Od strony biochemii
Stwierdzenie,
że palenie tytoniu jest szkodliwe nie oddaje istoty problemu. Jest
szkodliwe, ale o wiele bardziej szkodliwe jest palenie papierosów.
Jak to? Przecież to to samo - może stwierdzić Czytelnik. Okazuje
się, że to nie to samo. Skład papierosa jest o wiele bardziej
złożony i tytoń jest tylko jedną z substancji wchodzących w jego
skład. Pierwsze papierosy, te z XIX wieku zawierały jedynie tytoń,
no i bibułkę. Jednak producenci szybko zaczęli eksperymentować.
Głównym ich celem, tym oficjalnym, było poprawienie smaku oraz
urozmaicenie, czyli wprowadzenie różnych smaków. Jednak
nieoficjalnie chodziło także o to, by bardziej uzależnić klientów
od swoich produktów.
Skład
papierosów nie jest do końca znany. Dla poszczególnych producentów
jest to "tajemnica handlowa". Ogólnie wiadomo, że np.
dodaje się cukier, który wypalany jest być może bardziej
szkodliwy niż ten spożywany. W tej postaci również doskonale
uzależnia. Do tego dochodzą różne konserwanty - a jakże - do
tego dochodzi mocno uzależniający amoniak i gliceryna, która
przedłuża świeżość tytoniu. Znaleźć tam można czasem nawet
kakao lub lukrecję.
W
czasie palenia zachodzi szereg różnych reakcji chemicznych.
Najważniejsze z nich to: utlenianie, redukcja, dekarboksylacja,
kondensacja i destylacja. To one sprawiają, że dym papierosowy
staje się toksyczny. I trzeba przy tym pamiętać, że nie jest to
pojedyncze działanie lecz całe spektrum różnych oddziaływać.
Wdychany dym wędruje do płuc, a stamtąd wraz z krwią podąża do
wszystkich narządów i tkanek. Nie jest więc bynajmniej tak, że
palenie szkodzi "tylko" na płuca. Jest to szczególnie
widoczne w kontekście ostatnich odkryć sugerujących, iż znaczna
część trombocytów produkowana jest właśnie w płucach. Tak więc
tworzona właśnie krew jest już zatruwana na samym wstępie i
przenoszona do innych organów.
Przez żołądek do choroby!
Część
dymu dostaje się do żołądka podrażniające jego śluzówkę. Oto
jedna z możliwych przyczyn problemów żołądkowych. Uszkodzona
może z czasem zostać także trzustka lub inne organy układu
trawienia. W jelitach dochodzi do zaburzenia flory bakteryjnej, co
generuje kolejne problemy. Już pierwszym i podstawowym z nich będą
braki w produkcji niektórych witamin, jaka normalnie powinna
zachodzić w jelitach. Braki witamin to jak wiadomo upośledzona
odporność organizmu. Tym samym wzrasta ryzyko zachorowania na
szereg różnych chorób z rakiem na czele. Bynajmniej nie zawsze
musi to być rak płuc.
Układ nerwowy
Osobny
i dość trudnym do pełnego uchwycenia jest problem wpływu palenia
na układ nerwowy. Wyliczono, że do organizmu palacza dostaje się
ok. 4000 szkodliwych substancji, które powstają na skutek wyżej
wspomnianych reakcji chemicznych. Tu od razu podam przykład, który
przyznam dla mnie samego był niespodzianką, gdy szukałem
informacji do tego artykułu. Tym przykładem jest metanol. Nikt
rozsądny nie pije metanolu. Ten rodzaj alkoholu jest o wiele
bardziej szkodliwy dla człowieka niż etanol. Powoduje ślepotę
oraz uszkodzenia nerwów obwodowych. Także CUN. Jest oczywiste, że
ilość tego metanolu jest niewielka w porównaniu z tą jaką
spożywają niektórzy amatorzy najtańszych trunków niespożywczych.
To jednak nie oznacza, że także nie działa niszcząco. Tyle tylko,
że wolniej.
Nikotyna
sama w sobie jest narkotykiem i działa na układ nerwowy
uzależniająco. To sprawia, że potem tak trudno rzucić palenie.
Efekt uzależniający jest wzmacniany poprzez dodawanie cukru do
papierosów. Tak jak uzależnia cukier zjadany, tak i wypalany.
Mamy
jeszcze znaleziony w krwiobiegu palaczy DDT - środek do zwalczania
owadów. Jest to toksyczna substancja, której stosowania zabroniono
już w wielu krajach. Może powodować zaburzona koordynacji i inne
typowe objawy zaburzeń działania układu nerwowego. Można tak
długo wymieniać poszczególne substancje, ale mam wrażenie, że
wystarczająco już wykazałem szkodliwość palenia od strony
biochemicznej. Musimy też pamiętać, że substancje te mogą
działać synergicznie co tylko potęguje ich szkodliwość.
Organizm
człowieka i bez tego poddawany jest wielu czynnikom toksycznym,
które wywołują stres oksydacyjny. Palenie ten stres nasila.
Obecnie uważa się, że stres oksydacyjny to jeden z kluczowych
czynników wywołujących nowotwory, jak i inne choroby przewlekłe.
Ujmując rzecz w dużym uproszczeniu, gdy poziom stresu oksydacyjnego
jest zbyt wysoki i organizm nie radzi sobie z wolnymi rodnikami,
układ immunologiczny zwodzi. Zostaje osłabiony, także z powodu
wspomnianego wyżej zakłóconego funkcjonowania jelit, co wzmaga
podatność na wyżej wspomniane choroby.
Niebawem
będzie trochę o hormonach...
To jest zupełnie inna jakość artykułu na temat palenia papierosów.
OdpowiedzUsuńInternety mogą się schować :) a kiedy 3 część? :)
Jak tylko uda mi się wyrobić :)
OdpowiedzUsuńJa rzuciłem palenie 7 lat temu po przeczytaniu książki pt: "Łatwy sposób na rzucenie palenia"
OdpowiedzUsuńByć może jestem podatny na taki przekaz podprogowy, ale to nie ważne, ważne, że wyleczyłem się z nałogu na dobre :)
do dziś mam ją na dysku tak na wszelki wypadek :)
Kiedyś, po wielu latach palenia rzuciłem to dziadostwo na 5 lat. Temat też dla mnie nie istniał. Patrzyłem na palących jak na idiotów a wzięcie jednego macha było dla mnie wręcz abstrakcją. Byłem tego po prostu pewien jak w banku. No i nie wiem z jakiego powodu zapaliłem sobie jednego. Zacząłem popalać okazyjnie a po kilku miesiącach regularnie :-(( Całe szczęście znów nie palę od dłuższego czasu. Wiem jednak, że nie można mowić - ja nigdy już nie zapalę, ja nigdy się nie napiję. Wiem, że gdy tak uważam to oznacza to, że powinienem być bardziej czujny wobec siebie. Poza tym w nałóg wpędzi mnie nie któryś tam papieros a ten pierwszy.
OdpowiedzUsuńW jakim celu dodawane jest do papierosów DDT?
OdpowiedzUsuńNie jest dodawany. DDT pryska się rosnący jeszcze na plantacjach tytoń, by chronić go przed owadami.
OdpowiedzUsuń