Podstawa
treningu na barki
Najważniejsze
ćwiczenia na barki to oczywiście wszelkie wyciskania stojąc oraz
unoszenia ramion w opadzie, czyli tak zwany power wymach w opadzie.
Być może bardziej prawidłową nazwą byłby wymach siłowy w
opadzie - jednak pierwsza nazwa już się przyjęła w polskim
internecie, więc przy niej pozostaję i tak ją podaję w różnych
planach. Do tego dochodzi cała gama różnych zarzutów. Natomiast
wszelkie unoszenia bokiem, przodem czy w opadzie, wyprostowanych
ramion stanowią tylko dodatek - izolację, która dla osoby o małych
mięśniach naramiennych będzie najczęściej stratą czasu.
Wyciskanie
na ławie
Wokół
tego ćwiczenia narosło chyba najwięcej bredni i nieporozumień.
Już samo określenie "wyciskanie na płaskiej" świadczy o
silnym zamroczeniu i ograniczeniach umysłowych. To może spróbujmy
powyciskać na okrągłej, na półokrągłej czy wklęsłej ławce?
Angielskie słowo "flat", które zostało bezmyślnie
przetłumaczone, jako "płaski" należy tłumaczyć jako
"równa" co w tym kontekście oznacza "równoległa do
podłoża" a zatem "pozioma". Wyciska się więc na
poziomej ławie i tyle!
Często
równie błędnie podaje się to ćwiczenie, jako podstawowe w
rozwoju mięśni piersiowych. Tymczasem mało komu porządnie urośnie
klatka od wyciskania na poziomej ławie. Jeśli już to jest to
ćwiczenie głównie na barki i na tricepsy. Właśnie tę właściwość
za chwilę wykorzystamy, choć w nieco zmienionej formie.
Trzeba
jeszcze dodać, że jest to ćwiczenie obarczone statystycznie
największą ilością występujących kontuzji, a nawet wypadków
śmiertelnych. Popisywanie się siłą na leżąco dla wielu już
skończyło się wprost wypadkiem śmiertelnym. Nawet jeśli uniknie
się takiej tragedii, to brak dbałości o odpowiedni rozwój mięśni
grzbietu, także rotatorów, skutkuje aż nazbyt często poważnymi
urazami barków. Jeśli ktoś wyciska na ławie 100 kg, a wiosłuje
30 kg (autentyczny przypadek), to powinien odliczać już dni do
ciężkiej kontuzji barku.
Krótka
historia demonstracji siły
Różnie
też można interpretować przemianę, jakiej poddane zostały typowe
testy męskiej siły. Dziś każdy pyta "ile ciśniesz na klatę"
i uważa się to ćwiczenie za podstawę pomiaru możliwości
siłowych. Jakoś rzadziej padają pytania o martwy ciąg czy
przysiad. Pewnie dlatego, że "cisnący zapamiętale na klatę"
wolą tych ciężkich ćwiczeń nie robić. Jednak tak naprawdę sto
lat temu sprawdzianem siły było wyciskanie ciężaru nad głowę.
Tak dwoma jak i jedną ręką. Przy czym w kręgu
środkowo-europejskim podlegającym w dużej mierze kulturze
niemieckiej dominowała wersja bez udziału nóg. Siłą ramion
podrzucało się ciężar do góry i wyciskało nad głowę. Często
też wykonywano wyciskanie boczne pochylone i inne takie wariacje.
Ostatecznie ta forma utrwaliła się jako współczesny military
press, czyli wyciskanie wojskowe. Przy czym stwierdzenie "bez
udziału nóg" może być trochę mylące, gdyż tak naprawdę
nogi wykonywały ciężką pracę statyczną. Natomiast w kręgu
kultury anglosaskiej po obu stronach Atlantyku dominowało wyciskanie
z pomocą wybicia z nóg, co ostatecznie dało push press a także
dwubój olimpijski.
Wynikały
z tego pewne konsekwencje w kanonach wyglądu męskiej sylwetki. W
górnej części ciała dominowały barki i ramiona. Klatka była
nieco mniejsza niż u współczesnych zawodników. Raczej mało kto w
tamtych czasach wyciskał na leżąco. Jeśli już to były to
wyciskania z podłogi (floor press). Skutkiem takiego podejścia uda
zawodników były może i mniejsze niż u współczesnych, ale zwykle
dużo silniejsze. Lepsza też była ogólna stabilizacja sylwetki.
Opis
wykonania
Przejdźmy
jednak do konkretów. Opisane powyżej fakty nie oznaczają, że
ćwiczenia na leżąco są pozbawione wszelkiej wartości. Chodzi
tylko o to, by całkowicie nie zdominowały planów treningowych.
Ćwiczenie, które mam zamiar tu zaprezentować jest przeznaczone
szczególnie dla tych wszystkich, którzy mimo stosowania wyciskań
stojąc i unoszeń w opadzie, nadal mają stosunkowo małe mięśnie
naramienne.
Z
powodu wymaganego dość szerokiego chwytu trudno będzie wykonać to
ćwiczenie na niektórych rackach, choć nie jest to całkiem
niemożliwe. Zwykle jednak potrzebna będzie ława i stojaki. To
stwarza pewne ryzyko, że z dużym ciężarem - znacznie większym
niż przy pełnym wyciskaniu leżąc - można nie trafić gryfem na
stojaki, co może skończyć się wypadkiem.
Układamy
się na ławie tak, by gryf znajdował się dokładnie nad linią
oczu. Chwytamy sztangę na 160-170% szerokości barków. Wyciskamy w
górę tylko do wyprostu rąk i z powrotem na stojaki. Ruch powinien
mieć zakres kilku centymetrów. Każde kolejne powtórzenie zaczyna
się z martwego punktu.
Przeciwwskazania
-
Brak solidnego sprzętu - zbyt chybotliwe stojaki lub ława. Stojaki
ze zbyt wąską częścią roboczą.
-
Odczucie strzelania lub innego dyskomfortu w barkach.
-
Przebyty niedawno uraz stożka rotatorów, zaniedbania w treningu
rotacji ramion.
-
Staż krótszy niż 3 lata solidnych treningów.
To ja będę miał pytania odnośnie techniki :)
OdpowiedzUsuń1. Jeśli weźmiemy racka zamiast stojaków, to można w leżeniu na podłodze?
2. Łopatki ściągnięte, a barki w dół przez całe ćwiczenie, czy tutaj już inne zasady?
3. Jak z nogami, stabilnie na podłożu z napiętymi pośladkami?
4. Ułożenie nadgarstków - odgięte do tyłu, czy w równej linii z przedramieniem?
Pozdrawiam
1. Można o ile uda się tak ustawić, by nie haczyć przedramionami o ograniczniki.
OdpowiedzUsuń2. Tak. Dokładnie tak samo, jak przy wszystkich wyciskaniach leżąc.
3. Tak.
4. W jednej linii. Absolutnie nie wolno ich wyginać.
Odnośnie punktu 4. A jak ma się to do military press, czy push press? Tam chyba powinny być odgięte żeby spoczywały na klatce.
UsuńTak, ale tylko w pierwszej fazie ruchu. No i niektórzy mogą mieć z tym problem, wtedy trzyma się trochę szerzej i prawie nie odgina nadgarstków.
UsuńJa w swoim planie jako drugie ćwiczenie na barki dałem właśnie wznosy. Uważasz, że lepiej, żebym zamienił je na power wymach?
OdpowiedzUsuńKrajan
Ok, to tak zrobię.
OdpowiedzUsuńA masz w ogóle gdzieś opis albo filmik tego ćwiczenia?
OdpowiedzUsuńSkładam się tak jak do wiosła, tyle że znacznie głębiej, tak że korpus jest prawie że równoległy do ziemi, i wyciskam w okolicie klatki? Tak to wygląda? Łopatki na dole mają być luźne i to one inicjują ruch?
https://www.exrx.net/WeightExercises/DeltoidPosterior/DBLyingRearDeltRow
OdpowiedzUsuńMoże być tak, albo stojąc w opadzie. Tak - ruch łopatek inicjuje ruch, łokcie maksymalnie na boki.
Witam, pytanie trochę nie związane z tematem głównym jednak nie mogłem dodać komentarza w "letniej dyskusji"
OdpowiedzUsuńhttp://bioticfoods.eu/produkt/proteinbiotic/
Co myślicie o tym białku? Chciałbym się wspomóc szejkiem białkowym rano na czczo ze względu na rodzaj wykonywanej pracy, zaczynam bardzo wcześnie i nie potrafię zjeść śniadania przed wyjściem z domu. Mam czas dopiero około godziny 10-11. Jest to dosyć nieregularne w zależności od dnia.
Wiem, że temat probiotyków jest bardzo rozległy i najlepiej jest uzupełniać je naturalnymi produktami jak chociażby kiszonki.
To już lepiej nie jedz nic do tej 10-11. A jak już to jakiś tłuszcz albo tłuszcz z białkiem a nie same białko, na dodatek z proszku.
UsuńW jakiej formie najlepiej tłuszcz z białkiem? chodzi mi o szybkość posiłku. Mieszanka orzechów?
Usuńorzechy to tłuszcze słabo nasycone, bezużyteczne szczególnie rano. Energie czerpiemy z tłuszczy nasyconych, jak niżej wspomniane jajka czy też masło, smalec, olej kokosowy, tłusta śmietana. Możesz sobie zrobić szejka z surowych jaj i śmietany i do smaku zmiksować np. szpinak czy inne zielone warzywo.
UsuńNajprościej surowe jajka. Jeśli nie chcesz jeść surowych to ugotuj sobie wieczorem, a rano zjedzenie kilku jajek nie zajmie dużo czasu. Tazi ma rację - lepiej nic nie jeść przez pół dnia niż faszerować się syfem w proszku z białkiem mającym głównie wspólną nazwę.
OdpowiedzUsuń