Pierwotne
przeznaczenie
Jak
się już zapewne domyślacie pierwotnie treningi interwałowe nie
były przeznaczone do spalania tłuszczu. Ten pomysł pojawił się
znacznie później i został rozdmuchany przez różne kolorowe
gazety i fora. Ciągle istnieje zapotrzebowanie na wymyślanie czegoś
nowego, co będzie jeszcze lepsze od tego lepszego co było wczoraj.
Tak wygląda reklama i tak wyglądają wszelkie próby przyciągania
czytelników. Wczoraj proszek był najlepszy, a dziś jest jeszcze
lepszy. Skoro już raz ktoś wpadł na nowy pomysł wykorzystanie
HIIT do odchudzania - jeden z terminów najczęściej wpisywanych w
wyszukiwarki (kiedyś było to podobno "seks" i "mp3")
- to tak już zostało.
HIIT
został stworzony w zupełnie innym celu. Chodziło o poprawę
wytrzymałości siłowej w sportach wytrzymałościowych przy
jednoczesnym zachowaniu wypracowanej wytrzymałości tlenowej. Miała
to być alternatywa dla łączenia typowego treningu siłowego z
wytrzymałościowym. Zaletą tego nowego rozwiązania był fakt, że
trening można było prowadzić zgodnie ze specyfiką ruchową danej
dyscypliny sportowej. Np. biegacze mogli biegać interwałowo,
narciarze biegać interwałowo na nartach, a pływacy pływać w
interwałach. Kolejną korzyścią było skrócenie czasu potrzebnego
na treningi wytrzymałościowe.
Potem
zrodził się pomysł, by podejść do tego na zasadzie
wykorzystania, jako zmiennej odskoczni poza sezonem. Chodziło -
odwrotnie niż uprzednio - o zmianę specyfiki ruchu, tak by odciążyć
układ nerwowy nie tracąc jednocześnie wypracowanych zdolności
motorycznych. Czyli teraz np. biegacze pływali, a pływacy jeździli
na rowerze itd. Wszystko w interwałach.
Miejsce
w mikrocyklu
W
zależności od danego etapu szkoleniowego w ramach budowania
fundamentów lub przygotowania do zawodów, mikrocykl w sportach
wytrzymałościowych zawierał zwykle dwie lub czasem u bardzo
zaawansowanych zawodników trzy sesje tygodniowo interwałów. W
okresach roztrenowania przeprowadzano tylko jedną taką sesję lub
całkowicie rezygnowano z HIIT.
Tam
gdzie były dwie sesje interwałów czasem wprowadzano także trening
siłowy, ale tylko jeden raz na tydzień. Niekiedy zupełnie
rezygnowano z sesji na siłowni. Prócz tego oczywiście prowadzono
także treningi typowo tlenowe.
Skutki
błędnego myślenia
Po
co to wszystko opisuję? Ano po to, by można było zrozumieć, że
nie wszystko z wszystkim można łączyć w dowolnych kombinacjach.
Jeśli ładujesz w siebie spore dawki testosteronu w tabletkach czy w
zastrzykach, do tego inne środki hormonalne, to może i możesz
łączyć ciężki trening siłowy z interwałami. Choć powiem
szczerze, że nawet na koksie można się zajechać jeśli się
przesadzi, choć zapewne można trenować więcej i ciężej. Jakby
nie było, takie połączenie nie ma po prostu sensu!
Tym
bardziej rzecz wygląda niepoważnie jeśli jesteś naturalem. Chcę
to jeszcze raz podkreślić, w sportach wytrzymałościowych rolą
HIIT jest między innymi zastąpić treningi na siłowni. Skoro więc
już trenujesz siłowo, nie ma czego zastępować. Cały czas
problemem jest myślenie w kategoriach spalania kalorii. Trenując
HIIT spalę więcej kalorii, więc to dobra droga odchudzania. Nie!
To błędne koło myślenia.
Co
tak naprawdę będzie się działo, gdy do ciężkich treningów
siłowych wykonywanych kilka razy na tydzień dodasz interwały? Po
pierwsze zaczniesz napędzać nadprodukcję kortyzolu. Co za tym
idzie u wielu osób wręcz zwiększy się otyłość brzuszna nawet
przy zmniejszonej podaży pożywienia. Więcej kortyzolu to też
mniej testosteronu. Tym samym zmniejszą się możliwości anabolizmu
mięśni. To także odbije się na odporności organizmu, stanie
zdrowia i poziomie libido. Wreszcie dochodzi prosty banał w postaci
przemęczenia mięśni. Dlatego powtarzam - przestańcie łączyć
HIIT z treningiem siłowym. Coś trzeba wybrać - albo jedno, albo
drugie. W kolejnej części napiszę co ewentualnie warto dodać do
treningów siłowych i dlaczego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz