czwartek, 28 września 2023

Dyskusja końca lata 2023

 


228 komentarzy:

  1. @Haroldek - proszę o info jak ćwiczyłeś, w którym miejscu zapinałeś stazy, jaki ciężar stosowałeś (posługujmy się % maxów czy też % roboczych serii, bo pewnie moje 12kg na biceps na każdą rękę na serię roboczą to u Ciebie rozgrzewka :)), czy były efekty? Czy próbowałeś na nogi też zapinać?

    Ja bazuję na artykule jaki znalazłem w necie (nie za bardzo jest info):
    https://www.jestemfit.pl/artykuly/trening-okluzyjny

    założenia:
    20-40 % rp max
    kilka serii do upadku
    max 5 minut
    zdejmowanie staz dopiero po zakończonych wszystkich założonych serii
    ból i to spory

    Oczywiście przed zrobię rozgrzewkę, myślę, że odpuszczę sobie upadek, ewentualnie do "ostatniego poprawnego powtórzenia", czyli takiego upadku technicznego.

    Na co uważać, czy coś może mnie niepokoić i "zmusić" do przerwania treningu?
    Jak mocno zapinać, rzeczywiście aż do bólu?
    Jakie przerwy między seriami?
    Ile powtórzeń? Ile serii? tak, żeby w te 5 min się wyrobić?
    Triceps - wyciąg, francuskie?
    Biceps - modlitewnik, czy tylko stojąc/siedząc? Sztanga czy tylko hantle?
    Jakieś inne ćwiczenia, typu wyciskania? Podciagania pewnie nie dam rady ;)
    Przedramiona? założyć wtedy nad łokciem? Jakie ćwiczenia?

    Dużo pytań mało odpowiedzi :) Stefan, jeśli mogę prosić o opis Twoich doświadczeń, może to byłby dobry pomysł na artykuł?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście to ja pytam, nie wpisałem nazwy użytkownika ;)

      Usuń
    2. Więc tak na początek proponuję Ci użyć zwykłych elastycznych bandaży zawiązać na wysokości Barków ( Przy treningu Ramion) owijasz dość mocno zawiazujesz w tym miejscu ( To jest na początek ograniczenie przepływu krwi, a nie jej całkowite blokowanie)
      U mnie to wyglądało tak brałem 2 Hantle jeden taki którym robię normalnie serię na 8 powtórzeń z małym zapasem Drugi o połowę mniejsze
      Np u mnie to było 25+ 12,5kg
      Najpierw robiłem jedną Ręką
      25kg x 8
      12,5kg x 6
      25kg x max ( ok 4 -6 p)
      12,5kg x do całkowitego załamania
      Puzniej druga ręka to samo... Serie robisz bez odpoczynku seria po serii
      I tak wyglądał mój trening z ograniczonym przepływem krwi na ,,Bicepsy"
      Pompa nieziemska... To wszystko w ok 6min
      I to nie była podstawa treningu to było przez okres ok 3miesiecy co Drugi dzień robione,
      Np po treningu klaty , Barków, czy pleców jako dodatek, czy nawet np w dniu wolnym od treningu, efekt taki że łapy urosły ok 3,5 cn i to uczuciem wiecznie nabytych bicepsów ,, Bezcenne"
      Np wychodząc gdzieś z domu, zrobiłem na szybko taki trening, to widziałem wzrok przykuty do ,,Lap " przechodnow.....
      Następny etap tego treningu to
      Takzwane ,,Bombardowanie"
      Polega na całodziennym treningu co godzinę, przez cały dzień taki trening... Ale to już wyższa na półka...


      Usuń
    3. Co do nóg to najlepiej okluzjia wychodzi ćwicząc na maszynach np prostowanie nóg..
      Jeśli chodzi o triceps to robiłem
      Wąskie wyciskanie leżąc u mnie się najlepiej sprawdzało
      Brałem ok 50% Cm i robiłem
      5+6+7+8+9+10+max...
      Np zrobiłem 5p odłożyłem sztangę puzniej 6, 7, i tak do max aż do upadku dojechałem....

      Usuń
    4. Wiem Stefanie że nie koniecznie, zgadzam się z tym sam czasami przy zwykłym treningu metodą rampy stosowałem okluzije..
      Ale w wersji początkowej dla kogoś kto jeszcze nie miał z tym styczności lepiej sprawdzą się dłuższe serie z mniejszym ciężarem...
      Puzniej można trochę pokombinować

      Usuń
  2. Niekoniecznie ciężary muszą być małe a serie długie. Naprawdę nie chodzi tyle o przepływ krwi, co o oddziaływanie na powięź i mechanoreceptory. Szybsza regeneracja. Można też zapinać na przedramionach albo na łydkach. Siła w danym ćwiczeniu może być chwilowo mniejsza.

    OdpowiedzUsuń

  3. Harlod, dziękuję! Cenne uwagi.

    Stefan, robić jak Harold sugeruje do upadku (maxa poprawnych powtórzeń?) z krótkimi przerwami między seriami? Stefan, jak miałbyś czas to prosze napisz jak Ty to widzisz. Jakie ćwiczenia warto robić i w jaki sposób. Chłonę wiedzę jak gąbka :)

    Harold, rzeczywiście zapinać tak aby bolało przy ćwiczeniach jak piszą w tym artykule? Jak to było u Ciebie?

    Co do nóg to robię tylko na maszynach ze względu na uszkodzoną łąkotkę. Rower do pracy + curle na maszynach + suwnica w żabim ustawieniu nóg + Martwy ciąg. Przysiadów niestety nie mogę co najwyżej ćwiartki. Chętnie spróbuję okluzji, ale nogi mam spore, łapy chcę dowalić:)

    Proszę o wiedzę, zrobię syntezę z obu wypowiedzi i będę próbował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do zapinania to tak jak juz wspomniałem w moim komentarzu, nie ma co na początek przesadzać trzeba jak ze wszystkim sprawdzić reakcje swojego organizmu...
      Ja jak raz przesadziłem z ,, Siła zaciśnięcia "
      To przez pewien czas czułem dziwne mrowienie przy niektórych ruchach prawnej ręki, jakbym w ścięgnach, i ból... Który pojawiał się nagle gdy wykonałem gwaltowny ruch na szczęście przeszło ale, dało mi to do myślenia...



      Usuń
    2. Usik jedno pytanie chcesz ten trening robić jako podstawę czy jako dodatek do treningu tradycyjnego ( jako uzupełnienie) ?
      Ja zaznaczam że w moim przypadku nie było to podstawą a jako właśnie uzupełnienie...

      Usuń
    3. Dodatek, dodatek :) jak dobrze "wejdze" to wszedłbym na poszczególne mniejsze partie może jako czasowy standard. Na pewno nie będę tego robił cały czas. Start - przyszły tydzień:) dam znać w swoim dzienniku. Dziękuję za podpowiedzi!

      Usuń
  4. Można robić we wszystkich ćwiczeniach na nogi czy ramiona oraz przedramiona. Chyba, że w niektórych stazy będą zawadzać. Możesz robić do upadku, ale tylko 1-2 serie robocze. Ważna zasada - za każdym następnym razem zmieniaj ciężar. Czasem dodaj, czasem zmniejsz. Byle nie robić 2 razy tym samym. Najlepiej jakby ciężar powtarzał się co 4-5 trening w danym ćwiczeniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Stefan, popróbuję i dam znać. Zasadę z ciężarami rozumiem, będę się stosował. Będę też zmieniał ćwiczenia - sztanga/hantle/ podchwyt, neutral... I tak rotuję jak tylko mogę bo to na mnie najlepiej działa więc jestem nauczony prowadzenia dziennika i zapisów :)

      Usuń
  5. Panowie mam pytanie o pompki na poręczach. Często czytam tu na blogu, że nie polecacie maszyn wspomagających. Wziąłem sobie to do serca i jak mniej więcej wyciskam leżąc swoją masę ciała wskoczyłem na poręcze. Najpierw negatywy, później pełna na 8 powtórzeń i w ostatnim czasie doszedłem do wagi ciała +10kg wszystko ok. Czułem pracę klatki piersiowej i niby wszystko spoko. Ale ostatnio coś mnie bolał bark to spróbowałem na maszynie. Dołożona lekka przeciwwaga i tutaj zdziwienie. Mogłem się na maszynie ułożyć inaczej tak, że czułem pracę klatki idealnie, następnego dnia mikrouszkodzenia od samego dołu klatki po pachę no idealnie, na samych poręczach nigdy takich dobrych odczuć podczas treningu i po treningu nie miałem. Czy faktycznie ta maszyna taka zła?

    OdpowiedzUsuń
  6. Kwestia innego układu dźwigni. Skoro umiesz zrobić nawet z obciążeniem to nie ma sensu cofać się do przeciwwagi. Popróbuj nieco innego ustawienia rąk albo fat gripów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę popróbowałem i niestety na wolnym ciężarze nie udało mi się uzyskać takiego czucia mięśniowego i takiej fajnej pracy. Są jakieś przeciwwskazania do tych maszyn czy po prostu nie?

      Usuń
    2. Przestań wierzyć w czucie mięśniowe. W 99%ludzie nie wiedzą o co chodzi. Maszyna nigdy nie da właściwego pobudzenia układu nerwowego, czyli nigdy naprawdę nie zbudujesz siły.

      Usuń
    3. To jest sensowny argument dzięki, wrócę zatem do wersji na poręczach.

      Usuń
  7. Stefanie, podczas jazdy autem, a konkretniej kręcenia kierownicą coś sobie nadwyrężyłem w lewym barku i od dwóch tygodni czuję lekko kłujący ból, który potrafi też promieniować do łokcia. Czuję go tylko w konkretnym układzie ramienia - obracanie braku przy odwiedzeniu bocznym. Czyli tak, jakbym chciał zrobić wznos boczny, zatrzymał się w połowie i zaczął rotować barkiem w różne strony.
    Co ciekawe, w większości ćwiczeń nic mi on nie doskwiera, chociaż robię je teraz bardzo ostrożnie. Do dotychczasowego treningu dodałem też facepulle wolnym tempem. Próbowałem to rozmasować, rozrollowac i używać voltarenu, chociaż na razie dopiero pierwszy raz. Co byś sugerował z tym zrobić?

    /Kamil D

    OdpowiedzUsuń
  8. Powell raise pod różnymi kątami. Masaż góry pleców: gua sha albo mocnym pistoletem do masażu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. A może być zamiast tego power wymach?

      Usuń
    2. Ten powyżej to jakiś inny anonimowy :) Dzięki Stefanie, czy do tego masaż/rolowanie piłką do masażu też warto dodać?
      Facepulle zostawić?

      /Kamil D

      Usuń
  9. PW się tu nie sprawdzi. Rolowanie i piłka mogą być.

    OdpowiedzUsuń
  10. Macie może jakieś sprawdzone ćwiczenia, które można wprowadzić do codziennej rutyny poprawiające mobilność bioder. Niby przysiady robię dość głębokie, martwy ciąg również, ale jakiś jestem zabetonowany w tych biodrach. Pozycja jak do szpagatu tureckiego to uzyskam ledwo 90 stopni w nogach więc słabo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie bardzo dobrze na poprawę mobilności calegoy ciała sprawdził się ,, Spacer Farmera "
      Sam jestem zdziwiony jak dobre jest to cwiczenie a przy okazji fajny sposób by poprawić siłę chwytu

      Usuń
    2. Nie no spacer farmera słabo na mobilność bioder żeby ją poprawić. Robię go też regularnie.

      Usuń
    3. https://www.youtube.com/watch?v=5pqxnv34OMo

      Usuń
  11. Ciekawe wnioski i obserwacje z badania nad długowiecznością :)

    "Jakie wnioski wysnuli (naukowcy)? Jednym z ciekawszych było to, że osoby z najniższym poziomem cholesterolu całkowitego i żelaza miały mniejsze szanse dożycia 100 lat, w porównaniu z osobami z wyższym poziomem. To prawdopodobieństwo było też mniejsze u osób z wyższym poziomem glukozy, kreatyniny, kwasu moczowego i markerów czynności wątroby"

    https://wiadomosci.dziennik.pl/nauka/artykuly/9321587,chcesz-dozyc-100-lat-naukowcy-sprawdzili-sekret-dlugowiecznosci.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym holestelorze to już wiadomo od dawna :-)
      Ważniejszy jest poziom Homocysteiny a niżeli holesterolu...
      Na długowieczność również dobrze wplywa wysoki poziom wit D, Karnozyny, czy np koenzym Q10...
      Każdy organizm jest inny i każdy trochę inaczej się starzeje...

      Usuń
  12. Mam pytanie o właściwe siedzenie przy biurku, pracując na komputerze. Jakie biurko i krzesło będą najlepsze dla zdrowia? Wiem, że obrotowe odpada. Chodzi mi o właściwą wysokość czy podstawkę pod nogi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co jakiś czas wstawaj z krzesła sie rozprostować zrobić parę kroków by rozprostować kości...

      Usuń
  13. Najważniejsze to nie siedzieć długo nieruchomo. Pochylać się lekko w przód, a potem w tył. Zmieniać ustawienie stóp. Zwykłe krzesło na czterech nogach. Biurko tak, by położone przedramiona były do ramion pod kątem 90-80 st.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co myślisz Stefanie o suplemencie o takim składzie
      Wart uwagi ? Pytam bo kupiłem jest to mieszanka witaminowo - Aminokwasowa w proszku 100g koszt niespełna 30zl a w 1g jest poniżej podaję zawartość składników

      Dodatki dietetyczne w 1 g:

      3a – witaminy, pro-witaminy

      witamina A (E 672 retinol) 10 000 j.m.

      witamina D3 (E 671 cholecalciferol) 1 000 j.m.

      α-tokoferol (3a700) 10 mg

      witamina B1 (tiaminy chlorowodorek) 2 mg

      witamina B2 (ryboflawina) 4 mg

      witamina B6 (pirydoksyny chlorowodorek) 1,5 mg

      witamina C 25 mg

      witamina K3 (menadion) 1,5 mg
      wapnia pantotenian 10 mg

      kwas foliowy 500 µg

      nikotynamid 20 mg

      biotyna 15 µg

      3c - aminokwasy, ich sole

      D,L - metionina 50 mg

      L-lizyna 50 mg

      L-treonina 18,6 mg

      L-tryptofan 6,4 mg
      alanina 12,96 mg

      arginina 15,6 mg

      asparaginowy kwas 27,8 mg

      cystyna 1,9 mg

      glutaminowy kwas 85 mg

      glicyna 8 mg

      histydyna 11,8 mg

      izoleucyna 23,6 mg

      leucyna 35,4 mg

      fenyloalanina 19 mg
      prolina 39,2 mg

      seryna 24 mg

      walina 27,4 mg


      Usuń
  14. Wyrzuciłeś pieniądze w błoto. Poszczególne witaminy będą blokować wzajemnie swoje przyswajanie. Np. C i B. Wiele razy już pisałem, że takie multi i compleksy są bezwartościowe.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzień dobry Stefanie, mam pytanie:

    Czy robienie coraz większej liczby serii (np po 10 powtórzeń Pull up i 30 dips) ma sens i wpływa na rozwój ogólnej siły?
    Bo robie te ćwiczenia na powietrzu (Bo w domu jest mniej świeżego powietrza i przyjemności z takich ćwiczeń). A na powietrzu oznacza, że nie mam pasa i nic nie dokładam obciążenia... Czy to jest dobry kierunek (resztę ćwiczeń złotych oczywiście wykonuje w domu już z obciążeniem), bo widzę, że góra ładnie rośnie, tylko czy nie powinienem tego pull up i dips traktować bardziej siłowo?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Do pewnego poziomu może, ale ogólnie żeby budować siłę trzeba dodawać obciążenia. Zwiększając objętość, zwiększasz wytrzymałość siłową.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. R
      Dziękuję za odpowiedź. Czyli taki spacer przez park żeby sobie za parkiem poćwiczyć na drążku i dipsach nie ma sensu w kontekście treningu nastawionego na siłę. Szkoda, bo miło jest ćwiczyć na powietrzu, ale nikt nie będzie szedł na spacer z 10-20kg talerzem obciążenia i pasem. Nie da się tego jakoś połączyć?;)

      Usuń
    2. może kamizelka obciążeniowa? Wtedy masz od razu spacer z obciążeniem. albo 2 kółka po 5 kg i łańcuch do plecaka. Do zrobienia, dla chcącego... itd. Dla mnie osobiście podciągać się więcej niż 10-15 razy to trochę bezsens jeśli robisz to kulturystyczne. Lepiej w pewnym momencie zacząć dorzucać obciążenie.

      Usuń
    3. Ja jak nie miałem pasa a chciałem się swego czasu podciągać lub robić dipy czy nawet biegać z obciążeniem, to ładowałem , do reklamówki piasek, którą wkładałem do plecaka plecak na plecy i było obciążenie 😃
      Tak jak to w wojsku robią

      Usuń
    4. Nie rezygnuj całkiem. Jeśli naprawdę nie ma możliwości dociążenia, to rób sobie 2-3 serie po 5-10 powtórzeń. Np. 2 serie dipsów, a potem na siłowni jakaś wersja ciężkiego wyciskania. Tak samo podciąganie uzupełniane ciężkimi wiosłami.

      Usuń
    5. Dzięki Panowie za rady. Spacer z wypchanym plecakiem to nie to samo co taki zwykły spacer luźny na te drążki. Szkoda, że nie można połączyć sensownie tego bez spacerów z plecakiem. Bo za oknem słońce to aż Kusi, żeby się nie kisić w domu.. a tu słaby wybor
      :(

      Usuń
    6. Możesz raz iść z plecakiem wypełnionym i poprosu zostawić tam przy tych drążkach reklamówkę z piachem i puzniej chodzić z pustym plecakiem a tam na miejscu wkładać do niego reklamówkę

      Usuń
  17. Stefanie mam pytanie do Ciebie. Z tego co kojarzę to też już jesteś po 40, chciałem zapytać czy dla ogólnej sprawności i zdrowia bazujesz (lub polecasz bazować) tylko na treningu siłowym czy jednak warto wprowadzić inne aktywności aerobowe czy interwałowe? Bo ostatnio mnie to zastanawia, że już w sumie mam bliżej 50 niż 40 i zawsze opierałem się na samym treningu z ciężarami, ale może dla zdrowia warto wrzucić coś więcej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem trochę młodszy ale dorzucę coś od siebie. Rower, długie spacery, basen zawsze są w cenie. Ze względu na brak czasu u mnie rower jest alternatywą dojazdu do pracy (17 km w jedną stronę) i w ten sposób robię "areoby". Do tego średnio x1 tydzień basen.

      Usuń
  18. Mam 52 lata, ale na mnie obecnie nie ma się co wzorować. Covid, który nałożył się na przemęczenie tak mi zniszczył układ nerwowy, że obecnie testuję różne terapie i metody z niewielkim skutkiem. Nie chcę się rozpisywać na ten temat.
    Ogólnie tak jak napisał Usik - starać się ruszać, dużo chodzić, ale nie przesadzać z intensywnością aerobów. Natomiast, skoro ćwiczysz na siłowni to interwały nie są wskazane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam zainteresować się suplementem Tudca
      Na mnie działa super

      Usuń
  19. Dzięki panowie. Poza siłownią wiadomo spaceruję ile się da, ale faktycznie aktywności innej mało. Na siłce też w ramach rozgrzewki machnę na airbikeu intensywne kilka minut, ale tak to głównie siłownia. Wiadomo z braku czasu odpada mi regularny rower czy basen, ale jednak o zdrowie warto dbać.
    Przykro, że Cię tak covid przeczołgał.

    OdpowiedzUsuń
  20. Stefanie, a co z HIIT, np. raz lub dwa razy w tygodniu po 10-15 minut? Autorka Tłustego Życia dość mocno je poleca powołując się na wzmożone, powysiłkowe "spalanie" energii (bodajże związane z kwasem mlekowym i deficytem tlenowym).

    /Kamil D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://www.tlustezycie.pl/2012/06/trening-hii.html

      Usuń
  21. Już Thibaudeau pisał o tym dawno temu. Jeśli chcesz łączyć siłownię z interwałami, to albo się opieprzasz na treningu siłowym, albo planujesz się zajechać. To się wydaje fajne, ale w końcu organizm nie wytrzyma lub przynajmniej nie będzie postępów. Interwały są dla ludzi, którzy nie ćwiczą siłowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest bo ja jak wrzucę niewielką ilość interwałów to jest spoko 1-2 ale jak chcę ich dać więcej żeby popracować trochę nad wydolnością to mój układ nerwowy szybko się buntuje.

      Usuń
    2. Mówimy o łączeniu w dzień treningowy czy w ogóle?
      Jeśli w ogóle to myślę, że zależy to od częstotliwości treningów siłowych i objętości.

      /Kamil D

      Usuń
    3. Stefanie ale jeśli ktoś ma w treningu zaplanowane silownie i dany trening robi z ,, Zaplanowanym skracaniem przerw między seriami...
      I z tygodnia na tydzień skraca je powiedzmy o 10s to z czasem taki trening gdy dojdzie do przerw 10-20s zaczyna stawać się treningiem juz sam w sobie ,, Interwałowym "

      Usuń
    4. Bez znaczenia. Najczęściej mam 3-4 siłowe w tygodniu, a jak dokładam więcej interwałów niż 2 to po 2-3 tygodniach czuję zmęczenie i układ nerwowy daje znać o sobie.

      Usuń
    5. Haroldem, ale to przecież napisał wyżej Stefan: jeżeli ćwiczysz siłowo i chcesz dodać interwały, to musisz pamiętać, że to treningi siłowe stanowią podstawę.
      Dokładnie tak, jak napisałeś, treningi siłowe interpretuje Wodyn - jako w gruncie rzeczy rodzaj interwałów. Rzecz w tym, że biegi sprinterskie, o których tu rozmawiamy, to tak naprawdę potężny bodziec dla organizmu. W mikrocyklu trzeba je traktować co najmniej tak jak przysiady, co oznacza, że jeżeli ktoś będzie je robił co drugi dzień na 100%, to bardzo szybko zaliczy spadki.

      Usuń
    6. Nie można też np. robić przysiadów, na drugi dzień sprintów, a potem z kolei MC i liczyć na dobre rezultaty.
      Sprinty są super, i warto je robić, ale jednak bardzo mieszają w planie treningowym, wiec trzeba się dobrze zastanowić jak je w nim właściwie umiejscowić. Nie ma się co przy tym wzorować na treningach zawodowców, chyba że ktoś śpi na pieniądzach i poświęca dni wyłącznie na jedzenie, treningi i regenerację.

      Usuń
    7. Marek nie doczytałem nigdzie że tu chodzi o sprinty...
      Bo przecież trening HIIT nie tyczy się tylko sprintów...
      Interwały można robić również w ciwczeniach z obciążeniem
      Jeśli takowe wybieramy to mozna je od czasu do czasu uwzględnić w makrocyklu
      I czasowo je robić zamiast zwykłego treningu...

      Usuń
    8. Ja np często wykonuję martwy ciąg w połączeniu na jednym treningu z Przysiadem
      Tylko że też
      Robię na przemian jak Martwy ciężko, to Przysiad lekko i odwrotnie co trening na zmianę
      Uważam że jest to lepsza opcja przynajmniej dla mnie niż robienie ich w osobnym dniu treningowym
      Bo gdy zrobię Martwy ciężko a puzniej nie ma różnicy czy dodam lekkie przysiady jeśli chodzi o Regeneracjie
      I odwrotnie gdy dodam do ciężkich przysiadów lekki Martwy też nie wetnie mi się w regeneracjie

      Usuń
    9. Tak, trening Girondy to poniekąd interwały, ale wtedy robisz tylko to. Nie łączysz z biegiem/rowerem interwałowym. Nie robisz też w tym okresie ciężkich singli.

      Usuń
    10. Wiecie patrząc na trening to on sam w sobie jest interwałem, ale miałem na myśli mimo wszystko trening o wysokiej intensywności sprinty czy jakieś met-con itp. To mnie mocno drenuje jak łączę.
      Powiem Wam, że ostatni rok trenuję tylko na wielostawach siady, ciągi, poręcze, wyciskania, drążek. Wczoraj był jakiś nalot na siłkę ludzi więc zrobiłem trochę klasycznych pompek i na klatkę rozpiętki jakim śmiesznym ciężarem dziś mam domsy w klacie takie, że dramat :) chyba częściej muszę zmieniać ćwiczenia żeby dać mięśniom nowe bodźce.

      Usuń
    11. Ja jeszcze nawiąże do mojego treningu który wprowadzam cyklicznie 1x do Roku Który trwa ok 9tygodni czasami 12 tygodni ( Trening na czas)
      I tu takie prxemyslenia posłużę się konkretnym przykładem ćwiczenia Martwy Ciąg
      Czas 8minut ( Gdy robię lekko)
      Nie liczę przerw między seriami tylko nastawiam minutnik na 8minut
      I robie jak najwięcej powtórzeń w danym czasie danym Ciężarem czasami mi wyjdzie zrobić
      120kg 15serii z 70powtorzen lacznie
      Co dawało przerzucenie ponand 8 ton ciężaru w 12minut
      I teraz mam takie przemyslenia
      Są to niczym innym jak treningi interwalowe
      Od poniedziałku wchodzę na plan na ,,Czas gdzie będę umieszczal wpisy już wpisałem opis jak to wygląda lub Stefanie jeśli nie bedzie problemu prosiłbym o założenie nowego dziennika i umieścić w nim że jest to trening na czas

      Usuń
  22. Nigdzie tam nie ma by łączyć HIIT z siłownią!

    OdpowiedzUsuń
  23. Dzień dobry, mam już długi staż treningowy. Sylwetka ok, zdrowie też. Nie robię tylnich przysiadów, bo zaangażowanie przedramion powodowało, że miałem stan zapalny. Teraz robię tylko przednie, ale nie trzymam odwrócona dłonią, bo tak samo przedramiona obrywali i potem był problem w innych ćwiczeniach. Od roku robię przednie trzymając tak na krzyż dłońmi. Bardzo sobie chwalę tę formę, bo wymaga dużo koordynacji i nie pozwala szaleć z ciężarem (ego lifting odpada). Mam teraz jednak zastój na 100kg (bez liczenia kg sztangi). Już od dłuższego czasu robię jedynki, czasami kilka serii po dwa powtórzenia, ale cały czas jakbym stał siłowo w miejscu. Proszę o radę co mogę zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeśli masz zastój na niskich zakresach, to czas robić na wyższych. Jak teraz zaczniesz robić serie po 10 i co miesiąc zmniejszać to powinno ruszyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Dziękuję za odpowiedź. A czy nie będzie tak, że przybędzie wytrzymałości siłowej, a ubedzie siły bezwzględnej i przy dodawaniu znowu kg mogę znaleźć się w podobnej miejscu? Kilka razy (kilkadziesiat) zmieniałem w periodyzacji małe zakresy na duże i spowrotem i było jakby dejavu.. Może jest jeszcze jakiś sposób? Alternatywa?

      I drugie pytanie czy robieni3 np dwa dni pod rząd squatów (nie bardzo duża objętość ale intensywnie konkretna) a potem np dwa dni pod rząd MC ma sens?

      Dziękuję pozdrawiam!

      Usuń
    2. Próbowałeś rozwiązać te problemy z przedramionami? Fizjo, rolowanie albo owijki na nadgarstki to pierwsze z brzegu pomysły.
      Co do samych przysiadów, ja bardzo często notowałem progres na niskich zakresach po kilku tygodniach na wysokich, ale nie zawsze to działa. Najlepsze co można zrobić, co też np. poleca Wodyn, to zmiana formy przysiadu, czyli w Twoim wypadku powrót do tylnych, tylko to wymagałoby ogarnięcia tych przedramion. Z doświadczenia wiem jak bardzo takie rzeczy potrafią być wkurzające, ale często da się je stosunkowo łatwo rozwiązać:)

      Osobno od tego, zastanów się skąd się bierze zastój w przysiadach. Np. ja bardzo długo kręciłem się w kółko z powodu podświadomego lęku przed dokładaniem ciężaru. Pomogło wykonywanie serii z asekurację (mam na myśli człowieka, nie racka). Sama świadomość, że ktoś za Tobą stoi zwiększa komfort, a wystarczy, że asekurant lekko dotknie Twoich boków, żeby CUN wygenerował więcej siły. Kiedyś Stefan pisał tu o tym artykuł :)
      Inne opcje to robienie przysiadu z doczepionymi gumami odejmującymi obciążenia. Nie tylko zapewniają stabilizację, ale dodatkowo nigdy nie wiesz ile tak naprawdę podnosisz, co czasem pozwala przeskoczyć punkt zastoju.
      Wreszcie, może po prostu tych przysiadu było za dużo, ale najczęściej jest jednak tak, że jak ktos długo stoi w miejscu, to albo w kółko powtarza to samo, albo ewentualnie skacze z kwiatka na kwiatek i żadna metoda nie ma szansy zadziałać. W każdym razie trzeba zacząć od analizy przyczyn zastoju.

      Usuń
    3. Zgadzam się. Musisz coś zmienić, ale mądrze. Dwa dni przysiadów, potem dwa dni MC to fatalny pomysł. Nie sądzę, by na 10 pow. siła miałaby spaść. Żyłowanie cały czas na 1-2 blisko maksa o wiele bardziej może osłabić.

      Usuń
    4. Dziękuję Marku i Stefanie za odpowiedzi. Bardzo doceniam.
      Z moich doświadczeń (20 pare lat treningow) wynika, że mniej squatów i mniej MC = mniej siły w tych ćwiczeniach. Gdy tylko robię squatów rzadko, to cała siła CUN w dół i odwrotnie. Moje treningi nie są też bardzo objętościowe ani też intensywne. Ćwiczę codziennie, ale to jest raczej smarowanie gwintów niż typowy trening w silowni. Ćwiczę sam. Kiedyś w tylnim nie wstałem i było trochę strachu, więc no ego lifting dobrze mi robi;)
      Ja Ćwiczę bardzo pokornie. Natomiast to, że siła nie spadnie to wiem, tylko , że po powrocie z dużych zakresów na małe, też nie mam jej więcej. Cun znowu przyzwyczaja się do większego ciężaru i stoję w miejscu.
      Te przedramiona to zawsze było moje piekiełko, próbowałem różnych metod - bolały. Teraz nie bolą i chce zeby tak zostalo. Plus tylne przysiady niestety prowadzą u mnie do ego lifting, a w tych przednich, gdzie prawie niw trzymam sztangi (Bo trzymam ja równowaga tulowia) niw da się ego liftowac;)

      Usuń
    5. A czy słabe przedramiona nie są wynikiem tego że gdy wykonujesz inne ćwiczenia wielostawowe robisz je używając trików do polepszenia chwytu np pasków rękawic i tp
      Proponuję wprowadzić do treningu ćwiczenie typu spacer Farmera rewelacyjne ćwiczenie jeśli chodzi o wzmacnianie przedramion czy siłę chwytu

      Usuń
    6. Co poprawy przysiadu proponuję również włączyć w trening takie coś że bierzesz większy ciężar a niżeli robisz przysiad i zdejmujesz go ze stojaków dajmy na to 120kg
      Przytrzymujesz go w pozycji jak w przysiadzie normalnie trzymasz sztangę
      Od 30s - 1mim
      I odkładasz na stojak w ten sposób przyzwyczajasz mięśnie odpowiedzialne za utrzymanie ciężaru w danym ćwiczeniu takie jak miedzyjnymi nadgarstki z którymi masz problem
      Bo jesli np przyzwyczajasz mięśnie do utrzymania ciężaru z ciężarem o 20-30% większym niż wynosi Max w danym zakresie powtórzeń to z czasem nie będzie problemu by zrobić progress dodając kilka % więcej obciążenia wiem to po sobie lata praktyk

      Usuń
    7. Bardzo dziękuję za odpowiedź. Nie wiem czy przedramiona są słabe, wiem, że gdy dostają za dużo bodzcow to jest stan zapalny i potem nawet mięso trudniej kroić. Dlatego trzymam się tych przednich squatów plus też dlatego, że nie da się robić ego lifting. To też dla mnie ważne.

      Nie używam pasków itd.

      Ten patent że zjedmowaniem z racka większego ciężaru jest ciekawy. Gdy robiłem jeszcze tylnie to z tego korzystałem. To jaki lekki dla cun wydawał się potem ciężar roboczy było wręcz szokujące

      Usuń
    8. Robiłeś może Badania pod kontem ,, Cieśni Nadgarstków? "

      Usuń
  25. Patent Haroldka jak najbardziej efektywny. Tak samo jak z wykonywaniem samych negatywów, ale do tego potrzeba już kogoś asystującego.
    Dorian Yates często to podkreślał - jeśli wyczerpią nam się zasoby siły w ruchach koncentrycznych, zawsze jeszcze ta siła jest w negatywach i izometrii (o której pisze Haroldek).

    /Kamil

    OdpowiedzUsuń
  26. Witajcie, chciałbym się podzielić pewnym spostrzeżeniem. Śledzę sporo zagranicznych kanałów na YT promujących naturalne budowanie masy mięśniowej, właściwie portal sam mi je poleca, i zauważyłem ostatnio silny trend wyraźnego oddzielania treningu na hipertrofię od siłowego. Co za tym idzie, krytykowane jest traktowanie wielkiej trójki (przysiad, wyciskanie, martwy ciąg) jako odpowiedniej i niezbędnej bazy do rozbudowy sylwetki. Zamiast tego promowane są wariacje z maszynami, jak hack squat, z ciężarem własnego ciała, jak pompki (tu Stefan pewnie by się zgodził), oraz często mówi się o wyższości rumuńskiego MC nad klasycznym. W komentarzach i samych filmach padają opinie, jakoby ciężkie złożone ćwiczenia, szczególnie na niskich zakresach, bardziej rozwijały ego niż masę mięśniową, a ponadto przyczyniają się do kontuzji, stopniowej degradacji i przemęczenia układu nerwowego.

    Ponadto w tle często pojawia się popularne ostatnie pojęcie SFR (stimulus to fatigue ratio), sugerujące, że należy dobierać ćwiczenia tak, aby jak najbardziej stymulowały, a jak najmniej męczyły, co siłą rzeczy stawia wielką trójkę na przegranej pozycji.

    Takie podejście szybko zjednuje sobie miłośników, nietrudno zgadnąć dlaczego. A co wy o tym myślicie?

    OdpowiedzUsuń
  27. Myślę że przy naturalnym budowaniu masy mięśniowej, Ćwiczenia wielostawowe takie jak Martwy Ciąg, czy Przysiady są niezbędne natural, potrzebuje ćwiczeń które pobudzają produkcję hormonów jak Testosteron czy, HGH a nic tak nie pobudza jak ciężkie ćwiczenia wielostawowe
    Ja sobie nie wyobrażam żeby mój trening nie zawierał tych ćwiczeń...

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja od zawsze miałem duże problemy z przysiadami ze sztangą, niewygodnie mi się je wykonuje przez długie nogi i braki w mobilności, progres jest bardzo powolny, ale mimo to są ważnym punktem moich planów, bo wychodzę z założenia, że nad słabościami należy pracować. Dziś nauczyłbym się, że lepiej je zamienić, bo przecież nie jestem powerlifterem.

    Mam wrażenie, że podejście do treningu się liberalizuje, zanika dogmatyczna wiara w wielkie trójki czy ćwiczenia złote. Chcesz robić? Rób, ale są lepsze opcje, jeśli zależy ci na hipertrofii. Nie chcesz? Bardzo dobrze, my już dawno ich nie robimy, rośniemy i oszczędzamy zdrowie. Mniej więcej taki przekaz płynie obecnie.

    Ostatnio nawet push press oberwał (słynny Dr Mike), bo podobno za bardzo angażuje przednie aktony barków, które rozwijają się w innych ćwiczeniach, a ponadto zbyt dużo pracy przejmują mięśnie stabilizujące, co przekłada się na kiepski współczynnik SFR. Zostają maszyny i izolacje. No chyba że jesteś powerlifterem.

    Produkcję hormonów też już zdebunkowano.

    Ale ja także nie wyobrażam sobie treningu bez ćwiczeń złotych i nie wierzę we wzrost masy mięśniowej bez wzrostu siły, dlatego będę się trzymał ogólnych zaleceń Stefana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do wzrostu masy bez wzrostu siły to, Przy odpowiedniej diecie jest możliwe, jednak jest to masa plastyczna , wyśle że najbardziej powinno zależeć na masie funkcjonalnej ...
      Masa plastyczna dla organizmu jest zbędnym balastem...
      Wyobraź sobie że ktoś robi przysiad w serii z ciężarem 160-180kg czy więcej i jest mały??? Raczej nie znajdziesz takiej osoby!!
      A ilu jest na siłowniach którzy twierdzą że nie trzeba robić ćwiczeń ciężkich ćwiczeń wielostawowych by rosnąć i co w większości z roku na rok wyglądają tak samo

      Usuń
    2. Patryk, czy mógłbyś proszę podesłać źródła? Chciałbym zgłębić te tematy.

      Usuń
    3. Maciek, zastanawiałem się, co ci właściwie podesłać, bo widziałem mnóstwo filmików, które mniej lub bardziej poruszały tę tematykę. Może na początek zerknij na te, które YT polecił mi dzisiaj, rzuć też okiem na komentarze:

      https://www.youtube.com/watch?v=VUxZEXXSCIw
      https://www.youtube.com/watch?v=GyFH_dM0hzQ

      Może to nie są szokujące treści, bo argumentacja jest logiczna, ale wydaje mi się, że podejście z tego bloga, czyli priorytetyzacja ćwiczeń złotych i raczej niskich, średnich zakresów, byłoby uznane za nieoptymalne i przestarzałe. Powiedz, jak ty to widzisz, może przesadzam?

      Usuń
    4. Proszę o obejrzenie jak trenował, i trenuje Pan Jan Łuka, jest żywym dowodem, na to jak podstawowe ćwiczenia wpływają na, człowieka w każdym wieku,
      Gość jest zdrowo po 70 i dalej macha żelastwem i to nie małymi ciężarami... Bo w martwym nadal macha ponad 200kg nie jeden połowę młodszy, nigdy nie osiągnie takich wyników jak on w tym wieku

      Usuń
    5. Jakiś czas temu wrzucał ćwierć przysiady z ciężarem 300 kg :)
      Większość ludzi by to wgniotło w podłogę. W wieku 70 lat powiedzieć, że to imponujące, to nic nie powiedzieć.

      Usuń
    6. Dzięki Patryk, warto czerpać z różnych źródeł. Jakim planem obecnie trenujesz?

      Usuń
    7. Maciek, swoim planem.

      W 2015 roku Stefan wypisał mi prosty plan na poprawę siły, oparty na kilku złożonych ćwiczeniach, z małym dodatkiem ćwiczeń asystujących, na bardzo niskich zakresach. Wspólnie bowiem uznaliśmy, że to z siłą mam największy problem. Stosowałem go przez jakiś rok, po czym zrobiłem sobie długą przerwę.

      Jakieś półtora roku temu wróciłem do treningów i zacząłem od planu Stefana, jednak z czasem zacząłem go dostosowywać do siebie - z niektórych ćwiczeń zrezygnowałem, wiele dorzuciłem, zmieniałem zakresy i liczbę serii.

      Ogólnie każdy trening zaczynam od najcięższych ćwiczeń złożonych na niskich lub średnich zakresach, zgodnie z dawnymi zaleceniami Stefana, a od przysiadu nawet dwukrotnie w tygodniu. Potem coś z ciężarem własnego ciała, co też jest niezmienne względem starego planu, a następnie jadę po swojemu, skupiając się na mniejszych grupach (klata, barki, biceps, triceps). Starałem się ułożyć plan tak, aby każda grupa była stymulowana dwa razy w tygodniu, to ostatnio popularne zalecenie.

      Wyszedł plan podobny do wszystkiego i niepodobny do niczego, ale dostosowany do mnie. Nie wyobrażam sobie tak po prostu wskoczyć na zupełnie inną rozpiskę, nie wyobrażam sobie także rezygnacji z poprawiania siły w podstawowych bojach, bez tego nie miałbym poczucia dobrze wykonanej pracy, a ponadto nie chcę zaniedbywać hipertrofii.

      Ale jaki plan by nie był, najważniejsze to dawać z siebie wszystko. Trenuję 4 dni w tygodniu, od półtorej do dwóch godzin, bo nie spieszę się i lubię dobijać mniejsze grupy do upadku. Wielu powie, że to za dużo, ale do niczego się nie zmuszam. Jak mam kiepski dzień, to i po pół godzinie kończę. Jeśli poczuję wypalenie, na pewno zmniejszę objętość i poproszę Stefana o podpowiedzi.

      Pewnie nie spodziewałeś się elaboratu, ale złożona sytuacja wymagała złożonej odpowiedzi. Pozdrawiam.

      Usuń
  29. Partryk powiem krótko...
    Tacy eksperci powiedzą ludzia to co oni chcą usłyszeć...
    Ludzie szczególnie dzisiejsi bywalcy siłowni są wygodni i jeśli słyszą że nie trzeba ciężko trenować i tp to jest im to na rękę
    Druga sprawa takie typu ,,Badania "
    Nad wyższością ,,Maszyn nad sztangą są sponsorowane przez producentów Maszyn i urządzeń do ćwiczeń...
    Kupisz dobrej jakości sztangę i stojaki
    Będą Ci służyć do końca życia...
    Taka maszyna ma zazwyczaj kilka lat gwarancji... Więc wyciągnij wnioski
    Dla producentów sprzętu do ćwiczeń jesteś klientem na którym trzeba jak najwięcej zarobić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ale tak można argumentować wszystko. Nie rób ciężkich ćwiczeń tylko na maszynach, lobby maszynowe, jedz więcej węglowodanów lobby spożywcze, jedz mniej mięsa bo niszczysz planetę ekoświry itd. Sam uważam, że jeśli możemy to wykonujmy wielostawowe ćwiczenia, ale bez nich da się budować masę. Jak nie możesz przysiadów zrób coś innego wykroki, bułgary, goblet. Nie możesz lub nie chcesz martwego rób swingi, zarzuty rwania lub unoszenie z opadu. Trening daje ogromnie możliwości personalizacji i jeśli tylko jesteśmy zaangażowani, dobrze się odżywiamy i trenujemy ciężko możemy się rozwijać.
      A podejście tylko ciężkie wielostawy też nie jest dobre.
      Tak jak Patryk napisał o hormonach już dawno sprawę wyjaśnili, że skok jest chwilowy i nie ma takiego działania na budowę masy jak kiedyś uważano.

      Usuń
    2. Ja nie napisałem że tylko ćwiczenia wielostawowe trzeba robić, tylko że wielostawy jak dla mnie są podstawą... A maszyny to tylko dodatek...
      A nie na odwrót

      Usuń
  30. Wreszcie :) ciekawa dyskusja. Panowie, wszyscy mają trochę racji. Ważne, aby trening dopasować pod siebie. Sprawdzić co działa a co nie. Przeanalizować jakie ma się cele. Nie podniesiesz ciężkich kamieni na działce czy opon jak nie będziesz robił MC. Nie wzmocnisz rdzenia jako takiego i nie przygotujesz się do dźwigania worków z cementem nie robiąc przysiadów. Nie powspinasz się na ściance nie podciągając się i nie wzmacniając chwytu.

    Tak czy siak, czy maszyny, czy drążek, czy sztanga trzeba zapier... i nie ma zmiłuj. Widzę to po sobie, że dopiero zapieprz na siłce i dużo jedzenia dopiero dało efekt.

    Tak jeszcze na marginesie. Tak podciętej klatki jak moja nie widuję w szatni na siłce, poza miśkami na soczkach. A zrobiłem ją na poręczach, nie na maszynach czy płaskiej. A z drugiej strony wzmocniłem nogi na maszynach co pomaga mi na rowerze, przysiadów nie mogę robić przez uszkodzoną łąkotkę. Ruszyłem do przodu z pociąganiem i wiosłami jak dołożyłem wyciąg... to nie jest zero-jedynkowe. Dopasujcie trening pod siebie. I tak, da się rozbudować bez przysiadów i z MC raz na 10 dni. Tylko rezygnacja z przysiadów nie oznacza tego, że się opieprzamy. Ja po wyjściu z siłki jestem jak po saunie, czasami ledwo chodzę. Do tego dużo jem i mam efekty najlepsze w życiu, a nie mam dobrych genów patrząc na przodków chudzielców na zdjęciach.

    Panowie, do roboty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i jeszcze jedna rada - telefony zostawcie w szafkach... ileż ja widzę ludzi, którzy więcej się gapią w telefony niż ćwiczą na siłowni. A pozostali tak kaleczą technikę że oczy bolą od patrzenia.

      Usuń
    2. To jest podstawa wszystkiego bez względu na to jakich narzędzi do treningu użyjemy to trenować trzeba ciężko, a telefonu akurat sam nigdy nie biorę, ale jest to zmora na siłowniach.

      Usuń
    3. Ja biorę telefon na siłownię ale włączam tryb samolotowy a biorę go tylko po to by korzystać z minutnika lub stopera

      Usuń
    4. i ludzie nawet nie spoceni czy zasapani nie wychodzą. A jak ja stękam przy wyciskaniu to patrzą jak na małpę ;) ale co tam, robię swoje i mam efekty.

      Usuń
    5. Ja tak jak napisałem telefonu tylko uzywam by mierzyć sobię czas i odpoczynek między seriami, a jak naparzam w worek bokserski, to mam aplikacje ktora sygnalizuję mi początek i koniec rundy...
      Zgadzam się ja jak widzę ludzi co robią głównie ćwiczenia izolacyjne i siedzą ponad godzinę robiąc jedną partię i zrobić w tym czasie 12s..
      To jest opierdalanie się bo nie ważne ile czasu spędzisz na siłowni ale co w tym czasie zrobisz ...
      Czas jest jednym z podstawowych parametrów na siłowni bynajmniej dla mnie
      Ja jak bym miał robić jedną partię w jednostce treningowej i przy tym 12-15s nie zajęłoby mi to dłużej jak 20-25min..

      Usuń
    6. Myślę, że jak ktoś ma sensowne podejście do treningu to nie marnuje czasu na siłowni. Niestety teraz bywanie na siłowni jest cool.

      Usuń
    7. Zauważyłem dużo takzwanych sezonowcow przychodzą na siłownię na, kilka miesięcy przed wakacjami by na wakacje się ,, Napompować "
      Biorą sok by potem na wakacjach szpanować na plaży 😅

      Usuń
  31. Jak wspomagacie odporność? Mam teraz 1000mg dziennie witaminy C, witaminę D i imbir. Coś jeszcze warto wprowadzić? Może cynk? Dookoła wszyscy kaszlą i kichają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja gdy wszyscy w około kaszlą i kichają, jem wit C,D, ale dodatkowo plukam gardlo kilka razy dziennie, wodą utleniania, by odkazic...
      I niszczyć zarazki w zarodku

      Usuń
    2. Właśnie szukam jakichś sposobów szybkich, ale wspomagających. Bo co chwilę ktoś przeziębiony dookoła, a wiadomo, że jak się coś złapie to zaraz cały dom chory.

      Usuń
    3. 1 g wit. C to trochę mało. Przynajmniej 3-4.

      Usuń
  32. Stefanie, coś mi się wydaje, że Twój blog w pewnym momęcie złapał shadowbana, za treści niezgodne z ogólno przyjętym porządkiem, szczególnie w dyskusjach użytkowników. Wiem, że to co zaproponuje może budzić mieszane uczucia, ale może warto się zastanowić nad usunięciem całych dyskusji użytkowników, lub chociaż każdego posta w którym są teorie spiskowe, nietypowe porady medyczne typu zażywanie wit C w dużych ilościach itp. Polecam przeczytać politykę treści bloggera, aby dostosować treści na blogu do wymagań. Po usunięciu wszystkiego kontrowersyjnego algorytmy po jakimś czasie powinny zdjąć bana.

    OdpowiedzUsuń
  33. Wtedy istnienie bloga straci sens. Mam pisać grzeczne bzdury? Np. wit. C w większych dawkach to jeden z kluczowych elementów zdrowia. Jeśli uważasz, że tu są teorie spiskowe to więcej nie pytaj o radę. Lepiej pomogą algorytmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stefanie, nie miałem na myśli Twoich poglądów, gdy pisałem o teoriach spiskowych, ostatnio przeglądam bloga od początku i były tam wpisy nawet o NWO, czy o zakazie jedzenia mięsa, tego google nie lubi, podobnie Vit C niestety.

      Twoje porady bardzo sobie cenię i wiele razy już mi pomogły, więc jestem Ci za to bardzo wdzięczny i dziękuje za wszystko. Mam jednocześnie nadzieję, że jednak zmienisz zdanie i będzie można jeszcze nieraz poprosić Cię o wsparcie.

      Usuń
  34. Cześć, chciałbym zapytać was o jedną kwestię, bo wiem że niektórzy suplementuja jod, czyli lugole. Jakiś czas temu wybrałem się do lekarza bo robiłem badania bo czułem się kiepsko (zmęczenie, mgła mózgowa itd) przyokazji tsh, wyszło mi w normie ale górnej granicy, lekarka wysłała mnie do endokrynologa który zrobił USG tarczycy znów badania wykrył niedoczynność ale bez Hashimoto, i mówi że w moim wieku powinno być nizsze.dostałem l thyroxyne 50 później 75 i teraz 100. Biorąc to szczerze nie czułem się jakoś wyraźnie lepiej. Ostatnio wziąłem po 1 kropli lugoli 5% dosłownie 3 dni, czyli ok 6mg jodu na krople. Okazało się że całkiem inaczej się czuje, z dnia na dzien.dużo lepiej. Teraz znów przestałem bo idę prywatnie na badania tarczycy i jodu a wizytę u Endo mam dopiero na koniec stycznia. Od lipca biorę l thyrox 100. Jestem wkur.. bo podejrzewam że 1 kropla lugoli załatwiłby problem mojej niedoczynności a tak lecę na 100 eutyroxu która mi nic nie dawała oprócz uczucia że coś mam w gardle. Niestety leczę się w Niemczech, terminy do Endo kilkumiesięczne i zastanawiam się co poczynić. Jakieś rady?

    OdpowiedzUsuń
  35. Sam widzisz co Ci pomaga, a co nie. Nikt tu nie będzie brał odpowiedzialności za Ciebie czy lekarza.

    OdpowiedzUsuń
  36. Według mnie jod możesz brać jako dodatek wspomagający jednak nie jako zamiennik leków..

    OdpowiedzUsuń
  37. Stefanie, czy to ma sens? https://podkowa.eu/pl/p/All-in-one-witaminy-mineraly-aminokwasy-w-plynie-250-ml/1841

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Któryś raz z kolei piszę - nie ma sensu. W takich multi jedne witaminy blokują inne. Nie bierze się wszystkiego o tej samej porze.

      Usuń
    2. Ok, rozumiem. A czy minerałów też to się tyczy?
      https://podkowa.eu/pl/p/Mineralny-kompleks-w-plynie-250-ml-/1847

      Usuń
    3. Właśnie zauważyłem, że kila razy o tym wspominałeś Stefanie żeby nie łączyć. Jeśli przyjmuję witaminę C, D+K2, cynk i magnez mogę je brać razem. Tak mi najwygodniej ale jeśli mają ze sobą kolidować to je rozdzielę?

      Usuń
    4. Nie łącz C z rozpuszczalnymi w tłuszczu ani z wit. z grupy B. Magnezu z cynkiem. Jodu z C. To najważniejsze zasady.

      Usuń
    5. Dziękuję to przydatne info.

      Usuń
    6. To od dziś dzielę sobie C + cynk, magnez + D :)

      Usuń
  38. Mielibyscie jakieś rady w przypadku helicobacter pyroli?

    OdpowiedzUsuń
  39. Przede wszystkim poprawić kwasowość żołądka. Betaina HCL.

    OdpowiedzUsuń
  40. Ostatnio czytałem że picie świeżo wyciśniętego soku ze świeżej kapusty pomaga

    OdpowiedzUsuń
  41. Cześć, mam pytanie o trening brzucha. Od jakiegoś czasu wprowadziłem ćwiczenia izometryczne poprawiające stabiliazcję jak wersje planka, ale także spacer farmera. Niby wszystko spoko bo ćwiczenia złożone też angażują brzuch, ale ostatnio próbowałem wdrożyć ćwiczenia nie izometryczne i po takim allahach bolały mnie następnego dnia plecy mimo iż ciężar był bardzo mały. Może być tak, że sama izometria w postaci planków to za mało i potrzeba też ćwiczeń koncentryczno-ekscentrycznych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Ćwiczenia izometryczne są dobre na krótką metę. Szybko tracą wydajność.
      2. Jeśli bolały plecy to znaczy, że źle robiłeś to ćwiczenie. Zresztą allachy mogą szybko zrobić krzywdę.
      3. Nie uważam, że należy dodawać jakieś specjalne ćwiczenia na brzuch, jeśli robisz ćwiczenia złote. Wyjątkiem będzie czasem rehabilitacja lub przygotowanie do zawodów kulturystycznych. Jak już to takie, w których rozciąga się brzuch.

      Usuń
    2. Wydaje mi się, że potencjał ćwiczeń złotych wykorzystałem, powoli dokładam. Allahy robiłem powoli i dokładnie technicznie i mikrouszkodzenia solidne następnego dnia w prostych brzucha. Dlatego chciałbym coś dołożyć poza plankami klasycznymi i bocznymi. Coś doradzisz efektywnego?

      Usuń
    3. Brzuszki z wałkiem pod lędźwiami albo rzymskie krzesło. Zarówno twarzą w górę z rozciąganiem brzucha, jak i odwrotnie z twarzą w dół.

      Usuń
    4. Muszę poszukać jakiegoś sensownego filmiku z tym rzymskim krzesłem. A brzuszki z wałkiem pod lędźwiami pełne?

      Usuń
    5. Z leżenie unosisz korpus prawie do pionu.

      Usuń
    6. a unoszenie nóg w zwisie? Wydaje mi się to dobrym ćwiczeniem na brzuch.

      Usuń
    7. Dzięki Stefanie. Rozumiem, że ten wałek pod lędźwiami ma za zadanie mocno rozciąnąć mięśnie brzucha.

      Widziałem, że często polecasz suplementy z podkowy w czym są lepsze od innych? Jakością czystością czy może dawką i ceną?

      Usuń
    8. Unoszenie nie jest złe, ale dubluje to co i tak dają złote ćwiczenia.

      Podkowa - wszystkie czynniki, które wymieniłeś. Choć niektórych preparatów od nich nie polecam.

      Usuń
    9. Stefanie to co warto kupić ADEK witaminę C i coś jeszcze? Widzę, że podkowa się stała bardzo popularna nawet ostatnio jakiś znajomy kolagen dla koni jadł w takich wkadratowych żelkach więc fajnie jak byś wskazał co warto.

      Usuń
    10. C lepiej ze stanlabu.
      Reszta, masz tam poszczególne witaminy rozp. w tłuszczach. Masz poszczególne B, masz magnez z B6 i potas. Nie twierdzę, że trzeba to wszystko brać. Te, których masz niedobory, a niestety jakość jedzenia coraz gorsza więc i niedoborów więcej.


      Właśnie algorytmy coś namieszały i nie mogę komentować ze swojego konta.
      Stefan

      Usuń
  42. Cześć Stefanie, czy mógłbyś krótko ocenić poniższy plan treningowy, rozpisany dla 20 latka, z dobrą techniką we wszystkich ćwiczeniach i bez żadnych problemów zdrowotnych ani z postawą? Chłopak wraca po roku przerwy Do treningów i chce skoncentrować się na rozwoju siły.
    Od razu zaznaczam, że plan nie jest mojego autorstwa. Przetłumaczony automatycznie z angielskiego i są drobne błędy, ale da się zrozumieć.

    Dzień 1: Górna Część Ciała - Push

    Wyciskanie sztangi leżąc (Bench Press): 4 serie x 6-8 powtórzeń
    Wyciskanie sztangi nad głową (Overhead Press): 4 serie x 8-10 powtórzeń
    Pompy na poręczach (Weighted Dips): 3 serie x 10-12 powtórzeń
    Wyciskanie tricepsem (Tricep Rope Pushdowns): 3 serie x 12-15 powtórzeń
    Ćwiczenia na mięśnie brzucha (Plank lub Unoszenie nóg w zwisie): 3 serie x 12-15 powtórzeń

    Dzień 2: Dolna Część Ciała - Skoncentrowane na przysiadach

    Przysiady (Back Squat): 4 serie x 6-8 powtórzeń
    Martwy ciąg rumuński (Romanian Deadlifts): 4 serie x 8-10 powtórzeń
    Wykroki (Lunges): 3 serie x 10-12 powtórzeń na nogę
    Wspięcia na palce (Calf Raises): 4 serie x 12-15 powtórzeń
    Opcjonalnie: Chodzenie z obciążeniem (Farmer's Walks) dla wzmocnienia chwytu

    Dzień 3: Odpoczynek lub Aktywna Regeneracja

    Dzień 4: Górna Część Ciała - pull

    Podciąganie z obciążeniem (Weighted Pull-Ups): 4 serie x 6-8 powtórzeń
    Wiosłowanie sztangą (Barbell Rows): 4 serie x 8-10 powtórzeń
    Face Pulls: 3 serie x 12-15 powtórzeń
    Uginanie ramion (Bicep Curls): 3 serie x 10-12 powtórzeń
    Ćwiczenia na mięśnie brzucha (Russian Twists lub Cable Crunches): 3 serie x 12-15 powtórzeń

    Dzień 5: Dolna Część Ciała - Skoncentrowane na martwym ciągu

    Martwy ciąg (Deadlifts): 4 serie x 6-8 powtórzeń
    Przysiady frontowe (Front Squats): 4 serie x 8-10 powtórzeń
    Wyciskanie nogami na maszynie (Leg Press): 3 serie x 10-12 powtórzeń
    Wspięcia na palce w siadzie (Seated Calf Raises): 4 serie x 12-15 powtórzeń
    Opcjonalnie: Pchanie sanek (Sled Pushes) dla kondycji

    Dzień 6: Odpoczynek lub Aktywna Regeneracja

    Dzień 7: Odpoczynek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jak robiłem plan typowo pod siłę to wyglądał on mniej więcej tak:
      Trening A
      1)Przysiady Tylnie sztanga. 5x 4-6
      2)Pompki na poręczach z obciążeniem 5x 6-8
      3)Podciąganie na drążku z obciążeniem 4x 4-6
      4) ,, Coś na biceps 3-5s"
      5) Wspięcia na Palce sztanga 4s x 25-40p

      Trening B
      1) Wyciskopodrzuty sztanga 3-5s x 4-6p
      2) Martwy Ciąg klasyczny sztanga 5x 3-5p
      3) Wiosłowanie sztanga. 4x 6-8p
      4) Triceps 3-5s
      5) Wzniosy hantli każdy rodzaj 1-2s x max

      I robiłem co Drugi dzień
      A,B,A,B, i tp... Pon/Środa/Piątek/
      Wszystko było metodą Rampy do tego jeden dzień treningu ( Czwarty trening w tygodniu)
      Robiłem to na co miałem ochot...
      W treningu A robiłem na zmianę raz, Wyciskanie sztangi leżąc, Raz Pompki na poręczach...
      I szczerze to nawet z dobrym skutkiem ten plan mi wychodził...
      Puzniej z czasem dołożyłem co kilka treningów serie ,, Cluster "...



      Usuń
  43. Plan pisany pod koks i na pewno nie na siłę. Mocno przeładowany. Narwany dwudziestolatek pewnie da radę, ale szkoda marnować czas.

    OdpowiedzUsuń
  44. To, że plan jest w najlepszym razie mocno "taki sobie", widać na pierwszy rzut oka :)
    Tak naprawdę interesowało mnie czy zwrócisz uwagę, że plan nie został napisany przez człowieka, tylko AI w oparciu o kilka wytycznych (to co napisałem plus zastrzeżenie, żeby bazował na autorytetach treningu siłowego w rodzaju Zatsiorskiego, Girondy czy Poliquina).
    Co ciekawe, po zwrócenie AI Twoich uwag, poprawiła trochę plan, ograniczając liczbę powtórzeń i usuwając część ćwiczeń. W dalszym ciągu nie powierzyłbym jej prowadzenia swoich treningów, ale jest to w pewien sposób imponujące.
    Przypomniałem sobie ostatnio jak wiele lat temu napisałeś, że od dekad nie nastąpił żaden przełom w rozwoju ludzkości. Bardzo mnie to wówczas poruszyło, bo rzeczywiście wydawało się, że rozwój był wyłącznie ilościowy (szybsze, wydajniejsze procesory i lacza), a nie jakościowy. Tymczasem obecny rozwój AI, to zdecydowanie nowa jakość. Sądząc po powyższym planie, jeszcze może nie najwyższa, ale na pewno nowa. Bardzo jestem ciekaw, co o tym sądzisz?
    Póki co narzędzia w rodzaju chata gpt sprawdzają się świetnie pod warunkiem, że korzysta z nich człowiek posiadajacy dużą, ogólną wiedzę. Z mojego punktu widzenia, świetnie sprawdza się do syntezy i analizowania danych. Przykładowo fantastyczną opcją jest możliwość wygenerowania notatek i streszczenia z opracowania w różnych językach, np. zaczerpniętego z filmów na YT.
    Oczywiście to tylko wycinek możliwości AI i celów jaki się dla niej planuje. Korzystam z tego, ale muszę przyznać, że czasami budzi mój niepokój. Bynajmniej nie z powodu wyobrażeń o jakimś buncie robotów, ale z prostej obawy o to, jak będzie wyglądało nasze społeczeństwo już w niedalekiej przyszłości. Te zmiany nabrały niesamowitego tempa i to, co kiedyś wydawało się odległą przyszłością może być tak naprawdę tuz za progiem.

    OdpowiedzUsuń
  45. Dla mnie to ślepa uliczka. Trochę się AI rozwija, ale jest zdecydowanie przereklamowana. Często podpowiada po prostu głupoty. Co gorsza ogłupia ludzkich użytkowników. Kiedyś w google mogłem znaleźć informacje na każdy interesujący temat, teraz tylko mądrości wybrane przez algorytmy. Jakość informacji spada więc dziękuję za taki postęp.

    OdpowiedzUsuń
  46. A skąd oczekiwanie, że zmiana powinna być na lepsze? Pięknie by tak było, ale obawiam się, że dobro i rozwój indywidualnych użytkowników, to jedna z ostatnich rzeczy na liście priorytetów przy rozwoju AI.
    To, co chciałem wyrazić, to fakt, że następuje pewna jakosviowa zmiana w naszym świecie. To już nie jest tylko kwestia szybkości procesora czy przepustowości łączy, tylko fundamentalna zmiana sposobu funkcjonowania technologii.
    Umiejętnie korzystając z takich narzedzi można z nich naprawdę dużo wyciągnąć, ale wymaga to po pierwsze dużej wiedzy ogólnej, po drugie umiejętności krytycznego myślenia, bo rzeczywiście często zwraca głupoty podobnie do algorytmów Google, a po trzecie chęci i świadomości, że to tylko narzędzie. Z tym ostatnim będzie pewnie najgorzej bo całość jest tak skonstruowana, żeby człowieka ogłupiać. Tfu, wyręczać.
    Co do zasady zgadzam się z Tobą, że trudno to nazwać postępem. Stąd też te obawy, o których pisałem, bo mam wrażenie, że świat jest na bardzo dystopijnym kursie, chociaż pewnie będzie to wyglądać inaczej niż do tej pory sobie wyobrażaliśmy.

    OdpowiedzUsuń
  47. Jaki najlepszy cynk z apteki?

    OdpowiedzUsuń
  48. Stefan, algorytmy zaczynają coraz bardziej świrować i doskwierać. Może to jest czas, by postawić forum na własnej domenie?

    OdpowiedzUsuń
  49. Poszukuję źródeł o szkodliwości statyn. Muszę przekonać Tatę, że to nie jest dobra droga.

    OdpowiedzUsuń
  50. Witaj Stefan. Kiedys u ciebie czytalem artykul, badz komentarz, na temat tego, ze gdy sie nie je posilkow o jakichs porach, to cierpia na tym szczyty hormonalne, spada testosteron itd. Nie pamietam czy to chodzilo o Intermittent Fasting, czy o cos innego, ale cos w tym sensie jak wyzej. Czy moglbys, o ile to mozliwe podac linka do artykulu, lub skrobnac jakis komentarz na ten temat. Dziekim

    OdpowiedzUsuń
  51. Raczej nigdy nic takiego nie twierdziłem.

    OdpowiedzUsuń
  52. Troche znalazlem. Tutaj pisales w komentarzu:
    "Nie popieram IF, w pewnych warunkach może prowadzić do cukrzycy. Niepotrzebne utrącanie wielu szczytów hormonalnych. Do tego tak: Najpierw głodzisz się przez większość dnia, a potem ładujesz w siebie 100 gram chemii. Gdzie tu sens?"
    I tutaj w tym artykule:
    https://dziedzictwosandowa.blogspot.com/2017/07/dieta-proba-odpowiedzi-na-niektore_20.html?m=1
    "na dłuższą metę diety IF prowadzą do spadku poziomu testosteronu i libido."
    Ale wydaje mi sie, ze cos jeszcze pisales na ten temat, ale oewein nie jestem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To powiedzmy, że w ciągu tych 6 lat zmieniłem zdanie na ten temat. Prawidłowo prowadzone IF nie stwarza problemów.
      Stefan

      Usuń
    2. To ciekawe w jakich jeszcze tematach zmieniles zdanie. Teraz nie wiadomo czy artykul ktory czlowiek czyta jest aktualny, czy nie. Ta dieta z mala iloscia ww tez za dobra na mase nie jest, bo duzo ludzi tu pisze ze nie moze na niej masy miesniowej zlapac.Natomiast sporo osob pisze ze po dodaniu wiekszej ilosci ww masa rosnie. Hmmm...Dziwne...

      Usuń
    3. Masa masie nie równa, co innego nabrać mięśni a co innego masy, wiadomo że bez ww masy tak szybko się nie zrobi, ale masa tak zrobiona bez dużej ilości węglowodanów to niebo a ziemia...
      Jeśli ktoś nie je węgli i oczekuje ze tak przybędzie waga jak przy wysokich węglach to się można zdziwić...
      Powiem tak masa mięśniową zrobiona bez dużej ilości węglowodanów to masa na lata...
      Masa na diecie wysokowęglowej to masa na sezon...

      Usuń
    4. Jak dla masa mięśniowa to masa mięśniowa bez względu czy jest zbudowana z większą czy mniejszą ilością ww. bardziej bym patrzył tutaj w kategoriach bomba/natural.

      Coś nie mogę się ostatnio zalogować :(

      Usuń
    5. Chodziło mi o to że na wysokich węglach szybciej buduje się masę ale za to gorszej jakości osoba która je mało węgli nie zbuduje tak szybko masy jak osoba w wysokich węglach...
      Co z tego że chlop wygląda szybciej na większego jak spora część tego co zbuduje to nagromadzony glikogen... FAT, i woda...
      A do tego jak są błędy treningowe, ( co się często zdarza) gdzie ludzie trenują tak by ich masa była masą ,, Plastyczną " gdzie nierównomiernie jest rozwijany stosunek masy do siły.... Dla mnie takie coś to powolne wpadanie w kalectwo.. bo nie powinno się tylko patrzeć pod kontem wyglądu, ale też i tego co ciało potrafi.... Nawet dla mnie jest to ważniejsze od tego jak się wygląda....
      Taka swiniomasa bez, siły, kondycji, rozciągnięcia, raczej wprowadza w pogardę niż w zachwyt....


      Usuń
    6. No tak. Tylko ze ludzkie cialo sklada sie w wiekszosci z wody, czyli tkanka miesniowa rowniez. A woda to dobre srodowisko do wzrostu, bo odwodniona komorka umiera. I to ze w miesniu jest nagromadzony glikogen i woda, to dla miesnia lepiej. Twoj argument jest nietrafiony. A jak dla mnoe to co Stefan pisal i pisze stracilo juz wiarygodnosc, dlatego uciejam stad.

      Usuń
    7. Ktoś na węglach wysokich zbuduje 10kg masy, a ktoś inny na niskich zbuduje 5 kg w tym czasie tylko co z tego że
      Ten co zbudował 10kg będzie miał 5kg mięśni więcej bo tyle samo tłuszczu...
      A ten co miał mało węgli bedzie miał 1kg tłuszczu i 4kg mięśni przy odpowiednim treningu...i tylko 1kg tłuszczu do spalenia
      Kto na tym lepiej wyjdzie???
      Ten co się wypasa na węglach czy ten kto je odpowiednie ilości tłuszczu i białka...

      Usuń
    8. A może po prostu sprawdźcie na sobie? Pół roku na keto i if. Jak nie ma zadowalających efektów to świnomasa przez pół roku wg 3literowych for. Albo znajdźcie swoją drogę i to co Wam pasuje, to co działa. U mnie działa low carb (ale nie keto), wysokie białko. ALE POD WARUNKIEM, że mam w huk jedzenia + zapierd.. na siłce oraz odpowiednio dużo śpię. Jak ciężko nie ćwiczysz (technicznie!) i dużo nie jesz to nie urośniesz. Jak sam masz problem z ułożeniem diety, zwróć się do dietetyka. Grunt aby mieć swoje "story" i się go trzymać, a nie mówić wszystkim, że się jest na diecie, a w domu zajadać się pizzą. Potem narzekać, że zamiast bicka urósł brzuch, a na siłce wciąż podciągasz się z przeciwwagą. Do tego warto uświadomić sobie, że bez bomby nie przeskoczy się pewnych ograniczeń, jakie masz od przodków (choćby naturalny poziom miostatyny). Nie każdy może w walczyć w wadze ciężkiej, istnieje też junior ciężka i średnia... :)

      Usuń
    9. Ja na low carb się męczę, treningi są słabe i przyrosty są słabe. Natomiast na średniej ilości węgli zdecydowanie lepiej. Oczywiście treningi siłowe plus dieta dla nas to dobra droga. Poza tym chyba każdy zna dzisiejsze standardy kulturystyki i bez wspomagania nawet nie ma co startować w eliminacjach :)

      Usuń
    10. A co to sa miesnie? I z czego sie skladaja? Trzeba by bylo zrobic biopsje, zeby sprawdzic. Poki co to miesnie to jest wlasnie woda, glikogen, tluszcz i inneplyny, tkanki, komorki itd. Ja wiem ze swojego doswiadczenia i innych osob, ze dieta z tego bloga nie dziala na mase miesniowa i koniec. I czytam rozne strony, ktore promuja low csrb i nawet tam jest napisane, ze zeby zbudowac mase, lub uprawiac sporty silowe, wytrzymalosciowe itd, trzeba jesc duzo wegli.

      Usuń
    11. Ja tam nie narzekam na przyrost masy a jem poniżej 100g węgli na dobę...
      Dużo białka + Ciężki trening z dużymi ciężarami = przyrost masy , no chyba że ktoś opiera treningi głównie na maszynach i na różowych hantelkach wtedy rzeczywiście zostaje budowanie masy, plastycznej na dużej ilości węglowodanów,
      Powtarzam i będę powtarzał że ładnie wyglądające mięśnie bez siły kondycji są gówno warte bo po za dobrym wyglądem nic więcej nie dają 😅😅

      Usuń
    12. A jaki tryb zycia prowadzisz?Jaka masz prace? Fizyczna, czy za biurkiem? Bo 100g WW to sobie moze jesc ktos, co wlasnie nic nie robi, tylko na silownie chodzi.

      Usuń
    13. Pracę mam fizyczną nie stety, w Hutnictwie nie dość że fizyczna to jeszcze w warunkach szkodliwych,
      I na 3 zamiany świątek piątek jak wypadnie tak muszę iść, ( Czterobiegowka)
      Zapomniałem dodać że
      Oprócz tego że jem poniżej 100g ww to jem mnustwo białka bo min 350 Do nawet 500 czasami gram

      Usuń
    14. Czyli z tego wynika, ze nie ma zlotej zasady i kazdemu sluzy co innego. Kazdy musi sam na sobie sprawdzic.

      Usuń
    15. Polecam zagłębić się w biologię trochę, sposób produkcji energii przez komórki (cykl krebsa, beta-oksydacja), Domsy, stany zapalne, mikrouszodzenia i odbudowa włókien mieśniowych. Gospodarkę hormonalną i jej wpływ na mieśnie, skąd się bierze hormon wzrostu, a skąd testosteron (i nie mówię o strzykawkach). Na wysokich weglach sie ulejesz bez bomby. Średnie węgle czyli mieszanie tłuszczu z węglami może tez spowodować przybieranie tłuszczu - ja tak mam jak tylko lekko przesadzę z węglami. Woda to woda, 3/4 ciała to woda. ale pisanie, że w mięśniach jest tłuszcz... no jest, wystarczy jeść karkówkę aby to widzieć. ale czy to jest cel zdrowego kulturysty? Jak chcesz mieć niski BF i ładne mięśnie to o wysokich węglach zapomnij, chyba że na cyklu. Najlepiej jest spróbować na sobie, ale nie tydzień tylko min 6 miesiecy, np cały cykl masowy przez zimę. Tylko nie obijać się - zapier... do pożygu i dużo spać. do tego dużo jeść i trzymać się wytycznych czy to jednej czy drugiej diety. Inna sprawa to zdrowie, insulinooporność, cera, otłuszczenie organów... Cukier tu nie pomaga. Prozapalne tłuszcze też! Więc majonez niby w keto, ale czy zdrowy...

      Usuń
    16. Wiadomo, że biochemia ciała jest bardzo skomplikowana i dużo jeszcze nie wiemy. Ale nadal nie zmieniło się podejście że nadwyżka pozwala budować mięśnie, a deficyt nie. Kwestia osobniczego podejścia. Znam osoby, które naturalnie budują mięśnie na wysokich węglach, ale znam też takich co lecą na keto. Kwestia podejścia.

      Usuń
    17. Powiem tak słyszałeś o , Nadkompresacij ?
      Przy deficycie też da się budować mięśnie pod warunkiem że doprowadzimy do tego że organizm zużywa tłuszcz zapasowy do wyzwalania energii, a białko dostarczane z dietą używa do budowania mięśni...
      Tak jest to możliwe...
      A po drugie to że masz wegle nisko nie oznacza że jesteś na deficycie... Wręcz przeciwnie dostarczając odpowiednią ilość tłuszczu z diety możesz wyjść na ogromny + Energetyczny

      Usuń
    18. Swego czasu szukałem informacji znalazłem info, że w deficycie można ale bardzo krótkie okresy czasu, z tego co pamiętam to przyrost był notowany przez 2-3 tygodni później zastój i regres.
      Nadal jest prosta zasada nadwyżka masa, deficyt redukcja. Nie znalazłem żadnych badań sensownych, które by ogarniało sensowną metanalizę.
      Bo na nietrenujących osobach to nie badania :)

      Usuń
    19. Tam miało być ,,Rekompozycja " tylko słownik mi pozmieniał..
      A druga sprawa nikt nie mówi że będąc na niskich węglach masz deficyt...
      W większości na wysokich tłuszczach i niskich ww
      Kaloryczność jest na ++
      Dużo tłuszczu + Ciężki trening= Wysoki testosteron
      Dużo ww = Dominacja insuliny nad Testosteronem

      Usuń
    20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    21. https://uroda.abczdrowie.pl/rekompozycja-sylwetki-kobiecej-i-meskiej

      Usuń
    22. Jeżeli ciężko trenujesz używając dużych ciężarów, i do tego przyjmujesz dużo tłuszczu, i białka, w odpowiedzi na to, organizm produkuje testosteron, a w konsekwencji tkankę mięśniową, kości, i wszystko co jest z tym związane....
      Jeżeli jesz dużo węglowodanów, mało białka a do tego jeszcze mniej tłuszczu i co gorsza trenujesz, używając głównie małych ciężarów na
      Maszynach..
      Dominującym hormonem jakim sobie możesz zafundować jest Insulina... Lub co gorsza gdy masz takie błędy dietetyczne jak np spozywanie soi, i innych nasion strączkowych ( dodatkowo zafundujesz sobie porcję rzenskich hormonów jakim są estrogeny)
      Pomyśl na czym lepiej i przede wszystkim zdrowiej się rośnie Insulina, czy testosteron?
      Tak na insulinie też urosniesz, ale insulina nie da Ci twardych i silnych mięśni jakie daje Testosten... Nie wspominając o tym jakie niesie za sobą ryzyko chorób metabolicznych....
      Proponuję na yo tube odszukać filmów z dwoma lekarzami ( Bracia Rodzeń) oni tam fajnie wszystko tłumacza co robi insulina w organizmie...

      Usuń
    23. Rozumiem Twój przekaz i zgadzam się w pełni jeśli chodzi o ciężkie trenowanie i nadwyżkę kaloryczną do budowania mięśni. Ale w zdecydowanej większości ludzi trenujący naturalnie mają zbilansowaną dietę czyli jedzą zwierzęce źródła białka, różnorakie tłuszcze, węglowodany nie z cukierków tylko złożone źródła. I przecież masę mięśniową i dobrą sylwetkę na takiej diecie ludzie budują od dekad. Pomijam celowo tutaj ludzi na wspomaganiu którzy potrafią i 1000g węgli wciągać ale tu już wchodzi gruba "suplementacja" Dlatego uważam, że dobrze wyglądać, być zdrowym da się na diecie z większym udziałem węgli, ale każdy niech stosuje dietę jaka dla niego jest wygodniejsza/smaczniejsza. Powiem Ci, że osobiście nie znam osoby na niskich węglach, która wygląda bardzo dobrze. Trenuję w dużej siłowni z crossfiterami, biegaczami, zawodnikami sztuk walki itd pełen przekrój i z nich nawet panowie mający romans z paleo w końcu wracają do większej ilości węgli. Oczywiście nie podchodzę do tego, że jak ja nie widziałem to nie istnieją, akurat ja takich nie spotkałem. Tutaj na blogu też nie kojarzę zdjęć w dziennikach. Tak czy inaczej istotne jest to żeby każdy trenował i jadł jak chce, ważne żeby się rozwijał, był zdrowy i sprawiało mu to przyjemność.

      Usuń
    24. Tylko ze testoteron nie odpowiada za miesnie. Sa osoby z niskim testosteronem, a maja duze miesnie, a sa osiby z wysokim i sa chudzi.

      Usuń
    25. "Testosteron nie odpowiada za mięśnie" to tu już grubo pojechałeś... To po co sterydziarze bo biorą? bo modny jest? To główny hormon anaboliczny! Dzięki niemu my faceci możemy przypakować, a dziewczyny tylko wyszczuplić, bo nie zbudują takiej masy jak my. Ale jak biorą.... to są potężne herod baby z nich.

      Usuń
    26. To jest blog o diecie paleo..
      I w większości ludzi tu prowadzą taką dietę, i każdy wie jak działa...
      Jeśli na Ciebie nie działa jak wgl ją stosowales?
      To prubuj innej, blog nie ma za zadanie nikogo przekonywać i to przemarzanie jest bez sensu...
      Ja wiem swoje Ty wiesz swoje i dla mnie tamt skończony...
      Mam ciekawsze zajęcia niż tłumaczyć się ze swoich racji...
      Niech się może Stefan odniesie do tego że wszystkiego pozdrawiam..
      A i jeszcze jedno powiedz co osiągnąłeś na siłowni?
      Wyniki siłowe masowe?
      Ja przez 20lat treningu bez koksu doszedłem z wagi 50kg na 92 obecnie lapa z 22 na 46
      Klatka z 88 na 125.. Udo 73cn
      Wyniki siłowe
      Martwy -240
      Przysiady 170
      Podciąganie +40kg w serii
      Wyciskanie leżąc 155kg
      Kondycyjnie przebiegne bez problemu 15km
      Zrobię szpagat, i przy wzroście 170cn kopnę nogą na wysokość ponad 2metry
      To wszystko na do diecie praktycznie bez węglowodanów..

      Usuń
    27. "Tak czy inaczej istotne jest to żeby każdy trenował i jadł jak chce, ważne żeby się rozwijał, był zdrowy i sprawiało mu to przyjemność." Właśnie to Ci napisałem ale właśnie tutaj na blogu wydaje mi się, że każda negacja diety paleo czy niskowęglowodanowej kończy się tak samo, kontrą i tyle.
      Świetne masz wyniki i gratuluję osiągów, ale to nie zmienia faktu, że nie ma jednej słusznej drogi.
      pozdrawiam

      Usuń
    28. Oczywiscie ze nie odpowiada. Ludzki organizm nie dziala zero- jedynkowo. To nie jest tak, ze wysoki testosteron=duze miesnie. Liczy sie to, jak twoj organizm potrafi ten testosteron wykorzystac, ilosc receptorow, wrazliwosc i jeszcze mase, mase innych czynnikow, ktorych nie sposob wymienic. A dla ciebie widze, ze to wlasnie 0-1. I dziwi mnie to, bze siedzisz na tym blogu dluzszy czas i taki ignorant z ciebie.

      Usuń
    29. Zgadza się każdy ma prawo do dogmatów...
      Prubowales tej diety czy wyciągasz wnioski na podstawie tego że do okola jedzą dużo węgli to Ty też musisz?
      Powiem tak ja już przez swoje lata ćwiczeń przerabiałem i tych ,,Sterydziarzy, i tych na swiniomasie i tp...
      Owszem, Rośli szybko, ja przy nich byłem ,, Mały " ale z biegiem lat teraz to oni są, mali i słabi przy mnie, lub w większości już nie trenuje...
      Trening i dieta, to nie jest coś na sezon czy dwa...
      To powinien być styl życia....
      Dietę wprowadza się okresowo styl życia na całe życie...
      Co nie oznacza że nie można robić gdzieś po drodze eksperymentow by coś na sobie przetestować....

      Usuń
    30. Nie "probowalem" tej diety, tylko jestem na tej diecie kilka lat, a trenuje kilkanascie.

      Usuń
    31. Oczywiście, że próbowałem i to nie raz. Najdłużej byłem na lowcarb około roku i dla mnie był to okres najwolniejszych przyrostów, najgorszych jakościowo treningów.
      Dlatego stwierdziłem, że to jednak nie dla mnie.|
      Po prostu kiepsko się to u mnie sprawdza, aktualnie węgli też nie mam jakoś dużo około 200-250g (choć to zależy dla kogo dużo).
      Wyniki
      mc 160,sq, 150, wl 100kg, poręcze +40kg, drążek +30kg przy 70kg wagi. Nie jest źle ale zawsze może być lepiej.
      Staż też mam solidny i na przestrzeni lat doszedłem do tego, że jednak dieta z większym udziałem ww jest dla mnie lepszym wyjściem niż nisko ww.
      Ważne znaleźć dla siebie drogę, a ja dla siebie.
      Pomijasz też kwestię samego jedzenia. Z czasem mięso, jaja, ser itd zaczęło mi przeszkadzać.

      Usuń
    32. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    33. Każdy ma wybór...
      Powodzenia w dalszych treningach rzycze:-)

      Usuń
    34. Blog jest o kulturystyce naturalnej, zdrowiu i diecie paleo. Nikt nikogo nie zmusza do jedzenia boczku :) jeśli masz inne zdanie to dobrze - dyskusja rozwija i zmusza do przemyśleń. Ja też mam swoje przemyślenia, doświadczenia i szukam wciąż. Jak dla mnie jak ktoś nie rośnie na low carb to źle ćwiczy. Trochę przekornie ale widzę takie maniany na siłowni, że oczy bolą. Ludzie (najczęściej chudzi jak patyki) taki syf odpieprzają, że głowa mała. i przerwy po 5 min bo w telefonach siedzą.

      Co do teścia...
      Ćwiczenia są zmuszeniem organizmu do dostosowania się do obciążenia. Dlatego ćwiczenia trzeba rotować bo ciało się przyzwyczają i przestaje się adaptować - rosnąć. Jedzenie jest budulcem. A testosteron hormonem anabolicznym, katalizatorem, który pozwala wykorzystać żarło do budowania masy. Tak jak insulina pakuje węgle w tłuszcz, żeby wysoki cukier we krwi Cię nie otruł. Bez teścia nie zbudujesz masy. Jak ktoś ma wysoki testosteron, ale nie ćwiczy to będzie chudy - bo teść jest też spalaczem tłuszczu. Ćwiczenia to podstawa, potem jedzenie i regeneracja.

      Nie, nie jest zero-jedynkowe. Świat jest szary. Ja dzielę się swoimi doświadczeniami, próbowałem różnych diet i na low carb czuję się najlepiej, mam najlepsze zdrowie i wyniki siłowe. Do Harlodka się nie umywam, ale 85 kg wagi mam zrobione przy 180cm wzrostu, 35 lat. Jeszcze rok temu to było 75 kg. Powoli progres robię, widzę go i czuję. Podstawa to zapier..., jedzenie mięcha i sen. Ameryki nie odkryłem. A co do zdjęć, proszę tu mam fajne sprzed dwóch miesięcy, teraz barki trochę lepsze:
      https://ibb.co/8dc26Rx

      Usuń
    35. Pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze.
      Odnośnie diety - to, że diety wysokowęglowodanowe są szkodliwe jest faktem. Na średniej ilości węglowodanów da się funkcjonować, ale optymalne zawsze będzie low carb. Pytanie tylko, co przez to rozumiemy. Lutz podaje granicę 72g W na dobę dla każdego, ale wydaje się to nieco dogmatyczne. Dla większości bedzie to jakaś wartość pomiedzy 50 a 150g na dobę, zwykle trochę więcej w przypadku kobiet, ale tak naprawdę wszystko ponizej 300g uznaje się jeszcze za LC. To pierwsza przyczyna nieporozumień dotyczących LC. Podobnie jest z dietami keto. Są ludzie, którzy nie wejdą w ketozę choćby w ogóle nie jedli węglowodanów. Inni wejdą w nią na 20 albo 30 gramach, a niektórzy nawet na 50. Tylko mało kto na takiej diecie bada sobie krew, żeby to sprawdzić. To kolejna przyczyna nieporozumień.

      Usuń
    36. Dalej, jest jeszcze kwestia jakości diety. W grę wchodzą różne czynniki:
      a) utrzymanie diety przez długi okres czasu - im bardziej ortodoksyjna i restrykcyjna dieta, tym trudniej, choćby ze względów społecznych. Stąd mało kto wytrzyma na keto dłużej niż parę tygodni/miesięcy.
      b) skład diety - z własnego doświadczenia wiem, jak trudno jest dobrze dobrać pokarm pod siebie. Alergie i nietolerancje pokarmowe są powszechne, poza tym czasami występują, a czasem nie, co strasznie dezorientuje (przykład Wodyna, który miał objawy nietolerancji mleka do czasu, aż zaczął pić mleko od innej rasy krów). Czasami problemem nie jest laktoza, tylko jakieś białko występujące w nabiale.
      Oprócz tego, taka dieta jest wymagającą z innych powodów, choćby takich jak przygotowywanie posiłków. Stefan może wsuwać masło i nie jest specjalnie wybredny jeśli chodzi o źródła białka (podroby, mózgi itp.) ale np. moja żona fizycznie cierpi jeśli posiłki nie są urozmaicone i ciekawe (zresztą nie oszukujmy się, każdemu to sprawia przyjemność). Generalnie im bardziej restrykcyjna dieta, im więcej wykluczeń, tym trudniej, nie mówiąc juz o zjedzeniu czegoś u znajomych czy na mieście.

      Podsumowując, paleo paleu nierówne:)
      Czy osoby, które mają problem z budowaniem masy na pewno nie wpisują się w powyższe problemy? Zwlaszcza, że najczęściej na restrykcyjne diety przechodzą ludzie, którzy na wstępie mają już jakieś problemy albo choroby. To kolejny aspekt problemu. Dieta i treningi nie mają jako głównego celu budowaniu masy, tylko zdrowia. Czy jeśli osoba z poważnymi problemami zdrowotnymi nie może zbudować dużej masy mięśniowej na paleo, ale z to osiągnęła znaczną poprawę zdrowia, to jak to świadczy o tej diecie?

      Usuń
    37. A przecież to wszystko tylko jedna strona problemu, bo z drugiej stoją jeszcze treningi i ogólny tryb życia, ilość i jakość snu, zdrowie psychiczne i cała masa czynników, które wpływają na profil hormonalny. Niestety większość ludzi ma z tym potężny problem. Sam jestem tego przykładem, bo w ciągu mojego dorosłego życia raz po raz pojawiają sie okresy, kiedy treningi po prostu nie są priorytetowe. Nawet Wodyn to często podkreśla, że pierwszym krokiem do osiągnięcia czegoś w sporcie jest ogarnięcie swojego życia. Z biegiem lat idzie to coraz lepiej, tylko na ironię zakrawa fakt, że największe możliwości przypadają na czas, kiedy człowiek jest najmniej dojrzały i najgorzej radzi sobie z problemami. Z biegiem lat niektórym uda się to przepracować, ale szczyty hormonalne będą już dawno za nimi. Nieliczni szczęśliwcy, którzy mieli stabilny i zdrowy start w dzieciństwie albo bardzo wcześnie spotkali kogoś, kto ich naprowadził osiągają największe sukcesy. To oczywiście nie jest żadna wymówka, zeby sobie odpuszczać "bo ktoś miał ciężkie dzieciństwo" ale fakty są takie, że po zakonczeniu okresu dorastania hormony po prostu mają niższe poziomy, a więc masa rośnie wolniej. Niektóre hormony łatwo wystrzelić w górę, jak insulinę, więc ludzie robią sobie masę na węglach, tylko, że to masa głównie tluszczowa. Inni zmieniają podejście co pół roku, a jeszcze inni nigdy nie ustabilizują sytuacji.
      Wspólnym mianownikiem tych wszystkich wymienionych problemów jest to, że w pewnym momencie przychodzi rozczarowanie i ludzie próbują zwalić winę na dietę ("LC nie działa!") albo inny czynnik. Potem idą w sterydy albo budują masę prosiaczka na węglach, bo wtedy przynajmniej "coś rośnie", a oni mogą sobie wyobrażać, że to mięśnie. Tymczasem problem jest dużo bardziej złożony i jednocześnie bardzo prosty. Trzeba, tak jak mówi Wodyn, ogarnąć sobie życie, jeść zdrowo i ćwiczyć ciężko. Tylko tyle i aż tyle.

      Usuń
    38. Racja Marek, ja tylko dodam i przypomnę iż, węglowodanów z warzyw typu
      Kalafior, Brokuł, czy warzyw kapustnych nie wliczam do puli węglowodanów..
      Ale nie wszyscy tak robią i być może z tond to pewne nieporozumienie...
      Co dużo szukać wystarczy w naturę spojrzeć
      Węglowodanowe zwierzęta są zazwyczaj zapasione powolne i tp...
      A drapieżniki każdy wie:-)

      Usuń
    39. Warto czasem podyskutować :)

      Usuń
    40. A tak na marginesie warto zainteresować się w pewnym wieku, spożywaniem Kakao, które ma realny wpływ na redukcję miosystyny, uważam że to właśnie Kakao dało mi możliwości w przełamaniu w pewnym momencie stagnacji treningowej...
      Polecam sprawdzony sposób

      Usuń
    41. https://feldmannutrition.pl/kakao-co-musisz-o-nim-widziec/

      Usuń
    42. https://testosterone.pl/wiedza/epikatechina/

      Usuń
    43. To ze diety wysokoweglowodanowe sa szkodliwe to nie jest zaden fakt, tylko maniulacja. Liczy sie z czego pochodza te weglowodany. Jezeli chodzi o zdrowie, to dieta ma marginalne znaczenie.
      "Węglowodanowe zwierzęta są zazwyczaj zapasione powolne i tp" Jasne- kon jes powolny, zyrafa, kozica, antylopa, goryl... Mam dalej wymieniac?
      A kto to jest Wodyn, ze NAAAWET Wodyn cos tam cos tam?

      Usuń
    44. Ale jedzą tylko węglowodany i nie mieszają paliw są do tego stworzone
      Daj kotu cukier to zdechnie daj koniu mięso będzie to samo

      Usuń
    45. "Jezeli chodzi o zdrowie, to dieta ma marginalne znaczenie" - to aż ciężko komentować.
      A co do Wodyna, to jeśli już się silisz na dyskusje o kulturystyce i sportach siłowych, powinieneś trochę więcej się na jego temat dowiedzieć.

      Usuń
    46. "to aż ciężko komentować." Dlaczego ciezko? Jesli masz argumenty, to skomentuj. Ja mowie przede wszystkim ze swojego doswiadczenia. Ale nie tylko. Z doswiadczenia innych osob takze. A Wodyn wiem kto to jest, ale to dla mnie zaden autorytet, bo je chemie, suplementy i pewnie tez sterydy wali. A co do tego zdjecia:
      https://ibb.co/8dc26Rx to wygladasz jakbys nigdy na silowni nie byl. Super ta dieta. Rzeczywiscie. Nie ma co.

      Usuń
    47. Suplementy chemia no rzeczywiście ...
      Więcej chemi w rzisiwszyc czasach masz w przetworzonym żarciu niż w dobrej jakości suplach..
      Co do węglowodanów nie ma czegoś takiego jak dobry i zły weglowodan.
      Bo wszystko suma sumarum i tak zamienia się w glukozę..
      Wysmiewasz kogoś z wyglądu może byś sam pokazał jak Ty wyglądasz ?
      A nie najlepiej pisać jako człowiek widmo z anonimowego konta!!

      Usuń
    48. "Więcej chemi w rzisiwszyc czasach masz w przetworzonym żarciu niż w dobrej jakości suplach.." - Jakies badania na to masz, czy tak sobie stwierdziles na podstawie tego co ci pasuje?
      "Co do węglowodanów nie ma czegoś takiego jak dobry i zły weglowodan.
      Bo wszystko suma sumarum i tak zamienia się w glukozę."- a o czyms takim jak indeks glikemiczny slyszales? I nie chodzi o same weglowodany, bo nikt czystych weglowodanow nie je ( chyba ze jakies suplementy typu Carbo itd), tylko chodzi o jedzenie, ktore te weglowodany zawiera. Bo jest roznica w zjedzeniu banana, a czipsow. Chyba ze ty nie widzisz, wiec ok.
      "Wysmiewasz kogoś z wyglądu może byś sam pokazał jak Ty wyglądasz ?"- i jak mozna z takim czlowiekiem jak ty powaznie dyskutowac? gdzie ja kogos wysmialem? Pokaz. Gdzie? Ja nie bede pokazywal jak wygladam, bo juz dawno pisalem, ze nie moge nabrac masy stosujac sie do diety z tego bloga. Ale jak ktos pisze, ze ma super diete, treningi i ze wszystko mu idzie, a na zdjeciu wyglada jakby nie trenowal, to co mam napisac? I gdzie tu wysmiewanie?

      Usuń
    49. Co do samego cukru nie ma różnicy, chyba że mówimy o tym, co oprócz tego ten cukier zawiera jeszcze...
      Kilkanaście lat treningu, z tego rok na diecie keto...
      I nie możesz przybrać to jak jadłeś przez resztę lat?
      Bo jeśli keto bylo tylko rok czy jak tam napisałeś, to jaka była dieta przez resztę???
      Widocznie to nie było keto i co tez nie nagrałeś? Dziwne większość czasu byłeś na innej diecie a Ty na keto zganiasz

      Usuń
    50. Lepiej się przyjrzyj treningowi bo trenując tyle czasu, i mając takie wyniki jak ludzie po 2-3 latach to jak dla mnie to coś jest nie tak z treningiem...

      Usuń
    51. ,, Cytat " Piszesz TAK!!
      Nie "probowalem" tej diety, tylko jestem na tej diecie kilka lat, a trenuje kilkanascie.
      Po czym,, Cytat "
      Oczywiście, że próbowałem i to nie raz. Najdłużej byłem na lowcarb około roku i dla mnie był to okres najwolniejszych przyrostów, najgorszych jakościowo treningów.

      To w Końcu jesteś kilka lat czy najdłużej byłeś ok Roku??
      Coś nas tu kolego ściemniasz

      Usuń
    52. Dobra, to po kolei :)
      1. Jestem rozczarowany. Dawniej trolle na tym blogu były wyższej jakości. A przed nimi był jeszcze Reda dopóki sie nie obraził. Żarliśmy się jak diabli, ale tęsknię trochę za gościem :)
      2. Jak chcesz, żebym coś komentował, to musisz pisać rzeczy, które mają choć krztynę sensu. Jak napiszesz, że ziemia jest płaska, a na siłowni nie ma sensu robić przysiadów, to też nie zamierzam tracić czasu na takie pierdoły.
      3. Zdjęcie piękne, ale nie moje. Facet ma co prawda podobną bródkę, ale więcej podobieństw nie widzę. Zresztą szukanie moich zdjęć możesz sobie odpuścić, bo jedyne jakie znajdziesz to moja profilówka na FB, która ma prawie 15 lat, więc troszkę nieaktualna.
      4. Ograniczenie podaży cukru ma pozytywny wpływ na funkcjonowanie mózgu. Wygląda na to, że powinieneś się tym zainteresować.

      Usuń
    53. Daj Namiary na FB Marek :-,)

      Usuń
    54. Marek:
      Nie ma co dyskutować jeśli ktoś piszę z anonimowego konta do tego sam sobie przeczy pisząc w jednym poście że jest kilka lat na paleo, po czym w kolejnym pisze że,
      Najdłużej był ok roku na tej diecie i że ta dieta nie działa po, czym że nie ma efektów, zganiajac na paleo , będąc w większość swojego stażu treningowego nie na innej niż paleo, coś jest nie tak... Rozumiem że może nie działać, ale inne diety widocznie też na niego nie działają, to nie wiem czego on oczekuje...
      Ale to tylko moje skromne wnioski, po przeczytaniu komentarzy tego ,,Anonimowca "

      Usuń
    55. "Lepiej się przyjrzyj treningowi bo trenując tyle czasu, i mając takie wyniki jak ludzie po 2-3 latach to jak dla mnie to coś jest nie tak z treningiem..."- chodzi ci o tamtego czlowieka ze zdjecia? tez jestem tego samego zdania. Tyle czasu trenowac i byc na tej diecie i tak chujowo wygladac, to naprawde trzeba robic cos nie tak.

      Usuń
    56. Ale co to jest w ogóle za facet? Tak o, wyszukałeś jakieś zdjęcie w necie dla zobrazowania swoich wypocin, czy to zdjęcie kogoś z bloga?

      Usuń
  53. "pewien" nie jestem.

    OdpowiedzUsuń
  54. Panowie spotkaliście się kiedyś z czymś takim jak biorezonans? Znajoma była u takiego pana, który zrobił badania trzymając jakieś metalowe rurki, a później słuchawki na głowie. Wskazał jej braki witamin, minerałów i takie tam, potencjalne choroby sprzedał suplementów za 200zł i tyle. Mi to jedzie jakimś szamanizmem chłop takim dziwnym urządzeniem sprawdzi braki witamin, działanie organów itp. no słabo trochę, ale ciekaw jestem opinii innych.

    OdpowiedzUsuń
  55. Dość wątpliwe. Raczej wygląda to na naciąganie.
    Stefan.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zwłaszcza, że gość na przykład twierdzi, że poziom witaminy D na poziomie 200 wzwyż jest całkiem zdrowy i bezpieczny. Trochę naciągane to jest wszystko i mimo, że jakieś ogólne rady są spoko to badanie z podziałem na minerały jakieś dziwne.

      Usuń
    2. I jeszcze srebro koloidalne do picia zalecił, nigdy się z tym nie spotkałem żeby pić.

      Usuń
  56. Witam, mam pytanko, chodzi mi o witaminę C. Przeglądając tu wątki była informacja że lepsza jest witamina w proszku a nawet dla koni niż witamina apteczna. Dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witamina C w proszku wychodźi ekonomiczniej
      Za pół kg czystego proszku zapłacisz tyle co za ok 10-15g w tabletkach w aptece...
      Plus w tych aptecznych oprócz wit C są różne dodatkowo nie koniecznie korzystne dla zdrowia

      Usuń