poniedziałek, 15 stycznia 2018

Rolowanie, powięź mięśniowa i punkty spustowe


Czy tylko nowa moda?

Chyba należy zacząć od tego po co komu rolowanie. Czy jest to tylko nowa moda, czy też coś co warto robić? Wiadomo jest, że mamy ograniczony czas na sprawy związane z siłownią. Prócz tego trzeba zajmować się pracą lub nauką, rodziną, trzeba również mieć czas na wypoczynek, o śnie już nie wspominając. Dlatego warto czas i energię przeznaczać na naprawdę wartościowe rzeczy.
Wprawdzie rolowanie jest dość nowym zabiegiem, to jego popularność wiąże się nie tylko z modą, ale też z dość dużą skuteczność przy jednocześnie niewielkim nakładzie finansowym. Korzyści jakie daje to przede wszystkim: rozluźnienie mięśni, powięzi mięśniowej, rozładowanie punktów spustowych.

Powięź mięśniowa

Zacznijmy od tego czym jest powięź mięśniowa. Zgodnie z tym co zostało ustalone na Kongresie z 2007 roku w Harward Medical School
Powięź jest nieprzerwaną, trójwymiarową siecią tkanek, która rozciąga się od stóp do głowy, od przodu do tyłu, od zewnątrz do wewnątrz (…). Powięź może się odnosić do zbitej warstwy tkanki (jak powięź szeroka uda), jak również do torebki stawowej, torebki narządów, przegrody mięśniowej, więzadeł, troczków, rozcięgien, ścięgien, powięzi mięśni, nerwów i innych włóknistych tkanek kolagenowych”. cyt. ZA

Na podanej stronie można znaleźć sporo informacji na temat samej powięzi. Nie będę ich tutaj powielał. To na co warto zwrócić uwagę to fakt, że zaburzenia w tej strukturrze mogą skutkować zmianami w postawie naszego ciała, w tym jak się poruszamy, jak pracują nasze mięśnie itd. Innymi słowy wady postawy to nie tylko zły układ kostny czy dysbalans mięśniowy albo przykurcze mięśni, to również może być wynik nieprawidłowości w obrębie powięzi. Wzajemne powiązanie patologii poszczególnych tkanek, np. wpływ zaburzeń powięzi na przykurcze mięśni zostały dość dobrze opisane we wspomnianej publikacji. Dlatego odsyłam właśnie do niej.
Zamiast więc kopiować to co już inni napisali spróbuję dodać kilka szczegółów od siebie. Okazuje się, że wprawdzie - jak to wyżej napisałem - u wielu osób rolowanie może pomóc w problemach powięziowo-mięsniowych, nie zawsze musi tak być. To co napiszę poniżej dotyczy także wszelkiej maści masaży. Wielu osobom podobne zabiegi, czy to w formie automasażu, rolowania, czy też masażu przeprowadzonego przez drugą osobę - mogą pomóc. Czasem wręcz jeden zabieg odejmuje ból i napięcie. Niestety nie zawsze i nie u każdego. Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że nadmierne napięcie powięzi w okolicach miednicy może znacznie zmniejszyć odczucia seksualne.
Zbyt wiele razy w życiu spotkałem się z formą rehabilitacji, także masaży, przepisywanych na wyrost na tzw. oko. Od razu stwierdzam, że coś takiego można sobie wsadzić w oko lub w inną część ciała, (tą, na której pan doktor akurat siedzi) podobnie jak osławiony basen jako remedium na wszystko. Dostajesz skierowanie na masaż, tam specjalista odwala pańszczyznę podobnie jak lekarz, który wcześniej wypisał to skierowanie (o ile w ogóle wypisał) i wykonuje standardową procedurę. Czyli zrobi typowy zestaw 10 masaży z podręcznika i cześć! Następny proszę! Tymczasem spięte mięśnie i bóle jak są, tak były. Nie zrozumcie mnie źle. Jest wielu lekarzy, którzy solidnie badają, jest wielu masażystów przykładających się do pracy. Niestety jest też wielu niesumiennych. Przy czym nie chodzi o to by krytykować takie czy inne grupy zawodowe. Często sami pacjenci w ten sposób podchodzą do rehabilitacji. Odbębnić zestaw zabiegów i już. Wcale nie chodzi o poprawę. Nawet jak sobie sprawisz zestaw do rolowanie, może być tak samo. Odbębnić rolowanie tego i tamtego i... Nie tak łatwo i nie tak szybko! Jeśli jakiś zabieg pomógł to bardzo dobrze. Jeśli nie, to rozsądna jednostka zacznie szukać innych rozwiązań.


W przypadku masażysty takim rozwiązaniem będzie poszukiwanie właściwych form masażu, odpowiednio dobranej siły nacisku, czy też kątów i kierunków ruchu. Zbyt silny nacisk może nadmiernie pobudzić układ sympatyczny i generować stres, zbyt słaby nic nie da. Niełatwo to wyczuć. Osobny problem to napięcie generowane poprzez problemy psychiczne, jednak tym tutaj nie będę się zajmował. Skupmy się na rolowaniu, choć warto wiedzieć - czego czasem doświadczają w pracy z klientami dobrzy masażyści i rehabilitanci - że umiejętne rozluźnienie powięzi i mięśni wyzwala także sporo wypartych i zablokowanych wcześniej uczuć. Z drugiej strony nadmierny nacisk może zbytnio aktywować układ sympatyczny, co będzie generowało jeszcze większe napięcie.
W sieci pełno można znaleźć obrazków jak się rolować. Jednak w świetle tego co napisałem powyżej trzeba zrozumieć, że czasem może się to okazać niewystarczające. Na przykład trzeba spróbować rolowania pod skosem danego mięśnia, albo zwiększyć lub też zmniejszyć nacisk. W skrajnych wypadkach może się nawet okazać, że w danym momencie nie jest to najlepsza drogą i więcej uzyska się innymi zabiegami, choćby np. gorącą kąpielą. Niekiedy lepiej poświęcić czas na relaksację poizometryczną. Wiadomo bowiem, że nie każdy ma czas, by robić wszystko, praca i dodatkowe obowiązki mogą nas mocno absorbować, do tego potrzebujemy czas na przyjemności i niezobowiązujący relaks - dlatego też trzeba wybierać to co w danym okresie daje najlepszy efekt.
Choć powszechnie uważa się rolowanie za formę automasażu, w sytuacji, gdy nie odczuwamy poprawy można poprosić o pomoc drugą osobę. Wcale nie musi to być specjalista, może być ktoś bliski kogo poinstruujemy o co nam chodzi. Druga osoba może lepiej regulować kąty rolowania oraz siłę nacisku.

Punkty spustowe

To jeszcze jedno pojęcie, które się pojawiło i które warto znać i rozumieć. Skoro zaś zostało dobrze już opisane w sieci, to i tym razem pozwolę sobie na odesłanie do gotowego już opracowania.

Przeciwwskazania

Pewne konkretne przeciwwskazania mogą też pojawić się okresowo. Chodzi tu mianowicie o wszelkie podrażnienia skóry, jak również krwiaki, siniaki i podobne. Gdy mamy do czynienia z takimi sytuacjami należy albo zupełnie na jakiś czas zrezygnować z rolowania, albo też przynajmniej bardzo uważnie omijać uszkodzone miejsca.

Nie tylko masaż i rolowanie

Poważne zaburzenia ślizgu powięzi (inaczej brak płynności powięzi), co często objawia się poczuciem wewnętrznego "napięcia" i osłabieniem mięśni może być wynikiem braku odpowiedniej ilości płynów i tłuszczu w pożywieniu. Wtedy po prostu trzeba przede wszystkim zwiększyć ich podaż. Czasem chodzi o trudności w absorpcji wody czy też tłuszczu. Wówczas nie zawsze wystarczy po prostu zwiększenie ich ilości, ale to już osobny i dość trudny temat dotyczący bardzo niewielkiej części populacji. Nie będę się o tym tutaj rozpisywał, bo póki co sam nie wiem jak można mu zaradzić.
Brak pełnowartościowych białek i witamin również może poważnie osłabiać strukturę kolagenową czyli także powięź mięśniową. Szczególną rolę gra to witamina C. To kolejny powód, dla którego warto ją przyjmować w odpowiednich ilościach.

Poprawa propriocepcji

To często pomijany aspekt korzyści, jakie można odnieść z dobrze wykonanych masaży czy rolowania. W pewnym skrócie - propriocepcja to czucie własnego ciała, określanie jego poszczególnych elementów w przestrzeni. Jest to ważne nie tylko dla lepszego funkcjonowania w życiu, czy wyników na treningu, ale też dla naszego samopoczucie. Ujmując to w pewnej przenośni, im lepiej czujemy się umiejscowieni w świecie, tym lepsze mamy ogólne samopoczucie. Dobra propriocepcja to lepsza regulacja pracy mięśni oraz ich odprężenia w czasie relaksu.

Wałek zrobiony czy kupiony?

Większość tzw. profesjonalnych trenerów doradza korzystanie z profesjonalnego sprzętu. To oznacza w skrócie taki, za który trzeba dużo zapłacić. Zwykle przy tym argumentuje się, że np. wałek do ciasta czy oklejona rurka do tego się nie nadaje, bo może pęknąć i zrobić krzywdę. Nie bardzo wiem jakim cudem taki wałek lub stalowa rurka miałyby pęknąć. Nie uważam się też za profesjonalnego trenera, takiego co to ukończył weekendowy kurs. Mam za sobą prawie 30 lat pracy na sobą i pomocy innym. Ludziom, którym często brakuje tak zdrowia jak i pieniędzy - dlatego nie znajdują się w orbicie zainteresowań takowych profesjonalistów. Co więcej, gdy zaczynałem swoją przygodę na siłowni nie było sklepów z wszelakim mniej lub bardziej potrzebnym sprzętem. Wszystko robiliśmy sami. Liczyła się pomysłowość i kreatywność.
Nie mam nic przeciwko kupnym wałkom. Jeśli stać Cię na taki i chcesz go kupić - nie widzę problemu. Jednak równie dobrze i taniej może sobie zrobić własny wałek do rolowania i w tym też nie będzie nic złego. Można to ująć jeszcze inaczej. Wypróbuj najpierw taki robiony samodzielnie, sprawdź na ile to pomaga nim zdecydujesz się na zakup.


Znacznie trudniej będzie wykonać samodzielnie roller z wypustkami. Dlatego warto się zastanowić nad różnicami i to jaki lepiej wybrać. Do zwykłego rozluźniającego masażu wystarczy gładki, a więc sprawdzi się w tej roli nawet wałek do ciasta. Przy rozładowaniu punktów spustowych lepszy może być taki kupiony z wypustkami, choć można też wykorzystać do tego celu twardą piłeczkę.

14 komentarzy:

  1. Cześć,

    U mnie sprawdzała się piłeczka tenisowa :)
    Z mojego doświadczenia rolowanie jest pomocne, ale jednak lepiej działa na mnie masaż/terapia manualna. Przy okazji można odblokować blokady jeśli są.
    Niestety to kosztowna przyjemność.
    No i trzeba trafić na naprawde dobrego masażystę, najlepiej osteopatę. Kogoś kto ma szeroką wiedzę I jest w stanie pomóc a nie zaszkodzić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć,

    U mnie sprawdzała się piłeczka tenisowa :)
    Rolowanie jest całkiem pomocne. Aczkolwiek u mnie bardziej sprawdza sie masaż/terapia manualna. Niestety to kosztowna przyjemność. No I trzeba znaleźć dobrego masażystę, najelpiej osteopatę o szerokiej wiedzy, żeby pomógł a nie zaszkodził.

    OdpowiedzUsuń
  3. A jak długo powinno się rolować dany obszar. Np czworogłowe, rozumiem, że pod różnymi kątami należy go atakować, ale jak długo w jednej pozycji rolować i jakim tempem to robić?

    OdpowiedzUsuń
  4. Tempo trzeba też dobierać indywidualnie. Na pewno nie za szybko. Czas - na początku raczej nie za długo. Kilkadziesiąt sekund. Później powoli można zwiększać długość zabiegu. Bywa, że zależy to od takiej banalnej rzeczy na ile czasu możesz sobie pozwolić. Na pewno nie można przesadzić i np. męczyć jeden obszar przez kilkanaście minut :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki Stefan za art.
    Tyle w temacie powinno wystarczyć, generalnie potwierdziłeś to co zdążyłem się wcześniej dowiedzieć i o to chodziło :)

    Gdzieś tam w dalszej przyszłości fajnie by było poczytać o typowych kontuzjach i radzeniu sobie z nimi, rehabach, itp. w necie jest coraz więcej porad tego typu i coraz trudniej odsiewać ziarna od plew ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Stefanie, będą kolejne części? Chętnie dowiedziałbym się m.in. jeszcze w jakich porach rolować, czy dzielić (i jak) na poszczególne partie mięśniowe, jak poprawnie wykonać rolowanie poszczególnej partii (jakie pozycje najlepsze).

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest całość. Nie będzie kolejnych części.
    Pora i podział jest dość dowolny, choć oczywiście nie należy się rolować przed treningiem. Zaś jeśli chodzi o pozycję to tak jak pisałem, trzeba szukać takich układów, które faktycznie pomagają i to dla każdego może być nieco inne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Negatywny wpływ może mieć rolowanie przed treningiem? Często spotykam np crossfiterów, którzy przed treningiem robią mobilizacje i rolowanie.

      Usuń
    2. Z tego co wiem, przed treningiem nie należy się rolować. Jest jednak różnica między powolnym rolowaniem a przerolowaniem jakichś partii przed treningiem w celu pobudzenia mięśni do pracy

      Usuń
  8. Wielu ludzi robi wiele niewłaściwych rzeczy. Potem się dziwi skąd się wzięło tyle kontuzji.

    OdpowiedzUsuń
  9. Od pobudzenia mięśni do pracy jest rozgrzewka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Generalnie tak, a jednak zdecydowanie lepiej wychodzą w moim przypadku przysiady gdy zrobię przerolowanie łydek i czworogłowych. Niżej mogę zejść poprawnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale jajca:-)
    Kiedyś studiowałem pewną metodę doprowadzania pań do tzw. squirt'u.
    Rozpoczynała się ona właśnie od skrupulatnego wymasowania wybranych punktów spustowych. Tak by pozbyć się tkwiącego w nich napięcia. Warunek konieczny...

    OdpowiedzUsuń