Wszystkiego najlepszego, zdrowia i szczęścia Stefan i wszystkim wiernym czytelnikom bloga :) Życzenia spóźnione, ale na usprawiedliwienie powiem, że to dlatego, że urodził się nowy kulturysta, chociaż co prawda pierwsze treningi zorganizuję mu najwcześniej za dobrych parę, paręnaście lat (muszę się jeszcze sporo doedukować) o ile oczywiście będzie chciał podążać za tatą :)
Stefanie, życzę Ci, żeby przyszły rok przyniósł dla Ciebie przełom w sprawach zdrowia. Jestem pewny, że jeśli jest ktoś, kto może sobie z tym wszystkim poradzić, to będziesz to Ty. Mimo że nigdy się nie spotkaliśmy, od lat jesteś dla mnie jednym z najważniejszych autorytetów, a fakt, że prowadzisz tego bloga i konsekwentnie nam wszystkim pomagasz, pomimo przeciwności, tylko ten autorytet umacnia. Wielu dawno rzuciłoby to wszystko w diabły. Dlatego życzę Ci, żebyś znalazł rozwiązanie swoich problemów, tak jak kiedyś pokonałeś nawracające zapalenia płuc za pomocą zwykłego proszku że Stanlabu. Na swój sposob wziąłeś kiedyś udział w moim wychowaniu i pomogłeś mi swoimi artykułami i długimi dyskusjami w ukształtowaniu charakteru, dlatego szczególnie zależy mi, żeby te życzenia spełniły się jak najlepiej. Pozdrawiam i jeszcze raz życzę szczęścia i zdrowia!
Zdrowych wesołych spokojnych świąt Bożego Narodzenia wszystkim życzę.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku ;)
OdpowiedzUsuńZdrowia i Siły!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego, zdrowia i szczęścia Stefan i wszystkim wiernym czytelnikom bloga :)
OdpowiedzUsuńŻyczenia spóźnione, ale na usprawiedliwienie powiem, że to dlatego, że urodził się nowy kulturysta, chociaż co prawda pierwsze treningi zorganizuję mu najwcześniej za dobrych parę, paręnaście lat (muszę się jeszcze sporo doedukować) o ile oczywiście będzie chciał podążać za tatą :)
Stefanie, życzę Ci, żeby przyszły rok przyniósł dla Ciebie przełom w sprawach zdrowia. Jestem pewny, że jeśli jest ktoś, kto może sobie z tym wszystkim poradzić, to będziesz to Ty. Mimo że nigdy się nie spotkaliśmy, od lat jesteś dla mnie jednym z najważniejszych autorytetów, a fakt, że prowadzisz tego bloga i konsekwentnie nam wszystkim pomagasz, pomimo przeciwności, tylko ten autorytet umacnia. Wielu dawno rzuciłoby to wszystko w diabły.
Dlatego życzę Ci, żebyś znalazł rozwiązanie swoich problemów, tak jak kiedyś pokonałeś nawracające zapalenia płuc za pomocą zwykłego proszku że Stanlabu.
Na swój sposob wziąłeś kiedyś udział w moim wychowaniu i pomogłeś mi swoimi artykułami i długimi dyskusjami w ukształtowaniu charakteru, dlatego szczególnie zależy mi, żeby te życzenia spełniły się jak najlepiej.
Pozdrawiam i jeszcze raz życzę szczęścia i zdrowia!
Dzięki :)
OdpowiedzUsuń