środa, 9 października 2019

Medytacja i trening mentalny cz. 2


Typy psychologiczne a medytacja
Kolejna ważna sprawa to tzw. typ psychologiczny. Upraszczając wyróżniamy trzy takie typy: optyczny, akustyczny i motoryczny. Mamy jeszcze typy mieszane. Chodzi o to, jaki sposób uczenia się i percepcji dominuje. Wg wielu ekspertów, ten sam sposób przyswajania będzie zwykle najbardziej pomocny w doborze formy medytacji. Jednak osobiście nie do końca się z tym zgodzę. Często np. u tzw. wzrokowców nadmiar obrazów przeszkadza w skupieniu, a próby zogniskowania świadomości na jakimś wybranym obrazie tylko dekoncentrują. Można wprawdzie próbować postępować wg tych powszechnych zaleceń, ale jeśli nie uzyskuje się dobrych efektów, warto spróbować skupić się na takiej formie, która jest przeciwna naszej konstrukcji psychicznej. Przykładowo wzrokowiec może skupić się na jakiejś powtarzanej frazie lub doznaniach płynących z ciała. Wydaje się, że typ psychologiczny nie jest do końca wrodzony. Jest to raczej pewna nabyta dyspozycja, do której przyzwyczaiła nas szkoła i kultura. Bywa, że forma medytacji po latach się zmienia, gdy zmienia się nasz sposób percepcji. To jest dla Ciebie dobre dzisiaj, niekoniecznie musi być dobre jutro.


Budowanie wiary we własne możliwości.
Do medytacji jeszcze wrócę. Teraz trzeba zająć się kilkoma innymi ważnymi kwestiami. Obecnie wielu osobom brakuje wiary w siebie i w swoje możliwości. Jednocześnie są poddawane wielorakiej presji. Oto szef oczekuje, że będziesz pracował bez wytchnienia przez 20 godzin na dzień. Jednocześnie partnerka, że wyremontujesz wreszcie tę łazienkę, będziesz więcej zarabiał, a przy okazji poświęcał jej więcej czasu. Kobiety czują presję bycia lepszymi niż mężczyźni, a często bycie takimi jak mężczyźni, a jednocześnie bardzo kobiecymi. Idziesz na siłownię i niektórzy przyglądają się, jak ledwo szarpiesz swoje 50kg, a przecież ćwiczysz już tak długo, że przysiad z 200kg nie powinien stanowić dla Ciebie problemu. Nie muszę dodawać, że większość tych oczekiwań jest z sobą sprzeczna i zwykle nie do końca zwerbalizowana. Szef chce być pracował cały dzień, przez cały rok, a jednocześnie przychodził do pracy wypoczęty. Podobnie w wielu innych sytuacjach.


Gdyby takie czy inne oczekiwania zostały wypowiedziane, łatwo byłoby wykazać ich niedorzeczność. Niestety, zamiast tego tylko czujemy niewypowiedzianą presję. Efekt jest taki, że zamiast stawać się coraz silniejsi i lepsi, coraz bardziej wydajni - snujemy się ledwo ledwo z miejsca na miejsce usiłując zaspokoić nierealne oczekiwania. Jednocześnie coraz mniej wierzymy, że możemy coś osiągnąć. Tak w życiu, jak i na siłowni. Pewna doza oczekiwań może nas faktycznie zdopingować do wykonania określonych rzeczy. Jednak, gdy jest ich za dużo - stają się nadmiernym obciążeniem psychiki i ciała.
Trzeba nauczyć się budować wiarę w siebie niezależnie od zewnętrznych oczekiwań i opinii. Wprawdzie dziś nie potrafię ponieść 120kg, ale może po kilku latach ciężkiej pracy? Dziś nie wychodzi mi nauka języka, ale kilka lat systematycznej pracy...? Odpowiednio dobrana forma medytacji i trening mentalny mogą pomóc w nabraniu dystansu do siebie i swoich osiągnięć. Tym samym zmniejszy się poziom napięcia, a to samo w sobie sprawi, że wzrośnie motywacja.
Nikt z nas nie żyje w świecie idealnym, w którym nie ma problemów. Nigdy też nie nadejdzie taka chwila, gdy nie będziemy mieli żadnych problemów. Swoje problemy mają dzieci, mają je dorośli i mają osoby starsze. Problemy nie skończą się gdy dorośniesz lub przejdziesz na emeryturę. Nie będę tu wypisywał listy potencjalnych kłopotów, bo w każdym wieku jest ich mnóstwo. Sam fakt uznania, że tak jest i tak będzie - pomaga się uspokoić i inaczej spojrzeć na swoje życie. Także na swój trening. Pewne zabiegi typu medytacja nie rozwiążą problemów. Natomiast mogą pozwolić spojrzeć na nie z większym dystansem. Nie podniesiesz też od razu 100kg, ale na pewno systematyczna praca nad psychiką może w dłuższej perspektywie dodać kilka kilo na sztandze. Każdy kto obiecuje raj na ziemi lub to, że dzięki medytacji będziesz zawsze zdrowy i szczęśliwy - jest zwykłym oszołomem.


Ważne jest również to, by aktualnych problemów i niepokojów nie spychać w podświadomość. Bowiem wówczas ciągle będą stanowić psychiczny balast i nas ograniczać. Pierwszym i podstawowym zadaniem w każdym treningu mentalnym, jeszcze przed podjęciem decyzji o medytacji czy innych krokach, będzie świadome uznanie i zapoznanie się ze swoimi problemami i niepokojami. Trzeba podjąć odpowiedzialność za własne życie i za własne wybory. Nie zrzucać winy na szefa, partnerkę czy rodziców albo wreszcie geny. Każdy zmaga się z przeszkodami, ale co w takim wypadku robi to już tylko i wyłącznie jego odpowiedzialność. Jesteś chudy i słaby, a inni wielcy? Może nigdy nie będziesz mistrzem świata w podnoszeniu ciężarów, ale na pewno możesz być znacznie większy i silniejszy. Należy uznać, że ma się takie czy inne problemy, ale również nie czuć się z tego powodu winnym. Być może kiedyś podjąłeś złe wybory, teraz spróbuj podjąć lepsze.

1 komentarz: