wtorek, 10 grudnia 2019

Dziennik treningowy: Dan25

115 komentarzy:

  1. Witam, nazywam się Damian, mam 25 lat, z treningami i żywieniem związany jestem od dawna. Wzrost 194, waga około 112 kg.

    Od małego byłem chorowity, urodziłem się poprzez cesarskie cięcie, czytałem trochę o tym że to duży minus, w porównaniu z naturalnym porodem. Mając 5-8 lat męczyły mnie alergię, trzeci migdał (który się sam wchłoneł), byłem dość otyły, mam tendencje do tycia. Nadal wiosną szczypia mnie, oczy mam troche katar, wiec alergia delikatne doskwiera.
    Moja historia z treningami zaczęła się w gimnazjum, niestety. Nie wiedziałem nic o treningach więc, kaleczyłem zasady jak mogłem, trening bez żadnego przemyślenia po dwie godziny dziennie, serie do upadku, piramid w postaci progresji stosowana w seriach, żadnej diety, czyli zmarnowany najlepszy czas gdy ciało czerpie najlepsze korzyści z początków treningów, do tego kilka razy kontuzja barku, chodź dzięki tym kontuzjom znalazłem blog hormonwzrostu, co było zbawienne.
    Dużo czasu straciłem na treningi mistrzów, diety bardzo wysokoweglowodanowe, ciekawe ile moje zdrowie wtedy na tym ucierpiało. Nie ma u mnie problemu z tym aby przytyć, ale też żeby szybko schudnąć. W gimnazjum coś mi odbiło i bardzo zacząłem się odchudzać, szkoda że głodówkami, zrobiłem się chudy jak palec, mało jadłem, trenowalem dużo, czas pożal się Boże. Wtedy złapałem pierwszy raz kontuzje barku lewego, to była dla mnie tragedia, opuszczenie treningów to było coś strasznego, a co dopiero kontuzja. Doszło do niej przez nieszczęsne wyciskaniu na płaskiej, w dodatku bez żadnej technik za grosz, teraz tego ćwiczenia nie lubię jedynie w skosie, zaczynając treningi problem był dla mnie 40kg wycisnąć miałem wtedy 15 lat, pocwiczyłem rok udało się 80kg przy fatalnej technice i bark nie dał sobie rady.
    Na każdym treningu katowana płaska do upadłego o zamiast do przodu progres zaczął się cofać. Następnie bark wyzdrowiał, byłem u lekarza to mi kazał zrobić rentgen i dał fastum żel czy jakiś tam inny, wróciłem do treningów, kolejna kontuzja przy wyciskaniu na barki zza karku, ten sam bark. Szkoła średnia, wtedy znów przytylem sporo około 105 kg ale nie wyglądałem wcale grubo, inni w tym wzroście i wadze wyglądali zupełnie inaczej jakby z 20 kg więcej mieli, wyglądali otyle.

    OdpowiedzUsuń
  2. W głowie znalazł się pomysł na redukcję, i szybka redukcja wagi do około 83kg, musiałem stracić wtedy wiele mięśni i zdrowia. Zaczęło się budowanie masy ryż, ryż, ryz i jeszcze raz kurczak, treningi bardzo intensywne, do tego po każdym treningu cardio 40 minut plus jakieś tabaty, no do 100 kg znów przytylem ale tym razem tłuszcz na niskim poziomie chodź i te mięśnie takie bez wyrazu , jedynie po treningu się bardzo pompowaly, wiadomo organizm mimo ton ryżu nie dożywiony. Co raz większą ilości jedzenia, ale jedyne co się ruszyło to obwód brzucha, reszta już nie chciała ruszyć, treningi już przecudowane, wtedy wiedze czerpałem z trzy literowego forum, odżywek masa, nawet przez chwilę białko sojowe, szybko do kosza ppoleciało bo czułem sie po nim strasznie, beta alaniny, kreatyny, gainery, białka, okona treningowe i inne cuda na kiju. Uwierzyłem w hst i nawet ten trening dawał efekty, ogólnie fbw dobrze na mnie działał. Efekty nawet tam jakieś były tych moich wojaży, wyniki silowe jakieś tam w miarę były, chodź czy ta technika była dobra przy nich, rączka z 32 cm podskoczyla do jakiś 41, może 42. Potem pyk znów kontuzja wtedy znalazłem hormonwzrostu, zacząłem czytać i czytać, z czasem przyszły zmiany, gdy bark wrócił do normy, zacząłem trening od złotych ćwiczeń, tylko ciężko było, cielska ponad 100kg, a nigdy żadnych poręczy czy drążka, MC i Siady się trafiały. Zmiana diety na białko-tłuszcz i ogromne efekt na plus która poczułem wtedy. Gdy jadłem głównie węgle, krótka przerwa od treningów i mięśnie znikały, a raczej woda w nich, na tluszczami sytuacja się zmieniła, siła do góry , wszystko do góry.
    Następnie różnie to już było raz reguralne treningi, potem zaczęły się dni spędzone na budowach, wtedy czasem trudno było o treningi. Potem znów praca na budowie plus reguralne treningi, wyjazdy za granicę, tam wszystko kulało dieta, trening, niby białko tłuszcz a i wegli dużo wpadło, z nie fajnych źródeł, i tak do tej pory raz treningi bardzo poważne, pilnowanie się, raz wszystko w rozsypce, aktualnie ostatnio prawie przez rok reguralne treningi, ale dieta zaniedbana bardzo, wkradły się papierosy ( już się ich pozbyłem), alkohol dość często, pół tygodnia normalny sen, pół chodzi spać na ranem. Tak leciało to do września tego roku wyjazd do Norwegii, tutaj cały czas reguluje się mój styl życia, chodź przez te trzy miesiące siłowni nie ogarnąłem, po powrocie z przerwy świątecznej jest plan wystartować z treningami.
    Odżywek typu białko i tym podobne nie uznaje już jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rok temu przed świętami dopadło mnie zapalenie oskrzeli, co dziwne bo od jakiegoś czasu rzadko chorowalem, potem gdy zima się już kończyła pod oczami zaczęły mi się robić i znikać, takie plamki i krostki po wysiłku, z początku myślałem że to od zimna ale raczej były od wysiłku, na weekend znikały prawie całkiem ,gdy nie pracowałem.

    Zrobiłem badania krwi większość spoko, aby erytrocyty i monocyty podwyższone. No i tarczyca wtedy była już w górnej skali, ale lekarz uznał że jest dobrze z nią.

    Teraz zrobiłem sobie badania oto one:
    TSH 3.640 norma 0,460 - 3,250 uIU/ml
    FT3 4,31 2,66 - 4,33 pg/ml
    FT4 1,50 1,04 - 1,65 ng/dl
    FSH 1,32 1,50 - 12,40 mIU/ml
    LH 3,81 1,70 - 8,60 mIU/ml
    Estriadol 29.03 11,30-43,20 pg/ml
    Prolaktyna 13,91 4,04 - 15,20 ng/ml
    Insulina na czczo 25,3 2,6-24,9 mU/I 
    Sód 139 135 -146 mmol/l
    Potas 4,99 3,70-5,20 mmol/l
    Wapń całkowity 10,09 8,50-10,50 mg/dl
    Fosfor nieorg. 3,59 2,70-5,40 mg/dl
    Magnez 2,33 1,60-2,60 mg/dl
    Żelazo 135,9 65 - 175 ug/dl
    Glukoza 105 70-99 mg/dl
    Cholesterol całk. 123 120-200 mg/dl
    Chol. HDL 22 <35 ryzyko chorób serca 
    Chol. nie HDL 101 <100 dla osób z bardzo dużo ryzykiem 
    Chol. LDL 75 0-135
    Trojglicerydy 128 40-160
    Erytrocyty i monocyty lekko powyżej
    Testosteron 16,69 9,9-29,9 nmol/l
    Test. Wolny 15,98 9,1-32,2 pg/ml
    Andostendrion 2,5 0,7-3,6 ng/ml
    SHGB 23,99 11,4-52,3 nmol/l

    Chodz te badania można uznać że były po bardzo złym trybie życia, diecie i braku jakiś treningów.

    Bardzo mi się nie podobają, nie wiem czy to jakaś choroba czy genetycznie taki tryb życia do tego doprowadził, wrócę do Polski czeka mnie wizyta u Endokrynologa, muszę sprawdzić krzywą glukozy i insuliny.

    Pytałeś o faldy tłuszczu, muszę powierzyć je, już mogę powiedzieć że mam boczki spore dość, na brzuchu trochę jest. Resztę muszę dokładnie sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aktualnie wypadają mi włosy, ale z takimi hormonami to raczej nie dziwne, znalazłem w miarę dobrą trycholog która pomaga mi to uratować.
    Znów miesiąc temu miałem zapalenie oskrzeli, dziwne że znów mnie złapało w podobnym czasie co w tamtym roku.

    Teraz tak myślę utrzymać węglowodany na poziomie 1g na kg masy ciała, resztą białko i tłuszcz nie liczę makro składników, ale czas zacząć.
    Co do mojego żywienia wygląda ono tak, rano zrezygnowałem że śniadań i jakby mi to było na plus, wydaje mi się że lepiej się czuje, jem pierwszy posiłek o 9 rano ostatni o 21. Śniadanie białko-tłuszcz, potem 12:30 białko-tłuszcz plus węgle, następnie różnie to bywa 16-18 znow myślę biało węgle, ostatni posiłek więcej białka plus coś tłuszczu. Z warzyw rukola, brokuły, ogórek, czasem pieczony ziemniak, kalafior, nie jestem pewien co do wartości tych warzyw w Norwegii.
    Czasem wpadnie jakąś kawa. Owoc co drugi dzień, sporo miałem tej insuliny na czczo, więc myślę puki nie sprawdzę jej ograniczyć owoce. Co do Norweskich mięs też nie jestem przekonany i do polskich sklepowych też, szukam źródłem bardziej nie chemicznych aktualnie.
    Co myślicie o tym, mam osobę która robi sama kiełbasy dla siebie i dla znajomych, uważam że to dużo lepsze nich sklepowe śmieci.

    Do tej pory biorę Adka Zieby, ale zamówię sobie z Podkowy w tabletkach.
    Witaminę B z drożdży zakupie.
    Sól Epsom z względu na tarczyce zamiast chlorku magnezu.
    Cynk kazała mi brać moja trycholog
    Witaminę C myślę zacząć brak w dużych dawkach puki co 3 razy dziennie po łyżeczce nie powoduje u mnie żadnych problemów. Niestety puki co mi się skończyła półtora tygodnia muszę przeżyć bez niej.

    Nie oczekuje tutaj gotowej odpowiednia, tylko rad jak wrócić do bycia w pełni formy i zdrowia.

    Teraz tak jak mi Stefanie radziłas zrobić badanie FGF21 więc je zrobię, wizyta u Endokrynologa, pewnie dostanę jakieś leki, które myślę z początku wziąść aby trochę uspokoić tarczyce.
    Zacząłem dbać o sen, staram sie za dużo nie stresować, mieć bardziej jak to się mówi wy......., chodź czasem się trafi dzień że coś pójdzie koszmarnie i nerwy są duże, dieta wraca do normy. Po światach zacznę treningi.

    Czego poziom by było jeszcze zbadać, może jakiś witamin, minerałów?
    Dziękuję z góry za rady, tekst jest może trochę chaotycznie napisany, ale nie myślałem że aż tyle tego mi wyjdzie pisania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zanim Stefan odpisze, to od razu podpowiem, żebyś napisał coś więcej o tych kontuzjach barku, czy jest to zaleczone, czy się jeszcze jakoś objawia itd. No i najważniejsze pytanie w tym względzie: czy robisz ćwiczenia na rotatory? I jak ogólnie u Ciebie z mobilnością. Jeśli liczysz w przyszłości na rady odnośnie treningu, postaraj się jak najszybciej ponagrywać w miarę dobre filmy ze złotych ćwiczeń, bo to będzie bardzo pomocne.
    Co do reszty się nie wypowiadam, ale dobrze zrobiłeś, że zacząłeś dbać o sen i regenerację. To czynnik, którego większość ludzi kompletnie nie docenia, bo wydaje się, że tylko człowiek jest trochę nie wyspany, trochę się oczy kleją rano, a potem jakoś to idzie. Tymczasem przy słabym śnie organizm nie ma prawa funkcjonować do końca prawidłowo i rozwój masy mięśniowej, siły czy spadek BF to ostatnie rzeczy, na jakie można liczyć. Coś tam niby można ugrać nie dosypiając, ale to nie jest gra warta świeczki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnią kontuzję myślę że dobrze wyleczylem, robiąc właśnie ćwiczenia na rotator, teraz zawsze na każdym treningu robiłem dwie trzy serie na rotatory. Przez te 3-4 ostatnie lata barki nie robiły jakoś problemów, ale też uważam na nie.
    Filmik ponagrywam gdy wrócę do Polski.

    OdpowiedzUsuń
  7. Do tego co napisał Marek dodam jeszcze jedną rzecz. Warto ogarnąć te alergie i zapalenia oskrzeli. Na pewno witamina C, ale też trzeba sprawdzić czy jakiś pokarm nie wywołuje alergii krzyżowej, czyli dany pokarm niby jest ok, ale przychodzi określona pora roku, pyłki itp. i nagle pojawiają się problemy. Takie krzyżowe reakcje jedzenia ze środowiskiem trudno wyłapać, ale warto się postarać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chce też zakupić MSM te że stanlabu daje rade?

    OdpowiedzUsuń
  9. Zakupiłem właśnie witaminy z podkowy, beta karoten 30 000 UI, witaminę E, d3+mk-7 20 000 UI, 300mg.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem czy nie za dużo tej D3. Z tym naprawdę można przesadzić. Nie bierz jej dziennie w takich dawkach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Może będę dzielić tabletkę na trzy części? Tylko wtedy mk-7 będzie tylko 100

    OdpowiedzUsuń
  12. Możesz dzielić, o ile tabletka nie zacznie się kruszyć. Możesz też brać raz na 2-3 dni. Fakt trochę mało tej k2 w takim układzie, ale już trudno. Sam wolę kupować 5k albo ostatecznie 10k.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kupowałem z pamięci,no ale już trudno, mogę też dokupić k2. Będę dzielić na dwie części tabletkę i brać co drugi dzień. Jeśli to dużo zmienia dokupie k2.

    OdpowiedzUsuń
  14. Może wystarczy. K2 nie trzeba dużo. Wszystko zależy od stanu jelit i ile jesz poza tym różnych kiszonek. Takich porządnie zrobionych.

    OdpowiedzUsuń
  15. No z tym słabo tutaj gdzie przebywam ciężko o takie rzeczy.

    A co myślisz o mrożonych owocach, warzywach?

    OdpowiedzUsuń
  16. W Polsce jeszcze mrożonki jako tako, za granicą już raczej nie. Mrożone owoce nie są Ci do niczego potrzebne. Praktycznie cukier i woda. Warzywa, jak pisałem - w Polsce ujdą.

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozumiem, lubiłem sobie zrobić czasem koktajl z rukoli, szpinaku, plus jakąś sałata i dodać do tego mrożonych malin, czy truskawek.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie łącz owoców z innymi pokarmami: z warzywami, czy z mięsem. Jeśli już to w niewielkich ilościach i osobno.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ta zasada jest niby logiczna, ale jak w takim razie w ogóle włączać owoce do diety? Trzymam się obecnie trzech posiłków dziennie w odstępie okolo 4-5 godzin i nie chcę dokładać kolejnych, żeby nie wywoływać niepotrzebnych skoków insuliny. W związku z tym, gdybym chciał do tego zjeść jakiegoś owocna, jedynym wyjściem jest dołączyć to do posiłku. Oczywiście mowa tu o małych ilościach (ogólnie owoce jem bardzo rzadko). W takim wypadku chyba najlepiej zjeść go już po głównym posiłku. Wiem, że to niezbyt ortodoskyjne jeśli chodzi o paleo, ale owoce, o ile dobre jakościowo, to najprostsza i chyba najzdrowsza forma jedzenia słodyczy, A tego każdy czasem potrzebuje :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Można to potraktować jako małą przekąskę między posiłkami. Szczególnie, że rzeczywiście ma być mała :)

    OdpowiedzUsuń
  21. To wszystkie koktajle idę do kosza, nawet połączenie rukoli i malin jest nie wskazane. Mała przekąska to powiedzmy jeden banan, czy poprostu trzymać jakieś ilości weglowodanów, 20-30g.

    OdpowiedzUsuń
  22. Czemu aż tak niski poziom ww? To nie zawsze jest wskazane. Banan czy maliny jako mała przekąska mogą być. Węglowodany w sumie na poziomie 70-80 gram. Potem zobaczysz jak się z tym będziesz czuł i najwyżej obniżysz lub dołożysz.

    OdpowiedzUsuń
  23. Witam po przerwie, z tymi weglowodanami chodziło mi o przekąskę czy ma mieć 20-30gram.
    Byłem u Endokrynologa, dostałem lek Euthyrox 50 na tarczyce, Pani kazała trochę schudnąć 108kg przy 194cm, tak z 8kg. Do tego brać dawki wit D 4000UI , wywnioskowala to po wyższym wapniu, zalecala tylko taka z apteki, nawet nie wspominałem o tym że kupiłem sobie w sklepie dla koni, raczej by nie zrozumiała.
    Co mnie zaskoczyło powiedziała że nie powinnem jeść warzyw takich jak brokuł kalafior i innym z tej rodziny, ponieważ szkodzą na tarczyce, a zalecala marchew, buraki.
    Święta raczej nie wpłynęły dobrze na zdrowie, pozwoliłem sobie trochę za dużo, ale już sytuacja opanowana.
    Będąc w Polsce całkiem zapomniałem o pomierzeniu fałd tłuszczu, muszę poczytać na blogu jak to zrobić i podać.
    Co myślicie o mięsie wędzonym, tylko takim własnoręcznie uwedzonym, nie że sklepu.
    Cukrem i insulina się nie przejęła powiedziała że za 6 miesięcy zrobić badanie.
    Od jutra chce zacząć trenować, tylko ciężko z dostępem do sprzętu, muszę się dobrze rozejrzeć za siłownią, na razie zacznę pompki, przysiady, co można jeszcze robić w domu bez sprzętu wartego uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  24. Krzyżowe warzywa faktycznie mogą w pewnych warunkach pogarszać stan działa tarczycy. Nie zajmuję się tutaj leczeniem ludzi, ale przeczytaj to i przemyśl - http://www.tlustezycie.pl/2014/01/euthyrox-eltroxin-czego-nie-wiesz-o.html

    OdpowiedzUsuń
  25. Wiem że nie zajmujesz się leczeniem ludzi ale masz trafne wskazówki.

    OdpowiedzUsuń
  26. Puki co mam jeszcze Adka Zieby będę brać po dwie tabletki to będzie 4000UI wit.D, Wit.A 2000UI, Wit.E 20mg, K2 100 ųq. Do tego dołóże tabletkę Wit.A z podkowy 30 000UI.
    Co do witaminy E te 20mg to nie za mało dołożyć warto coś jeszcze mam też z podkowy ta witaminke.

    OdpowiedzUsuń
  27. Z tymi witaminami naprawdę łatwo przesadzić. Lekarka powinna zlecić badanie 25(OH)D a nie wróżyć sobie, ile masz brać.

    OdpowiedzUsuń
  28. Stwierdziła że wapń mam w górnej granicy, więc D mam mało, ale czy 4000UI witaminy D to tak dużo?
    Czy myślisz że te dawki mogą być zbyt duże?
    A 30 000UI
    E 20mg
    K2 100ųq
    Tego leku jednak nie zdecyduje się przyjąć, gdy wrócę teraz do Polski pójdę na usg tarczycy i zrobię badania to da lepszy obraz.
    Jak myślicie o oleju kokosowym, można kupić jakiś porządny czy raczej ciężko?

    OdpowiedzUsuń
  29. Za gospodarkę wapniową odpowiada wiele różnych czynników i mikroskładników. Bardziej k2 jak D3. 4k UI to niby nie tak dużo i dla większości będzie ok, ale z czasem te witaminy się kumulują. Dlatego warto niekiedy robić przerwy. Nie brać ich codziennie.
    Obecnie jest moda na olej kokosowy. Nie mam nic przeciwko, ale wbrew pozorom nie każdemu służy. Osobiście wolę jednak zwykły smalec. Kupić w miarę porządny raczej można.

    OdpowiedzUsuń
  30. Smalec staram się samemu sobie robić, wtedy wiem co mam jedynie, mięso które teraz można kupić daje znak zapytania , ale nad tym też pracuje.
    Podejrzewam że mogę potrzebować więcej tych witamin, ale zaczne tak jak pisałem i zobaczę co będzie się działo.
    Mam też witaminę E z podkowy ma ona 600mg to nie za dużo, Adek Zieby ma tylko 10mg.
    Zwiększenie kwasu solnego, nie pić za dużo w czasie posiłku, ocet jabłkowy, sok z cytryny czy jest coś co warto jeszcze zrobić?

    OdpowiedzUsuń
  31. Pytanie, czy masz poważne braki jeśli chodzi o kwas solny w żołądku. Jeśli tak to można przemyśleć kurację HCL.
    Może masz niedobory tych witamin, ale i tak bezpieczniej jest je uzupełniać w dłuższym przedziale czasowym niż od razu przesadzić.

    OdpowiedzUsuń
  32. Czuje że nie jest tego kwasu tyle ile powinno, nasilone gazy i pieczenie po jedzeniu jak by zgaga, gdy pilnuje picie mało płynów w czasie posiłku jest jak by lepiej.
    Braki mogą być tych witamin więc, puki co zastosuje to wszystko tak
    Wit.D 4000UI dziennie
    Wit.A 30 000 co drogi dzień
    Wit.E pół tabletki czyli 300mg

    OdpowiedzUsuń
  33. Czytam sporo tematów na tlustezycie, mocno zaciekawił mnie temat kortyzolu wiele wskazuje że to on, u mnie dużo zaburza. Za tydzień mam zamiar wrócić na siłownię, teraz czy to będzie dobre wyjście, biorąc pod uwagę że pracuje na budowie?

    OdpowiedzUsuń
  34. Trening a praca to nie to samo. Jedno drugiego nie zastąpi. Najlepiej na początek ćwicz z 2 dni w tygodniu wykonując podstawowe ćwiczenia w nisko zakresowych rampa. Tak, by tego nie było za dużo.

    OdpowiedzUsuń
  35. Myślałem właśnie o 2,3 treningach, więc tak zrobię jak mówisz, dziękuję bardzo za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  36. Tak sobie rozmyślam, nad treningami które wykonywałem, i porach w których je robiłem, najlepiej mi się ćwiczyło w godzinach rannych 8-11 a także wieczornych 16-18, godziny pozostałe nie były tak przychylne do treningów, czy to może coś świadczyć o hormonach?
    Zacząłem na spokojnie 3 treningi w tygodniu puki co w domu, pompki przysiady, odrazu czuje się trochę lepiej z samopoczuciem.

    OdpowiedzUsuń
  37. Częściowo tak, ale to by trzeba długo opisywać. Rano jesteś jeszcze po najwyższym wzlocie testo, który następuje ok. 5-6. Drugi taki jest w godzinach popołudniowych.

    OdpowiedzUsuń
  38. Witam Stefanie jaką suplementy z Adek polecasz, omijając te z podkowy? Nie będą dla mnie i te z podkowy nie podejda.

    OdpowiedzUsuń
  39. Niby dlaczego? To są takie same witaminy. Jak wolisz mocno przepłacać to zostają te od Zięby. Jak Ci wszystko jedno co przyjmujesz, byle nazwa pasowała to idź do apteki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jem z Podkowy, ale te nie są dla mnie, a nie każdy dobrze reaguje na tabletki dla koni:)

      Usuń
    2. To są dokładnie takie same witaminy, a nawet lepsze jakości i wyższej czystości niż te z apteki. Jeśli źle reagujesz, to widzę trzy możliwości.
      1. Bierzesz za duże dawki.
      2. Bierzesz w złych dla siebie proporcjach.
      3. Nakręcasz się psychicznie, że to dla koni i szkodzi.

      Usuń
    3. Napisałem to nie zrozumiale:) ja je biorę i jest okey odkąd spię jak sie należy, staram się powiedzmy w stopniu dobrym jeść, czasem są jakieś grzeszki:), i biorę Wit.C z 5g na dzień Adek kupiony z podkowy kazda wit oddzielnie czuje sie dużo lepiej.
      Tylko te tabletki chodziło mi że nie sa dla mnie tylko dla kogoś innego:), kupiłem dla dziewczyny jeszcze jedą paczkę z visanto, ale następny raz juz z podkowy pójdą, mamie też myśle kupić puki co z Visanto, zaczynając od mniejszych dawek.

      Usuń
    4. Jeśli chodzi o mniejsze dawki, to bardzo dobrze sprawdza się gilotynka do tabletek. Kupuje się w aptece za parę PLN. Nie każdą może tabletkę da się i powinno, ale akurat te z podkowy nadają się idealnie. Można spokojnie ciąć na pół.

      Usuń
  40. Stefanie masz jakąś wiedzę na temat astmy moja mama ją ma, co dzień bardzo się męczy, znasz może jakieś lektury, sposoby.
    Puki co wiem że wit.C od dwóch dni zaczęła brać, magnez myślę nad epsonem bo miała kiedyś problemy z tarczyca, do tego usuwamy nabiał, jedynie może mleko od kozy, pieczywo też chce usunąć jej tylko jakie źródło wegli, kasza jaglana?

    OdpowiedzUsuń
  41. To jest dość złożona sprawa. Mogę jedynie podpowiedzieć kilka rzeczy. Trzeba obserwować reakcje organizmu i w razie czego korygować.
    1. Na pewno zmiany wprowadzać po kolei. Nie wszystko na raz.
    2. Witamina C zawsze jest dobra :)
    3. Unikanie nabiału, glutenu i psiankowatych.
    4. Lepsza będzie kasza gryczana. Jaglana jeśli to z prosa. Czasem może być ryż. I tu lepiej biały oczyszczony.
    Po pewnym czasie można dodać:
    5. Witaminy rozpuszczalne w tłuszczach A D E K.
    6. Glutaminę dla poprawy pracy jelit.
    7. Ornitynę dla poprawy pracy wątroby.
    Często właśnie początkiem problemu jest źle funkcjonujący układ trawienia: jelita i wątroba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adek można wprowadzić odrazu czy na spokojnie

      Usuń
    2. Można.
      Jeszcze zapomniałem o pomidorach i bananach, jak źródło potasu. Ewentualnie kiwi. Chyba, że ma na któreś z nich uczulenie. Owoce jagodowe też będą ok.

      Usuń
  42. Też zaczynam dochodzić do takich wniosków. Glutamina masz jakoś sprawdzoną, chce tak że sobie ją wprowadzić. Myślę też nad omega 3 kiedyś czytałem na twoim blogu że z olej kryla jest najlepszy.

    OdpowiedzUsuń
  43. Mam sprawdzoną glutaminę. Zgadnij z jakiego sklepu? :)
    Daj sobie spokój z omega 3 z ryb czy z kryla. To już są dawno nieaktualne dane. Kupę syfu i zanieczyszczeń za ciężkie pieniądze. Kup sobie zwykłe siemię lniane i albo zalewaj wodą albo dobrze pogryź. Kila łyżeczek na dzień i będzie ok.

    OdpowiedzUsuń
  44. Staram się trochę uważać na nasiona, miewam objawy alergii, lub chorób autoagresji, więc czy len będzie dobrą opcją?
    Biorę juz Wit.C, Adek, chce brać msm ale te co wziąłem z domu jest przeterminowane już kurcze, następnym razem zabiorę, także muszę zabrać drożdże dla witaminy z grupy B, zacząłem pić Yerbę, moczę nogi w magnezie ogólnie te zabiegi widzę ze radzą sobie stopniowo mam wrażenie że jestem w lepszej formie, porównując czas gdzie, mało spałem, imprezy, dieta do kitu, dużo fizycznej pracy i treningów.
    Zastanawiam się teraz nad jodem branym z selenem i cynkiem, co o tym uważasz?

    OdpowiedzUsuń
  45. Musisz sprawdzić ten len. Trudno coś stwierdzić na oko. Jak nie to ewentualnie są jeszcze nasiona chia. Też sprawdź.
    Jeśli chodzi o selen to najlepsze naturalne źródło to orzechy brazylijskie. Też musisz przetestować, czy Ci nie szkodzą.
    Nie wprowadzaj wszystkiego na raz, bo jeśli coś będzie szkodzić, to nie będziesz wiedział co.

    OdpowiedzUsuń
  46. A co z tym jodem? Jakie masz zdanie na ten temat?

    OdpowiedzUsuń
  47. To już wiele razy opisywałem. Jeśli chodzi o jod:
    1. musi być jednocześnie zapewniona podaż selenu
    2. kupujesz coś takiego https://www.cefarm24.pl/plyn-lugola-40-g-coel-roztwor-wodny-jodu-produkt-farmakopealny.html Pamiętaj, że to musi być roztwór wodny.
    3. zaczynasz od 1 kropli na dzień w małej ilości wody
    4. jak nie dzieje się nic złego to po tygodniu dodajesz jedną kroplę itd. Aż dojdziesz do 8-10 kropel i potem już tyle bierzesz.
    5. bierze się w określonym oddaleniu od wit. C. Tak przynajmniej 2-3 godziny.

    OdpowiedzUsuń
  48. Dziś widziałem ciekawy filmik, wpadł mi tak skądś, był o inhalacjach z soku z cytryny. Słyszałeś może o takim czymś? Wydaje mi się ciekawą opcją.
    Więc do tego selen jak dużo tego selenu, masz może jakiś dobry:) w podkowa znajdę:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie wiem, obecnie będzie się pojawiało mnóstwo cudownych sposobów i środków. Jakoś takich inhalacji nie widzę.
    Jak już pisałem najlepiej z orzechów brazylijskich. Masz przy okazji sporo innych mikroelementów. 2-3 orzechy na dzień wystarczą.

    OdpowiedzUsuń
  50. Do smażenia lepsze masło czy olej kokosowy, nie mam możliwości kupić smalcu:(

    OdpowiedzUsuń
  51. Jeśli to ma być dłuższe smażenie to lepiej olej kokosowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak myślę czy ogólnie nie smażyć na oleju kokosowym, smalec ze sklepu też super raczej nie jest, a ten olej kokosowy to do smażenia musi być porządny czy to juz mniej ważne

      Usuń
  52. Co rozumiesz przez porządny? Drogi to nie zawsze porządny. Osobiście smażę na smalcu ze sklepu. Łatwo można popaść w skrajny fanatyzm. Przestrzegaj ogólnych zasad i będzie dobrze. Zamartwianie się każdym szczegółem bywa gorsze dla zdrowia niż drobne odstępstwa od diety.

    OdpowiedzUsuń
  53. Tu masz rację fanatyzm bywa zgubienny dla ludzi, wystarczy spojrzeć na religie. Chodziło mi czy ten olej do smażenia może być rafinowany czy raczej tłoczony na zimno.
    Ostatnio wyczytałem informacje na pewnej grupie do spraw medycyny naturalnej, o witaminie D z podkowy, a dokładnie wit. K która jest w tym suplemencie. Chodziło o to że syntetyczna witamina K podbija bardzo wapń we krwi. Jakie sa twoje przemyślenia o tym? Osoba która zawarła te wnioski polecała tą witaminę K BeneVobis witamina k2 mk7.
    Dodam że moje ostanie badania wykazały że wapń mam w górnej granicy, dodam że mam nadczynność tarczycy. Dodam że Pani doktor powiedziała na te wyniki ze wysoki wapń może być przyczyną niskim stężeniem wit. D.
    Także co myślisz o witaminie D z apteki o nazwie Devikap podaje ją sie małym dzieciom, natknąłem się na nią w książce Zięby.

    OdpowiedzUsuń
  54. Akurat ta z podkowy jest produkowana na drodze fermentacji, co poniekąd można przeczytać w opisie, więc syntetyczna nie jest. To jest właśnie k2 mk7. Na róznych forach jest mnóstwo osób reklamujących takie czy inne preparaty i przekonywujących, że tylko te polecane przez nich działają. U koni masz dokładnie to samo, co w tym BeneVobis witamina k2 mk7, tylko tłuszcz musisz sobie dołożyć. To jednak poniekąd zaleta, bo nie ma ryzyka, że się wcześniej utleni.
    Twój problem może polegać na ogólnie zbyt dużej podaży D3. Zrób sobie z tydzień albo dwa przerwy, a potem bierz połowę tego co teraz. Najlepiej po 2 tygodniach przerwy zrób jeszcze raz badanie.
    Inna możliwość to problemy z tarczycą, też warto przebadać.

    OdpowiedzUsuń
  55. Chodzi tu głownie o możliwą nadczynność przytarczyc.
    Jeśli teraz zaczniesz brać Devikap czy inną formę wit. D bez k2 to tylko możesz pogorszyć sytuację.

    OdpowiedzUsuń
  56. No właśnie mam nadczynność tarczycy, lecz Pani doktor nic nie powiedziała że to może mieć powiązanie. Wapń wysoki i nadczynność, a wręcz powiedziała że mam pewnie niski poziom witaminy D i kazała suplementować 4000 UI witaminy D. Co do badań jestem aktualnie w Norwegii, a druga sprawa obecna sytuacja za bardzo na to nie pozwoli, aby sobie takie badania zrobić, do Polski ciężko z powrotem, tutaj iść do szpitala to trzeba miec powód i wcześniej się skontaktować.
    Lecz od czasu gdy robiłem sobie te badania na tarczyce czy wapń a dziś po samopoczuciu widzę dużą poprawę, więc ciekawe jestem jak by teraz wyszły badania.

    OdpowiedzUsuń
  57. Jak widać arogancja lekarzy to powszechny problem. Lekarz zgadujący bez badań poziom witamin rozpuszczalnych w tłuszczach powinien odpowiadać przed sądem za niekompetencji. Należało zlecić badanie 25(OH)D. Akurat w przypadku tych witamin lepszy lekki niedobór niż nadmiar. To nie witamina C, gdzie może się skończyć najwyżej biegunką.
    Wiem, że teraz sytuacja jest jaka jest, ale i tak nie powinna tak na oko sugerować zwiększenia dawek. Najwyżej z tym poczekać aż możliwe będą badania.

    OdpowiedzUsuń
  58. Witamina D biorę w dawce 5000 UI co drogi dzień. Myślę że zostane przy tym dopóki nie zrobię sobie badań. Zastanawia mnie tam wapń, ostatnio czytałem sporo że jest zależność między wapniem we krwi a witamina K2. Stosuje te witaminę wraz z Wit.D jest jej tam 200mcg, lecz także biorę ją co drugi dzień. Wytwarzana jest z natto więc, tak jak pisałeś jest naturalna. Co myślisz o do kupieniu samej K2 i branie jej w dni kiedy nie biorę Wit.D. z czego wyczytałem raczej ciężko jakoś ją przedawkowac.

    Drugie pytanie, moja mama ma astme. Włączyłem do jej diety Wit.C lecz zaledwie po 5-6 gramach ma problemy żołądkowa, mówię że odkąd zaczęła stosować trochę jej lepiej. Co myślisz czy warto zmienić na askorbinian sodu, czy starać się o adaptacje organizmu do kwasu l-askorbinowego?

    OdpowiedzUsuń
  59. 1. Możesz brać dodatkowo samą witaminę K2.
    2. 5-6 gram to za dużo na początek. Wiele osób do takich dawek przyzwyczaja się miesiącami. Należałoby obniżyć dawkę do 1 grama i tak brać przez dłuższy czas. Jak się przyzwyczai to wtedy spróbować 2 gramy.

    OdpowiedzUsuń
  60. Wracając do tematu jodu interesuje się nim ze względu na tarczycę, mam nadczynność, czytałem ostatnio Ukryte Terapie Zięby, właśnie tam się o nim dowiedziałem. Chce zacząć brać w postaci nieorganicznej, plus do tego selen, czyli orzechy brazylijskie. Dobrze to widzę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ale nie przesadź z tym. Jedna kropla płynu Lugola na dzień i obserwuj. Jak będzie ok to po 1-2 tg. zwiększ do 2 kropel itd. Nic na siłę i nie za szybko.
      Orzechy brazylijskie 2-3 na dzień.

      Usuń
  61. Jeszcze pytanko co do Wit.K2 tak jak pisaliśmy biorę ją aktualnie co drugi dzień wraz z Wit.D, chce teraz kupić oddzielnie K2 i brać każdego dnia. Znalazłem na podkowie K2 z natto 500 mcg, myślę brać po pół tabletki czyli wychodziło by 250 mcg. Muszę z nią uważać czy raczej ciężko ją przedawkowac?

    OdpowiedzUsuń
  62. Raczej nie słyszałem o możliwości przedawkowania, ale nie przesadzaj i obserwuj. Te dodatkowe pół tab. powinno być ok.

    OdpowiedzUsuń
  63. Stefanie co do wątroby, polecałeś ornitynę, ona wspomaga wątrobę tak?
    Więc kupuje ją jako l-ornitynę suplement, czytałem też że ostropest plamisty bardzo ją wspomaga.

    OdpowiedzUsuń
  64. L-ornityna ok. Natomiast ostropest przez długie lata uważany za dobry na schorzenia wątroby jest już na Zachodzie uznany raczej za szkodliwy niż pomocny. To tylko u nas ciągle się sprzedaje np. jako sylimarol, środek przez długi czas brany przez koksiarzy na osłonę wątroby w czasie cykli SA.
    Po tym jak kiedyś próbowałem i miałem problemy z jelitami, też uważam, że ostropest więcej szkodzi niż pomaga. Dodam też, że mocno przyblokowuje receptory androgenowe.

    OdpowiedzUsuń
  65. Jak to dobrze się dopytać, dziekuję za odpowiedz.
    Masz jakąś sprawdzoną L-ornitynę?
    Moja dziewczyna ma niski poziom Wit. B12 przez leki które zażywana na insulinoodporność, w tym wypadku płatki drożdżowe czy suplemnet B12?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie próbowałem w proszku, choć są takie na allegro. Można kupić w aptece Hepatil.
      Akurat glukonian cynku jest bardzo słabo przyswajalny.
      Witamina B12 - przy niedoborach suplementy nie pomogą, płatki drożdżowe to też za mało. Potrzebne byłyby zastrzyki.

      Usuń
  66. Jeszcze mam pytanko co do cynku czy ten z podkowy organiczny jest ok?

    OdpowiedzUsuń
  67. Stefanie, znasz może jakaś dobra stronę o witaminach i minerałach? Zamęczę Cię pytaniami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strony nie bardzo. Tu i tam czasem coś się ukaże z sensem. Lepiej sięgnąć po książki. Np.:

      Griffin G. - Terapia metaboliczna witaminą B17
      Witaminy, minerały i suplementy - Krzysztof Abramek
      Witamina K2 i paradoks wapnia - Kate Rhéaume-Bleue
      No i książki Zięby, ale z pewnym krytycznym dystansem.

      Usuń
    2. Zięby właśnie zakupiłem Ukryte terapie, cześć pierwsza, całkiem ciekawa. Chodź sugeruje ogromne dawki witamin.
      W wielu miejscach czytam wypowiedzi ludzi, którzy przyjmują na przykład Wit.D w dawkach 50 000 UI i mówią że dopiero coś im rusza w badaniach.
      Co sądzisz o Dr. Hubercie Czerniaku, także proponuje dość duże dawki witamin.

      Usuń
    3. Po latach i różnych przykrych doświadczeniach nie jestem zwolennikiem przesady ani w jedną stronę ani w drugą. Rozumiem, że rekomendacja dużych ilości jest niejako reakcją na te całe RDA i śmieszne dawki ustalone przez oficjalne agencje typu WHO na podstawie widzimisię. Jednak nie popadałbym w drugą skrajność. Lepiej wypróbować najpierw niższe dawki i ewentualnie z czasem je nieco zwiększać jeśli nie ma efektu niż przywalić 50 000 IU i skończyć w szpitalu lub w kostnicy. Są ludzie, dla których taka dawka będzie ok, a są i tacy, którzy już przy 10000 będą mieli problemy.

      Usuń
  68. Znalazłem cynk w postaci cytrianu z firmy Formeds.
    Skład:
    Cytrynian cynku- 48 mg,
    w tym: cynk- 15 mg (150 %),
    Inulina- 752 mg.
    Składniki: inulina (korzeń cykorii), cynk (cytrynian cynku).
    Myślę że będzie dobry, tylko teraz żeby nie przesadzić z nim, czytałem że dwie dawki po 15mg w ciągu dnia będą dobre.

    Cynk i selen oddzielnie.
    Selen orzechy brazylijskie 2-3 dziennie, gdzie czytałem aby je moczyć. Czy to potrzebny zabieg?

    Dziewczyna uparła się jeszcze B complex jest cos wartego uwagi? Zastrzyki to rozumiem z B12 na receptę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamiast b complex płatki drożdżowe i wątróbkę polecam.

      Usuń
  69. Tak, cynk i selen lepiej osobno. Orzechów nie trzeba moczyć.
    Większość B complex to dziadostwo. Nawet te od koni jakoś mnie nie przekonują.

    OdpowiedzUsuń
  70. Jeszcze pytanie co do cynku, z czego mi wiadomo cynk powinno się przyjmować z miedzią, jeśli chce się go przyjmować przez dłuższy okres czasu. Sam cynk jak długo brać tydzień, dwa.
    Pytałem kiedyś o glutamine, kupiłem teraz L-glutamina, są jakieś zalecenia kiedy brać, lub zastrzeżenia kiedyś nie brać, lub z czym nie brać?

    OdpowiedzUsuń
  71. Absolutnie nie! Miedź jest antagonistą cynku. Miedzi jest dość w zwykłym pożywieniu, więc jakakolwiek suplementacja może tylko prowadzić do problemów. Cynk bierz przez 2-3 tygodnie, potem z 2 tyg. przerwy.
    Aminokwasy bierze się na w miarę pusty żołądek. Czyli nie do posiłków. Zacznij od niewielkiej ilości, bo czasem może powodować biegunki póki organizm się nie przyzwyczai.

    OdpowiedzUsuń
  72. Glutaminę można stosować stale, dobrze a dawka początkowa jaką wziąść?

    OdpowiedzUsuń
  73. Jeśli nie masz skłonności do biegunek i problemów z jelitami od 5 gram. Jak masz, to od 1-2 gramy.

    OdpowiedzUsuń
  74. Na jednej nodze mam dość duże żylaki, czy w tym wypadku może mi pomóc witamina K2? Zacząłem się zastanawiać nad nimi czy skoro mam żylaki to czy mogę też mieć problemy z zatorowością żył głębokich. Dodam że żylak mam na jednej nodze. Szukam informacji na ten teamt.

    OdpowiedzUsuń
  75. Nie sądzę, by witamina K2 wystarczyła w tym wypadku. Byłeś z tym u lekarza? Czasem wystarczy odpowiedni ucisk, a czasem potrzebne jest poważniejsze leczenie.

    OdpowiedzUsuń
  76. Jeszcze nie byłem wrócę do Polski muszę się wybrać.
    Sporo czytałem o tym że chlorek magnezu przy problemach w tarczycą jest nie wskazany, więc używam sól epsom. Dziś znów widze informacje że chlorek jest niby bezpieczny przy problemach z tarczycą, ogrom błędnych informacji w internecie. Jakie masz zdanie na ten temat.
    Znalazłem też informacje o tym że Wit. D3 wypłukuje magnez, nigdy wcześniej o tym nie słyszałem.
    Co do soli epson najlepszym wyjściem będzie przyjmowałem jej do ustnie czy oliwa magnezowa?

    OdpowiedzUsuń
  77. Podejrzewam, że to zależy o jakie choroby tarczycy chodzi i jak na kogo poszczególne formy magnezu działają. Dlatego każdy pisze po swojemu bez ujęcia szerszego kontekstu. Musisz sam na sobie sprawdzić, jaka forma będzie dla Ciebie najlepsza.

    Co jakiś czas można przeczytać, że coś "wypłukuje magnez", a to kawa, a to alkohol, a to co innego. Już wiele razy o tym wspominałem - nie ma czegoś takiego jak wypłukiwanie magnezu. Niektóre substancje potrzebują go więcej w procesach metabolicznych i tyle. Magnez jest konieczny do metabolizowania witaminy D3.

    To samo co wyżej z oliwką lub doustnie. Sprawdź, jak co na Ciebie działa. U wielu osób oliwka to najlepsze wyjście, ale czasem niektórzy niezbyt dobrze wchłaniają magnez w takiej formie.

    OdpowiedzUsuń
  78. Więc muszę dostosować teraz oliwę z soli epsom na ciało. W Polsce zrobię badanie krwi magnezu ostatnio miałem dobry poziom. Czy takie badanie pokazuje prawdziwą postać rzeczy?
    Dziś spotkałem się z opinią że sól epsom wcale nie działa w taki sposób że dostarcza magnezu organizmowi.

    OdpowiedzUsuń
  79. To jest to co pisałem powyżej. Różne osoby różnie reagują na poszczególne formy magnezu. Trzeba dojść metodą prób i błędów, która dla Ciebie będzie najlepsza.
    Badania dają w miarę dobry obraz sytuacji, ale jeśli już będziesz robił to najlepiej stężenia wszystkich podstawowych elektrolitów: magnez, potas, sód i wapń.
    Sporo osób na skutek medialnego bełkotu nadmiernie ogranicza podaż soli, a to może prowadzić do naprawdę poważnych problemów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Np jakich problemow?

      Usuń
    2. Ogólne osłabienie, skurcze mięśni, zaburzenie pocenia i równowagi elektrolitowej, a w skrajnych przypadkach nawet zawał serca.

      Usuń
  80. No ja popijam sobie takie coś szklanka wody, sok z cytryny plus 1/4 łyżeczki soli himalajskie, raz czasem dwa razy dziennie.

    OdpowiedzUsuń
  81. Stefanie, czym się rózni askorbinian sodu od kwasu l-askorbinowego? Moja mam słabo przyswaja kwas l-askorbinowy a czytałem gdzieś wpisy Zięby że gdy jest taki problem lepiej kupic askorbinia sodu

    OdpowiedzUsuń
  82. To jest forma buforowana. Jeśli ktoś źle toleruje normalny kwas L-askorbinowy, to rzeczywiście można stosować askorbinian sodu.

    OdpowiedzUsuń
  83. https://slodkie-zdrowie.pl/pl/wszystkie-produkty/88-askorbinian-sodu-1kg-5904730307338.html
    Ten chyba będzie okey, czy lepiej kupić ze stanlabu?

    OdpowiedzUsuń
  84. Lepszy były CZDA, ale jest prawie 2 razy droższy, więc może być ten.

    OdpowiedzUsuń
  85. Nazwa substancji : ASKORBINIAN SODU

    Wzór chemiczny : C6H7O6Na

    Numer CAS : 134-03-2

    Czyli ze stanlabu ten jest ok

    OdpowiedzUsuń
  86. Po prostu mniej zanieczyszczeń, ale też cena wyższa. Więc jak wolisz. Różnica w tym poziomie zanieczyszczenia pomiędzy spożywczym a CZDA nie jest duża.

    OdpowiedzUsuń
  87. Teraz pytanko co do magnezu, zamówiłem takie coś:
    https://naturplanet.pl/suplementy-diety/193-358-cytrynian-magnezu.html
    Jedna porcja czyli płaska łyżeczka to
    960mg magnezu w tym 150 jonów. Z czego co czytalem dzienna dawka powinna byc 500mg, ale czego jonów czy ogólnie magnezu.
    Co myślisz ten magnez raczej jest spoko?

    OdpowiedzUsuń
  88. Dzienna dawka dla kogo? Czytałeś co napisałem powyżej o różnym zapotrzebowaniu i różnej przyswajalności poszczególnych form magnezu?
    Przestań kierować się jakimiś wydumanymi normami i zacznij obserwować swój organizm i w zależności do tego dobierać dawki.

    OdpowiedzUsuń
  89. Dobrze mój błąd, więc powiedzmy od jakiej dawki warto zacząć suplementacje i obserwację organizmu.
    Co do askorbianianu sodu u mojej mamy nic się nie zmieniło w stosunku do kwasu l-askorbinowego.

    OdpowiedzUsuń
  90. Zacznij od jednej takiej porcji. Szczególnie, że jest to proszek, więc musisz sprawdzić przez kilka dni, czy np. nie dostaniesz po nim biegunki. Zobaczysz też jak się będziesz czuł i czy coś się zmieni.

    Nie napisałeś dokładnie o co chodzi z tym przyswajaniem u Twojej mamy. Pojawiają się jakieś problemy żołądkowe? Co dokładnie się dzieje. Nie przyjmuje przypadkiem inhibitorów pompy protonowej?

    OdpowiedzUsuń
  91. Nie takich takiego czegos nie przyjmuje. Problemem była biegunka przy kwasie l-askorbinowym, teraz po kilku dniach askorbinianu sodu zaczęło być lepiej, i pp dwóch łyżeczkach w ciągu dni jest dobrze.
    Z ciekawości gdyby byly ten inhibitor byl, co ma to sie do witaminy C?

    OdpowiedzUsuń
  92. Do witaminy C trzeba się przyzwyczaić. Na początku też miałem biegunki przy 2-3 gramach. Teraz spokojnie mogę przyjmować 5-9 gram dziennie. Choć tyle biorę tylko czasami. Zwykle 3 wystarczają prewencyjnie.
    Do samej witaminy C bezpośrednio nie, ale takie środki powodują zanikanie kwasowości żołądka czyli podniesienie ph, to powoduje uszkodzenia błony. Po czymś takim nawet słabe kwasy jak l-askorbinowy mogą drażnić żołądek i powodować problemy gastryczne. Powstaje też wiele innych problemów, jak np. niezdolność trawienia białek, a co za tym idzie niemożność przyswajanie witamin z grupy B.

    OdpowiedzUsuń
  93. Witaj, zastanawiają mnie kolejne rzeczy. Pierwsza z nich to gdy zastawię brodę na tak na dwa tygodnie, i gdy ją zgolę miejscami mam takie czerwone place i łuszczy się skóra, gdy zgolę zaczyna to powoli znikać, dobrze też tu działa olej kokosowy, dużo szybciej znika. to samo jest na skórze głowy, podejrzewam tu coś z grzybami że jest problem.
    Kolejna sprawa mam takie białe plamki czy coś w tym stylu pod górną warga ust, jest tego tam mnóstwo co to może być.
    Ostatniego czasu miałem możliwość wrócić do treningów, w miejscu gdzie aktualnie przebywam jest siłownia, wcześniej tylko pompki i przysiady (o dziwo bardzo dobrze na mnie działały te pompki i przysiady, co też bardzo mnie zaciekawiło, może tak być że taki lekki trening może akurat być właściwy dla mnie). Zauważyłem także że zawsze, gdy wracam do treningów po przewie dłuższej, bierze mnie przeziębienie, potem już wszystko jest dobrze.
    Także przeziębienie ostatnim czasy wygląda u mnie inaczej niż kiedyś, mam wrażenie że zmieniło się to po poprawie stylu życia na zdrowszy. Wygląda to następująco kaszlu, kataru prawie wcale, ale za to straszliwie sie pocę i brak siły zupełnie, czasem potrwa 4 dni, czasem 3.
    Czy myślisz że te przemyślenia mogą mi pomóc w mojej układance pod tytułem ZDROWIE:)

    OdpowiedzUsuń
  94. 1. Może to też być zwykłe podrażnienie skóry.
    2. Białe plamki pod górną wargą, czyli gdzie - na dziąsłach?
    3. Może po prostu zaczynasz za ostro po długiej przerwie. Nagły nadmiar stresu, brak jakiś mikroelementów, brak odpowiedniego wypoczynku i organizm się buntuje.

    OdpowiedzUsuń
  95. Mi tak tzw. "zimno" wyłazi. Właśnie w postaci białych kropek. Także nadwyrężenie ukł. immunologicznego, Stefan trafia w sedno.

    OdpowiedzUsuń
  96. 1. Raczej nie to trwa od jakiegoś roku i atakuje co raz bardziej, to samo jest na skórze głowy, gdzie sa włosy, jedynie olej kokosowy daje radę, ale za kilka dni to wraca.
    2. Te kropki sa na wardze po wewnętrznej stronie.
    3. Raczej lekko startuje, czy to moze byc spowodowane nadnerczami. Obserwując te sytuacje mam wrazenie, ze aktualnie lekkie treningi sa dla mnie lepsze, puki nie poprawie stanu zdrowiam

    OdpowiedzUsuń
  97. 1. W takim razie to już działka dermatologa. Może to być łojotokowe zapalenie skóry albo coś podobnego.
    2. Tu może chodzić o tzw. chorobę Foxa i Fordyce'a. Być może jest to tak naprawdę powiązany z tymi problemami skórnymi i wtedy może nie chodzić o łojotokowe zapalenie, ale o problemy wywoływane przez HPV. Tak czy siak, trzeba z tym wszystkim iść do dermatologa.
    3. Ciężki trening może nasilać objawy z powyższych punktów. Dlatego i tak raczej, póki tego nie podleczysz albo wyleczysz, nie ma sensu trenować zbyt ciężko. Trudno mi się wypowiadać na temat nadnerczy czy np. funkcjonowania układu nerwowego. Trzeba solidnych badań, jak również analizy całego stylu życia. Np. złe relacje w pracy albo w domu mogą mocno komplikować sprawę.

    OdpowiedzUsuń
  98. Choroba Fordyce czytam troche o tym piszą że to nic szkodliwego jest niby.

    OdpowiedzUsuń