System
rest-pauzy lub inaczej clustery to obecnie bardzo często i chętnie
stosowana metoda. Została też dobrze opisana przez różnych
autorów, choćby np. Poliquina, choć oczywiście ujęcia zwykle
nieco się różnią i każdy, kto zna się na rzeczy może
modyfikować poszczególne elementy pod siebie.
Podlinkowany
artykuł opisuje najprostszą odmianę treningu cluster.
Idea
jest bardzo prosta. Zakłada dłuższą pracę z ciężarem, z którym
nie dałoby się inaczej wykonać tak długiej serii. Uzyskuje się
to wprowadzając pomiędzy powtórzeniami przerwy rzędu 10-15
sekund. Pozwala to znacznie zwiększyć intensywność każdej serii.
Rzecz
jasna nie jest to metoda dla każdego i nawet zaawansowani zawodnicy
nie powinni jej nadużywać. Wydaje się, że bez solidnych podstaw
budowanych przynajmniej dwa lata, nie ma co myśleć o clusterach. W
przypadku wielu schorzeń np. układu krążenia, układu nerwowego
itd. również lepiej nie próbować swoich sił w tej metodzie.
W
podlinkowanym wyżej tekście umieszczona jest informacja na temat
korzyści, jakich można oczekiwać po takim treningu. Oczywiście
rozwój siły prędzej czy później przełoży się także na rozwój
masy, szczególnie u mężczyzn.
Najważniejsza
rzecz, na jaką chciałbym zwrócić uwagę, a o której nie
wspomniano w tym ogryzku artykułu, jest fakt, iż cluster ma sens w
ciężkich wielostawowych ćwiczeniach. Umieszczenie w tym kontekście
zdjęcia z panem ćwiczącym na modlitewniku jest świadectwem upadku
Poliquim Group po odejściu samego wuja Charlesa. Stanowczo nie! Nie
robimy izolacji clusterami, chyba, że mamy ochotę zniszczyć sobie
dla przykładu staw łokciowy. Cluster będzie dobry w przysiadzie,
MC, rack pulach, czy np. wiosłach, push pressie, ćwiczeniach
olimpijskich, a wreszcie aż się prosi o zastosowanie w dociskach
tricepsowych.
Przy
czym zgodnie z poziomem zaawansowania nie należy robić więcej jak
jednego do dwóch ćwiczeń w clusterze w czasie jednego mikrocyklu.
Dodatkowo trzeba pamiętać, by nie powtarzać tego więcej jak trzy
mikrocykle (tygodnie) pod rząd.
Nie
przypadkiem pisze się w kontekście takich metod o odpowiednim
poziomie zaawansowania, chodzi tu bowiem o taką aktywację
neuromuskularną, o której żaden początkujący nie ma
najmniejszego pojęcia. Swego rodzaju kumulację energii wymagającą
wysokiego poziomu koncentracji. Jest to zdolność, którą
wypracowuje się latami. Przy czym nie same lata tu decydują, gdyż
mamy aż nazbyt dużo osób przerzucających bezmyślnie ciężary na
siłowniach, które i po 10 latach nie uzyskają tej zdolności.
Właśnie się dowiedziałem, że nieświadomie stosuję tę metodę przy dipsowaniu, podciąganiu i pompkach Girondy. Robię po 8 powt. w serii, ale gdy nie mam już siły w kolejnych dobić do 8 repów to stosuję 10-15 sek. przerwy i dobijam po 2 lub 1 powtórzenie. Mój staż to 4 miesiące. Nie powinienem tego robić?
OdpowiedzUsuń4 miesiące to raczej czas na opanowanie podstawowych ćwiczeń w rampie. Potem, krok po kroku, przychodzą dodatkowe systemy treningowe, ale najpierw, idąc za myślą Stefana, rok, dwa podstaw. Jak wygądają pompki Girondy? Bo Domyślam się, że nie o dipsy Girondy idzie?
OdpowiedzUsuńPS. Dzięki za dobre slowo w wpisach w temacie o treningu i diecie. Blogowo wyżywam się tylko tu :D
Pozdrawiam!
O dipsy Girondy na poręczach V (na klatkę) - to chyba podstawowe ćwiczenie siłowe..
UsuńZ ćwiczeń robię: MC klasyczny, przysiad ATG, Push Press, wiosłowanie hantlą, wiosłowanie pendlaya, pompki Girondy poręcze, pompki tricepsowe na poręczach, podciągania nachwyt i podchwyt, unoszenie sztangielek w opadzie
Zdecydowanie za wcześnie. Rampa w podstawowych ćwiczeniach i tyle. Badanie sylwetki i ewentualne rehaby.
OdpowiedzUsuńJak mam stosować rampę w podciąganiu, tricepsowych dipsach, pompkach Girondy na poręczach, skoro nie jestem w stanie wykonać tych ćwiczeń w 3 seriach po 10 powtórzeń? Zmniejszyć ilość repów i dokładać ciężaru? np. robic po 4 powtórzenia - 1 seria bez obciążenia, 2-ga + 2,5 kg, 3-cia + 5 kg do momentu zejścia poniżej 4 repów?
OdpowiedzUsuńStefanie - jeśli możesz - to proszę o założenie dzienniczka. Potrzebuję pomocy, a nie chcę robić bałaganu pisując w różnych tematach.
OdpowiedzUsuńWersja Giondy to bardzo zaawansowana forma. Na pewno nie na tym etapie, to nie jest ćwiczenie dla początkujących. Dipsy w podstawowej formie. Rampę przecież możesz robić w niższych zakresach.
OdpowiedzUsuńDziennik zaraz zalożę.
Dzięki za dziennik.
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę w tej chwili rozpisać mojego przypadku (pilny wyjazd).
Mam nadzieję, że to nie problem, że postoi trochę czasu pusty?
Spokojnie, napiszesz jak będzie mógł.
OdpowiedzUsuń