piątek, 7 lutego 2020

HIIT a trening siłowy - zależności cz. 2


Pierwotne przeznaczenie
Jak się już zapewne domyślacie pierwotnie treningi interwałowe nie były przeznaczone do spalania tłuszczu. Ten pomysł pojawił się znacznie później i został rozdmuchany przez różne kolorowe gazety i fora. Ciągle istnieje zapotrzebowanie na wymyślanie czegoś nowego, co będzie jeszcze lepsze od tego lepszego co było wczoraj. Tak wygląda reklama i tak wyglądają wszelkie próby przyciągania czytelników. Wczoraj proszek był najlepszy, a dziś jest jeszcze lepszy. Skoro już raz ktoś wpadł na nowy pomysł wykorzystanie HIIT do odchudzania - jeden z terminów najczęściej wpisywanych w wyszukiwarki (kiedyś było to podobno "seks" i "mp3") - to tak już zostało.

HIIT został stworzony w zupełnie innym celu. Chodziło o poprawę wytrzymałości siłowej w sportach wytrzymałościowych przy jednoczesnym zachowaniu wypracowanej wytrzymałości tlenowej. Miała to być alternatywa dla łączenia typowego treningu siłowego z wytrzymałościowym. Zaletą tego nowego rozwiązania był fakt, że trening można było prowadzić zgodnie ze specyfiką ruchową danej dyscypliny sportowej. Np. biegacze mogli biegać interwałowo, narciarze biegać interwałowo na nartach, a pływacy pływać w interwałach. Kolejną korzyścią było skrócenie czasu potrzebnego na treningi wytrzymałościowe.
Potem zrodził się pomysł, by podejść do tego na zasadzie wykorzystania, jako zmiennej odskoczni poza sezonem. Chodziło - odwrotnie niż uprzednio - o zmianę specyfiki ruchu, tak by odciążyć układ nerwowy nie tracąc jednocześnie wypracowanych zdolności motorycznych. Czyli teraz np. biegacze pływali, a pływacy jeździli na rowerze itd. Wszystko w interwałach.

Miejsce w mikrocyklu
W zależności od danego etapu szkoleniowego w ramach budowania fundamentów lub przygotowania do zawodów, mikrocykl w sportach wytrzymałościowych zawierał zwykle dwie lub czasem u bardzo zaawansowanych zawodników trzy sesje tygodniowo interwałów. W okresach roztrenowania przeprowadzano tylko jedną taką sesję lub całkowicie rezygnowano z HIIT.
Tam gdzie były dwie sesje interwałów czasem wprowadzano także trening siłowy, ale tylko jeden raz na tydzień. Niekiedy zupełnie rezygnowano z sesji na siłowni. Prócz tego oczywiście prowadzono także treningi typowo tlenowe.


Skutki błędnego myślenia
Po co to wszystko opisuję? Ano po to, by można było zrozumieć, że nie wszystko z wszystkim można łączyć w dowolnych kombinacjach. Jeśli ładujesz w siebie spore dawki testosteronu w tabletkach czy w zastrzykach, do tego inne środki hormonalne, to może i możesz łączyć ciężki trening siłowy z interwałami. Choć powiem szczerze, że nawet na koksie można się zajechać jeśli się przesadzi, choć zapewne można trenować więcej i ciężej. Jakby nie było, takie połączenie nie ma po prostu sensu!


Tym bardziej rzecz wygląda niepoważnie jeśli jesteś naturalem. Chcę to jeszcze raz podkreślić, w sportach wytrzymałościowych rolą HIIT jest między innymi zastąpić treningi na siłowni. Skoro więc już trenujesz siłowo, nie ma czego zastępować. Cały czas problemem jest myślenie w kategoriach spalania kalorii. Trenując HIIT spalę więcej kalorii, więc to dobra droga odchudzania. Nie! To błędne koło myślenia.
Co tak naprawdę będzie się działo, gdy do ciężkich treningów siłowych wykonywanych kilka razy na tydzień dodasz interwały? Po pierwsze zaczniesz napędzać nadprodukcję kortyzolu. Co za tym idzie u wielu osób wręcz zwiększy się otyłość brzuszna nawet przy zmniejszonej podaży pożywienia. Więcej kortyzolu to też mniej testosteronu. Tym samym zmniejszą się możliwości anabolizmu mięśni. To także odbije się na odporności organizmu, stanie zdrowia i poziomie libido. Wreszcie dochodzi prosty banał w postaci przemęczenia mięśni. Dlatego powtarzam - przestańcie łączyć HIIT z treningiem siłowym. Coś trzeba wybrać - albo jedno, albo drugie. W kolejnej części napiszę co ewentualnie warto dodać do treningów siłowych i dlaczego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz