poniedziałek, 13 stycznia 2025

 W dniu 12 stycznia odszedł na zawsze Stefan.

20 komentarzy:

  1. Stefanie, nigdy Cię nie poznaliśmy, a jednak odcisnąłeś tak wielki wpływ na życie tak wielu z nas.
    Dla mnie byłeś jedną z najważniejszych postaci, kimś kto zaważył na moim wychowaniu i rozwoju. Zawsze już będę tęsknić za naszymi dyskusjami, Twoim ciętym poczuciem humoru i za Twoim spojrzeniem na świat, tak unikalnym i bezkompromisowym.
    Byłeś wspaniałym trenerem i źródłem inspiracji. Do samego końca prowadziłeś swojego bloga, odpowiadając i odpisując na wszystkie nasze pytania i komentarze robiłeś to co zawsze, czyli bezinteresownie pomagałeś każdemu, kto tego potrzebował i kto Cię o to poprosił.
    Po raz ostatni dziękuję Ci za te wszystkie lata.
    Spoczywaj w pokoju Stefanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę w to po prostu uwierzyć😪

    OdpowiedzUsuń
  3. No niemożliwe, ale przykra sprawa. Czytałem kiedyś, że Stefan miał problemy jakieś ze zdrowiem, ale nie myślałem, że aż tak poważne :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Trudno w to uwierzyć. To wręcz niemożliwe. Człowiek z żelaza, który walczył zawsze do końca. Który nas inspirował. Małą grupkę ludzi, ale ludzi, którzy nazywali go swoim trenerem. Jeszcze 8.01.2025 odpisywał nam, odpisał mi po raz ostatni. Nigdy się nie poznaliśmy. Nigdy się nie widzieliśmy. Nie możemy Cię, Stefan, trenerze, pożegnać. Brakuje słów...

    Dziękuję Ci Stefanie, za te 10 lat, od kiedy odkryłem wpierw hormon wzrostu, potem dziedzictwo Sandowa. Za dyskusje, za wszystkie rady i otrzymywaną pomoc. Za świetne artykuły, za cierpliwość, za dzielenie się wiedzą. Dzięki Tobie rozwinąłem się, razem z Tobą dorastałem, zmieniałem swoje życie i uczyłem się pracować nad sobą. Dziękuję. Do końca moich treningów będę Cię, choćby w myślach, nazywał moim trenerem. Nigdy nie miałem innego, to co się nauczyłem, nauczyłem się od Ciebie. Poświęcałeś swój prywatny czas dla mnie. Dla nas. Nie zapomnimy Ci tego.

    Cześć Twojej pamięci.

    Oby strona i blog pozostały - będziemy tutaj wracać, czytać ponownie artykuły, czy szukać inspiracji do treningu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Człowiek z żelaza... Dobrze powiedziane. Całe życie walczył ze swoimi demonami. Dopiero ten przeklęty Covid sprawił, że wszystko zaczęło się sypać. Ale i tak konsekwentnie kontynuował swoją pracę. Zawsze zależało mu na tym blogu, na tym co reprezentował i czym był. Hormon Wzrostu zakończył się, kiedy Stefan odmówił podpisywania swoim imieniem reklamowego bełkotu. Nie poznaliśmy nigdy szczegółów, ale jest jasne, że zrezygnował z pieniędzy dla wartości, które wyznawał. I jego blog do końca taki pozostał - bez clickbaitu, bez reklam, bez social mediów. Jak wspomnienie przeszłości i tego, jak kiedyś wygladal internet. Tej jego bezkompromisowości i charakteru będzie mi chyba brakować najbardziej...
    Również mam nadzieję, że blog pozostanie. Wątpię żeby bliscy Stefana mieli go zamknąć, natomiast na pewno niezbędna jest aktywność i nowe komentarze, żeby nie usunęły go bezmyślne algorytmy. Ja na pewno będę tu zaglądał i zawsze chętnie pomogę każdemu, kto o to poprosi. Moja wiedza nie umywa się wprawdzie do Stefana, ale znam dobrze jego metody i poglądy i sam mam nieco doświadczenia, więc może uda się pomóc jakimś początkującym albo wesprzeć kogoś radą czy wskazać odpowiednie artykuły. Mam nadzieję, że pozostali weterani zrobią podobnie i może w ten sposób zachowamy pamięć tych wszystkich pięknych lat istnienia naszego bloga.
    Usik, RZG, Azbest? Dajcie znać co i tym myślicie. Wysłałem nawet maila do Redy, żeby zajrzał na chwilę. Za bardzo chyba za sobą nie przepadaliśmy, ale myślę, że zasługuje, żeby się dowiedzieć.
    Dawno temu ja i kilka innych osób zrobiło kopie artykułów pisanych przez Stefana, w tym wszystkich z Hormonu Wzrostu i z jeszcze innego bloga. Mam to gdzieś zapisane i myślę, że zrobię podobną kopię artykułów z Dziedzictwa, aby nie zaginęły i żeby zawsze można się było nimi z kimś podzielić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem jak najbardziej za. Też chętnie pomogę jeśli będę wiedział i umiał.

      Usuń
  6. Przepraszam jeśli pominąłem któregoś z pozostałych stałych bywalców, ale nie jestem pewny, kto tu jeszcze zagląda. Bardzo możliwe, że jest nas więcej, tylko nie każdy pisze komentarze albo ja tych komentarzy po prostu nie zauważyłem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja zaglądam regularnie. A wiadomo co konkretnie się stało czy po prostu się wydarzyła taka sytuacja i nikt nic nie wie?
    Bardzo przykra sprawa bo mimo iż, w niektórych rzeczach miałem inne zdanie zawsze można było fajnie podyskutować na argumenty. Będzie mi brakowało artykułów Stefana tutaj.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiadomo nic ponad to, że zmarł 12 stycznia. Całe życie zmagał się z chorobą, co od kilku lat uległo pogorszeniu w wyniku ciężkiego przebiegu Covida, ale czy to było przyczyną śmierci czy jednak jakieś zdarzenie losowe, nie wiemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie tak kojarzyłem, że Stefan kiedyś pisał, że choruje. Tak czy inaczej Stefana nie ma już z nami i to mocna strata.

      Usuń
  9. Jeśli ktoś z bliskich Stefana tu zagląda prośba ode mnie, ale myślę, że od wszystkich: prosimy o udostępnienie informacji o miejscu pochówku. Cmentarz, nr nagrobka. Chciałbym pojechać i zapalić świeczkę. Choć tyle mogę zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Sama śmierć nadeszła nagle i niespodziewanie - ale tak właśnie chciał odejść, mając plany na popołudnie i nie spodziewając się, co nadejdzie.

    Jak się trochę ogarnę, to podam dane dotyczące cmentarza.

    Bardzo dziękuję wszystkim znajomym Stefana online.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzymy dużo siły w tym trudnym czasie najbliższym Stefana.

      Usuń
  11. Bardzo dziękuję, ja również chcę odwiedzić Stefana i zapalić świeczkę.
    Również życzę dużo siły na czas żałoby. Wspaniałych ludzi opłakuje się najtrudniej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Widziałem wcześniej początek wiadomości Marka, ale nie wchodziłem nawet, bo myślałem że to tak z radości Marek coś napisał. Nie wiadomo czy przyjął serwowane 3-4 lata temu „dobrodziejstwo”. Niektórzy mają po tym problemy. Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich.
    Stefan, pomimo ograniczeń zdrowotnych, robił co mógł jako prowadzący, zawsze bezinteresownie, na wiele spraw ludziom otworzył oczy, co trzeba docenić. Fundamenty, o których się tu dowiedziałem pozostały ze mną do dnia dzisiejszego, nawet ta ostatnia sugestia, akurat nie z mojej inicjatywy, dotycząca wybranego ćwiczenia biceps (uginanie ramion na ławeczce skośnej) fajnie się u mnie sprawdza z wcześniejszym zmęczeniem bicepsa przy podciąganiu typowo na klatkę (podchwyt i przedramiona blisko siebie).
    „ - Stefanie, gdybyś miał robić tylko jedno ćwiczenie na biceps (celowane/izolowane) to jakie by to było? Robię oczywiście wielostawy jak podciąganie podchwytem czy wiosłowanie, ale braku czasu pozwala mi na dodanie tylko jednego ćwiczenia dedykowanego bicepsowi jak wszelkiej maści uginania. /Kamil D
    - Stefan19 listopada 2024 08:20
    - Uginanie siedząc w oparciu o skośną ławkę.
    Stefan28 listopada 2024 08:03
    Rozciąga biceps więc daje większy bodziec hipertroficzny.”

    Stefan pamiętamy!
    Jeśli będzie zapotrzebowanie, warto aby taka platforma wymiany wiedzy funkcjonowała dalej.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mogę w to uwierzyć. Pomimo, że nie było nam dane poznać Stefana to czuję naprawdę ogromny smutek. Tyle lat, tyle postów, tyle bezinteresownej pomocy.
    Stefanie, na zawsze zmieniłeś moje życie i podejście do zdrowia/sportu/odżywiania..
    Nigdy nie zapomnę o Tobie i Twoim wkładzie. Po stokroć dziękuję i liczę, że zobaczymy się po drugiej stronie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Mimo, że od dłuższego czasu nie trenuje, to regularnie zaglądałem tutaj zobaczyć co tam słychać na blogu, czy Stefan poczynił jakiś nowy artykuł.
    Zawdzięczam wiele Stefanowi, jak my wszyscy i teraz na gorąco nie mogę uwierzyć, że to koniec jego przygody na tym świecie:(
    Ten blog to "Dziedzictwo Stefana" -.... każdy powinien ćwiczyć...

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest mi niezmiernie przykro to czytać. Jestem w głębokim szoku, zajrzałem tutaj skonsultować coś ze Stefanem ale teraz ścisnęło mi serce to co przeczytałem.
    Dziękuję Stefanie, Twoje rady były, są i będą bezcenne.

    OdpowiedzUsuń
  16. Cmentarz Komunalny w Tarnowskich Górach Sektor 12 / rząd 4 / grób 14.

    OdpowiedzUsuń