środa, 11 września 2013

Dziennik treningowy: Kaczulski

24 komentarze:

  1. Witam,
    dziekuje za założenie dziennika.
    Jeśli chodzi o diete to staram się wprowadzać zasady jakie tutaj są propagowane. Staram się utrzymywać Tłuszcze z białkiem 1:1, wegli spożywam okolo 200g. W dni ktore chodze do pracy jem 5 posiłków, w dni wolne dam rade nawet 7. W mojej diecie znajdują się:
    Jajka, filet z indyka, filety z kurczaka, udka, wieprzowina karczek, schab,wołowina rosbef, twaróg pełnotłusty,ser gouda. Jeśli chodzi o mięso to staram sie rotować do każdego posiłku zielone warzywa, brokuły, zielone ogórki, szpinak,sałaty rożnego rodzaju, praktycznie wszystko co jest zielone, jeden posiłek owoców lubię grejfruty. Co to tłuszczy wprowadziłem orzechy włoskie, laskowe, oliwa, śmietana, masło, chce również wprowadzić smalec, mam jeszcze tran w tabletkach. Jęśli chodzi o alkohol całkowicie zrezygnowałęm i rzuciłem palenie to mój osobisty sukces.
    Suplementacja to używam aminokwasów BCAA, sporadycznie białko. Odnośnie diety będzie to trzeba jeszcze dopracować. Odżywiam się w ten sposób 2 tygodnie. BArdzo dobrze się czuje, zaczynałem z waga 104kg teraz mam 101kg, zawsze coś.
    Odnośnie trybu życia: praca tu pojawia się problem. Pracuje w systemie 4 brygadowaym, 2 tygodnie noc i 2 tygodnie na rano po 12 godzin. W jednym tygodniu pracuje 5 dni w drugim 2. Prace mam stojącą, dużo chodzienia,bardzo dużo schylania się i dzwigania, jazda bez trzymanki odatkowo w sezonie letnim bardzo gorąco.

    Co do treningu:
    Trening A:
    Pompki na poręczach
    Sciąganie drążka
    High pull
    wioślowanie
    californian press
    uginanie ramion.
    trening B
    PRzysiad
    dzień dobry
    Prostowanie siedząc
    uginanie leżąc
    Wykonuje 8 serii po 8 powtórzeń na stałym ciężarze. Jest to trochę zmodyfikowana wersja planu Pumy, która zalecił jakiemuś użytkownikowi jego forum. Spodobał mi się plan bo dużo cwiczeń na plecy i nogi.
    Moje spostrzeżenia przysiad fatalnie, źle wykonuje bo idzie w kolana, dobrze sie czuje w pompkach na poręczach, jęsli chodzi o podciąganie to jestem cienki jak dupa węża. Wydaje mi się że bardziej rozwinięty jestem w cwiczeniach push niż pull. Pewnie są dyproporcje:/. Co do pleców wydaję mi się ze mam małego garba, barki wysunięte do przodu, tyłek mi się nie podoba jakoś odstaje w tył. Najlepiej jak nagram filmiki i to ocenisz na sucho na pewno wyłapiesz wszystkie patologie. Trochę się obawiam tej oceny, ale bez tego nie ruszymy w dobrym kierunku. Dziekuje Stefanie za zainteresowanie moją osobą. Jeśli Stefanie masz jakieś pytania to opowiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od filmów na pewno trzeba zacząć. Pewnie też od mobilizacji obszaru łopatek i pośladków, ale tu jeszcze wstrzymam się z opinią.
    Podejrzewam, że jednak sporo jest tkanki tłuszczowej do zrzucenia, a tym samym i odporność na insulinę dość wysoka. Warto byłoby pomierzyć fałdy tłuszczowe.
    W tym układzie 200 gram węglowodanów to strasznie dużo. Trzeba to jak najszybciej obniżyć. Jeśli z BF i insuliną jest tak jak podejrzewam, to będzie też trzeba na czas jakiś dać nieco inny układ diety.
    Oliwę z oliwek też lepiej odstawić.
    Z suplami też bym uwżał. Szczególnie teraz, bo tu naddatek białka będzie niepożądany. No i suple są coraz bardziej podejrzane.

    OdpowiedzUsuń
  3. ZGadzam co do tkanki tłuszczowej, bardzo dużo mam w okolicy brzucha. Jem 200g węgli bo chciałęm stopniowo obcinać węglowodany, zalożylem że co tydzień będę odejmował 50g. Co masz na myśli inny uklad diety? Nie za dużo białko? Jęsli chodzi o filmiki to jakie mam nagrać, zdjęcia sylwetki tez wykonam. JUtro mam wolny dzień od pracy po nocnej zmianie więc mogę coś ogarnąć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapomniałem napisać, nie wiem czy to będzę przydatna informacja. Gdy byłem mały zdiagnozowali u mnie zespół jelita drażliwego. Dzisiaj te objawy są o wiele mniejszy niż w wieku szkolnym. Bóle brzucha, wzdęcia i biegunki. Teraz jak staram się poprawnie odżywiać czuję się o wiele lepiej przede wszystikim chodzi o wzdęcia, praktycznie ich na diecie niskowęglowej nie mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zredukujesz węglowodany z naciskiem na pszenicę i nie będziesz miał problemu z jelitem;)

      Usuń
    2. Zredukujesz węglowodany z naciskiem na pszenicę i nie będziesz miał problemu z jelitem;)

      Usuń
  5. Dokładnie tak, wywal całkiem zboża i powinno po czasie być lepiej.

    Ok, obniż stopniowo ww do 50 gram. Potem wprowadzimy specjalny protokół żywienia. O ile czujesz się na siłach. Tzn. jesteś na tyle zmotywowany, by przez kilka tygodni jeść nieco inaczej, albo raczej bardzo inaczej i tym samym odblokować sobie receptory na insulinę.

    Masz też pewnie podwyższony kortyzol. Ta praca zmianowa też się do tego przyczynia. Dlatego zamiast tych aminokwasów przydałaby się porządna wit. C i magnez.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem bardzo zmotywowany. w od poniedziałku obniżam węglowodany o kolejne 50 gram. W witaminę C oraz magnez zaopatrzę się, jeszcze dziś. Czekam w takim razie na wytyczne odnośnie żywienia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Polecam jeszcze do tego taurynę... suplementacja tauryną też wspomaga mocno redukcję tłuszczu i skuteczne obniżenie kortyzolu.

    poniżej artykuł poliquina o taurynie;
    http://www.poliquingroup.com/ArticlesMultimedia/Articles/Article/782/Ten_Benefits_of_Taurine.aspx

    No ale i tak podstawowa sprawa to węgle... bez tego ani rusz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak jak jedzenie mięsa, zamiast kupować pojedyńcze aminokwasy lepiej jeść więcej wszystkich aminokwasów... zobaczcie ile ich oraz cynku czy magnezu jest w 100g wołowiny. Zauważcie że większość badań przeprowadzono na ludziach żywiæcych się normalnæ dietæ i na te badania się powołuje. Przy wysokobiałkowej lowcarb jest troszeczkę inaczej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Węgle sporo minerałów z człowieka wyciągają. To fakt. Niemniej czasem jednak tego jest za mało. Winne jest tu też współczesne żywienie zwierząt, nawozy sztuczne itd.

    Wit C jakaś dobra musi być, bo zwykła apteczna nic dobrego nie daje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja "ulepszam" mięso dodajæc podrobów (mielę je razem bo za bardzo nie przepadam).
      Mięso coraz gorsze to fakt :-(
      http://m.ajcn.nutrition.org/content/96/2/446.1.full.pdf

      Usuń
    2. A masz jakieś konkretne i wiarygodne dane na temat strat mikroelementów w podrobach pod wpływem obróbki cieplnej?

      Usuń
    3. Ha, ha tu mnie zagiełeś Stefan, nie brałem tego pod uwagę. Muszę poszukać bo faktycznie czasami jak przyżædzam "mięsko" to się trochę gotuję. Sam biorę wit. i minerały( teraz Ester-C, Cynk I węglan wapnia, Pureway-c wypróbuję w
      nast.tygodniu).
      Sædzę jednak że suplementacja pojedyńczymi aminokw. jest przereklamowana ;-)

      Usuń
    4. http://www.ars.usda.gov/SP2UserFiles/Place/12354500/Data/retn/retn06.pdf

      Usuń
    5. Dzięki.
      Co do pojedynczych aminokwasów to rzecz jasna masz rację. W większości wypadków też nie widzę sensu.

      Usuń
  10. Daj znać, jak zejdziesz do tych 50 gram. Na razie spokojnie, nie rób tego z dnia na dzień. Daj sobie trochę czasu.
    Pijesz kawę? Jeśli tak to jaką i jak parzoną?
    Bardzo przydałaby się kora cynamonu, taka którą można samemu zmielić, bo cynamon ze sklepu to jakaś pomyłka. Inne przyprawy - szczególnie korzenne też się przydadzą, ale na razie głównie ten cynamon.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie piję kawy bo każde ilości wywołują biegunki:).czy może być taka witamina C SWANSON PureWay C-500?

    OdpowiedzUsuń
  12. Witamina C może być, choć lepiej wychodzi PureWay Olimpu, no i jest sprawdzona.

    Być może problem jest z metodą parzenia lub rodzajem kawy, ale kawa nie jest obowiązkowa :)
    W takim razie pomyśl do czego mógłbyś dodawać ten zmielony cynamon, skoro nie do kawy.

    OdpowiedzUsuń
  13. a co Panowie myślicie o witaminie C - Ctb z glaxosmith?

    OdpowiedzUsuń
  14. Dopóki się nie przeczyta dokładnie etykiety - nie wszystko podają na stronach - i nie sprawdzi w praktyce, trudno coś wyrokować. Miałem niedawno do czynienia z wit z aceroli. Przynajmniej tak twierdził producent. Okazało się, że aceroli było tylko 5%. Warto z etykiety przeczytać co za cuda są tam dodatkowo.

    OdpowiedzUsuń
  15. Może do herbaty albo mleka? Ile tego cynamonu muszę spożywać?

    OdpowiedzUsuń
  16. Może być. Najlepiej posprawdzać smakowo, jak to się komponuję, by po paru dniach nie mieć na samą myśl odruchu wymiotnego.
    Przy czym mleko na razie też warto odstawić. Szczególnie jest to sklepowe.
    Na cynamon nie ma ograniczeń. Im więcej tym lepiej. Przynajmniej łyżeczkę dziennie. Takiego świeżo zmielonego.

    OdpowiedzUsuń
  17. okey, witaminę C kupiłem z olimpu taką jak poleciłeś.

    OdpowiedzUsuń