sobota, 21 września 2013

Dziennik treningowy: Smogu cz. 2

196 komentarzy:

  1. Ok dzięki za założenie drugiej części dziennika
    Zaraz lecę na siłownie. Dzisiaj w planach:

    High Pull
    Martwy Ciąg
    Drążek
    Ławka skos
    Cuban Press

    OdpowiedzUsuń
  2. no i wyniki z dnia dzisiejszego:

    High Pull 15 20 25
    Martwy Ciąg 30 40 50
    Drążek 6 6 6
    Ławka skos 28 32 36
    Cuban Press 15 15 15

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam prośbę Stefanie, czy mógłbyś napisać coś więcej na temat suplementacji pokrzywą? W jakiej formie ją przyjmować? Jako napar, są jakieś tabletki? Jakiej firmy najlepiej? No i co tak naprawdę daje?

    OdpowiedzUsuń
  4. http://sklep.labofarm.pl/index.php?p32,urtix-60-tabletek

    OdpowiedzUsuń
  5. Nas interesuje to, że podwyższa testosteron.

    OdpowiedzUsuń
  6. W uproszczeniu. Dokładniej, jak to wygląda masz tutaj:
    http://www.luskiewnik.pl/urtica/fitofarmakologia.htm

    OdpowiedzUsuń
  7. Dostaniesz w każdej aptece, tylko w niektórych trzeba zamówić;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dostaniesz w każdej aptece, tylko w niektórych trzeba zamówić;)

    OdpowiedzUsuń
  9. a ten poziom testosteronu to podnosi się w jakiś możliwy do odnotowania sposób? ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Możesz iść na badania i sprawdzić. Tylko po co?
    Wiesz, jako facet powinieneś poczuć choćby w ramach zwiększenia libido :)

    OdpowiedzUsuń
  11. jak będzie jeszcze większe to nie wiem czy wyrobie :D ;)

    relacja z dzisiejszego dnia na siłowni:

    10x:
    Wykroki: 2x15 2x18 2x20
    Uginanie: 15, 20, 25
    Wiosło: 30 35 40
    Docisk x4 ( dalej suwnica, ale działająca ): 40 50 60
    Two Arms Swing: 15 20 25

    OdpowiedzUsuń
  12. 10x
    Push Press: 25 30 35
    Przysiad: 40 45 55
    Dipsy 8 8 8
    modlitewnik: 18 18 18
    Unoszenie kolan: 10 8 8

    OdpowiedzUsuń
  13. Odezwał się znowu problem z krzyżem. Wczoraj w pracy w pewnym momencie na tyle niefortunnie się schyliłem że w pewnym momencie poczułem okropny ból w tym odcinku. Przez trzy następne godziny ból był tak silny że ledwo mogłem usiedzieć czy stać. Boli do teraz, chociaż mniej, ale nasila się przy lekkim schylaniu czy nieprawidłowym siedzeniu. Trochę boje się dzisiaj iść na siłownie, nie wiem czy ta "kontuzja" czy co to jest, mi szybko nie minie. Nie wiem czy iść z tym do lekarza, bo biorąc pod uwagę ostatnie doświadczenia nie jestem przekonany czy mi pomoże. Uważam nawet, że to te ostatnie rehabilitacje mi zaszkodziły, bo od ich zakończenia ból w tym odcinku zaczął mi doskwierać. Co byś radził Stefanie?

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak przy okazji, gadałem z kolegą który siedzi od miesiąca na L4 z powodu przepukliny kręgosłupa, podobno u niego zaczęło się podobnie, od bólu w odcinku lędźwiowo-krzyżowym, podobnie jak ja też prowadzi siedzący tryb życia ( praca ) ale w przeciwieństwie do mnie, praktycznie żadna aktywność fizyczna

    OdpowiedzUsuń
  15. Może wypiszę Ci ćwiczenia w czasie których czuje ten ból
    Na pierwszym miejscu jest przysiad ze sztangą. Ostatnio co prawda ten ból nie był uciążliwy, ale mimo to ze wszystkich ćwiczeń, tutaj odczuwam go najbardziej, zwłaszcza w momencie gdy dupa jest juz praktycznie przy ziemi. Staram się mieć plecy wyprostowane, ale w końcowym momencie siłą rzeczy jest już wygięty i wtedy przeciążenia odcinka lędźwiowo-krzyżowego są chyba największe.
    Pozostałe ćwiczenia przy których zdarza mi się odczuwać ból to wiosłowanie sztangą. Zastanawiam się czy nie wrócić do wiosła hantlą w oparciu o ławkę, z tego co pamiętam jak stosowałem to ćwiczenie dwa miesiące temu to bólu nie było, ale wtedy ogólnie nie miałem jeszcze problemu z krzyżem.
    Ból zdarza się równie w czasie Martwego ciągu ( ale jest mniejszy niż w przypadku przysiadu ) czasami również High Pull i Push Press ale nieznacznie.

    Tak btw, odnośnie siedzącego trybu, czy jest sens zmienić sposób korzystania z komputera, tj zamiast pozycji siedzącej, korzystać z laptopa leżąc na brzuchu ( pytanie tylko czy w tym wypadku odcinek szyjny nie jest za bardzo obciążony )

    OdpowiedzUsuń
  16. Skoro ból jest to na razie nie możesz wykonywać tych ćwiczeń, które go wywołują.
    Lekarz jest tu niezbędny, tyle, że musisz znaleźć porządnego. Szukać do skutku.
    Tu nie ma wyboru. Bo z czasem będzie gorzej.
    Spróbuj też tak. Na poręczach do dipsów utrzymuj się na wyprostowanych rękach, unieść proste nogi do poziomu i trzymaj tak na czas.

    OdpowiedzUsuń
  17. Sprawdź, jaka będzie reakcja kręgosłupa.
    Druga sprawa to napinanie mięśni brzucha leżąc na plecach. Nogi ugięte, stopy oparte o podłoże. Statyczne napinanie. Im częściej tym lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  18. Na rehabilitacjach polecano mi podobne ćwiczenie tylko że kazano jednocześnie przyciskać odcinek lęźdzwiowy do podłoża. To dobre ćwiczenie?
    Rozumiem że dalej wykonywać półmostek, przeprosty i unoszenie kolan?
    Czy basen też może pomóc?

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeśli nie czujesz przy tych ćwiczeniach bólu to możesz je robić.
    Basen o tyle o ile. Odciąża kręgi, ale problemu nie zlikwiduje. Dobre też jest leżenie w ciepłej wodzie, o którym już nieraz pisałem.

    OdpowiedzUsuń
  20. A nie jest też tak że basen wzmacnia mięśnie grzbietu i brzucha?

    OdpowiedzUsuń
  21. Równie dobrze można to samo napisać o ramionach, czy nogach. Tylko pytanie na ile? Na początku trochę, potem już nie. Mięśnie się przyzwyczajają.

    OdpowiedzUsuń
  22. Zmodyfikowałem nieco plan z uwagi na przerwe od martwego ciągu i przysiadu a także high pull. Push Press zostawie bo jednak przy tym ćwiczeniu nie czuje bóle, ale na wszelki wypadek zmniejsze ciężary.

    dzisiejszy dzień na siłowni:

    Push Press (x10) - 20 25 30
    Uginanie nóg (x10) - 15 20 25 30
    Drążek - x7 x7 x6 x6
    Dipsy - x8 x7 x7 x6
    Docisk (4x) - 40 45 50

    OdpowiedzUsuń
  23. na następnym treningu planuje zrobić:

    Wykroki
    Wiosło hantlą w oparciu o ławkę
    Ławka skos
    Modlitwenik
    Two Arms Swing

    Oprócz tego jeden dzień w tygodniu poświęcę na ćwiczenia rehabilitacyjne, będę wykonywał je w domu:
    półmostek, unoszenie kolan, przeprosty i przy okazji też cuban press

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeden raz w tygodniu na rehabilitację to zdecydowanie za mało. Najlepiej byłoby dziennie lub przynajmniej co drugi dzień.

    OdpowiedzUsuń
  25. ok, to na razie co drugi dzień

    OdpowiedzUsuń
  26. z przyczyn ode mnie niezależnych nie mogłem wczoraj udać się na siłownie, więc zrobiłem trening w warunkach domowych:

    żuraw: x4 x4 x3 (bardzo ciężko)
    wykroki z hantlami x10: 12 15 18 20
    drążek: x8 x7 x7 x6
    dipsy: x8 x8 x8 x7
    two arms swing: 18 20 22 25
    półmostek z 10kg talerzem: x8 x8 x8
    unoszenie kolan do klatki: x10 x8 x6

    OdpowiedzUsuń
  27. Hej dawno mnie tu nie było, zauważyłem że bóle w krzyżu powoli ustępują, niemniej jednak poczekam jeszcze trochę z powrotem do martwego ciągu i przysiadu.
    Może wkleje ostatni trening:

    Wykroki 10x: 20 30 40 50
    Wiosłowanie jednorącz 10x: 15 17 20 25
    Ławka skos 10x: 30 35 40 42
    Docisk 4x: 40 45 50
    Modlitewnik 8x: 15 15 15

    Mam takie pytanie z ciekawości...ostatnio miałem okazje dyskutować na temat przewagi tłuszczów nad węglowodanami ale po raz kolejny usłyszałem kontrargument że skoro węgle są takie złe to dlaczego azjaci opierający swoją diete na ryżu i chudej rybie mogą pochwalić się najlepszym zdrowiem i najdłuższym życiem?
    Przy okazji, który konkretnie magnez mógłbyś mi polecić? Chodzi konkretnie o firmę, bo pamiętam że wspominałeś mi tylko że najlepszy jest węglan a nie chelaty
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Przy okazji może też cynk? Chyba że znasz jakiś dobry suplement magnez+cynk w jednym
    Jeszcze tak odnośnie wyciagu z korzenia pokrzywy, byłem w paru aptekach i nigdzie tego nie mają, chyba będę musiał zamówić przez net

    OdpowiedzUsuń
  29. Z tym zdrowiem Azjatów to duża przesada. Na pewno plusem jest mniej przetworzona żywność, choć to się już tam też zmienia.
    Tzw. amerykański styl żywienia zawsze będzie najgorszy.
    Druga rzecz - tam gdzie bieda do tego nie prowadzi ryżu nie jest aż tak dużo, bardziej jako dodatek.
    To, że w Azjo zamiast masła czy smalcu używa się oleju jest już bezczelnym kłamstwem propagandowym. Głównie łój i masło.
    Dochodzi też tłuszcz z ryb, które jeszcze nie dawno nie były sztucznie karmione i pochodziły z czystych akwenów - to niestety też się zmienia.
    Jak widzisz wiele rzeczy jest przekłamanych. W Europie ludzie żywiąc się tak jak Lutz dożywali setki, wiec co to za argument o długowieczności?

    OdpowiedzUsuń
  30. Raczej nie bierz cynku razem z magnezem.
    Nie wiem czy w ogóle cynk jest Ci teraz potrzebny.
    Magnez węglan - nie pamiętam firm. Po prostu czytaj etykiety, sprawdzaj ilość jonów i czy nie ma jakichś świństw w dodatkach.

    OdpowiedzUsuń
  31. korzeń pokrzywy niedawno był wszędzie dostępny. Jak widać firmy wprowadziły jakieś nowe cuda i tanie dobre rzeczy się wycofuje.

    OdpowiedzUsuń
  32. Rozmawiałem z kolegą który kilka lat siedział w Japonii i nie ma to pokrycia z tym o czym piszesz. Ich dieta właśnie w dużej mierze opiera się na ryżu i jego pochodnych (makaron ryżowy), do tego spozywa się też produky sojowe, warzywa strączkowe, ryby raczej chude, a jeżeli tłuste to są to kwasy nienasycone, nasyconych zwierzęcych spożywają bardzo mało, tłuszcze głównie roślinne np lniany, sojowy, sezamowy, migdałowy. Także zupełnie na odwrót niż to jak my się żywimy. Nawet optymalni mają problem żeby wytłumaczyć dlaczego ich wysokowęglowodanowa dieta tak wpływa na ich zdrowie i długowieczność.
    Oczywiście dieta japońska mimo wszystko mnie nie przekonuje także z uwagi na to że nie gustuje w orientalnych smakach, tłuste jedzenie jest smaczniejsze. Właśnie jestem po treningu i idę wszamać golonkę :)

    OdpowiedzUsuń
  33. żuraw: x8 x8 x7 x6 (mam jednak wrażenie że nogi jakoś bardzo tu nie pracują, przy unoszeniu muszę odbijać się rękami od ziemi, bo sam nie jestem w stanie sie podnieść, po za tym czuje też ból kolan będąc prawie przy podłodze)
    drążek: x8 x7 x7 x6
    dipsy: x8 x8 x8 x6
    two arms swing: 20 22 25
    półmostek z 10kg talerzem: x8 x8 x8
    unoszenie kolan do klatki: x10 x8 x6

    OdpowiedzUsuń
  34. Trzeba wyraźnie zaznaczyć, że soja w w Azji jest spożywana po fermentacji. To po pierwsze. Po drugie - Azja to dość duży kontynent :)
    Zdrowie i długowieczność Japończyków mogły być badane podobnie jak rzekome zdrowie wegetarian.

    OdpowiedzUsuń
  35. Zamień żurawia na uginanie nóg leżąc, nie ma co ryzykować kontuzji.

    OdpowiedzUsuń
  36. Żurawia robię w domu, bo mam taką możliwość, ale teraz chyba jednak poprzestanę na siłowni więc tam będę korzystał z maszyny.
    Co do Japończyków to po prostu nie jest tajemnicą że żyją długo, podobnie jak nie jest tajemnicą co jedzą. W każdym bądź razie jedno jest pewne...żywią się wysokowęglowodanowo, ograniczają tłuszcze nasycone...i ten model działa, mimo że teoretycznie nie powinien...więc jak to jest?
    Moim zdaniem wynika to głównie z zasady nie mieszania paliw, to raz, a dwa, że ich dieta mimo wszystko jest bogata w witaminy i minerały, jest różnorodna, a po trzecie, pewnie uwarunkowania genetyczne, klimatyczne itp robią swoje

    OdpowiedzUsuń
  37. tak przy okazji: czy dobrym pomysłem byłoby robienie podciągania na drążku każdego dnia treningowego? może dzięki temu zacznę robić jakieś postępy, bo jednak kilka dni przerwy powoduje że czuje się jakbym zaczynał od nowa

    OdpowiedzUsuń
  38. Tylko o jakiej długowieczności mówimy? Pokolenia z przed ery fast-foodów spokojnie dochodziły do ok. 90 lat nawet specjalnie nie kombinując z jedzeniem. Po prosty żarcie było mniej przetworzone. W mojej rodzinie większość tych osób, która urodziła się przed wojną tyle mniej więcej dożywała.

    OdpowiedzUsuń
  39. Żuraw - tylko uważaj, jak ten ból będzie się dalej powtarzał to daj sobie spokój. Uszkodzisz wiązadło albo ścięgno i będziesz miał problemy na długie lata.

    Drążek - to zależy. Plecy są w stanie dużo wytrzymać. Może to różnie ułożyć. Warunek to trzymać się z daleko od strefy upadku.

    OdpowiedzUsuń
  40. Dzisiaj zamiast wykroków powróciłem do przysiadu...ciężary małe, ostrożny progres...w krzyżu nic nie rypało, chociaż miałem wrażenie że w pewnym momencie coś tam czuje, chodzi o moment gdy dupa jest prawie przy ziemi i próbuje się podnieść...nogi są chyba za słabe i bardziej cisnę krzyżem, może stąd ból

    Przysiad 10x: 30 40 45 50 55
    Wiosłowanie jednorącz 10x: 18 20 22 8x:25
    Ławka skos 10x: 35 40 42 45
    Docisk 4x: 50 55 60
    Modlitewnik 8x: 15 15 15

    OdpowiedzUsuń
  41. a co uważasz o oleju kokosowym? warto w niego zainwestować?

    OdpowiedzUsuń
  42. Olej kokosowy jest ok, ale nie każdemu służy, więc najlepiej na początek kupić mało i sprawdzić na sobie.

    OdpowiedzUsuń
  43. żuraw: x7 x7 x7 x6 (starałem się bardziej skupić na pracy nóg i nie pomagać za bardzo rękami)
    drążek: x4 x6 x6 x5
    dipsy: x8 x8 x8 x8
    two arms swing: 18 20 22
    półmostek z 10kg talerzem: x8 x8 x8
    unoszenie kolan do klatki: x10 x10 x8

    OdpowiedzUsuń
  44. Przysiad 10x: 30 40 50 55
    Wiosłowanie jednorącz 10x: 18 20 22 25
    Ławka skos 10x: 35 40 42 45
    Modlitewnik 8x: 15 15 15

    niestety zabrakło czasu na docisk

    OdpowiedzUsuń
  45. push press: 20 25 30
    żuraw: x7 x7 x7 x7
    drążek: x6 x6 x6 x6
    dipsy: x9 x9 x8 x8
    two arms swing: 18 20 22
    unoszenie kolan do klatki: x10 x8 x8

    OdpowiedzUsuń
  46. czy power clean byłby dobrą ( czasową ) alternatywą dla martwego ciągu? bóle krzyża jeszcze trwają, dużego żelastwa dźwigać nie mogę ( przysiady robię bardzo małymi ciężarami, mc nie ruszam już od ponad miesiąca ) a przy pc aż tak dużych ciężarów nie ma, może przy okazji poprawie dynamikę.

    OdpowiedzUsuń
  47. Ćwiczenie dobre, ale..
    - na pewno nie jako alternatywa dla MC
    - i nie w momencie, gdy bolą krzyże
    Robiąc ćwiczenia dynamiczne trzeba tym bardziej być pewnym kręgosłupa i stawów, a nie odwrotnie.

    OdpowiedzUsuń
  48. ok, to jak ćwiczyć prostowniki między czasie? może martwy ale mniejszym ciężarem tak jak przysiad?
    a co powiesz o suplementacji macy i żeń-szeniu? warto brać?
    ostatnio zamówiłem pokrzywe w aptece, czekam już prawie tydzień, bo z hurtowni z drugiego końca Polski mają ją przywieź, tak ciężko dostać :D
    parę tygodni temu dostałem w prezencie:
    http://www.megapower.pl/olimp-vitamin-multiple-sport-60-kap-blistry-p-2078.html
    niby dawki przekraczające dzienne zapotrzebowanie, także wit c, ale mimo że biore to drugi tydzień, to dalej chodzę ciągle zasmarkany, rano ciężko wstać

    OdpowiedzUsuń
  49. to samo pytanie odnośnie tribulusu?

    OdpowiedzUsuń
  50. Jeśli już to potrzebujesz czegoś w rodzaju szkoły pleców. Na początek możesz spróbować good morning z lekkim gryfem lub kijem z perfekcyjną techniką i wolnym tempem.

    OdpowiedzUsuń
  51. Nie lubię takich mieszanek witaminowych. Jednej rzeczy tam jest za dużo, innej za mało itd.
    Wit. A w suplach to ostateczność.
    Natomiast C zdecydowanie za mało, dawka zabezpieczy Cię przed szkorbutem i nic więcej :)
    Żeby realnie poczuć poprawę odporności trzeba co najmniej 1 gram na dobę. Tylko dobrze mnie zrozum. Nie próbuj brać większych dawek tego supla, który masz, bo przedawkujesz inne witaminy.

    OdpowiedzUsuń
  52. Tak witaminy w tabletkach, jak i zioła wszystkiego nie załatwią. To tylko dodatek.
    Czy warto brać mace i żeń-szeń? Nie, za dużo mniejsza kasę pokrzywa da Ci to samo. I nigdy nie licz na to, że będą się działy cuda. To ma wpływ najwyżej kilku procent, a może nawet nie w całości czynników.

    OdpowiedzUsuń
  53. Ogólnie takimi ziołami zainteresuj się po 40 roku życia, a jak będziesz dobrze jadł i trenował to po 60 :) Wcześniej tylko nabijasz kieszeń producentom.

    OdpowiedzUsuń
  54. Staram się dobrze jeść...jeśli chodzi o wit C to wiem że najwięcej jej jest w czerwonej cebuli, dlatego jest teraz stałym elementem mojego codziennego jadłospisu...do tego cytryna, ziemniaki, szkoda że nie ma już świeżych czarnych porzeczek
    wracając jeszcze do magnezu do bardzo ciężko jest dostać gdzieś weglan, praktycznie same chelaty ( najbardziej chwalone, dlaczego Ty nie polecasz? ) ew mleczany itp.
    Zrobie chyba tak że przetestuje tą pokrzywę przez miesiąc, jak tylko ją dostane (ile tabs dziennie?) potem spróbuje podobnie z żeńszeniem, macą i tribulusem i sprawdzę efekty.

    Jeszcze odnośnie treningu, bo dawno nie wrzucałem żadnych sprawozdań, aktualnie ćwiczę takim planem:

    A

    1: przysiad przedni
    2: podciąganie na drążku nachwytem
    3: wyciskanie sztangielek skos
    4: cuban press

    B
    1: uginanie nóg na maszynie/żuraw
    2: podciąganie na drążku podchwytem (na szerokość barków)
    3: pompki na poręczach
    4: two arms swing

    C:
    1: wykroki ze sztangą lub sztangielkami
    2: wiosłowanie sztangielką jednorącz
    3: push press stojąc
    4: unoszenie kolan do klatki (ale może dorzucę dzień dobry skoro polecasz, a unoszenie kolan będę robił pod koniec każdego dnia treningowego)

    OdpowiedzUsuń
  55. pomyłka: miało być że wit c najwięcej w czerwonej papryce a nie cebuli ;p

    OdpowiedzUsuń
  56. Dlaczego nie polecam chelatów? Pisałem już o tym. Jest to drenaż kieszeni, nic więcej. Weź sobie i porównaj ilość jonów magnezu i będziesz wiedział. Niby chelaty są lepiej przyswajalne. Twój organizm interesuje ilość jonów, co niby ma przyswajać, jak w takim chelacie jest tego magnezu co kot napłakał?
    Mleczan musisz sprawdzić, jak na Ciebie działa. Nie dla każdego każdy magnez.

    OdpowiedzUsuń
  57. To może po prostu szukać chelat z największą ilością magnezu? Ile powinno wynosić?

    Dzisiejsza relacja z siłowni:


    1: przysiad przedni 25, 30, później coś mnie podkusiło i zrobiłem dwie serie z przysiadem ze sztangą z tyłu: 40 , 50 ( przy ostatnim znowu niesamowity ból krzyża, załamany jestem, chyba sobie dam spokój z przysiadami )
    2: podciąganie na drążku nachwytem 6, 7, 6, 6, 5
    3: wyciskanie sztangielek skos (dzisiaj jednak dipsy z uwagi na zajętą ławeczke: 9x 8x 8x 8x 7x
    4: cuban press 15 20 20
    5. unoszenie kolan do klatki x8 x8 x8

    OdpowiedzUsuń
  58. Może czas się dokładnie przebadać z tym krzyżem? Coś mi się to nie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  59. Jak znajdziesz chelat z dużą ilością jonów to gratuluję. Dla mnie chelaty to strata kasy.

    OdpowiedzUsuń
  60. Nie powiem Ci dokładnie ile magnezu potrzebujesz. Zależy od tego ile masz go w diecie, jak organizm nim gospodaruje. Trenując na pewno potrzebujesz więcej. Osobiście biorą magnez pulsacyjnie. Tak najlepiej reaguję, a i taniej wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
  61. Co to znaczy pulsacyjnie?
    Wczoraj udało mi się w końcu dorwać Urtix, było ciężko :D żałuje że nie kupiłem od razu kilka opakowań, bo niewielkie to pudełeczko. Z tego co czytałem na sfd poleca się brać 5 tabletek dziennie, jakie jest Twoje zalecenie?
    Jeżeli chodzi o lekarza to jestem umówiony w przyszłym tygodniu na wizytę u neurologa, może poproszę o jakiś rezonans a nie tylko rtg, zobaczymy co mi powie.

    OdpowiedzUsuń
  62. Tego nie ma sensu brać ciągle. Bierz po 3 tabletki dziennie i na razie wystarczy. Panowie na sfd to suplementożercy :)

    Pulsacyjnie - np. raz biorą 2 tab, raz 1, a raz wcale itd.

    OdpowiedzUsuń
  63. ok dzisiaj akurat posłuchałem się panów z sfd i łyknąłem 5 ;) ale od jutra tak jak zalecasz

    dzisiejszy trening:
    1: uginanie nóg na maszynie 8x: 20, 30, 35, 40
    2: podciąganie na drążku podchwytem (na szerokość barków) x6 x6 x6 x6
    3: hantle skos ( z uwagi na to że ostatnio nie miałem okazji ) 8x: 30 35 40 42
    4: two arms swing 8x: 17 20 25

    Z plecami wszystko ok do momentu jak ubierałem się po siłce, jakieś niefortunne schylenie się z pozycji siedzącej żeby założyć buta i ostry ból w krzyżu. Dobrze że w środe wizyta u neurologa.

    OdpowiedzUsuń
  64. Dzisiaj cały dzień czuje ból..tym razm nie jest to bół krzyża konkretnie, ale bardziej ból w okolicy kości ogonowej, tak jakby pomiędzy pośladkami, zwłaszcza jak siedzę...dzisiaj ćwiczyłem w domu i po ćwiczeniach ból ustał

    C:
    1: przysiad bułgarski z hantlą w jednej ręce 10x: 15, 18, 20, 22
    2: podciaganie nachwytem 6x 6x 6x 6x 5x
    3: push press stojąc 10x: 20, 22, 25, 28
    4. dipsy 7x 8x 9x 8x 7x
    5: unoszenie kolan do klatki 8x 8x 8x
    6. abs roller 8x 8x ( bardzo podoba mi się to ćwiczenie, czuć konkretnie prostowniki i brzuch, co o nim sądzisz Stefanie? )
    7. unoszenie miednicy leżąc, z talerzem 5kg na brzuchu x8 x8
    zrezygnowałem z dzień dobry, troche boje się jednak tego ćwiczenia

    OdpowiedzUsuń
  65. dzisiaj:

    przysiad przedni 10x: 15 20 25 30
    podciąganie podchwytem: 8x 8x 7x 6x
    dipsy: 9x 8x 8x 8x
    cubas press 10x: 15 15 15
    unoszenie kolan do klatki: 8x 8x 8x

    udało mi się też nakręcić kilka filmów z ćwiczeń w warunkach domowych, jak mogę Ci je przesłać Stefanie, są dosyć spore (30 mb każdy) więc obawiam się że na maila będzie ciężko...

    OdpowiedzUsuń
  66. jeszcze tak przy okazji zapytam, bo odkąd biorę URTIX zauważyłem że mam bardzo intensywnie żółty mocz, czy może to być spowodowane tymi tabletkami? czytałem też gdzieś że przyczyną może być przedawkowanie wit b a tej jak wiadomo dużo w wątróbce czy jajkach których spozywam sporo

    OdpowiedzUsuń
  67. Przedawkowanie wit B objawia się nieco inaczej. Nie można jej przedawkować z jedzenia, chyba, że bierzesz dodatkowo w jakichś suplach?
    Możesz mieć za mało wody. Ile wypijasz na dobę?
    I zwróć uwagę na spożycie soli. Też może być za mało.

    OdpowiedzUsuń
  68. Nie da się tych filmów wrzucić na youtuba? Albo na jakiś serwer typu bitshare czy coś podobnego.

    OdpowiedzUsuń
  69. ok coś wymyślę i podrzucę...a co do soli to bardzo możliwe, praktycznie jej nie używam bo nie czuje potrzeby...wody też jako tako nie pije, może pół litra jakieś mineralnej/źródlanej, a tak to kawa, herbata

    OdpowiedzUsuń
  70. Dodaj soli i wody. Masz za mało.

    OdpowiedzUsuń
  71. ok

    wczorajszym trening:
    1. dipsy 9x 8x 8x 8x 8x
    2: wiosłowanie sztangielką jednorącz 8x: 15 17 19 21
    3: push press stojąc 8x: 20 25 30 35
    4: unoszenie kolan do klatki 8x 8x 8x
    5. modlitewnik 8x: 20 20 25

    Byłem też wczoraj u neurologa, po wstępnym przeglądzie nie stwierdził żadnych nieprawidłowości, kazał zrobić RTG kości krzyżowej i guzicznej i dał skierowanie do ortopedy ( polecił jakiegoś konkretnego ), mimo prośby o tomograf, stwierdził że nie ma potrzeby, może ortopede przekonam

    OdpowiedzUsuń
  72. dzisiaj:
    1: uginanie nóg na maszynie 8x: 30, 35, 40, 50
    2: podciąganie na drążku podchwytem (na szerokość barków) x6 x6 x6 x6
    3: hantle skos ( z uwagi na to że ostatnio nie miałem okazji ) 8x: 30 35 40 42
    4: two arms swing 8x: 17 20 25

    OdpowiedzUsuń
  73. Co do filmów...mógłbym je wrzucić na ytb albo bitshare tylko chciałbym żeby nie były widoczne dla wszystkich tylko dla wybranych osób, czyli w tym wypadku dla Ciebie. Nagrałem póki co 6 filmów, w warunkach domowych, więc szału nie ma:
    -przysiad
    -martwy ciąg
    -push press
    -dipsy
    -drążek nachwyt
    -unoszenie kolan do klatki

    OdpowiedzUsuń
  74. ok zarzuciłem filmy na ytb na kanał prywatny, ale dopisałem Twojego maila, więc chyba powinny zostać wysłane, sprawdź proszę i wydaj opinie
    będę wdzięczny

    OdpowiedzUsuń
  75. spodziewam się zjebki, bo sam oglądając te filmiki widzę błędy
    oprócz techniki zależy mi też byś powiedział co nie tak jest też z moją sylwetką, może na podstawie jednego i drugiego byłbyś w stanie ocenić co ze mną nie tak ;)

    OdpowiedzUsuń
  76. Tylko, jak znaleźć ten kanał? Poślij na maila przynajmniej linka do niego.

    OdpowiedzUsuń
  77. filmy są prywatne wiec inaczej nie zobaczysz, dziwne, bo zaznaczyłem że tylko osoba z podanym mailem może je zobaczyć...akurat youtube nie działa, wiec popróbuje jutro

    OdpowiedzUsuń
  78. rozumiem że chodzi o adres hgh994@interia.pl? Na youtubie jest informacja że "Na adres hgh994@interia.pl zostanie przesłany e-mail z linkiem do treści, którą udostępniasz." więc powinieneś to widzieć

    OdpowiedzUsuń
  79. Jak zaglądałem to jeszcze nie było. Przy okazji sprawdzę.

    OdpowiedzUsuń
  80. mam nadzieje że będzie działać, czekam na wskazówki

    a z wczoraj:
    1: przysiad bułgarski z hantlą w jednej ręce 10x: 15, 18, 20
    2: podciaganie nachwytem 6x 6x 6x 6x 6x
    3. dipsy 7x 8x 9x 8x 7x
    4: unoszenie kolan do klatki 8x 8x 8x
    5. abs roller 8x 8x
    6. unoszenie miednicy leżąc, z talerzem 5kg na brzuchu x8 x8

    OdpowiedzUsuń
  81. Niestety żaden mail nie przyszedł.

    OdpowiedzUsuń
  82. ok zmieniłem status na niepubliczny i wyslalem link na maila...rozumiem ze adres sie zgadza? hgh994@interia.pl?

    OdpowiedzUsuń
  83. Tak adres jest ok. Zobaczymy, czy teraz dojdzie.

    OdpowiedzUsuń
  84. Wysłałem wczoraj, więc musi dojść:)
    czekam na opinie

    OdpowiedzUsuń
  85. 1: wykroki ze sztangą 8x: 20 25 30 35
    2: wiosłowanie sztangielką jednorącz 8x: 15 17 19 21
    3: dipsy 10x 9x 8x 8x 8x
    4: push press stojąc 8x: 25 30 35
    5: unoszenie kolan do klatki 8x 8x 8x

    OdpowiedzUsuń
  86. Tak, coś przyszło :) Niebawem zerknę.

    OdpowiedzUsuń
  87. no to czekam w napięciu :D

    dzisiaj lajtowo bo w domu:
    1: przysiad przedni x8: 15 20 25 30 (bardzo ostrożnie, po filmikach zauważyłem że mój przysiad przypominał kucanie, teraz starałem się żeby kolana nie wykraczały po za linie stóp i od razu bardziej uda czuć)
    2: podciąganie na drążku nachwytem (+5kg): 6x, 5x, 4x, 4x
    3: dipsy (+5kg) 8x 7x 6x 6x
    4: cuban press x8: 15 18 20
    Wieczorem zrobię unoszenie kolan do klatki z drążka, mostek i unoszenie bioder, bo nie starczyło czasu przed pracą

    OdpowiedzUsuń
  88. unoszenie nóg - ujdzie
    drążek - na dole masz całkiem rozluźnić łopatki, na gorze dojść klatką do drążka, chwyt masz za szeroki

    OdpowiedzUsuń
  89. PP - ok, ale staraj się bardziej wybijać biodrami niż kolanami, czyli schodź mocniej w tył.

    OdpowiedzUsuń
  90. MC - to samo, mocniej biodra w tył. I najpierw stań nad gryfem zepnij łopatki napnij brzuch i z taką postawą schodź do sztangi.

    OdpowiedzUsuń
  91. przysiad - cały czas ten sam błąd kolana idą za mocno do przodu, stopy rozstaw szerzej, kolna Ci uciekają na boki, bo masz stopy za wąsko.

    OdpowiedzUsuń
  92. dipsy - tutaj to zaledwie 1/4 ruchu, ogranicza Cię brak porządnych poręczy, ale i tak możesz zejść znacznie niżej.

    OdpowiedzUsuń
  93. Dzięki za komentarze
    Co do dipsów to nie ma co ich brać zbyt poważnie bo to tylko krzesełka, na poręczach schodze niżej, tutaj nie wiem czy zauważyłeś ale krzesła nie są super stabilne więc trochę obawiam się schodzić za nisko, po za tym niewygodnie sie je trzyma
    nad przysiadem pracuje, juz mi ktoś mówił na siłce że kolana mi uciekają ( zwłaszcza przy większym ciężarze, dodatkowo mam wrażenie że wtedy pracuje bardziej grzbiet przy wyciskaniu niż nogi, może stąd to nadwyrężenie krzyża ), tylko że przy szerszym rozstawie nóg czuje lekki ból kolan
    jeżeli chodzi o MC i PP, boje się trochę wypinać biodra w tył z uwagi na krzyż.
    drążek - a czy nie zauważyłeś że przy podciąganiu za bardzo podciągam się barkami niż plecami i generalnie robie małego garba zbliżając się do drążka? żeby dojść klatką musiałbym przechylić się bardziej do tyłu, może o to chodzi?
    Mógłbym jeszcze nagrać wiosłowanie (może dwie wersje, sztanga i hantla) no i Two Arms Swing, Cuban Press, Żurawia i Wykroki
    Jeszcze tak przy okazji zapytam, czy nie dopatrzyłeś się w mojej sylwetce jakiś nieprawidłowości które mogą o czymś świadczyć? (np wada postawy, jakieś skoliozy, dysproporcja/asymetria mięśni, dziwnie odkładająca się tk. tłuszczowa - mam wrażenie że jest na udach nad kolanami )

    OdpowiedzUsuń
  94. Dlatego te dipsy nie za bardzo można ocenić :)
    Właśnie schodząc nisko i biodrami w tył oszczędzasz krzyż. Rzecz w tym, by mocniej pracowały hamstringi. Musisz drogą prób znaleźć dla siebie najlepszy rozstaw stóp. Przy czym pamiętaj, że palce stóp muszą wskazywać ten sam kierunek co kolana. Chyba, że masz kolana inaczej ustawione. Kwestia zbadania pod kątem możliwości takiej wady.

    OdpowiedzUsuń
  95. Problem z drążkiem polega na tym, że robisz za szeroki chwyt, co jeszcze nie jest wskazane. gro wysiłku idzie na rotatory. Złap na szerokość barków i oczywiście, że musisz się odchylić w tył :) Na dole całkiem rozluźnij łopatki.

    Żeby dokładnie ocenić sylwetkę musiałbym mieć zdjęcia. I tak najlepsze byłyby dokładne badania ortopedyczne. Co zaś do tkanki tłuszczowej, to prawdę powiedzą pomiary poszczególnych fałd.

    OdpowiedzUsuń
  96. W pierwszym poście masz na myśli przysiad czy martwy ciąg?
    czy możesz rozwinąć z tymi hamstringami, bo nie zrozumiałem

    Dzisiaj:
    Wykroki 8x: 25 28 32 36 40
    Wiosło jednorącz 8x: 16 18 20 22
    Dipsy (bez ciężaru ale najniżej jak się da): 10x 9x 8x 7x 6x
    Push Press 9x: 25 30 35
    Unoszenie kolan: 8x 8x 8x

    Dzisiaj dostałem skierowanie na badania hormonalne, jutro mam zamiar je zrobić, nie udało mi się doprosić o hormon wzrostu, ale jest tarczyca , prolaktyna, TSH/hTSH, Testosteron, GPT/ALT, Estradiol, IGF-1

    Chciałem też prosić o pełną biochemie krwi ale taką która pokazywałaby np czy mam niedobory wit i minerałów, ale jednak "zgody" nie dostałem więc będzie tylko OB/ESR, Morgologia + płytki, Kreatynina, Glukoza, Cholesterol no i badanie ogóle moczu

    OdpowiedzUsuń
  97. pomyliło mi się dwa razy wpisałem hormon tarczycy/TSH ;)...swoją drogą ciekawi mnie po co mi badanie estradiolu, to chyba głównie żeński hormon

    OdpowiedzUsuń
  98. Jeszcze dopytam, jak mierzyć fałdy? potrzebny jest fałdomierz czy można to zrobić jakąś inną metodą? Gdzie mierzyć?

    OdpowiedzUsuń
  99. Chodzi tak o przysiad, jak i MC. Angażując mocniej biodra automatycznie włączasz mocniej prostowniki bioder więc - dwugłowy uda, pośladki i inne pomniejsze. Pamiętaj, że to one w dużej mierze decydują o sile nóg, a więc i całego ciała. Składają się głównie z włókien szybkokurczliwych, więc to potężny magazyn siły.

    OdpowiedzUsuń
  100. Estradiol jest hormonem żeńskim, ale u mężczyzn też występuje w niewielkiej ilości. Rzecz rozbija się właśnie o ilość. Jak będzie za dużo, to dochodzi do gino. Za mało wbrew pozorom też źle. Obecnie jest moda na zbijanie u faceta estrogenów do zera. Tylko do czego wówczas dochodzi? Jak będziesz miał nawet bardzo wysoki testosteron, a estradiolu wcale - libido leży i kwiczy :)

    OdpowiedzUsuń
  101. Fałdy można mierzyć suwmiarką.

    OdpowiedzUsuń
  102. Gdzieś były strony pokazujące gdzie mierzyć, tylko zgubiłem linka. Popytaj, na pewno ktoś tu ma, bo kiedyś podawałem.

    OdpowiedzUsuń
  103. http://www.sfd.pl/Zmierz_dok%C5%82adnie_sw%C3%B3j_poziom_t%C5%82uszczu-czyli_wielopartyjna_metoda_pomiaru_fa%C5%82domierzem-t263219.html

    a z tego linka może być?

    OdpowiedzUsuń
  104. Tak sobie. Nie ma pleców, tricepsa itd. Chyba, że gdzieś dalej w tym wątku.

    OdpowiedzUsuń
  105. 1: przysiad przedni x8: 15 20 30 40
    2: uginanie nóg na maszynie x8: 25, 30, 35, 40
    3: podciąganie na drążku nachwytem: 7x, 6x, 5x, 5x
    4: wyciskanie sztangi na skosie (hantle były zajęte) x8: 30 35 40 45
    5: cuban press x8: 18 20 25

    Tak przy okazji zapytam, czy jest możliwość przedawkowania witaminy C? ostatnio biorę 1000 mg dziennie żeby wzmocnić odporność

    OdpowiedzUsuń
  106. Witaminy C raczej przedawkować się nie da. Tyle wiadomo z badań Paulinga, który brał nawet po 10 gram. Inna sprawa to poziom tolerancji. Niektóre osoby przy większych dawkach mogą mieć rozwolnienie. No i nie każda wit C się nadaje.
    Osobiście uważam, że 1 gram brany przez miesiąc ze 3-4 razy na rok jest w sam raz. Więcej, gdy czujesz, że łapie Cię jakaś grypa.

    OdpowiedzUsuń
  107. ja kupiłem przy okazji jak zamawiałem urtix, jakąś w tabletkach rozpuszczalnych, nie wiem czy dobra, zobaczymy
    a co do przedawkowania to czytałem tylko że są jakieś badania które wskazują że u pacjentów zażywających 1000mg jest znaczne większe ryzyko kamieni nerkowych
    Dopiero dzisiaj zrobiłem sobie badania krwi, moczu i hormonów...musiałem niestety zrezygnować z IGF-1 z powodów finansowych...niby korzystam z najdroższego pakietu Lux-Medu a za jeden hormon kazali mi zapłacić 100 zł więc podziękowałem...skierowanie mam ważne 3 miesiące więc może kiedy indziej, ale nie wiem czy jest jakiś ważny, jak myślisz, warto?

    OdpowiedzUsuń
  108. mam już częściowe wyniki badań:
    HCG 0,100 mIU/m (norma: - 2)
    Estradiol 23,44 pg/ml (norma 7,63 - 42,6)
    TSH 1,05 µIU/ml (0,27 - 4,2)
    Testosteron 720,1 ng/dl (280 - 800)
    ALT 19 U/l (0 - 41)
    Prolaktyna 9,88 ng/ml (4,04 - 15,2)
    eGFR (wskaźnik) >90 ml/min/1,73m2 -
    Kreatynina 0,89 mg/dl (0,7 - 1,2)
    OB 5 mm/h (0 - 10)
    Cholesterol 311 mg/dl ( 200)

    Co o tym myślisz? Wydaje mi się że te damskie hormony typu estradiol, hcg czy prolaktyna. Chyba jeszcze umówie się na kolejną wizyte do endokrynologa by to sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  109. Na teraz nie warto robić IGF-1.
    Ta witamina jest musująca? Jeśli tak to źle, rozwali Ci żołądek. Nie kupuj tabletek rozpuszczalnych.

    OdpowiedzUsuń
  110. Prolaktyna to nie jest damski hormon :)
    Ogólnie wyniki wyglądają bardzo dobrze. Trochę za wysoki masz ten cholesterol. Tu normą 200 bym się nie przejmował, ale 311 to trochę dużo.
    Należałoby się przyjrzeć profilowi tłuszczowemu w diecie i ilością oraz rodzajowi węgli.

    OdpowiedzUsuń
  111. Wit C jest musująca, prawdę mówiąc zakupiłem bo była okazja, dlaczego taka forma jest szkodliwa dla żołądka?
    Wydawało mi się że poziom prolaktyny, estradiolu i hcg jest w tej górnej granicy, czyli może za wysoki, a testosteron mógłby być wyższy
    cholesterol może faktycznie wysoki, musiałbym zobaczyć dokładny profil lipidowy.
    Jeżeli chodzi o węgle to są to głównie ziemniaki, warzywa i owoce, bardzo rzadko i w małych ilościach pojawia się cukier czy mąka, ale najwyżej postaram się ograniczyć.

    OdpowiedzUsuń
  112. Wszelkie tabletki musujące prędzej, czy później rozwalają błonę zamykającą żołądek. Po drugie nie każda wit. C ma taką samą wartość. Większość tego co jest na rynku niczemu nie służy.

    OdpowiedzUsuń
  113. u mnie chyba działa bo nic mnie nie łapie, mimo że pogoda beznadziejna, czuje się dobrze
    ale jak się skończy to kupie sobie w kapsułkach

    wczorajszy trening
    Push Press 8x: 20 25 30 35
    Martwy Ciąg 8x: 35 40 45 50
    Drążek (+5kg): 6x 5x 5x 4x
    Dipsy (+5kg): 7x 6x 5x 5x

    Powrót do martwego udany, bardzo fajnie mi się wykonywało to ćwiczenie, bez żadnych bólów w krzyżu, które jeszcze występują czasem przy przysiadach. Mam zamiar usystematyzować w końcu swój plan ćwiczeń, bo jak widać w dzienniku był dość mało uporządkowany

    myślałem nad takim:
    A
    martwy ciąg
    uginanie nóg
    drążek
    dipsy
    push press

    B
    przysiad
    wykroki
    ławka skos
    wiosło hantlą
    cuban press

    Ostatnio też robię 2x w tygodniu two arms swing osobnego dnia w formie interwałów, po czym unoszenie nóg do klatki w zwisie, abs rooler, mostek i unoszenie bioder

    OdpowiedzUsuń
  114. Ogólnie może być.
    Pamiętaj tylko, że jeśli robisz prawidłowo to szybko skończy się ciężar na sztangielkę do wiosła.

    OdpowiedzUsuń
  115. wtedy ew zamienie na wiosło sztangą albo półsztangą
    znalazłem ciekawy artykuł na temat witmiany c:
    http://hipokrates2012.wordpress.com/2012/12/04/preparaty-witaminy-c-ktore-polecam-skrotowo-o-tym-co-medycyna-chce-ukryc-na-temat-tej-zyciodajnej-witaminy/
    zastanawiam się nad zakupem, Acerola firmy Sanbios, chyba faktycznie nie ma co tracić kasy na syntetyczną witamine, a zakupić naturalną...niby dawka jest mniejsza ale biorąc pod uwagę jej wchłanianie to wychodzi na to samo, a przynajmniej odciąża się nerki

    OdpowiedzUsuń
  116. Wczoraj byłem na basenie...pierwszy raz od dłuższego czasu, dzisiaj doomsy w ramionach takie że ciężko było spać :P chyba muszę bardziej nogami pracować, ale coś za często mnie skurcze łapały, pewnie od nieodpowiedniej techniki.
    Kondycja licha, trzeba nad tym popracować, więc przynajmniej raz w tygodniu basen, dwa razy w tygodniu interwały...no i trzy razy siłownia...może przy okazji też oporny fat z brzucha poleci, bo już nie wiem co robić żeby się go pozbyć

    OdpowiedzUsuń
  117. Jeśli masz zdrowe nerki to większa dawka wit. C nie zaszkodzi. Osobiście moje testy przeszła tylko Pure Way z Olimpu. Miałem jakąś niby z aceroli, ale okazało się, że było tego co kot napłakał, a reszta to jakieś świństwa, więc dokładnie sprawdzaj co kupujesz.

    OdpowiedzUsuń
  118. Od tego raczej fat nie poleci. Sprawdź fałdę tłuszczową i mierz raz na 2 tygodnie, by zobaczyć, czy się zmniejsza. Od tego zacznijmy. Jak będziesz szalał z wysiłkiem aerobowym tylko sprawę pogorszysz. Lekko tak, intensywnie na razie nie.

    OdpowiedzUsuń
  119. ale lekki wysiłek aerobowy jest o dupe rozbić, nie działa ani na fat ani na kondycje, wpływa za to negatywnie na tk mięśniową i zwiększa poziom kortyzolu więc efekt odwrotny od zamierzonego...czytałem na ten temat dużo artykułów, natomiast interwały nie dość że oszczędzają mięśnie i palą fat to wpływają pozytywnie hormony (teść w góre, a kortyzol w dół)
    po za tym szkoda mi czasu na nudne bieganie. Stosowałem kiedyś aeroby i się nie sprawdziły
    Co do witaminy C z aceroli to jest jej faktycznie mniej ale z tego co czytałem wchłania się w 90% a taka syntetyczna jak ta z Olimpu tylko w 30%, więc nawet jeśli jest jej 3 razy mniej to wychodzi na to samo, ale przynajmniej nerki nie muszą usuwać tego co się nie wchłonie

    z dzisiaj:

    Przysiad 8x: 25, 30, 35, 40, 45
    Ławka skos 8x: 20, 25, 35, 40
    Wiosło 8x: 30, 33, 36, 40
    Cuban Press 8x: 15, 18, 20

    OdpowiedzUsuń
  120. To nie tak.
    Ja Ci nie proponuję aerobów jako sposobu na palenie tłuszczu. Jasne, że tak to nie działa. Jakie są korzyści? Poprawa regeneracji, to raz. Regulacja ciśnienia, jeśli ktoś ma taki problem. Nie mówimy to o wysiłku trwającym godziny, lecz powiedzmy 20 minut.
    Teraz tak. Kortyzol wydziela się właśnie najbardziej przy intensywnych aerobach. I tu istnieje zagrożenie utraty mięśnie, a nie przy lekkich. Bo inaczej dochodzimy do paranoi. Nie pójdziesz do sklepu po zakupy, bo możesz stracić masę?

    OdpowiedzUsuń
  121. Musisz zrozumieć, że nie można przeciwstawiać kortyzolu i testosteronu. Przy intensywnym wysiłku występują oba te hormony.
    Z tą wit. C też się nie rozumiemy.

    OdpowiedzUsuń
  122. Ok to zrobię tak że basen potraktuje jako spokojne aeroby a oprócz tego 1-2 treningi interwałowe w tygodniu na zasadzie wymachu hantlą (two arms swing)
    Zmierzyłem sobie fałdy tłuszczowe, zapewne nieidealnie bo za pomocą miarki krawieckiej. Przy użyciu tego kalkulatora:
    http://calcoolator.pl/zawartosc_tkanki_tluszczowej_metoda_7pkt.html#
    wyszło że zawartość procentowa tłuszczu w moim organizmie to 19.22%
    Czyli chyba ciut za dużo

    OdpowiedzUsuń
  123. Ano za dużo, tyle, że nie bardzo wiem, jak metrem można to dobrze zmierzyć. Przydałaby się przynajmniej suwmiarka. To raz, po drugie warto rozpisać poszczególne fałdy i zobaczyć jak się mają do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  124. Udało mi się znaleźć suwmiarkę, zmierzyłem jeszcze raz a poziom wyszedł 16.56..ale też nie wiem czy zmierzyłem idealnie, suwmiarka ma bardzo ostre krawędzie więc nie byłem w stanie zbyt mocno złapać fałdu żeby się nie skaleczyć

    OdpowiedzUsuń
  125. Rozpisz poszczególne fałdy to zobaczymy, jak sprawa wygląda z hormonami.

    OdpowiedzUsuń
  126. Przy okazji zmierzyłem za pomocą miarki krawieckiej obwody niektórych partii ciała i wyszły następująco:
    klatka: 98
    brzuch: 87
    biodra: 91
    udo: 55
    bic: 35
    łydka: 38
    przedramie: 29

    OdpowiedzUsuń
  127. aha i opierałem się pomiarach z tej strony:
    http://www.kfd.pl/jak-robic-pomiary-obwodu-czesci-ciala-1999.html/
    co do fałdów to wyglądały następująco:
    Triceps ( najtrudniej zmierzyć, ciężko w ogóle złapać fałdę ): 9
    Pierś: 21
    Bok 5 żebro: 15
    Łopatka ( tu też problem ze zmierzeniem): 13
    Brzuch: 24
    Bok: 22
    Udo: 21

    I znowu wyszedł inny poziom :P

    OdpowiedzUsuń
  128. Wyszło 17.67 teraz...mam nadzieje że to najbardziej wiarygodny wynik
    Dodam jeszcze:
    wiek: 27
    wzrost: 188
    waga: 78

    OdpowiedzUsuń
  129. Push Press 8x: 30 33 38 40
    Martwy Ciąg 8x: 40 45 50 55
    Drązek (+5kg): 6x 5x 4x 4x
    Dipsy (+5kg): 8x 7x 7x 6x

    OdpowiedzUsuń
  130. Najlepiej jak pomiary robi druga osoba. Rano.
    No dobra mamy co mamy. :)
    Z tego co widzę to trochę zaniżony testosteron, a zawyżony estradiol. Kortyzol w tej chwili to sprawa wtórna. Coś jest takiego, co podbija Ci estrogeny. Sprawdź skład jedzenia, bierzesz jakieś suple? Używasz plastikowych opakowań na jedzenie? Woda w plastikowych butelkach?

    OdpowiedzUsuń
  131. Ale z wyników badań hormonalnych nie wyszło żebym miał niski testosteron a wysoki estradiol...w każdym bądź razie, jedzenie do pracy nosze w plastikowych pojemnikach ( no bo jak inaczej? ), co do jedzenia to unikam produktów sojowych, roślin strączkowych ( nie wiem co jeszcze podbija estrogeny ) a jem tłusto, na śniadanie kilka jajek na smalcu i boczku, na obiad tłuste mięso albo podroby, jak ser to tylko żółty, z napojów tylko kawa, czasami zielona herbata ale rzadko, żadnych ziołowych wynalazków. Z suplementów biore tylko witmiany i minerały Olimp Vita-min no i Ultrix, drugie opakowanie. Co jeszcze może być nie tak?

    Co do dzisiejszego treningu

    Przysiady przednie 8x: 20kg, 25kg, 30kg, 35kg ( cały czas ostrożnie z ciężarem, skupiałem się na poprawnej technice, było chyba ok )
    Wyciskanie na skosie 8x: 20kg 30kg 35kg 40kg
    Wiosło jednorącz 8x: 20kg 22,5kg, 25kg, 27,5 kg
    Cuban Press 8x: 15kg, 18kg, 20kg

    OdpowiedzUsuń
  132. Pamiętaj, że gospodarka hormonalna nie jest czymś stałym. Czasem wystarczy niedużo, by dochodziło do wahań.
    Zwróć uwagę, że napisałem - trochę. Na pewno ten plastik Ci nie służy.
    Jak u Ciebie z warzywami, szczególnie tymi zielonymi?

    OdpowiedzUsuń
  133. no może tych faktycznie za mało, jakie konkretnie zielone warzywa polecasz? bo np fasola szparagowa jest zielona albo groszek a nie wiem czy warto je jeść ;)
    podobno warzywa krzyżowe takie jak kalafior i brokuł, a także kapusta hamują aktywność aromatazy, znasz inne takie produkty?

    OdpowiedzUsuń
  134. Strączkowe na pewno nie.
    Masz do wyboru; kapusty wszelkie łącznie z kiszoną, brokuły, szpinak, kalafior, seler.
    Możesz też pomyśleć o pestkach z dyni.

    OdpowiedzUsuń
  135. seler odpada bo jestem uczulony, pozostałe jak najbardziej, w sumie często je jadam, przynajmniej jedno z tych warzyw codziennie + brukselka
    chociaż może powinienem zwiększyć ilość
    co do pestek dyni to już dawno nie kupowałem, generalnie ostatnio mało nasion i orzechów, chociaż na większość orzechów też jestem uczulony ( mocno swędzi mnie podniebienie po zjedzeniu, chociaż testy alergiczne nic nie wykazały, zupełnie na odwrót jest z selerem na które podobno uczulenie mam ale nigdy jakoś tego nie odczułem po zjedzeniu )

    OdpowiedzUsuń
  136. Mam mieszane uczucia co do tych testów. Mnie też wykazały kiedyś cuda. Bardziej wierzyłbym reakcjom organizmu.

    OdpowiedzUsuń
  137. Na trawe i kwiaty jestem na pewno uczulony, więc się odczulam, zobaczymy jakie będą efekty latem
    Dzisiaj byłem po raz kolejny na basenie, z kondycją ciutke lepiej ale bardzo często łapały mnie skurcze łydki i śródstopia...bardzo bolesne, uniemożliwiające pływanie. Od razu do głowy przychodzi niedobór magnezu ale czy może być inna przyczyna.
    Przy okazji dostałem dziś w prezencie suplement diety tzn magnez + witB6 (co za zbieg okoliczności ;) ), na szczęście jest to węglan tylko że magnezu tam tyle co kot napłakał 30mg w jednej tabletce...musiałbym chyba łykać z 10 dziennie ;p

    OdpowiedzUsuń
  138. Może być, że magnez. Może też być zachwiana równowaga między sodem, a potasem. Generalnie na low carb trzeba tego pilnować.

    OdpowiedzUsuń
  139. czyli więcej soli ;) potasu nie powinno mi brakować z uwagi na ziemniaki i banany w diecie
    swoją drogą to też ciekawe że skurcze łapią mnie tylko w czasie pływania, a podczas innych aktywności już nie...swego czasu takie skurcze atakowały mnie w czasie spania, ale to było naprawdę dawno

    OdpowiedzUsuń
  140. Przy okazji jestem ciekaw jak na podstawie fałd można określić jakich hormonów jest za dużo a jakich za mało?
    Nie wiem czy o tym mówiłem ale nieco powyżej kolan po wewnętrznej stronie mam też coś co wygląda na fałde tłuszczową ale tak naprawdę nie jestem tego pewien, nie wygląda to zbyt estetycznie, a w sumie mam to odkąd pamiętam

    Zmieniając temat, dzisiejszy trening:

    Push Press 8x: 30 33 38 40
    Martwy Ciąg 8x: 40 50 55 60 ( nieco w krzyżu pobolewa, ale bez przesady )
    Uginanie na maszynie 8x: 25, 30, 35, 40
    Drązek: 6x 6x 6x 6x 6x(niestety nie było jak dowiesić ciężaru)
    Dipsy (tak jak z drązkiem, bez ciężaru): 8x 8x 8x 7x 6x

    OdpowiedzUsuń
  141. Nie mogę Ci tego dokładnie wyjaśnić, bo biosygnatura Poliquina jest chroniona prawem autorskim.
    Podam Ci tylko prosty przykład do przemyślenia. Czemu u facetów najczęściej tłuszcz zbiera się na brzuchu, a kobiet na udach i biodrach? No i rzecz jasna w piersiach?

    OdpowiedzUsuń
  142. Podeślij zdjęcie tych kolan to zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  143. ok znalazłem jakieś dwa całkiem interesujące artykuły w których też jest to wyjaśnione:
    http://www.kif.pl/forum/viewtopic.php?f=59&t=591887
    http://www.tlustezycie.pl/2013/07/meska-sprawa-jak-naturalnie-podniesc.html
    pryz okazji jeszcze dwa pytania:
    1. Co myślisz o suplementacji kwasem D-asparaginowym?
    2. Wracając do treningu aerobowego, jakie tempo, czas i pore polecasz? Czy można coś zjeść przed i po takim treningu?
    zdjęcie już podsyłam

    OdpowiedzUsuń
  144. Ten pierwszy art to totalna papka, pomieszanie z poplątaniem.
    Zresztą, większość ludzi nie rozumie rzeczy podstawowej. Wcale nie chodzi o to, by kortyzol czy estrogeny obniżyć do zera. To by się źle skończyło. Chodzi o równowagę właściwą dla danej płci.

    OdpowiedzUsuń
  145. 1. Kolejny błąd w myśleniu, jeśli jest problem to znajdź przyczynę, a nie maskuj jej suplami.
    2. To nie tak. Potraktuj to jak coś lekkie relaks. Bez bawienia się w wyliczanie tempa, czasu itd. Ma być lekko. Nigdy nie polecałem i nie polecam wysiłku na czczo.

    OdpowiedzUsuń
  146. ad.1 Ok ten drugi artykuł i Twoje posty rozjaśniły mi sytuacje co może być przyczyną, postaram się zwiększyć ilość zielonych warzyw, ograniczyć spożywanie pokarmu/napojów z plastikowych opakowań, zacznę jeść więcej ryb (makrela, śledź) a trochę mniej mięsa które pewnie jest faszerowane chemią, soją i innymi świnstwami (np mój ulubiony boczek :( ), ale mimo wszystko chciałem się dodatkowo wspomóc jakimś konkretnym suplementem, pokrzywa jest ok, ale w przypadku kwasu D-asparaginowego spodobało mi się to że nasila on synteze testosteronu z cholesterolu którego mi nie brakuje, jak widać po ostatnich badaniach (może coś mylę, jeśli tak to mnie popraw), z drugiej strony zdaje sobie sprawę z tego że przesadzać ani podniecać się specjalnie też nie można bo każdy suplement ma ciemne strony (http://potreningu.pl/artykuly/1192/jak-dziala-kwas-d-asparaginowy)

    ad.2 Nie chodziło mi o trenowanie na czczo, źle sprecyzowałem pytanie, tylko o to czy można coś zjeść przed i po, czy ma to być pełnowartościowy posiłek, czy wystarczy np troche śmietany kremówki/masła...albo po prostu kawa z masłem/śmietanką? Oczywiście biorąc pod uwagę fakt że zależy mi na spalaniu fatu

    OdpowiedzUsuń
  147. 1. - Jeśli kupujesz mięso, a nie wędliny to nie ma tam soi.
    - nie ograniczaj mięsa na rzecz ryb, to mit. W rybach masz o wiele więcej zanieczyszczeń niż w mięsie. Jasne, że pozostawia wiele do życzenia, ale na to nic nie poradzisz. No i zbyt dużo wielonienasyconych bardziej szkodzi niż ich niedobór.

    OdpowiedzUsuń
  148. - jeśli już chcesz to pomyśl właśnie o pokrzywie albo o kozieradce. Cudów nie będzie i tak. Natomiast takie suple robią więcej zamętu w hormonach niż się zdaje. Wcale nie podwyższają testosteronu, w dłuższej perspektywie raczej obniżają. Nie tędy droga.

    OdpowiedzUsuń
  149. 2. Nie traktuj tego jako sposobu na spalanie tłuszczu. To ma pomóc w regeneracji, tak fizycznej jak psychicznej. W samym spalaniu więcej pomoże Ci trening anarobowy.
    Oczywiście wystarczy masło czy śmietana. Jeśli dużo posiłek, to musisz dużej odczekać po nim.

    OdpowiedzUsuń
  150. Wygląda mi to na nieśmiały zalążek VMO tyle, że jest jak jest z powodu takiej a nie innej budowy kolan.

    OdpowiedzUsuń
  151. Jeszcze dla wyjaśnienia. Problem nie musi zawsze leżeć w tym, że jest za mało testosteronu, lecz w tym, że receptory są zapchane. Jak dodasz supla podbijającego testosteron tylko pogorszysz sprawę. Badania nie pokazują jak jest z receptorami.

    OdpowiedzUsuń
  152. a co można zrobić żeby te receptory odepchać?

    dzisiejszy trening trochę słaby z uwagi na choróbstwo które mnie próbuje dobić:

    Przysiady przednie 8x: 20kg, 25kg, 30kg, 35kg
    Wyciskanie na skosie 8x: 20kg 30kg 35kg 35kg
    Wiosło jednorącz 8x: 20kg 22,5kg, 25kg, 27,5 kg
    Cuban Press 8x: 15kg, 18kg, 18kg

    OdpowiedzUsuń
  153. Ujmę to tak. Jest to rzecz do której wolę się uciekać w ostateczności. Na pewno osoba musi być zdrowa, bez poważnych schorzeń. Na tydzień lub trochę dłużej radykalnie zmniejszasz podaż jedzenia. Obcinasz ww prawie do zera, tłuszcz i białko też na niskim pułapie. Za to dodajesz zielonych warzyw, zwracasz uwagę na to, by dostarczyć więcej beta-karotemu i witamin z grupy B, zwłaszcza B2 i B3.

    OdpowiedzUsuń
  154. Rozumiem że w tym okresie ograniczam lub nawet przerywam trening i jakąś większą aktywność?
    To nie jest trochę taka forma głodówki? Gdzieś o czymś podobnym czytałem tylko nie pamiętam jak to się zwało, chyba jakaś jedna z odmian IF, ale może mi się tylko zdaję, wiem że jesteś przeciwnikiem tych modnych ostatnio diet.

    OdpowiedzUsuń
  155. Swoją drogą, wytłumacz mi, jeśli możesz, bo bardzo jestem ciekaw, w jaki sposób odblokwuje to receptory?

    OdpowiedzUsuń
  156. Tak, jestem przeciwnikiem. Tu chodzi o jednorazowe działanie, a nie rozwalanie sobie organizmu jak na IF.
    Fakt, zmniejszasz aktywność, ale całość musi być dobrze przygotowana pod konkretną osobę. Takie rzeczy już robił dawno temu Gironda. Działa to mobilizująco i oczyszczająco, bo receptory zostają bez silnych bodźców, a tym samym zwiększa się ich wrażliwość.

    OdpowiedzUsuń
  157. coś jest nie tak z moją motywacją, już drugi raz z rzędu omijam trening, tłumacząc się że nie mam czasu albo siły, głównie z uwagi na pracę, teraz dochodzą święta i wyjazd więc pewnie będzie to samo, zastanawiam się teraz czy nie wpłynie to negatywnie na efekty (wiem, zamiast zastanawiać się, powinienem po prostu iść na siłke :P )

    OdpowiedzUsuń
  158. Po prostu odpocznij i wyluzuj. Jak po nowym orku będzie tak dalej to dopiero zaczniemy się martwić :)

    OdpowiedzUsuń
  159. Od wczoraj powrót do treningów, zmodyfikowałem nieco plan (wiem że robię to za często, ciągle szukam odpowiedniej konfiguracji ćwiczeń, chociaz stale opieram się na tych samych) oraz zakres powtórzeń:

    A (robiony wczoraj):
    przysiad 6x: 15 20 25 30 35 40
    drążek nachwyt: 6x 6x 6x 5x 5x
    dipsy: 8x 8x 8x 7x 6x 6x
    młotki (wiem że polecasz modlitewnik ale młotki jakoś bardziej mi wchodzą) 8x: 16 18 20

    B:
    Martwy ciąg
    Drążek ( może negatywy)
    Dipsy
    Cuban

    C:
    Push Press
    Wiosło
    Ławka skos
    Uginanie/Żuraw

    Oprócz tego raz w tygodniu spokojne aeroby lub basen i raz w tygodniu interwały lub jakiś kompleks metaboliczny

    OdpowiedzUsuń
  160. No i niestety znowu odezwał się krzyż...po martwym ciągu na którym chyba przesadziłem lekko z ciężarem ( chociaż nie był jakiś wielki ) w momencie podciągania sztangi z ziemi coś mnie ukuło w krzyżu i tak naprawde uniemożliwiło wykonanie ćwiczenia. Przez kolejne dwa dni non stop ból w czasie stania, siedzenia a nawet leżenia, ciężko było mi sie ruszać, zastanawiam się czy to nie dyskopatia. Dzisiaj myślałem nad tym żeby dać spokój z treningiem (miał być dzisiaj A czyli przysiady) ale zamieniłem go na C i o dziwo ból mi praktycznie minął. To już drugi raz odkąd ćwicząc planem C ból w okolicy lędźwiowo-krzyżowej albo ustąpił albo przynajmniej się zmniejszył. Pytanie jednak co z A i B, bo jak widać MC jak i Przysiad mimo wielu podejść dość często wpływają destruktywnie na mój kręgosłup mimo że staram się robić jak najlepiej poprawnie i nie forsować się ciężarami.
    Co do MC zauważyłem że najgorszy jest ten moment unoszenia sztangi z ziemi lub jej odkładania. Wtedy czuje największe obciążenie krzyża. Czy dobrą alternatywą nie byłoby w takim razie Rack Pull oczywiście z ostrożnie dobranym ciężarem, tudzież High Pull?
    W przypadków Przysiadów, jak robię Przednie i z małym ciężarem, jest najlepiej, ew mogę zastąpić Wykrokami + Uginanie/Żuraw

    OdpowiedzUsuń
  161. Tu niestety bez lekarza się nie obędzie. Musisz zrobić porządne badania. Omijanie problemu i tak w końcu źle się skończy. Rack pull to ostatecznie o wiele większe ciężary. Mniej obciąża dół grzbietu, ale jednak obciąża. Więc lepiej póki co w ogóle zrezygnować z ciężkich ćwiczeń. Robiłeś może przeprosty leżąc?

    OdpowiedzUsuń
  162. Przeprosty to to ćwiczenie gdy leże na brzuchu po czym odginam się do tyłu? jeśli tak to robie. Po za tym półmostki biodrowe, unoszenie kolan wisząc na drążku, mostek.
    Co do lekarza to jestem umówiony do kolejnego ortopedy na 21 stycznia, mam nadzieje że mnie nie zleje.
    Czyli wychodzi na to że znowu trzeba będzie zrobić sobie pauze z MC...szkoda że odradzasz RP, ale skoro to zbyt ciężkie ćwiczenie, zależy mi na tym żeby jakoś ruszyć plecy, zwłaszcza na szerokość
    nie wiem teraz co z Przysiadem? Czy ćwiczyć tylko przedni, czy ryzykować z tylnym, czy po prostu dać spokój i wykonywać np Wykroki

    OdpowiedzUsuń
  163. Tylnemu przysiadowi też dałbym na razie spokój.
    Może skup się na przednim tak, by korpus był praktycznie prawie pionowo, czyli zapewne na początek niewielkie obciążenie.

    OdpowiedzUsuń
  164. Ok czyli wychodzi na to że lepiej będzie wrócić do poprzedniego planu z lekkimi modyfikacjami:

    A
    push press
    wykroki
    dipsy
    wiosło hantlą
    uginanie nóg

    B
    przysiad przedni
    drążek
    ławka skos
    modlitwenik
    cuban press

    OdpowiedzUsuń
  165. Tego push pressa też nie jestem pewny. Na pewno daj go po dipsach, by ciężar był mniejszy. Dodaj półmostek, może lekko, ale żeby był i wzmocnił pośladki.

    OdpowiedzUsuń
  166. Ok z tym PP to chyba dobry pomysł bo jak robiłem po nim dipsy to barki były tak wykończone że ledwo miałem siłę zrobić 5 powtórzeń mimo że normalnie robie dwa razy tyle. Dodam półmostek do treningu A, chociaż wiem że to głupie, ale pewnie będę zwracał na siebie bardzo uwagę bo to dość nietypowe i rzadko widziane ćwiczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  167. Ostatnio duży zastój jeśli chodzi o aktywność..z pewnych przyczyn osobistych ( powiedzmy w skrócie że mam ostatnio w domu ostry dyżur, śpię kilka godzin dziennie i generalnie nie mam czasu dla siebie ) i zdrowotnych ( w dalszym ciągu plecy ) praktycznie porzuciłem trening. Źle się z tym czuje, ale pocieszam się że to przejściowa sytuacja i może niebawem powróce do aktywności. Ale coś czuje że trzeba będzie wszystko zacząć na nowo.
    Jeżeli chodzi o plecy a raczej tyłek bo to w tym odcinku jest ból, we wtorek mam rezonans, kilka dni później neurologa...planuje też wybrać się do polecanego fizjoterapeuty specjalizującego się w terapii manualnej. Udało mu się poskładać kilku moich znajomych, w tym kolegę z przepukliną kręgosłupa któremu nasi kochani lekarze proponowali już tylko i wyłącznie operacje.
    Staram się chociaż trzymać diete, ostatnio dla testu ograniczyłem nabiał (z produktów mlecznych jedynie masło), jem dużo więcej warzyw, ostatnio eksperymentuje z kokosem (zamiast śmietany używam mleka kokosowego domowej roboty, oprócz tego codziennie olej kokosowy).
    No to tyle, żeby chociaż dać znać że żyje ( ale co to za życie? :P )

    OdpowiedzUsuń
  168. Czasem tak jest, że wyskakuje choroba, albo inne zdarzenia losowe i człowiek się cofa. Co nie znaczy, że potem nie warto zaczynać od nowa :)
    Mam nadzieję, że szybko uda Ci się wyjść na prostą.

    OdpowiedzUsuń
  169. Witam po przerwie
    Jestem już po rezonansie magnetycznym, czekam teraz na wizytę neurologa, ale nie spodziewam się po niej wiele. Tak naprawdę wiem co mi dolega, natomiast znając naszych kompetentnych lekarzy polecą mi albo leki, albo rehabilitacje, albo zabieg operacyjny ( dwie ostatnie opcje całkowicie odpadają ). Natomiast co do wyników badań, rezonans wykazał spłycenie lordozy lędźwiowej oraz na poziomie L5/S1 drobną przyśrodkowo-lewoboczną wypukline (protuzje) krążka przylegającą do worka oponowego. Oprócz tego wszystko w normie.
    W piątek byłem u wspomnianego wczesniej, polecanego przez znajomych fizjoterapeuty. Gościu zrobił na mnie naprawdę spore wrażenie. Już pomijam świetne, profesjonalne podejście do pacjenta z jakim nie spotkałem się jeszcze u żadnego lekarza. Potrafi słuchać, tłumaczyć. Po krótkim wywiadzie i oględzinach tak naprawdę powiedział na temat mojego kręgosłupa wszystko co wiedziałem a nawet więcej. Pokazał dokładnie gdzie mnie boli, z czym mam problem, czytał ze mnie jak z kart. Stwierdził że główną przyczyną problemów jest krzywa miednica i w związku z tym przesunięcia w kręgach lędźwiowych piersiowych i szyjnych (przy okazji tych ostatnich stwierdził że to może być przyczyna moich migren). Wszystko ponastawiał, wyprostował, robił to z wyczuciem, absolutnie bez użycia siły, bezboleśnie. Później kazał się przejść na 20 minutowy spacer. Powiem szczerze że ulgę czułem z każdym krokiem.
    Największe zaskoczenie miałem jednak w domu, przed lustrem jak przyjrzałem się swojej sylwetce. Nie było już opadniętego, wysuniętego do przodu prawego barku, żebra w końcu są symetryczne a miednica prosta. Chyba przez pół godziny przyglądałem się swojemu ciału z niedowierzaniem, bo każdy ( w tym lekarze) mówili mi że taka już moja uroda i można to poprawić jedynie operacyjnie.
    Co prawda ból w okolicy lędźwiowej jeszcze pozostał ale z dnia na dzień jest coraz mniejszy, a co najważniejsze nie jest na tyle duży żeby nie mógł chodzić tak jak przez ostatnich kilka dni. Fizjoterapeuta powiedział że przez 2-3 dni po zabiegu mogę być jeszcze obolały, ale potem powinno już minąć i mogę wrócić do normalnej aktywności fizycznej (oczywiście z umiarem ;) ). Przepuklina jest jak świeża rana więc pewnie trzeba też czasu żeby się zagoiła ( może pomogą ew jakieś leki przeciwzapalne, jeżeli neurolog mi przepisze ).
    Pytanie teraz do Ciebie Stefanie: co robić teraz żeby powoli wyjść na prostą? Ponieważ zależy mi bardzo na tym żeby wznowić trening, może na razie jedynie z masą własnego ciała czyli drążek, dipsy, przysiad, głównie praca nad prawidłową techniką. Czuje że mięśnie są jeszcze zbyt spięte i ponaciągane, ciężko mi zrobić pełen przysiad, bo w momencie jak wypycham tyłek do tyłu i schodze prawie do ziemi to jest jeszcze ten ból w krzyżu i czuje napięcie mięśni, czy mógłbyś polecić ćwiczenia na rozciąganie mięśni ud i dolnej części pleców? Czy jeszcze jakieś inne zabiegi mogłyby mi pomóc w powrocie do ćwiczeń na siłowni?

    OdpowiedzUsuń
  170. Dobrze, że trafiłeś na kogoś konkretnego. To była jednorazowa wizyta, czy będzie dłuższa współpraca? Bo w tym drugim wypadku warto się skonsultować z fizjo i ustalić kiedy możesz zacząć coś więcej. On Cię widział, badał itd. więc ma o wiele lepsze rozeznanie.
    Jeśli nie ma przeszkód to oczywiście możesz próbować z ciężarek ciała. W rozciąganie bym się nie bawił. Na początek spróbuj rolowania, możesz nawet wałkiem od ciasta, jak to już tu kilku osobom polecałem. Zacznij od dołu pleców i schodź coraz niżej, potem pośladki, potem przód uda, potem tył, a wreszcie łydki i piszczelowe.

    OdpowiedzUsuń
  171. Troche boje się zabawy tym wałkiem, zwłaszcza w momencie jak wypuklina nie jest jeszcze zaleczona...czy twardy wałek nie uszkodzi kręgów i rdzenia? Boje sie ryzykować, możesz rozwiać moje obawy?
    Co do wizyty fizjoterapeuty, powiedział mi że kolejna wizyta najwcześniej za 6 tygodni, jeżeli dalej będzie się coś działo. Jeżeli ból minie to mogę normalnie wrócić do aktywności fizycznej. Swoją drogą zobaczymy co powie jutro neurolog.
    W ogóle tak btw zaskoczyło mnie jego podejście do zapłaty, akurat nie miałem gotówki chciałem zapłacić kartą, a ponieważ nie miał terminala powiedział, że luz zapłace przy kolejnej wizycie ( pytanie skąd ma pewność że przyjdę, nawet nie miał chyba nigdzie zapisanego mojego nazwiska ), także widać że człowiek nie jest nastawiony głównie na zarabianie kasy.

    OdpowiedzUsuń
  172. Nie kładź się na tym walku. Spróbuj na razie delikatnie. Trzymaj go rękami i na stojąco. Przy czym nie sam kręgosłup tylko po bokach, tam gdzie są mięśnie.

    OdpowiedzUsuń
  173. Czy jakieś gorące kąpiele są wskazane?

    OdpowiedzUsuń
  174. Leżenie w cieplej wodzie, tak by całe plecy były w miarę poziomo i w wodzie. Można w wanie, nogi dajesz do góry i mniej więcej się da :)

    OdpowiedzUsuń
  175. wanne mam małą, a sam jestem dość długi więc nogi muszą być na zewnątrz ;)

    jakie ćwiczenia, ew w jakim planie byś teraz zalecił?

    OdpowiedzUsuń
  176. Wolałbym, byś to uzgadniał z fizjoterapeutą. Tak, jak wyżej możesz robić dipsy, drążek, przysiad bez obciążenia. Jakieś ćwiczenia na rotatory też pewnie nie zaszkodzą.
    Na ramiona możesz np. modlitewnik i francuskie leżąc.
    Jeśli już chcesz coś rozciągać to spróbuj pośladki.

    OdpowiedzUsuń
  177. a jakie ćwiczenia na pośladki? półmostek czy coś jeszcze?
    fizjoterapeuta powiedział teoretycznie że mogę normalnie ćwiczyć tylko żeby pamiętać o prawidłowej technice i nie przesadzać z ciężarem...ale akurat w kwestii siłowni nie wiem czy jest specjalistą

    OdpowiedzUsuń
  178. Z półmostkiem bym się na razie wstrzymał. Jak już to ze stania na czworakach unoszenie na przemian ugiętej nogi w górę.

    OdpowiedzUsuń
  179. a jeżeli chodzi o dwugłowe, żuraw by się nadał czy jakaś prostsza alternatywa? zaznacze że na razie wole nie chodzić na siłownie żeby nie kusić się braniem za dźwiganie żelastwa

    OdpowiedzUsuń
  180. jescze dopytam czy unoszeni kolan do klatki wisząc na drążku były wskazany przy wzmacnianiu brzucha? ew mostek

    OdpowiedzUsuń
  181. Jeśli chodzi o żurawia to zależy. Jeśli masz silny rdzeń to nie obciążysz zbytnio kręgosłupa i możesz robić. Jeśli nie, to lepiej nie kusić losu.
    Jak już na brzuch coś to statycznie np. utrzymując nogi w poziomie z podparciem na rękach. Możesz robić na poręczach do dipsów.

    OdpowiedzUsuń
  182. Szlag mnie trafi z tymi lekarzami, byłem dzisiaj u neurolog która po szybkich oględzinach wyników rezonansu i zdjęc rtg ( oraz paru postukaniach młotkiem po kolanie ) stwierdziła że nie widzi problemu z punktu widzenia neurologicznego, wszystko jest ok, a przepuklina jest nieznaczna, chociaż nie potrafiłą wyjaśnić bólu w krzyżu i pośladkach. Kazała iść do ortopedy i tak jestem wysyłany od jednego lekarza do drugiego. Już mam dosyć tych lekarzy, w internecie szukam jakiegoś dobrego ortopedy który nie zbędzie mnie stwierdzeniem "proszę się nie przeciążać" nie wiem ile to będzie trwało.
    Chyba udam się kolejny raz do tego fizjoterapeuty, z tego co rozmawiałem ze znajomymi dopiero druga wizyta przynosiła naprawde odczuwalny skutek, więc na to licze

    OdpowiedzUsuń
  183. Tak to niestety wygląda. Próbuj i walcz, bo warto.

    OdpowiedzUsuń
  184. dzisiaj z kolei byłem u neurochirurga, pokazał mi na zdjęciach i wyjaśnił dokładnie jak wygląda ta wypuklina, faktycznie jest niewielka, także lekarz stwierdził że nie ma potrzeby stosować terapii farmaceutycznej a tym bardziej operacji. Zalecił gimnastyke ( podał ćwiczenia jakie mam wykonywać, generalnie podobne do tych z terapii McKenziego, skupiające się głównie na mięśniach brzucha, prostownikach i pośladkach ) i standardowo basen, Siłowni nie odradzał, wręcz zalecił pod warunkiem że nie będę brał na siebie za dużo żelastwa. Wskazał nawet przysiad, odradził natomiast ćwiczenia oparte na fleksji więc np brzuszki. Ale tak naprawdę to nic nowego mi nie powiedział. Mam przynajmniej zielone światło jeśli chodzi o siłownie, więc teraz trzeba ostrożnie i z rozsądkiem podejść na nowo do sprawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  185. Tu akurat z tymi brzuszkami trudno się z nim nie zgodzić :)

    OdpowiedzUsuń
  186. no tak, tylko to nie jest dla mnie nic odkrywczego, już nie pamiętam kiedy je robiłem :)

    OdpowiedzUsuń
  187. Poćwiczyłem dzisiaj, głównie z wykorzystaniem masy ciała, ew ze sztangą z 10kg obciążeniem, bardziej pod kątem sprawdzenia swojego krzyża i skupienia się na prawidłowej technice...wydaje mi się że przysiad jest już ok, kolana nieznacznie wychodzą po za linie stóp, staram się schodzić zaczynając od bioder, pośladki, brzuch i łopatki napięte, może wrzucę jakiś film niebawem.
    Przysiad przedni 10x: bez gryfu, sam gryf (5kg), 15, 20
    drążek podchwyt: 7x, 6x, 5x, 5x
    dipsy: 6x, 6x, 6x, 5x
    cuban press 10x: 10kg, 10kg, 10kg
    półmostek biodrowy 10x: 10kg, 10 kg, 10 kg

    Po ćwiczeniach czuje się dobrze, ból pleców, tyłka i ud jaki miałem po 8 godzinach pracy przeszedł.
    A jutro ide na basen

    OdpowiedzUsuń
  188. Ciekawi mnie jak skomentujesz poniższe artykuły:
    http://potreningu.pl/artykuly/2686/destrukcja-silowa-cwiczenia-ktore-niszcza-twoj-organizm--czesc-ii- - czy faktycznie podciąganie podchwytem ( ale też uginanie ramion na modlitewniku ) w pełnym zakresie może powodować zerwanie mięśnia bicepsu?
    http://safe-sport.pl/swing-ktory-leczy/ - wiem że polecasz to ćwiczenie, po tym artykule zastanawiam się czy w moim przypadku nie byłoby to ćwiczenie pomocne nie tylko na brzuch ale też na mój problem z odcinkiem lędźwiowym ( oczywiście z użyciem hantli a nie kettla )? Czy technika podana w tym artykule i filmiku jest prawidłowa, bo powiem szczerze że już sam nie wiem do końca jak to ma być wykonane poprawnie

    OdpowiedzUsuń
  189. Ogólnie bym się zgodził z tym artem. Jednak jest killka rzeczy przesadzonych. Choćby właśnie to z drążkiem. Wisząc na drążku nie zrobisz przerprostu więc jeśli będziesz rozgrzany to małe szanse na zerwanie mięśnia.
    Mam nadzieje, że wiesz, jaki jest zakres na modlitewniku? Na dole opuszczasz do pełnego rozciągnięcia bicepsów, ale nie robisz przeprostu, nie robisz też w tym ćwiczeniu gwałtownych ruchów i nie ładujesz ćwiczenia na maksa. Przy takim podejściu też bicepsa nie zarwiesz.

    OdpowiedzUsuń
  190. Swing - ćwiczenie jest ok, ale na razie raczej nie dla Ciebie. Wstrzymaj się z tym póki trochę nie wzmocnisz rdzenia.

    OdpowiedzUsuń
  191. Ok, czyli póki co może być ten zestaw który robiłem wczoraj? Czułem się po nim dobrze

    OdpowiedzUsuń
  192. a tak przy okazji, trochę się już postów tu nazbierało, czy mógłbym prosić o trzecią część dziennika? ;)

    OdpowiedzUsuń
  193. Ok, zbliża się 200 komentarzy :) Za chwilę założę.

    OdpowiedzUsuń