Anaboliczny
potencjał estrogenów
Wspomniałem
już o pewnym potencjale anabolicznym estrogenów. Wiadomo, że nie
wystarczy wysoki poziom androgenów i duża ilość receptorów
androgenowych, by budować masę mięśniową. Trzeba też mieć
odpowiedni poziom estrogenów. Nie za wysoki, ale też nie za niski.
To dlatego dla wielu mężczyzn poziom 5-6% BF będzie zbyt niski by
efektywnie budować masę mięśniową. Dla większości optimum to
8-12%. Wtedy tkanka tłuszczowa wytwarza odpowiednią ilość
aromatazy. Nie oznacza to, że niektórzy nie będą się dobrze
czuli i budowali masy na niższym poziomie BF, a tylko, że dla
większości może to być problematyczne.
Teraz
muszę postawić pewną hipotezę, która jest tylko moim domysłem
wynikającym z wielu lat obserwacji, a nie jakimś stwierdzonym
faktem. Podaję to, jako pewien materiał do przemyślenia.
Wiemy,
że u kobiet (statystycznie) siła górnej części ciała to ok 50%
siły przeciętnego mężczyzny. Natomiast siła nóg to aż 70-80%
siły przeciętnego mężczyzny. Tak przynajmniej powinno być.
Obecnie to też się trochę zmienia. Jednak te zależności
skłaniają do domniemania, że dolne partie nieco lepiej reagują na
wyższy poziom estrogenów niż testosteronu. Chodzi tu szczególnie
o łydki. Paniom zwykle łatwiej rozwinąć proporcjonalnie łydki
niż mężczyznom. Bardzo wielu panów skarży się na problem z tą
grupą mięśni. Na pewno jest to związane również z faktem, że
łydki jako jednocześnie silne i wytrzymało z bardzo zwartą
strukturę włókien mięśniowych, potrzebują silniejszych i
dłuższych bodźców niż inne grupy. Jednak sporo kobiet rozwija je
nawet nie podejmując bardzo morderczych treningów na tę grupę.
Często wystarcza kilka serii przysiadów i martwego ciągu.
To
co tu napisałem nie oznacza, że należy utrzymywać bardzo wysoki
poziom BF, by mieć więcej aromatazy a tym samym i estrogenów. Na
pewno taki stan rzeczy nie będzie korzystny. Chodzi tylko o to, by
nie schodzić zbyt nisko z poziomem BF (poniżej 7-8%), jak i o to,
że mężczyźni z natury i tak będą musieli się o wiele bardziej
namęczyć, jeśli chcą mieć dobrze rozwinięte łydki.
Problem
ginekomastii
Skoro
już mowa o receptorach estrogenowych, to warto wiedzieć, że u
niektórych mężczyzn występuje podwyższona wrażliwość okolic
sutków na estrogeny wynikająca z większej ilość receptorów
estrogenowych w tych okolicach. Może wynikać z nadużywanie leków
czy sterydów, ale może też być wynikiem mutacji AR już w okresie
prenatalnym. Szczególnie dla takich osób przyjmowanie SA będzie
ryzykowne, ale warto pamiętać, że podobne niekorzystne działanie
może wystąpić przy diecie wysokowęglowodanowej znacznie
podwyższającej BF, a tym samym produkcję aromatazy.
Na
zakończenie
Na
pewno tym cyklem nie wyczerpałem tematu receptorów androgenowych.
Wiele jeszcze pozostaje do sprawdzenia i do przebadania. Podałem
garść faktów i przypuszczeń, z których każdy może wyciągnąć
określone wnioski dla siebie.
z tymi łydkami i poziomem estrogenów i BF może być coś na rzeczy. Często grubi faceci mają łydki jak kulturyści :) zawsze uważałem, że po prostu noszą na co dzień duży ciężar, ale to może nie być wszystko.
OdpowiedzUsuńJa zawsze podejrzewalem iż u pań rozwinięte dobrze łydki
OdpowiedzUsuńSą efektem ubioru tzn chodzenia w butach na obcasie co w pewnym stopniu imituje Wspiecia na place:-)
Malo tego moja kobieta gdy długo nie chodzi w takich butach i zalorzy to skarży się na drugi dzień na boleści lydek ( Tgz zakwasy )
Jak już wiele razy wspomniałem, buty na wysokim obcasie to katorga dla organizmu. Często chodzenie na szpilkach to pewna droga do problemów z kolanami i kręgosłupem w późniejszym wieku. Następuje przesunięcie statyki całej sylwetki. Ma to nawet wpływ na pracę jelit.
OdpowiedzUsuńKiedyś też już wspominałem, że jest to częściowo wynik pedofilii panującej w kręgach projektantów mody. Najpierw się odchudza kobietę, by wyglądała na zagłodzonego nastoletniego chłopca, a potem, by jednak mimo wszystko trochę wyeksponować łydki zaleca się wysokie obcasy. Robi się to już tak długo, że doszło do imprintingu kilku pokoleń i nawet normalnym facetom wysokie obcasy wydają się seksowne. Tymczasem jest to jedna z rzeczy mocno niszcząca zdrowie kobiet.
Znalazłem w internecie
OdpowiedzUsuń,, Miksturę wedlug Dr Ruzanskiego Na prztrost mięśni"
Naturalna mikstura pobudzająca wzrost masy mięśniowej - Mixtura anabolica: nasiona kozieradki - 2 części, nasiona wiesiołka - 1 część, korzeń żywokostu - 1 część, korzeń mydlnicy - 1 część, ziele rdestu ptasiego - 1 część, ziele lebiodki - 2 części, ziele lucerny (lub nasiona soi) - 2 części, plecha morszczynu Fucus lub listownicy Laminaria - 1 cz. Surowce wymieszać, w razie potrzeby przemielić. Na każde pół szklanki mieszanki roślinnej dać 200 ml gorącego alkoholu 40-60% (rozcieńczony spirytus, wódka czysta). Odstawić w zamkniętym słoju na 7-10 dni, przefiltrować. Na każde 100 ml uzyskanego wyciągu ziołowego dać 100 ml miodu, 4 łyżki pyłku kwiatowego, 4 rozgniecione drażetki Vitaralu, 2 żółtka jaja kurzego oraz witaminę E w kroplach (10 ml). Składniki wymieszać bardzo starannie. Zażywać 2 razy dziennie po 3 łyżki. Równocześnie przyjmować odżywkę aminokwasową (np. Salvimulsin MCT 800, ProSobee 1, 2, Proten Plus). Do preparatu można dodać także płynny wyciąg z aloesu (lub sok aloesowy), albo też sok (nalewkę) z babki lub pokrzywy, które działają stumulująco i aktywująco na układ immunologiczny i procesy syntezy białek (na podaną proporcję - 50 ml) oraz procesy hemopoezy (tworzenia krwi). Mikstura pobudza syntezę białek tkanki łącznej i mięśniowej, zwiększa retencję azotu, przyśpiesza regenerację wszystkich tkanek, działa odżywczo, wzmacniająco i odtruwająco. Składnikami czynnymi są prekursory sterydowe, flawonoidy, sitosterole, aminy, aminokwasy, fosfolipidy, terpenowe i sterolowe aktywatory uwalniania liberyn oraz hormonów sterydowych. Nie wywołuje objawów ubocznych. U kobiet nasila laktację.
Haroldek, próbowałeś wejść na tą "bombę"?
Usuń