytam was, Ciebie.
pozdrawiam i zdrowia życzę w nowym roku.
Zwykle brzuch spada ostatni. Tak to już jest i ma uzasadnienie ewolucyjne. Musisz zadbać o porządny sen. Jedz więcej zielonych warzyw, zwłaszcza kapustnych. Dodaj magnez. Gotowe posiłki możesz posypywać kurkumą i pieprzem. Znajdź sobie jakąś dobrą formę relaksu. Ćwicz regularnie. Tyle na początek.
OdpowiedzUsuńmagnez w jakiej postaci polecasz ?
OdpowiedzUsuńprrzyprawy sypię na warzywa, bazylia oregano i piperz cayenne ale kurkumy nie mam
ale kupię. pieprzu również używam dużo. forma relaksu muzyka zawsze jest.
u mnie sen jest bardzo kiepski, zasypiam o 23 srednio
wstaje po 5 i w taym krótkim czasie jeszcze się budzę czasem nawet 3 razy, nawet jak jestem zmęczony to mam problem z zaśnięciem.
no ale budzę się rano i czuje się wyspany.
Poeksperymentuj z różnymi formami magnezu, bo różne działają różnie na poszczególne osoby. Zwykle wystarczy zwyczajny węglan albo łączony z tlenkiem.
OdpowiedzUsuńPrzemyśl dobrze sprawę z tym spaniem, coś ewidentnie zakłóca Ci sen, albo przyczyna fizyczna albo psychiczna, a to się odbija potem na wszystkim.
z tym spaniem to wiem, że mam kłopot ciągle szukam przyczyny, są noce że się nie obudzę i jest super ale taka to jest jedna na tydzień, w sumie od dawna mam ten problem, odkąd pamiętam, ale jakoś chyba go bagatelizowałem, a tu trochę poczytałem o tym i postanowiłem przedstawić to Tobie.
OdpowiedzUsuńa powiedz mi jeszcze, jaki wpływ ma alkohol na kortyzol ? tragiczny :(?
Zależy od indywidualnej tolerancji, od tego ile i jak często.
OdpowiedzUsuńRozumiem, znam ludzi co piją i wyglądają chudo na brzuchu.
OdpowiedzUsuńZacznij od tego, by dokładnie zbadać pomieszczenie, w którym śpisz. Czy jest całkiem ciemno, czy nie świecą się żadne diody itp. Odpowiednia temperatura.
OdpowiedzUsuńtemp ~25 stopni diody się nie świecą, wszystko jest powyłączane z gniazdek.
OdpowiedzUsuńCzy wady postawy mogą mieć na odstający brzuch ?
OdpowiedzUsuńMogą mieć wpływ.
OdpowiedzUsuństaram się nad tym pracować, bardzo poprawił mi się przysiad, mam coraz większą swobodę i czuję że miednica nie jest tak zablokowana jak przed operacją, coraz bardziej się to wszystko rozciąga i ogolnie jest dużo lepiej
OdpowiedzUsuńprzysiadam już z ciężarem 75 kg a zaczynałem od 30.
mam też pytanie co do martwego ciągu, bo robię z ciężarem 80 kg i na drugi dzień odkąd zacząłem dokładać ciężar to poczuwam lekki ból, może nawet nie taki ból jak dyskomfort w odcinku lędźwiowym i nie wiem czy to zakwasy prostowników czy też kulawa technika przy większym ciężarze. jak to rozpoznać Stefan ?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo już jest sprawa doświadczenia i wyczucia. Boli po bokach czy w kręgosłupie? Na ile technika jest ok to najlepiej jakbyś wrzucił filmik z ostatnią serią na największym ciężarze, to wtedy da się coś stwierdzić.
OdpowiedzUsuńboli na samym środku, ale nie mogę powiedzieć że znowu jakoś boli, wczoraj robiłem trening na 75 kg i dzisiaj np nie czuje nic.
OdpowiedzUsuńJeszcze tak z innej beczki, jakie ćwiczenia poszerzają talię ? bo na brzuch nic nie wykonuje, tylko wielostawy, bo nie chciałbym aby mi się talia poszerzała, a raz po raz trafiam na opinie że martwy ciąg poszerza talie.
I tak i nie. Zastanów się dobrze. Jeśli chcesz być silny i mieć szerokie bary i klatkę to nie możesz jednocześnie mieć tali modelki. Jasne, ze nie ma co dodatkowo ćwiczyć na tym etapie skośnych brzucha, które trochę talię poszerzą, ale przy proporcjonalnym rozwoju to nie problem. Dopiero kiedyś tam, za kilka lat można się bawić ewentualnie w wyrobienie detalu w tym obszarze.
OdpowiedzUsuńWięc nie ma co przesadzać. Talia ma być wąska, ale nie kosztem siły i porządnej męskiej sylwetki. To nie ma być jakieś metro różowa sztangielka.
Do tego trzeba dodać indywidualne cechy, grubość kości itp.
Dzięki wielkie za fajne wyjaśnienie, dodatkowo brzucha nie zamierzam ćwiczyć bo widzę, że te ćwiczenia go wyrabiają, jak większość zapewne ćwiczę, żeby lepiej wyglądać a skośne mięśnie brzucha mi się nie podobają i nie zamierzam nawet w przyszłości pracować nad tym elementem brzucha.
OdpowiedzUsuńWitam Stefan. od dłuższego czasu przestałem jeść produkty zbożowe, chleby ryże makarony nie jem tego wszystkiego czasem zdarzy mi się zjeść ziemniaki.
OdpowiedzUsuńjem ogólnie ok 700 gram warzyw dziennie, spożywam zawsze 2 kawy 1 herbatę i ok 2,5 litra wody.
mimo to nie odczułem jakiejś mega poprawy ubytku tłuszczu wiseralnego
podksórnego, poprawiło się ale nie zadowalająco, jest spoko gdy wciągnę i lekko napnę brzuch bf wygląda na 10% po wypchnięciu zanika 60% szcześiopaka i robi się ~15 % oczywiście liczby w przybliżeniu ale mniej więcej tak to wygląda.
Nie potrafię znaleźć przyczyny tego po prostu nadal mam duży brzuch nieproporcjonalnie duży do wagi ciała. :(
eliminuję co jakiś czas kolejne produkty ale bez skutecznie.
Pamiętaj, że zmiany nie zachodzą z dnia na dzień. Musi się zmniejszyć odporność na insulinę. Musisz też zwrócić uwagę na kortyzol. Najlepiej będzie jak dokładnie pomierzysz fałdy tłuszczowe, wówczas będzie można stwierdzić coś więcej.
OdpowiedzUsuńDruga sprawa - jesz nabiał?
jem ale tylko wieczorem w porcji 150 gram. a może by zrobić badanie poziomu hormonów ?
OdpowiedzUsuńTu może leżeć przyczyna. Nabiał jest ostatnio pod psem. Sporo cukru.
OdpowiedzUsuńJak chcesz to możesz robić badania, ale prościej po prostu pomierzyć fałdy.
na opakowaniu piszę mi że 0 węgli w tym moim "nabiale"
OdpowiedzUsuńa czy to też tyczy się śmietany i jogurtu naturalnego ? bo zrobiłem wywiad i kupuję tylko taką w której nie ma tych dodatków konserwantów i gum gear itd, kupuje takie od zotta, do wiejskich nie mam dostępu a ze sklepowych te wyglądają najlepiej.
jak pomierzyć te fałdy ?
zastanawiam się jakie źródło białka dać zamiast białego sera
bo mam
udka, piersi, jajka, no i właśnie biały ser.
coś z mięsa myślę zamiast białego sera dać.
mam teraz aparat i wrzucę niebawem wszystkie filmy i nieszczęsny brzuch.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
http://calcoolator.pl/zawartosc_tkanki_tluszczowej_metoda_7pkt.html
OdpowiedzUsuńwiarygodna to metoda ?
OdpowiedzUsuńa kasza gryczana to dobre źródło ww ? zawiera gluten ?
A uważasz, że Poliquin robił by biosygnaturę w oparciu o niewiarygodną metodę?
OdpowiedzUsuńDaj sobie spokój z kaszami.
no tak racja, a co do ww to jakie źródło prócz ziemniaków polecasz ?
OdpowiedzUsuńNajlepiej dzikie owoce - jagody itp. Jak się nie da to inne owoce, ale jedz je osobno.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=Fi-V_Xgc1Ic - siad
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=gqDbzzmIKtw - podciaganie
https://www.youtube.com/watch?v=vxM01lLabAI podciaganie 2
https://www.youtube.com/watch?v=uFwOYx87nJg dips
https://www.youtube.com/watch?v=YF5-0ZCkFFY zolnierskie.
nareszcie udalo się coś nagrać
jeszcze wrzucę z mc i wioslem.
Mateusz pisałem tyle w różnych miejscach na temat techniki, że nawet nie będę tego komentować. To jest kpina i brak szacunku do mnie. Nie chce Ci się czytać, korygować to nie zawracaj mi głowy.
OdpowiedzUsuńZrozumiałbym gdyby ktoś nowy coś takiego pokazał, ale w Twoim wypadku trzeba to skończyć. Lepiej nie będę pisał więcej...
OdpowiedzUsuńNie ma mi kto pomoc bo cwicze sam w piwnicy. Tyle tych filmow ogladalem i myslalem ze jest dobrze, to nie jest brak szacunku do Ciebie. Pisales cos o kursach indywidualnych ruszyl ten projekt ? Bo jak widać potrzebuje pomocy ;(
OdpowiedzUsuńogólnie lekko mnie zdemotywowałeś, ale nie zamierzam się poddać, lubię to i za wszelką cenę się poprawię.
OdpowiedzUsuńA widzisz chociaż co jest nie tak?
OdpowiedzUsuńwiem na pewno że przysiad się poprawił bo czuje że mam większą swobodę w miednicy i z perspektywy czasu "siadam" nieco niżej tyłkiem, kociego grzbietu nie robię.
OdpowiedzUsuńpodciąganie - tutaj wiem że jest najgorzej, bo nie potrafię uruchomić pleców tylko podciągam się rękami.
w wyciskaniu stojąc sztangę powinienem prowadzić nad sobą a nie żeby mi tak uciekała do przodu jak na filmie wyżej.
w dipsach wydaje mi się że robię dobrze, ale odkąd zacząłem dowiązywać ciężar do pasa i gdy robię głębsze dipsy to mnie boli w mostku w trakcie ćwiczeń, nie wiem czym to spowodowane.
Wszystko robisz w niepełnym zakresie. Pół przysiad zamiast pelnego, ćwierć podciąganie i ćwierć dipsy. Masz schodzić głeboko w dipsach, podciąganie zacząć od pełnego zwisu - każde powtórzenie.
OdpowiedzUsuńPush press - tu jest calkiem fatalnie, odtsaw zupełnie to ćwiczenie, albo pooglądaj sobie filmy w necie, bo to co robisz w końcu zrobi Ci krzywdę.
Po pracuje nad tym i niebawem wrzuce nowe filmy.
OdpowiedzUsuńPytanie, czy mogę podłożyć sobie pod pięty talerze by mieć nieco wyżej ?
OdpowiedzUsuńNie, bo tak omijasz problem zamiast go rozwiązać. Rozciągaj łydki i pośladki po przysiadach.
OdpowiedzUsuńMateusz. Zabiłeś tymi filmami. Lepiej jak zrobisz 10 serii po jednym pełnym powtórzeniu niż 15 powtórzeń w takich zakresach. Moim zdaniem powinieneś zacząć od początku. Już samo pociągnięcie na drążku do klatki a nie do brody u mnie zmniejszyło liczbę powtórzeń połowę. Ty nie robisz nawet do czoła .
OdpowiedzUsuńnagrałem dzisiaj nowe filmy mam nadzieję że już nieco lepiej..
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=Rw6nRVI3gKI
https://www.youtube.com/watch?v=tyojgApk_NA
https://www.youtube.com/watch?v=4jdj6nQEou8
https://www.youtube.com/watch?v=vpNPn2hlkMw
https://www.youtube.com/watch?v=8VI-y0jcefY
czekam z niecierpliwością a jak będzie źle to będę próbować dalej.
OdpowiedzUsuńDrążek - nadal jest to ruch oszukany. Na dole całkiem zawiśnij luźno i dopiero kolejne powtórzenie. U góry drążek do klatki.
OdpowiedzUsuńMC - na poczatku straszny kot w lędźwiach, zepnij brzuch i... po każdym powtórzeniu ciężar ma spocząć na chwilę na podłożu!!!
OdpowiedzUsuńWiosła - na poczatku to samo co w MC, niszczysz sobie kręgosłup. Gryf ma iśc bliżej nóg, ruch kończysz wcześniej, ciągniesz za daleko - inicjuja łopatki
OdpowiedzUsuńPrzysiad - tu trochę lepiej, ale musisz schodzić jeszcze trochę niżej. Brak stabilizacji kręgosłupa. Napnij brzuch, dodaj sobie planka do planu.
OdpowiedzUsuńMusisz się skupic na technice, bo póki co to robi wrażenie, że chcesz każde ćwiczenie odwalić byle szybciej i byle jak.
Nie jest tak że chcę to zrobić byle szybko i byle jak.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuje Stefan, za każdym razem biorę sobie do serca to co mówisz i postaram się znów niebawem wrzucić i pokazać czy się poprawiłem.
Po prostu takie można odnieść wrażenie z filmów. Wg mnie problem bardziej leży w psychice niż ograniczeniach fizycznych.
OdpowiedzUsuńTu może też chodzić o stres, jak i niewłaściwe żywienie.
fizycznych ograniczeń jest coraz mniej, czuje się coraz bardziej "mobilny" w miednicy.
OdpowiedzUsuńtak tu masz rację, lekki problem w psychice jest.
za bardzo chce, i ze mną jest tak że zgubiłem parę kg i brzuch mi nadal został, zwisy skóry też, a jak zacznę dodawać jedzenia to od razu idzie to w brzuch i to takie dreptanie w miejscu.
http://i.imgur.com/M8DRnww.png
zdjęcie porównawcze roku pracy, może na zdjęciu widać to słabo, ale jest lepiej niż obrazuje to fotografia, wiem oczywiście że szału to nie robi jak na taki okres czasu, ale generalnie czuje się dużo sprawniejszy niż rok temu.
To napisz jeszcze dokładnie co jesz, bo tu również podejrzewa, że sporo jest nie tak.
OdpowiedzUsuń180 gram białka
OdpowiedzUsuń160 gram tluszczu
55 gram węgli i na tym chudnę jednak brzuch wciąż mam, wydaje mi się po prostu że mam na brzuchu tłuszczu więcej niż myślę ważę 76,5 a przy 70 kg by wyglądało to pewnie znacznie lepiej a tak wychudzić się nie chcę, no i w weekend jakiś alkohol wpadnie i posiłki z węgli, ale nie są to ryże płatki nic co by zawierało gluten i było z pszenicy.
myślę że powinienem obniżyć może podaż białka na korzyść może węglowodanów ?
OdpowiedzUsuńale wiadomo, tych które się nadają.
Każda Twoja wypowiedź świadczy o jednym. Kompletnie nie rozumiesz co Ci się pisze. Nie chce Ci się przejrzeć innych watków. Ogólnie olewasz, a jak Cię ochrzanię to zaczynasz płakać. Ile razy pisałem, by nigdy białka nie bylo więcej niż tłuszczu? Wyjątkiem będzie jeśli masz wiecej niż 40% BF. Masz tyle?
OdpowiedzUsuńNie, no nie mam tyle, zejdę z białkiem do 150 jak nakazałeś, tłuszcz zostanie na 150-160 a co z węglami ? jak sugerujesz ?
OdpowiedzUsuńp.s bez względu czy jestem na masie czy redukcji, produktów glutenowych, pochodzenia zbożowego nie jem i nie planuje, nie byłem co do tego przekonany jak pisałeś, ale jest całkiem spoko bez tego, nie mam gazów jak np po osławionych płatkach owsianych.
a jeszcze takie pytanie, czy taki niby mały szczegół że jest nieco więcej białka niż tłuszczu, może wpłynąć na to, że właśnie brzuszek nie spada tak jakbym chciał ? czy to tutaj w tej jednej kwesti może leżeć powód ?
Ok, tak zrób. Jak brzuch mimo wszystko nie spada, to możesz zejść z węglami całkiem do zera. Natomiast dorzuć sobie zielonych warzyw, typu kapusta, słata, takich, które prawie ww nie mają.
OdpowiedzUsuńCzasem brzuch potrzebuje czasu, przy wysokim BF ma sens więcej bialka, ale poniżej 30 zaczyna to przeszkadzać, a nawet pogarszać zdrowie.
skoro moja metoda nie przyniosła skutku, teraz wykonam Twoją w 100% a nie w 80..
OdpowiedzUsuńa co z leptyną ? jak się ma calkowita eliminacja ww ?
chociaż całkowicie wyeliminować ww nie dam radę bo jem, pekińską, ogórki, cebule,szczypiorek, sałatę lodową i pomidory czasem. czasem warzywa na patelnie.
Akurat te minimum ww może być, ale nie dodawaj już nic więcej.
OdpowiedzUsuńPoziom leptyny tak szybko Ci nie spadnie. Ile masz BF?
Sprawdź te warzywa na patelnie, czy tam w składzie nie ma jakichś dziwnych dodatków.
ok rozumiem, staram się bazować tylko na zielonych.
OdpowiedzUsuńno nie wiem, ile niby 6 kostek widać bardzo wyraźnie ale ok 11 % i w dole brzucha zalega tłuszcz.
Porządnie wyglądający brzuch to 8 segmentów.
OdpowiedzUsuńSkoro masz 11% to nie licz, że to nadal będzie szybko spadało. Teraz już trzeba się uzbroić w trochę cierpliwość, albo zastosować specjalne techniki, ale póki nie opanowałeś podstawowych ćwiczeń i trochę ich nie przeciwiczyłeś, nic nie zrobisz.