niedziela, 31 grudnia 2017

Rozważania o depresji cz. 12


Kompleks Edypa i Elektry

Postanowiłem odwołać się do jeszcze jednego przykładu, by ostatecznie pokazać, iż bynajmniej moje nastawienie nie jest tylko wyrazem subiektywnych uprzedzeń. Zapewne każdy z Was słyszał o kompleksie Edypa i kompleksie Elektry sformowanych przez Freuda. Każdy chłopiec w głębi duszy pragnie zabić ojca i spółkować ze swoją matką, a każda dziewczynka pragnie pozbyć się matki i zostać partnerką seksualną swojego ojca.

piątek, 22 grudnia 2017

Życzenia świąteczne



Jak co roku o tej porze życzę wszystkim z okazji nadchodzących świąt dużo sukcesów. Nie tylko tych związanych z siłownią, ale we wszystkich dziedzinach życia. Szczególnie, byście byli zadowoleni ze swoich postępów i porównywali się pozytywnie z sobą z przed roku, a nie z kolegą, bo akurat jest większy. Byście byli zadowoleni nie tylko z nabytej muskulatury, ale także wiedzy i doświadczenia oraz by siłownia nie przesłoniła Wam innych aspektów życia.

czwartek, 21 grudnia 2017

Rozważania o depresji cz. 11


Wybór rodzaju terapii i terapeuty - wstęp

Tak oto dochodzimy do tego co powinno stanowić podstawę rozwiązania problemu. Czasem faktycznie tak jest, ale bywa i tak, że sama terapia staje się problematyczna. Nie będę już roztrząsał kwestii wszelkich nadużyć, jakich dopuszcza się psychologia. Tu znowu tylko odsyłam do publikacji Tomasza Witkowskiego.

środa, 6 grudnia 2017

Rozważania o depresji cz. 10


Jeszcze o środkach farmakologicznych

Dopiero jakiś czas po opublikowaniu poprzedniej części zdałem sobie sprawę z faktu, że zapomniałem podać niektórych ważnych informacji. Tak niestety bywa, gdy pisze się na raty i nie przygotowuje z góry całości. Nawet wtedy często mogą się zdarzyć przeoczenia. Stąd biorą się nowe i poprawione wydania. Dlatego też pozwolę sobie w tym miejscu wrócić do kwestii leków.

poniedziałek, 4 grudnia 2017

Rozważania o depresji cz. 9


Antydepresanty i inne środki farmakologiczne

Antydepresanty to środki dość kontrowersyjne. Niewątpliwie przepisuje się je obecnie zbyt często i zbyt ochoczo. Czasami nawet wówczas, gdy nie chodzi tak naprawdę o żadne schorzenie psychiczne lub też wystarczyłaby odpowiednia terapia czy też zmiany dietetyczne, o których pisałem na początku. Czy oznacza to, że jestem przeciwnikiem antydepresantów? Nie do końca. Wywołują wiele skutków ubocznych i mogą w przyszłości przyczynić się do powstania sporej liczny stanów chorobowych u osoby, która je przyjmuje. Przy czym otyłość to wówczas najmniejszy z problemów, jakie się pojawiają. Warto sobie zdawać z tego sprawę. Są jednak sytuacje, gdy cierpienie danego człowieka oraz problemy jakie sprawia swoim bliskim mogą usprawiedliwiać przepisanie antydepresantów.